Witam,
Studiuję te i inne fora od kilku dni i doszedłem do punktu, w którym jak nie zapytam wprost to będę jeszcze mądrzejszy-inaczej niż jestem.
Zacząłem od wyboru playera - wybór oscylował pomiędzy iAudio E2 a i9, stanęło na i9, dokładnie po tym, gdy E2 wziąłem do ręki (małe to takie, przyciski zbyt małe jak na moje niezgrabne palce, a gdzie ja to sobie panie wsadzę, do kluczy nie przypnę itd.). Ok. Kolejny krok - słuchawki dokanałowe (lubię się dobrze wyizolować w środkach transportu miejskiego) i tutaj poległem... ratujcie!
Myślałem o Fisher Audio Silver Bullet, ale gdzieś na forum przeczytałem, że choć to zacne słuchawki, to niestety z iAudio się nie zgrywają (w temacie "zgrywania" mam pewne doświadczenie w sprzęcie stacjonarnym i wiem jak łatwo można źle dobranymi kolumnami zabić potencjał wzmacniacza i na odwrót). Z innych myślałem o (w kolejności jak niżej):
- Brainwavz M2
- MEE CC51
- NuForce NE700M lub X
- a-Jays Three (w tym przypadku, pomimo raczej dobrych opinii, trochę mnie odstrasza mocowanie kabelków. Nie chciałbym co 3 mies. biegać do serwisu).
Cenowo jak widać oscyluję w granicach 150-220PLN.
Jeśli chodzi o moje upodobania muzyczne: rock w rodzaju Dire Straits ale i ostrzejszy jak bardziej współczesny np. LinkinPark (to już chyba niespecjalnie rock, niemniej bez tendencji w kierunku black-speed-trash-nekro-hard-metalu), jazz w kierunku smooth, wokal i jeszcze raz wokal i na samym końcu klasyka. Z doświadczeń ze sprzętam stacjonarnym wiem, że cieszy mnie dźwięk zrównoważony, bez kładzenia nacisku na wysokie czy basy, ale też bez ich przesadnego zaniku. Liczy się równowaga, detaliczność, scena a nie to czy "daje po uszach". Dynamika tak, mile widziana, ale dobrze pojęta (a nie to czy mnie "wgniata w fotel" bo średnio-niskotonowy daje takie ciśnienie "na klate"). Idelnie byłoby móc przesłuchać gdzieś te (i inne) słuchawki z playerem w ręku, ale nie liczę na to, że ktoś mi udostępni wygrzane słuchawki akurat z tego zakresu cenowego tych wszystkich marek w jednym miejscu a na słuchanie po 15 sekund na niewygrzanych się raczej nie piszę. Słuchawki będą używane w normalnych warunkach, stacjonarnie i/lub w komunikacji miejskiej, żadnego większego narażania ich na stres mechaniczny raczej nie przewiduję (to może te a-Jays Three też by wytrzymały jeżeli byłyby grzechu warte?).
Będę wdzięczny za sugestie. które z wymienionych słuchawek (lub może całkiem innych) teoretycznie powinny być najbliższe moim oczekiwaniom, o których zapomnieć bo np. właśnie stawiają na bas i jeszcze raz bas i po za nim (skąd inąd "soczystym") to już niewiele więcej słychać (ale są i tacy, którzy to lubią).