Skocz do zawartości

SlawekR

Bywalec
  • Postów

    2494
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    32

Treść opublikowana przez SlawekR

  1. Szukaj w kartach zewnętrznych Creative, one obsługiwały mikrofony.
  2. Skraje pasma mają mocne, to chyba najwłaściwsze określenie, potrafią też syknąć jak seal nie jest absolutnie idealny, a z uzyskaniem tegoż niektórzy mają problem ze względu na konstrukcję słuchawek typu bullet. Ja miałem, co ciekawe głównie w jednym uchu. Ale są też i dobre strony, góra jeśli się już nad nią zapanuje to jest bardzo rozdzielcza, niosąca sporo informacji, także o przestrzeni. I faktycznie potrafią wygenerować przestrzeń zdecydowanie ponadprzeciętnej jakości, jak na doki oczywiście.
  3. SlawekR

    Naprawa WESTONE W4

    Powiem tak, zdarzyło mi się grzebać w Westonach i to nie raz. Niestety wredna robota, przede wszystkim wszystko tam jest zalane na amen, stopień upakowania jest taki, że tam po prostu nie ma miejsca, wręcz można powiedzieć że są to jednorazówki, jeśli się nie uda rozkleić obudów bez rozległych zniszczeń mechanicznych. Z opisywanych objawów, stawiałbym na gniazdo, a dokładniej kabel dochodzący do gniazda od tyłu. To jedyne ruchome miejsce, które pracuje w trakcie eksploatacji, w związku ze szczeliną dylatacyjną która się tam znajduje. Przetwornik armaturowy nie poleciał, bo jest ich tam więcej i raczej mało prawdopodobne żeby wszystkie się na raz zepsuły. Dobranie się do gniazda może skutkować znaczącym uszkodzeniem obudowy, bo nie jest ona przewidziana do demontażu. Można potraktować je siłowo, rozciąć wzdłuż szczeliny i odsłonić tym samym tył gniazda, mając nadzieję że będzie widać miejsce uszkodzenia. Później oczywiście pozostaje całość naprawić, w tym obudowę. Nie dziwi mnie to, że nikt nie chce się podjąć takiej naprawy, bo zarobek na tym znikomy, upierd duży, a ryzyko dodatkowych uszkodzeń jeszcze większe. Bardziej to podchodzi pod rękodzieło artystyczne niż pod serwis.
  4. Ze sprawdzaniem po numerach, to jest ten problem, że często po prostu podrabiają słuchawki kopiując numer prawdziwych. Podobnie jest z kodem sprawdzającym, dostępnym na Sennheiserach. To że kod odpowiada oryginałom, to jeszcze niewiele znaczy. Bardziej znacząca jest informacja ile razy dany kod był sprawdzany. Bo jeśli często to znaczy, że dany kod ma kupę klonów, czyli lewucha. Jeśli masz numer seryjny/kod sprawdzający, zawsze warto użyć Google. Jeśli w wyszukiwarkach gdzieś już ten kod/numer wypłynął wcześniej, czasem jest widoczny na zdjęciach, to znaczy że ktoś już o egzemplarzu o danym numerze dyskutował, albo go sprawdzał. Wtedy to na 99% podróby. Sennheiser zdaje sobie sprawę z tego zjawiska i wziął się na sposób i podaje informację na swojej stronie jak często dany kod był sprawdzany. Kiedyś gadałem z gościem co się upierał że kupi słuchawki AKG K3003i od kogoś tam bo na pewno oryginały, miał nawet numer seryjny i że na pewno oryginalny. Szybko mu wybiłem z głowy zakup, jak pokazałem w ilu miejscach na świecie dostępne są słuchawki z tym konkretnym i unikalnym numerem seryjnym i na ilu zdjęciach w necie on występuje. EDIT W Twoim konkretnym przypadku niefajnie że słuchawki pierwotnie wylądowały w HongKongu, co niestety może świadczyć o tym że posłużyły za wzór do podrabiania i dawcę numeru seryjnego. Oczywiście nie można o tym przesądzać wprost, ale rejon może dawać do myślenia, akurat do Azji trafiły. Obym się mylił... A że numer może należeć do oryginałów, a i owszem, z powodów opisanych wcześniej.
  5. Pewnie tak, chyba że ktoś ma tam znajomego/rodzinę. Zresztą, nawet z watą i cełem to chyba dobra cena, co prawda nie wiem czy w dzisiejszych czasach te słuchawki są tyle warte, bo rynek bardzo urósł... nie słyszałem ich. Słuchawki są specyficzne, to na pewno i bez wcześniejszych odsłuchów, to tak w ciemno to trochę ruletka, bo mogą nie spasować. Ale cena faktycznie i tak nie jest zła, zważywszy że to cena sklepowa i z pewnego źródła jakby nie patrzeć.
  6. Tylko jeśli to w do $, to u nas pewnikiem + cło + wata.
  7. Kolejny aspekt, często przy tego typu rozważaniach, pojawia się pytanie: "wyglądają tak samo, albo prawie tak samo, może brzmią tak samo, ale za mniejszą kasę?" Serio, takie pytanie pada często, ludziska mają takie dylematy. Otóż odpowiedź jest prosta jak drut. Nie, nie brzmią tak samo, ba, najczęściej brzmią absolutnie, zupełnie inaczej. Należy zdawać sobie sprawę, że ostatnią troską producentów podrób jest brzmienie. Ich podstawowym problemem jest aby sprzęt był możliwie podobny do oryginału i do tego jak najtańszym kosztem. Podstawową troską producentów podrób jest maksymalizacja własnego zarobku, nikt się takimi ******łami jak brzmienie nie przejmuje. Zresztą prosty przykład. Na Head-Fi rozbebeszyli podróbę SE846. A co w śródku? W miejsce 4 przetworników armaturowych znalazł się jeden dynamiczny, zapewne najtańszy, zapakowany tam bez ładu i składu, na sztukę, byle tylko dźwięk z siebie wydawał. Siłą rzeczy, brzmieniowo to one nawet nie leżały koło SE846. Ba nie mają nic wspólnego z brzmieniem jakichkolwiek Shurów, choćby najtańszych. Tutaj apel, nie łapcie się na podróby i na deklaracje, że brzmią tak samo. Różnica w brzmieniu jest dramatyczna. Jedyną wspólną cechą brzmienia podrób, którą można uznać za istniejącą, jest fakt że w ogóle wydają z siebie dźwięk.
  8. @retter pomysłodawca, ale generalnie ja najwięcej dymię w temacie, więc się poczuwam. Jak to mówią, mówisz, masz :
  9. Podczas poszukiwań idealnego brzmienia, przerzucamy często wiele różnych sprzętów, a co z kolei rodzi niebezpieczeństwo, że na którymś etapie przyjdzie nam się zetknąć z nieprzyjemnym zjawiskiem jakim są podróbki, z angielska fake, jak kto woli. Niestety zjawisko funkcjonuje w przestrzeni rynkowej, a co za tym idzie temat podróbek co jakiś czas wraca w dyskusjach. Wątek tytułowy z założenia ma służyć wymianie doświadczeń, które pomogą nam nie dać się wpuścić w kanał, zachowując odpowiednią czujność, gdy sytuacja tego wymaga. Wielu z nas zapewne zetknęło się z tym zjawiskiem i mamy już jakieś doświadczenia w tej materii, dlatego podzielmy się nimi, aby inni uczyli się na naszych błędach, a nie na swoich. Na początek lista słuchawek, które są chętnie podrabiane. Podrabia się przede wszystkim flagowce, które nominalnie mają wysoką wartość, bo w takim przypadku proceder ten przynosi dużą stopę zwrotu. Jeśli więc szukamy słuchawek z tzw. wysokiej półki, to zawsze powinniśmy zachować czujność. A czujność ta powinna być zdwojona, gdy trafiamy na jakąś okazję, gdzie ktoś sprzedaje niewiarygodnie wręcz tanio. Do często podrabianych modeli należą: Sennheisery IE800, podrabiane od zawsze, często bardo trudne do odróżnienia od oryginałów. AKG K3003 i K3003i, jak wyżej. Tutaj zaryzykowałbym twierdzenie że jeszcze trudniej je odróżnić od oryginału. Shure SE846, podrabiane chętniej od czasu, gdy na rynku pojawiły się wersje z nieprzeźryczostymi obudowami. Wersje przeźroczyste praktycznie nie są podrabiane, a jeśli już, to bardzo łatwo je odróżnić od oryginałów. To znaczy są bardzo popularne różne wynalazki na wzór, ale które na pierwszy rzut oka się różnią. Z bezprzewodowych, Bose Soundposrt Free. Kto by mógł przypuszczać, że ten model będzie podrabiany, z racji na komplikacje związane z obudową łądującą, a jednak. Są podróby na rynku. Sennheisery Momentum True Wirelles, tutaj nie mam pewności. "Wieść gminna" niesie, że są podrabiane, ale osobiście nie spotkałem się z żadnymi dowodami na taki proceder. Może ktoś inny będzie coś wiedzieć. EDIT, przypomniało mi się. SE535, szczególnie wersja SE, czerwona, był czas że podróbki zalały rynek. Generalnie przy Shurach wszelkiej maści, szczególnie nieprzeźroczystych, trzeba uważać. Z racji na wykonanie i materiał obudowy, łatwo, znaczy chętnie, podrabiane. Za to nie spotkałem się z podróbami Westone, co nie znaczy że takich nie ma, ale osobiście o czymś takim nie słyszałem. A i Beatsy, podrabiane zawsze i wszędzie. Nawet nie ma co modeli wymieniać, bo podrabiali prawie wszystko. Generalnie co powinno budzić naszą czujność. Cena znacząco poniżej rynkowej. Oferta bez udokumentowanego pochodzenia lub z mało wiarygodnego źródła. Kilka ofert u jednego sprzedawcy dotyczących sprzętu z grupy tzw. "ikon podrabiania", a przy tym różne bajdurzenia o nietrafionym prezencie itp. Generalnie oferta dotycząca sprzętu z grupy ryzyka, czyli wiemy że funkcjonują na rynku podróby danego modelu.
  10. To zależy jakim sprzętem/oprogramowaniem, dysponujemy, bo to zależy na ten przykład od gry, czy ma wbudowany własny silnik do pozycjonowania multichannel czy nie i czy przerzucamy całą robotę na moduł dźwiękowy, przykładowo w Creative SBX Pro Studio, który jest odpowiedzialny za kodowanie kierunków na podstawie ścieżki wielokanałowej. Przy czym przez pozycjonowanie rozumiemy, nie tylko lewo prawo, ale i przód tył i góra dół. k701 natywnie mają dość rozdmuchaną przestrzeń i sumarycznie "czoło" dźwięku skierowane do przodu, a co sprzyja separacji prawo-lewo, ale niekoniecznie pozostałym. K701 są przystosowane do fajnego generowania przestrzeni w muzyce, na sygnale dwukanałowym, bez dodatkowych sygnałów z zakodowaną pozycją. To samo tyczy się gier które podają dźwięk w ten sam prosty sposób, coś pokroju CS. Ale gdy dostaną sygnał ze ścieżki multichannel w zaawansowanej wersji na słuchawki, natychmiast rozsypują się w proch i przekaz się rozmydla. A w określonych przypadkach, przykładowo (Battlefield Bad Company II) gdy stoisz wśród drzew i słyszysz dźwięk helikoptera, ale jeszcze go nie widzisz, to precyzyjne określenie kierunku i elewacji to być albo nie być. Bo jak już się zza drzew wyłoni i zacznie ciąć z MG, to już jest po balu To samo tyczy się odgłosu skąd padł strzał z karabinu snajperskiego. Precyzyjne określenie tegoż daje znaczną przewagę nad tymi, którzy tego nie są w stanie zrobić. W k701, w tej samej sytuacji, choć byś pękł, nie określisz precyzyjnie kierunku i wysokości. HD600 spisują się przy tym wyśmienicie.
  11. To jest baaardzo duże uproszczenie. Przykład, IE800 i Earsonic EM6. Efekt dokładnie odwrotny jak wyżej Zresztą takich przykładów jest mnóstwo, od Westone, Shure i wielu innych.
  12. Armatury, w sensie pojedynczego przetwornika armaturowego, mają to do siebie że łatwo nad nimi zapanować, to znaczy wiadomo czego się po nich można spodziewać dźwiękowo. Dlatego, we wprawnych inżyniersko i słuchowo rękach, z konstrukcji multiaramturowej można cuda wycisnąć, przez precyzyjne dobranie i zestrojenie przetworników w jedną całość brzmieniową. W dynamikach już nie jest tak miło, bo tam gra wszystko, materiał obudowy, kąt ustawienia przetwornika, kanał itp. Tak samo w hybrydach. Ba w hybrydach to jeszcze gorzej. Dlatego tak trudno spotkać naprawdę dobrze grające hybrydy. Bo wymagają naprawdę dużo zachodu od strony inżynierskiej. I dlatego uznane słuchawki ze samego szczytu brzmieniowego, to są konstrukcje multiarmaturowe. A chińskie hybrydy to zazwyczaj loteria, bardziej na zasadzie, albo się udało coś sensownego do kupy złożyć, albo niekoniecznie. I pewnikiem często tam więcej przypadku niż roboty inżynierskiej.
  13. Miałem w rękach jedne i drugie...niestety. Znaczy niestety te drugie. Więc akurat o K3003 to nie takie pitolenie po próżnicy i teoretyzowanie, a własne doświadczenia. I zapewniam Cię, że nie zawsze jest tak jak piszesz. Z podróbami jest tak, jak to z podróbami, są lepsze i gorsze. Lepsze wizualnie są absolutnie nie do odróżnienia. Można odróżnić oczywiście po dźwięku, czasem wprost po impedancji, bo losowe przetworniki tam pakują i zazwyczaj impedancja się nie zgadza. Ale po akcesoriach, zero szans, jak z "dobrego" źródła dodatki pochodzą. Są też oczywiście wersje akcesoriów na odwal się, wtedy idzie odróżnić tak jak piszesz. Oryginały używane, jeśli tylko nie rozsypują się w rękach, są do sprzedania za 12 do 13 stówek i w górę, w zależności od stanu. Takie jak z tej aukcji za 1200 spokojnie. O tym pisałem, nie o nowych. Zresztą tak jak mówiłem, nie musimy się spierać. Twierdzisz że nie trzeba uważać, zawsze można się pobawić w zwroty, oki. Ja Cię nie przekonam. Jak wspominałem, każdy swój rozum ma i każdy ma jakieś kalkulacje i priorytety. Nie musimy się o to spierać. Ja myślę, że uważać zawsze warto, a już szczególnie jak jest wiele innych aspektów w danej sytuacji, wskazujących na to żeby jednak sobie odpuścić, bo szkoda czasu. Choćby druga ikona najczęściej podrabianych słuchawek w ofercie obok u tego samego sprzedawcy. Oczywiście to też może być przypadek. A o podróbach zawsze i wszędzie warto przypominać. Jeśli tylko jedną osobę to uchroni od wpuszczenia się w kanał, to warto i sto stron. Niestety to jest plaga nawracająca i dlatego warto o tym pisać przy każdej potencjalnej okazji lub "okazji", szczególnie takiej o dużym stopniu niepewności. A tutaj oceniłbym stopień niepewności na wyjątkowo wysoki.
  14. Zajrzałem do chińskiego sklepu na A i zapewniam Cię, że jest tam sporo wersji z kabelkiem niekoniecznie wiernym oryginałowi. Chińczycy mają w tej kwestii sporą fantazję i składają co im akurat w ręce wpadnie, nie bacząc na takie drobiazgi jak kabel. A to właśnie kolejny znak żeby uważać. A nowe słuchawki potrafią przysłać w porysowanym stanie, często jest tak, że pierwotnie z Chin to one szły luzem z kontenerze, czasem w zwykłym woreczku, koncesjonowanie w akcesoria następuje później. Naprawdę Ci się lampka nie zapala patrząc po pozostałym asortymencie gościa? Już sama cena, gdzie oryginalne używki K3003 swobodnie można sprzedaż za 12 stówek, powinna zapalać lampkę ostrzegawczą, jak ktoś bawi się w Świętego Mikołaja, pomijając wszelkie inne aspekty, a których tutaj nie brakuje. Na Ebayu od lat pełno jest "oryginalnych" K3003, IE800 i SE535. To istna plaga, z którą ciągle walczą ale wytępić nie mogą. I też od firm, też z fakturą i możliwością zwrotu. A jak przychodzi do zwrotu, to adres do takiej firmy, był na wejście do stacji metra w Londynie. To autentyk, nie ściemniam Zresztą każdy swój rozum ma, jak piszesz że nie wiesz na co trzeba tak mocno uważać, to ja Cię na pewno nie przekonam, żeby uważać przy ofertach "ikon podrabiania" bez udokumentowanego pierwotnego pochodzenia. Wiesz jak zazwyczaj tłumaczą się takie firmy, jak im udowodnisz że podróba. "nie wiedziałem, byłem pewien że oryginał...". Zawsze i wszędzie się tak tłumaczą, czy w PL czy na Ebayu. Ważne, że zawsze jest szansa że czterech z dziesięciu klientów jednak nie odda, bo się nie kapną, albo im się nie chce. I taka zabawa trwa dopóki im konta nie uwalą. Jest zysk? Jest. A później zakładają nowe konto.
  15. Na K3003 to bym mocno uważał, musi być super pewne źródło, albo pewne papiery potwierdzające pochodzenie, bo to chyba najczęściej podrabiane słuchawki i bardzo trudne do odróżnienia na pierwszy rzut oka, bo ucha już bez problemu. EDIT Szczególnie że ma w ofercie inne "ikony podrób" Senki ie8 i całą gamę Beatsów. Może się okazać, że ten chiński kabelek, niby wymieniony, to niekoniecznie wymieniony tylko natywnie dostępny w ofercie tych samych chińskich rączek. Zmierzyć impedancję, jak maja inną niż 8 ohm, to lewuchy. Chinole najczęściej mają 16 ohm.
  16. Sennheiser HD600. Idealne do grania, z odpowiednim osprzętem bardzo dobre pozycjonowanie. Dźwiękowo też trudno coś zarzucić, na długie godziny dobra wentylacja i wygoda. AKG z grupy K7xx popieprzą pozycjonowanie, a w FPSach pozyjonowanie dźwięku to podstawa. Osobiście HD600 uważam za najlepsze słuchawki do grania ze względu na optymalny mix wszystkich niezbędnych cech.
  17. Do sprzedania mam słuchawki jak w temacie. Używane może z 5 godzin, kompletne, jak widać na zdjęciach. Cena (nie warto sprzedawać, niech gniją w szafie).
  18. Earsonics ES3? Mogłyby podpasować, patrząc po tym co piszesz.
  19. Do sprzedania mam jedne z moich ulubionych słuchawek, Earsonicsy ES3. Dźwiękowo cenię je bardziej od Shurów SE846, czy Westonów W60. Niesamowita naturalność przekazu, brak zgryźliwości na górze, a jednocześnie przy tym całkiem spora szczegółowość. Duży dynamizm przekazu z racji na lekkie zaakcentowanie najniższego dołu. A to wszystko okraszone niesamowitym, jak na doki, kreowaniem przestrzeni. Słuchawki kupione bezpośrednio w oficjalnym sklepie Earsonicsa we Francji w lipcu zeszłego roku. Jest to najnowsza wersja, dedykowana na rok 2019, od poprzednich różni się materiałem obudowy, obecny jest mniej podatny na uszkodzenia i lekko przeźroczysty, różnią się też futerałem i w minimalnym stopniu dźwiękiem, są trochę świeższe na górze. Ale to na granicy sugestii powiedziałbym. Stan absolutnie wzorcowy, z racji na znikomy przebieg. Tipsy fabryczne nieużywane, bo używałem całkiem innych, swoich. Długo się zastanawiałem co z nimi zrobić, bo grają naprawdę zacnie, nie rujnując przy tym budżetu, ale problem polega na tym, że na słuchawkach ostatnio w ogóle nie słucham. A nie lubię jak sprzęt leży i się kurzy. A słuchawek nie używałem już ze 2 miesiące w ogóle. Dlatego zdecydowałem się wystawić, pewnie będę żałować, jak mnie znowu najdzie ochota na posłuchanie z dobrego sprzętu. Ale cóż, tak już mam Niech ktoś inny skorzysta. W każdym razie ES3 mogę polecić z ręką na sercu bo to kawał dobrej konstrukcji i równie dobrego dźwięku. Szczerze mówiąc wolę je od ES6 i Velvetów, bo dają bardziej zrównoważony dźwięk, mając w dużej części wszelkie zalety tamtych konstrukcji. Lokalizacja Kraków, na miejscu jest możliwość odsłuchów. Cena (nieaktualne), odbiór osobisty, ubezpieczony paczkomat w cenie. Jeszcze raz polecam, moim zdaniem to taka perełka, rzadko spotykana na naszym rynku. A jak ktoś szuka najlepszego kreowania przestrzeni z doków, to ES3 to dokładnie ten kierunek w którym powinien się rozglądać. Zresztą recenzji w necie od groma, można sobie poczytać.
  20. Do sprzedania mam Garmina Vivoactive 4. Kupiłem go w czarny piątek, w sklepie firmwym Garmina w Krakowie, potrzebowałem coś pilnie na wyjazd, po sprzedaży mojego Fenixa 5. Poużywałem miesiąc i doszedłem do wniosku, że jednak dla mnie lepszą opcją będzie coś bez ekranu dotykowego, z racji na konieczność rejestracji sportów wodnych. Dlatego kupiłem Fenixa 6s Pro i mojego Vivoactive 4 mam do sprzedania. Cena do wzięcia to 1000zł, lokalizacja Kraków. Odbiór osobisty lub paczkomat +10zł. Kurier +15zł. Zakup jak wspominałem w polskiej dystrybucji, w salonie Trigar w Krakowie pod koniec listopada zeszłego roku. Ostatnie zdjęcie przedstawia oba moje zegarki na ręce. Vivoactive ma naklejoną folię ochronną. Zegarek obsługuje słuchawki BT, na muzykę ma jakieś 3,5GB miejsca. Na solidny trening wystarczy
  21. Sony WH-1000XM3 za 998zł https://www.euro.com.pl/sluchawki/sony-wh-1000xm3-czarny.bhtml
  22. Ja też i nikogo nie bronię, żeby była jasność. Napisałem tylko że nie mamy pełnego obrazu sytuacji, a póki takowego nie mamy, nie ma co uderzać w płaczliwe tony. Allegro wypłaca pieniądze, gdy mają jasne znamiona przestępstwa, albo sytuacja jest ewidentna, wynikająca wprost z przepisów prawa, albo stwierdzona przez Policję w postępowaniu wyjaśniającym, albo przez sąd. Samo przekonanie jednej ze stron, że czuje się oszukana to trochę mało, nawet przy całej naszej sympatii do kogoś, trzeba się trzymać realiów i faktów. Sytuacja którą opisujesz jest dość jasna. Jeśli odesłałeś przedmiot, powołując się na konkretny przepis (zakup na odległość, 14 dni), a sprzedawca nie zareagował i urwał się z nim kontakt, to znaczy że automatycznie reklamację uznał, bo tak stanowi prawo. A skoro tak, to miał niepodważalny obowiązek oddać pieniądze. Skoro tego nie zrobił w przewidzianym terminie, to naruszył prawo i Allegro oddało kasę bez dalszej dyskusji.
  23. Ale to niekoniecznie co piszesz. Przede wszystkim autor wpisu nie napisał czy Policja w toku przeprowadzonego postępowania sprawdzającego, stwierdziła że doszło do przestępstwa, czy też niej. Bo jakoś o tym nie ma słowa w całej historii. A mam nieodparte wrażenie, że takiego stwierdzenia ze strony Policji brak. I w tym tkwi sedno problemu. Rozżalenie autora wątku można zrozumieć, odrzucono reklamację, czuje się oszukany. Ale trzeba trzymać się faktów. A my nie znamy całego tła historii. Allegro gwarantuje wypłatę, jeśli doszło do przestępstwa. A niezgodność woli sprzedającego i kupującego, niekoniecznie jest równoznaczna popełnieniu przestępstwa. Wizyta na Policji kogoś kto jest przekonany o tym że został poszkodowany, pomimo jego wewnętrznego przekonania, nadal nie jest równoznaczna stwierdzeniu o popełnieniu przestępstwa przez drugą stronę. Dam Ci przykład, kupiłeś towar X, próbowałeś go zwrócić do 14 powołując się na zakup na odległość. Sprzedawca odrzucił roszczenie, powołując się na towar z grupy nie podlegającej zwrotowi ze względu na warunki higieniczne. Pytanie co teraz? Doszło do przestępstwa? Niekoniecznie, jest niezgodność woli stron, co rzecz jasna. Ale o przestępstwie trudno mówić. Ale dobra, kupujący czuje się oszukany, odrzucono jego reklamację, idzie na Policję, składa zeznanie. Policja wszczyna postępowania wyjaśniające. I co, można w związku z tym mówić o przestępstwie? Nadal niekoniecznie, nadal to tylko kwestia braku zgodnej woli stron. Czy Allegro powinno oddać pieniądze, bo kupujący czuje się pokrzywdzony i był na Policji? Odpowiedź jest raczej jasna. Oczywiście, to tylko przykład, pierwszy lepszy. Nie wiem jak było w tej konkretnej sytuacji, bo nie mamy pełnego do niej wglądu. I właśnie dlatego że nie mamy pełnego obrazu sytuacji, nie powinniśmy ferować wyroków i uderzać w wysokie tony o tym czy tamtym. Brak porozumienia stron, to jeszcze nie jest automatycznie przestępstwo. Przyznam szczerze, że osobiście nie przepadam za takimi dyskusjami, bo zawsze są obarczone dużą dozą niewiedzy. A niewiedza prowadzi do konfliktów.
  24. Słuchawki na rower to raczej z kablem na szyję. Inaczej można dość łatwo zgubić. MTW100 BA raczej odpadają.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności