Skocz do zawartości

BeatX

Bywalec
  • Postów

    357
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez BeatX

  1. Jak miesiąc temu telefonicznie pytałem o cenę to było niecałe 6000 pln (z vat) Ale wstępnie utargowałem sporo Nie kupiłem "headonic", bo potrzebowałem też DAC wysokiej klasy, a mam mało miejsca na biurku - i dlatego wpierw wypożyczyłem na odsłuchy i szybko zanabyłem to co mam w stopce. Teraz widzę, że cena zmalała do 3000 pln za "headonic" Najlepiej zagadać bezpośrednio do Majkel'a i się dowidzieć. W końcu to on jest pierwszym i ostatnim projektantem oraz wytwórcą zarówno mega popularnego na forum "Black Pearl" jak i nowego "Headonic" Tutaj test "Sonic Pearl" przez typa, który słyszy wszystko (dosłownie) http://hifiphilosophy.com/wzmacniacz-sluchawkowy-ear-stream-sonic-pearl/ Słyszy wtyki, bezpieczniki, podstawki, kable sieciowe, transporty itp Idę o zakład że słyszy nawet kable LAN zarobione wtykiem RJ45 przesyłające dane komputerowe po TCP/IP Jak nie ufasz głuchemu - jak mi - to może recka złotouchego Cię przekona
  2. Ale o czym ty piszesz? O kablu nie różniącym się od przeciętnego kabla? Temat jest prosty, w skrócie: jest pokrycie na koncie: http://www.randi.org/site/images/stories/evercore.pdf Jest oficjalna umowa: http://www.randi.org/site/index.php/1m-challenge/challenge-faq.html A jak Ci to nie wystarcza, to mailowo można dopełnić szczegółów prawnie ważnego kontraktu. Ja tak robię jak mam klientów spoza polandu. Jedź, posłuchaj i odbierz kasę, a nie pisz mi o ofertach kabli Szkoda Twojego prądu na nawrócenie mnie, ale szkoda miliona baksów które możesz zarobić dzięki temu że słyszysz więcej ode mnie.
  3. Wzmacniacz za 100 pln vs. poprawnie zaprojektowana i zbudowana konstrukcja to skrajność - to oczywiste. Ale wzmacniacze podobnej klasy /przyjmijmy dla uproszczenia, że w przedziale cenowym 3000-5000 pln/ już takie proste nie są w odróżnieniu w testach ABX. Mniejsza o to. Mam dla Ciebie pomysł na szybsze zarobienie kupy kasy, niż rekabling słuchawek, czy handel detaliczny urządzeniami RTV. Jeżeli słyszysz tyle co twierdzisz, to milion dolców leży i czeka na Ciebie (piszę teraz serio) Szczegóły tu: http://xyzpawel.blogspot.com/2012/08/milion-dolarow-dla-kazdego-audiofila.html A jak pajasz antypatią do XYZPaweł to tutaj bezpośredni link: http://www.randi.org/site/index.php/1m-challenge/challenge-faq.html Słucham na ADAM A7X Moje kolumny słabo oddają zmiany w torze i grają na jedno kopyto..? hehe No ok, ok - niech będzie, że masz rację i Twoje na wierzchu. Ja wracam do słuchania muzyki i obrabiania zdjęć, a Ty lepiej poczytaj jak tu sprawniej spieniężyć Twoje słuchowe zdolności Szkoda czasu na nawracanie niewiernego na forum, jak 1.000.000 $ leży i czeka.
  4. Słuchaj, ty dorabiasz sobie (albo zarabiasz) na rekablingu słuchawek.. wiadomo że ani ja Ciebie, ani Ty mnie nie przekonasz Przerabiałem testowanie wpływu poprawy dźwięku w rekablingu słuchawek. Przerabiałem też testowanie wpływu poprawy dźwięku po procesie wygrzewania wielu par słuchawek i kolumn głośnikowych. Dla mnie to są czary-mary, nic nie dające gusła. Badałem się ostatnio u laryngologa, słuch mam wzorowo zdrowy - wręcz podręcznikowy przykład zdrowego zmysłu słuchu trzydziestolatka. Zakładam zatem, że Pani profesor laryngologii, która poświęcił lata na studiowaniu ludzkiego zmysłu słuchu (i organu słuchu) zbadała mnie prawidłowo i postawiła trafną diagnozę. Czyli opinia człeka ze stwierdzonym całkowicie zdrowym zmysłem słuchu jest taka: Zmiany w dźwięku wprowadzają wyłącznie: - źródło dźwięku - przetworniki - akustyka pomieszczenia - w pewnym stopniu wzmacniacze (chociaż też nie jestem pewny, czy aby nie padłem efektowi placebo) Co do wpływu wzmacniacza na dźwięk, to muszę jeszcze poddać się ślepemu testowi żeby być absolutnie pewnym, póki co wydaje mi się że słyszę jak "grają" wzmacniacze. No ale co kto woli, rekablujcie sobie bracia słuchawki do oporu To może tylko poprawić polską gospodarkę i samopoczucie każdego kto ma chęć na lepszy kabel - na pewno nikomu nie zaszkodzi
  5. Badałem o Oczywiście. Pociągnij ścieżki zasilania w pobliżu lub nad/pod ścieżkami sygnałowymi to usłyszysz karaoke;) To samo, się tyczy kabli słuchawkowych - przyłóż je do źródła silnego pola elektromagnetycznego (np. mikrofalówka, tel. komórkowy itp) i też usłyszysz zakłócenia. Zakłócenia albo są, albo ich nie ma. Laminat można poprowadzić tak, że zbiera zakłócenia - albo jest od nich ekranowany/izolowany. Załóżmy, że laminat nie zbiera zakłóceń i przewodzi elektryczny, analogowy sygnał audio (identycznie jak kabel słuchawkowy) Skoro twierdzą niektórzy, że kable im grają, to tym bardziej powinien laminat. Mało tego, w zasadzie to na ścieżkach laminatu kształtuje się końcowy sygnał elektryczny - dźwiękowy, więc jest to etap najlepszy do poprawy/kształtowania dźwięku. Do dzieła zatem - popraw brzmienie swoich słuchawek prowadząc laminat we wzmacniaczu na bardziej audiofilskiej cynie laminatu Dla lepszego zobrazowania jak łatwy jest to proces, rzuć okiem wnętrze rodzimej produkcji wzmacniacza słuchawkowego klasy high-end "Headonic"
  6. Nieno, różnią się sposobem prezentacji dźwięku z racji tego, że jedne są otwarte/planarne, drugie zamknięte/dynamiczne. To są bardzo różne sposoby budowania dźwięku, ale strojone są podobnie: http://graphs.headphone.com/graphCompare.php?graphType=0&graphID[]=3571&graphID[]=3241&scale=30 Żeby było śmieszniej, to z wykresu można wyczytać, że K550 mają spadek o kilka dB w okolicach ~ 5Kh (względem HE-500), a jednak K550 są suche jak cholera względem HE-500 Właśnie dlatego panuje takie zamieszanie w audio.. przez brak jakichkolwiek odniesień dźwięku do norm zmierzalnych. Parę postów wcześniej (albo w wątku klubowym HiFiMAN - już nie pamiętam), ktoś napisał że dla niego HE-400 są neutralne i to nie jest V-ka No i jak tu żyć Panie Premierze..
  7. No dobrze, ja wiem że musi spełniać określone normy, żeby przetwornik pracował tak jak go zaprojektowano. Ale czy taka cewka jest aby na pewno "audiofilsko koszerna"? Co z okablowaniem wewnętrznym wzmacniacza? to też warto rekablować? Ścieżki na laminacie na której jest cała elektronika poszczególnych elementów toru audio przesyła sygnał elektryczny - dźwiękowy (tak jak kabel do słuchawki) Laminat też powinno się tworzyć w oparciu o normy sonicznego hi-fi ? Rekabling słuchawek to paranoja, dźwiękowe placebo. Sprawdziłem na sobie Mam sprzęt jak w stopce, a do moich HE-500 dokupiłem najlepszy kabel jaki miał w swojej ofercie Fatso. No cóż.. różnicy w dźwięku brak. Ale kabelek jest ładny, lekki i giętki
  8. ehh.. a co z cewką w samym przetworniku? Ją też się rekabluje? Przecież kable cewki to zwykłe badziewie, przy jakości kabli słuchawkowych jakie można dostać (przynajmniej tak twierdzą producenci i sprzedawcy) Rekabling słuchawek dla walorów brzmieniowych to taki sam iracjonalizm jak kupowanie high-end'owych kabli zasilających, które są tylko fragmentem sieci elektrycznej. Zwykłych kabli miedzianych 220V, które 20 lat temu położył Pan Tadziu przy remoncie domu raczej się nie wymienia dla audio To samo z kablami od domowej instalacji elektrycznej - do stacji przekaźnikowej elektrowni (i dalej)
  9. What? Jeżeli HE-500 nie są neutralne, to w takim razie jak określić HE-400 ? HE-500 są na pewno bardziej neutralne niż: - wszelkie Grado - wszelkie Denony - DT990, DT770 - HD650 itp HE-500 określiłbym jako szkołę grania K550, ale każdy aspekt o kilka oczek wyżej. Jak można wyczytać z każdej recenzji, wszyscy określają K550 jako słuchawki suche, płaskie, liniowe (neutralne) Wydaje mi się Sławek, że albo się w tej ocenie co do HE-500 pomyliłeś, albo oboje stosujemy to samo określenie ale innych cech brzmieniowych
  10. Ja nie piszę o loudness war Loudness war nie ma nic wspólnego z tym, że płyta jest słabo zmasteringowana Pierwszy lepszy przykład: The Cure – Concert - The Cure Live Dla kontrastu: The Cure — Paris Imho w tym pierwszym przypadku albo realizator był przygłuchy, albo miał na głowie coś w stylu D600, co miało za mocno podbite niskie tony - czego efektem jest ich uszczuplenie przy słuchaniu na "normalnym" sprzęcie. Jak można dobrze wyregulować brzmienie gdy regulacji odbywa się na przetwornikach, które podbijają pasma, cofają środek, dają słodki, mocno ocieplony dźwięk? Na DT990 można słuchać muzyki i mieć fajne doznania. Ale stroić na nich barwy instrumentów, tak żeby finalny miks brzmiał dobrze na każdym sprzęcie? - efekt będzie raczej mało zadowalający
  11. Między innymi właśnie dlatego, duża większość płyt sounds like shit Mastering i DT990.. lol
  12. Dzięki za wyjaśnienie Sławek Mam już obraz sytuacji. Czyli mówiąc o swoim setup'e masz na myśli np: http://www.ebay.pl/itm/STAX-SRM-323S-Driver-Unit-Headphone-AMP-/200971087878 oraz: http://www.ebay.pl/itm/Stax-SR-507-Headband-Headphones-From-Japan-/171360809774?pt=US_Headphones&hash=item27e5e6732e&_uhb=1 Czy może coś innego?
  13. Sławek, poproszę o trochę info w pigułce - bez rozpisywania się Do Stax'ów potrzeba dedykowanego wzmacniacza, zgadza się? Stax'ów nie wysteruje nawet tak potężny amp jak mój NFB-10ES3 (~ 9Wat @ 32 ohm) Stax'y kupuje się jakoś modułowo? Co oznacza, że komplet ze wzmacniaczem kosztuje tyle a tyle - ale goły?
  14. Podejrzewam, że to ocena Twoich znajomych po paru minutach słuchania HD800 Możesz spróbować dać im posłuchać różnych nagrań rock'owych przez pół dnia i spytać o ocenę z użytkowania. Podobnie zresztą jest w monitorach studyjnych. Takie np. KRK z serii Rokit są bardzo jasne i ostre na górze, przez co pierwsze wrażenie słuchając rock'a jest jak najbardziej pozytywne. Gitary słychać wyraźnie, podobnie jak talerze itp.. Ale 20 min na tych monitorach i zaczyna być męcząco, przez siekanie po uszach wysokimi. Taka jest właśnie cena za jasny sound - on w większości męczy słuch
  15. Dokładnie! Nie słuchałem HD800, ale identyczne wnioski można wyciągnąć gdyby przyrównać Grado i HE-500 Do dzisiaj twierdzę, że muzyka gdzie wokal gra pierwsze skrzypce, oraz wszelkie odmiany muzyki granej na żywo - szczególnie z akustyczną gitarą - no nie ma zmiłuj się, na Grado brzmi to wszystko po prostu mistrzowsko i nie do podrobienia. Ten niesamowicie nasycony na średnicy i w wysokich, bezpośredni, z ogromną ilością powietrza sound z np. SR325is trzeba posłuchać samemu, żeby zrozumieć w czym rzecz. Do muzyki jaką w/w są idealne. Ale sęk w tym, że w innych gatunkach muzycznych Grado już nie są tak wybitne, a wręcz średnie - czyli ich użyteczność jest bardzo ograniczona. Z kolei HE-500 sprawdzą się z powodzeniem w każdym rodzaju muzyki. Raz lepiej, raz gorzej - ale zawsze conajmniej dobrze. Do tego mają bardzo dużo "powabu" w dźwięku, a więc taką relaksującą manierę że człowiek ma ochotę oprzeć się na fotelu i zanurzyć w świecie muzyki. Są dosyć wygodne, i w moim odczuciu mają zdecydowanie więcej zalet niż np. podobne cenowo PS500 (a ergonomią HE-500 wręcz ośmieszają każdy model Grado) Dlatego Grado PS500 idą na sprzedaż - pewnie jakiś fan muzyki gitarowej doceni prezentację z tych nauszników Ja słucham mnóstwo elektroniki i tutaj HE-500 to po prostu full wypas. A tak w ogóle to uważam, że przetworniki ortodynamiczne to przyszłość świata słuchawek
  16. A ja uważam, że tor audio powinien być jak najbardziej "przeźroczysty" dla dźwięku, tak żeby przetworniki - jako medium końcowe, kształtowały ostateczny sound. Bo tak to można się pogubić w zniekształceniach wszystkich elementów toru audio, których suma zniekształceń determinuje zasilenie przetworników, które zniekształcają po swojemu - tworząc tzw. "sygnaturę dźwięku". Ja się kierowałem tym rozumowaniem i dobrałem swój tor w ten sposób, że zarówno kolumny, jak i słuchawki są zasilane maksymalnie płaskim dźwiękiem, bez zaóważalnych podbić, koloryzacji czy innych modyfikacji. W ten sposób co nie podłącze do odsłuchu - tzn. słuchawki, to słyszę ich naturalny sposób brzmienia. Jest to bardzo wygodny sposób odsłuchu, bo od razu wiadomo czy słuchawki są same z siebie bardzo dobrze zestrojone, czy coś tam trzeba poprawiać torem audio - w pewnym sensie equalizerem.. HD800 mimo wszystko bym posłuchał, ale nie chce mi się bawić w wypożyczanie sprzętu po raz kolejny Poczekam, może za jakiś czas pojawię się na forumowym spotkaniu i będzie okazja pochwalić się swoimi zabawkami, jak i posprawdzać rodzynki w stylu HD800
  17. haha Identycznie jest w Grado z tymi słuchawkami na głowie ciężko jest zasnąć, dźwięk z Grado dosłownie wgryza się w głowę. Ciężko jest też posłuchać Grado z samego rana - po przebudzeniu, jest to po prostu nieprzyjemne. HE-500 można słuchać z rana, z wieczora, zasnąć z nimi, obudzić się z nimi - mając wrażenie że dźwięk dobywa się z jakiejś ogromnej przestrzeni. Bardzo, bardzo dobre słuchawki. Wręcz wybitne (pod warunkiem że nie jest się fanem V-grania) HD800 to widzę, że też taki gwałt na słuchaczu uskuteczniają jak Grado?
  18. O, to już teraz wiem że nawet nie mam co sobie głowy zaprzątać tymi Senkami Bo ciekawiły mnie HD800 tak samo jak HD600 (HD700 słuchałem - nic ciekawego szczerze mówiąc jak za te pieniądze) Ja właśnie od takiego szybkiego, agresywnego, szklistego i angażującego brzmienia uciekłem, słuchając na Grado 325is przez miesiąc, a później na PS500 przez dwa miesiące. Grado mnie gwałciły (teraz tak to odczuwam), a HE-500 relaksują
  19. hehe, mam to samo Ja słucham na padach ze skóry, bo te welurowe robiły imho za słodki dźwięk.. taki mdły - cały urok HE-500 prysł na tych padach. Na skórzanych jest cud, miód, malina Ale przyznam, że na tych padach ucho się poci w takie dni jak dzisiaj..
  20. Różnią się opinie, owszem - ale główne zamieszanie wprowadza interpretacja słowna w opisie dźwięku. Nie za bardzo rozumiem jaki to jest "odchudzony" wokal. Dla mnie barwa wokalu jest albo "nosowa" (V-granie), albo "prawidłowa" (np. HE-500), albo "zaakcentowana" (np. Grado SR325) Swoją drogą będę potrzebował jeszcze jednej pary słuchawek, których będę używał w domu - ale w czasie gdy inni domownicy oglądają TV, grają w gry komputerowe itp. Czyli hałas. Czyli słuchawki zamknięte i o bardzo dobrej izolacji Zastanawiam się czy nie wrócić do AKG K550, bo przy obecnej cenie uważam że są nie do przebicia w kategoriach cena/jakość, jeżeli - jak ja - szuka się brzmienia płaskiego, nie podkoloryzowanego. Chyba, że jest jakiś inny model słuchawek zamkniętych, który gra podobnie jak HE-500?
  21. póki co nie dużo straciłem?
  22. HE-500 są średnio wymagające co do mocy wzmacniacza, nawet na upartego mój HTC one występuje te nauszniki. Aczkolwiek HE-400 to mocno inne granie niż HE-500 HE-400 są cieplejsze, odebrałem je jako trochę V-granie. HE-500 z kolei są o wiele bardziej płaskie i nie tak ocieplone. HE-500 mogą wydawać się nawet suche po przesiadce z HE-400 Poza tym HE-400 nie są uniwersalne, są nastawione na muzykalność co słychać od razu, więc średnio sprawdzą się w przy wokalach, czy żywych instrumentach.. brzmią wtedy sztucznie, nijak, trochę ułomnie. Natomiast elektronika, muzyka koncertowa, czy rock - to są dobrze brzmiące gatunki na HE-400 Więc jeżeli odnajdujesz fun w dźwięku z HE-400 i nie ciągnie Cię w stronę neutralności, to HE-500 nie są dla Ciebie. Jeżeli natomiast HE-400 wydają Ci się za słodkie bądź za ciepłe, to HE-500 są naturalnym krokiek na przód, w kierunku lepszego dźwięku
  23. uff.. już myślałem że coś ze mną nie tak hehe Ale nieno serio - potęga, kultura, powab, przestrzeń dźwięku jaki tworzą HE-500 to po prostu coś pięknego. Życzę wszystkim, aby mieli tak fajne doznania ze słuchania muzyki na swoich nausznikach - jakie ja mam dzięki HE-500
  24. Czy to normalne, że im dłużej słucha się HE-500 tym trudniej zdjąć je z głowy, a jak już się je zdejmie to człowiek cały czas myśli o ich dźwięku?
  25. Bo cały ten słuchawkowy świat idzie w stronę portable Co zresztą nie powinno dziwić, skoro światem rządzą cycki i pieniądze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności