Skocz do zawartości

[ROZWIĄZANE] Renkforce cd-340, Superlux hd681/668b


nidhelp

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o Jazz to przyjemniej mi się słucha na HD681 niż na HD668B, pomimo modu. Może lepsze źródło jest potrzebne, żeby wydobyć więcej z HD668B. Tych trzecich par słuchawek nigdy na uszach nie miałem więc nie wypowiem się na ich temat.

Edytowane przez Adonis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli renkforce to rebrandy m.in moich fischer audio fa-006 to też nie jest źle. Ale to inne granie niż superluxa, mi akurat bardziej odpowiadało, gdy hd681 już za bardzo cieły mnie po uszach. Przestrzeń przypadła mi bardziej do gustu, mniejsza nachalność, większa neutralność przekazu. Ale technicze superlux oczywiście wypada lepiej, po prostu dla mnie za ostro ;) 668b nie znam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli ciągle nie wiem co wybrać, żałuję, że czytałem tego forum wcześniej. Miałem możliwość zakupu takstarów hi2050 za 100zl i innej chinszczyzny po okazyjnych cenach(colorfly c3 za 250zl). W recenzji na head-fi chwalą te renkforcy, Poczekam na zdjęcia od godfathera i zobaczę, bo w tej cenie cieżko o coś lepszego niż superluxy. Chyba, że się mylę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MrBrainwash chyba miał Renkforce'y, możesz go popytać... :)

 

Odradzam CD-340 chyba że lubi się "bum bum" i brak powietrza i dołek na średnicy z mocno wycofanymi wokalami. W dodatku mimo szerokiej sceny, to brak im trochę rozdzielczości. Po za tym bardzo przeciętna wygoda + grzeją po półgodziny mocno uszy.

 

Ostatni raz dałem się namówić na jakieś słuchawki Mikołajowi :( ( jeszcze teraz potaniały w dodatku.)

 

Resumując, będą lepsze od tego co zazwyczaj jest na rynku w tej cenie... jednak do superluxów im daleko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po za tym bardzo przeciętna wygoda + grzeją po półgodziny mocno uszy.

fa-006 dostałem jeszcze z welurowymi padami, jak rozumiem renkforce bardziej ubogie ich nie posiadają? Jeżeli tak to niech autor bierze superluxy, te pady skóro-podobne to syf ;)

 

z mojego modelu można jeszcze zdjąć gąbkę, która znajduje się pod padami. W efekcie zdejmujemy część tej ,,kotary" i zmulenia z dźwięku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie podpiąć się pod wątek. Nabyłem jakiś czas temu CD-340. Co do ich brzmienia... za ok. 70PLN nie sądzę, żeby dało się kupić coś lepszego, o zamkniętej konstrukcji, ale też nie spodziewałbym się żadnych fajerwerków. Absolutnie nie należy ich słuchać przed kilkudziesięcio godzinnym wygrzaniem, bo początkowo dźwięk jest tak ordynarnie plastikowy, jak tworzywo z którego całość została wykonana (brzmią jakby się je wrzuciło do ... i przytrzasnęło klapą, ale z czasem ta przypadłość, skądinąd nie obca przecież również droższym konstrukcjom, ustępuje). 200PLN z ponad 270PLN które się płaci za FA-006 to chyba cena za pokrowiec i dodatkowe, "welurowe" pady. Ano właśnie - pady... ta skajka-niewycierajka, którą dają z CD-340 (pewnie taka sama jest w FA), nie przypuszczałem, że moje uszy mogą się tak pocić! Czy ktoś może mi polecić jakieś zamienniki? Welurowe, skórkopodobne, cokolwiek. Średnica muszli 100 mm, otworu 50 mm, z "kołnierzem" (nie wiem jak to lepiej nazwać) wsuwanym w szczeline (żadnych usztywnień, patentów mocujących itp.). Zdaje się, że Beyerdynamici DT770 mają podobne, ale nie miałem ich nigdy w ręku więc pewności nie mam.

 

Niewątpliwą zaletą CD-340, oczywiście oprócz ceny, jest również możliwość łatwego ich modowania. Po zdjęciu padów mamy do odkręcenia trzy śrubki i możemy szaleć. Słuchawki za 70PLN, nowy kabel z wtykiem, niech będzie za 40PLN, nowe pady 90PLN (zdaje się, że tyle kosztują do DT770) i mamy 200PLN, czyli wciąż trochę mniej niż za FA-006 (za różnicę dokupujemy gustowny pokrowiec i mamy zrekablowane FA-006 w cenie niezrekablowanych, tylko jak wiele osób korzysta później z takiego gustownego pokrowca do słuchawek, których wartość przetworników wynosi mniej niż ów pokrowiec czy pady do nich?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za 70zł można mieć Maxell Retro DJ i nie trzeba padów wymieniać :P

Nie no, oczywiście, za 70PLN można kupić dziesiątki słuchawek, które będą miały lepsze lub gorsze pady, itd. 99% z nich trzeba będzie ściągać bez możliwości wcześniejszego odsłuchu a tym bardziej stwierdzenia efektu grzania lub nie. Maxell Retro DJ to przecież klon tej samej tajwańskiej firmy Yoga (model CD-96), odpowiednik zdaje się FA-004. Brak efektu grzania uszu niekoniecznie musi wynikać z użytych przez firmę materiałów, które zapewne są równie wysokiej-inaczej jakości jak te w CD-340, co raczej z wielkości samych padów, które w CD-340/FA-006 są duże (100mm). Dzięki konstrukcji i wielkości padów CD-340 zapewniają b. dobre tłumienie czego nie można powiedzieć o FA-004. Zgadza się?

 

Tłumienie to było dla mnie podstawowe kryterium przy wyborze CD-340, oczywiście cena, bo to słuchawki do pracy (do słuchania dla przyjemności w domu mam zupełnie inny sprzęt, w środkach komunikacji miejskiej inny) i możliwość pobawienia się w modowanie z opcją "jeśli coś pójdzie nie tak, to nie będę płakał za takie pieniądze").

 

No dobrze, czy ktoś może polecić/zna jakieś pady, 100 mm średnicy?

Edytowane przez IvoPartizan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności