Skocz do zawartości

Odtwarzacz do pary z Superlux HD 668B


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Jako że padły mi w ostatnich tygodniach i słuchawki, i odtwarzacz MP3, jutro zamierzam wyposażyć się w zupełnie nowy sprzęt. Wybrałem już słuchawki - Superlux'y HD 668B leżą mi jak ulał i na pewno jutro takowe kupię. Potrzebuję jednak jeszcze dobrać do nich odtwarzacz.

 

Teraz konkrety: nie jestem pewien, jakie przeznaczyć finanse. W założeniu celowałem w okolice 200 zł, ale mogę dać więcej, jeśli zajdzie taka potrzeba - na odtwarzaczach zwyczajnie się nie znam, a chcę mieć coś dobrze wykorzystującego potencjał słuchawek. Początkowo celowałem w jakiegoś iRivera, potem spodobała mi się Sansa Clip+. Stwierdziłem jednak, że będę raczej potrzebował czegoś lepszego - myślałem nad Nationite Nanite N2, ale przeczytałem, że się go problematycznie obsługuje, a to problem - bo ja lubię słuchać mp3 na rowerze czy podczas biegania. Więc znowu jestem w kropce.

 

Czego wymagam? Mocy i jakości przede wszystkim, żeby wykorzystać potencjał słuchawek, niezbyt wielkich rozmiarów i masy (nie lubię dużych wyświetlaczy), co najmniej 4gb miejsca i - przydałaby się obsługa kart pamięci, bo 4gb szybko zapełnię, do tego wytrwałości i bezawaryjności - bo ja sprzęty mocno "zajeżdżam" i ostro traktuję. No i jak najlepszego stosunku cena/jakość.

 

Jeśli nic ciekawego nie wymyślę, pewnie wezmę Sansa Clip+, ale liczę na ciekawszą opcję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żaden odtwarzacz nie wykorzysta potencjału tych słuchawek. One po prostu są stworzone pod system stacjonarny. Jako portable się totalnie nie nadają, a już na rower wogóle. Jeżeli mocno się na nie napaliłeś to trudno. W takim wypadku sansa Clip będzie najlepszym wyborem do tych 200zł, ale ja radziłbym Ci zainteresować się innymi słuchawkami. W podobnych cenach masz s-lux hd661 lub maxell reto dj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te słuchawki podobają mi się z wielu różnych powodów i jestem na nie dość mocno nastawiony. Biegać w nich może i nie będę, ale zamierzam ich używać zarówno w domu, jak i na zewnątrz. Wiem, że to sprzęt z założenia stacjonarny i z żadnym odtwarzaczem nie rozwinie całkowicie skrzydeł, ale chodzi mi o to, żeby jego potencjał wykorzystać w największym możliwym stopniu.

 

Sam po przejrzeniu Head-Fi stwierdziłem, że pewnie kupię Sansę Clip+, ale mam wątpliwości. Stwierdziłem, że może i warto zapłacić trochę więcej za odtwarzacz, ale w okolicach 200-250 zł nie znalazłem niczego porywającego. Nasunęło mi się za to co innego - może do takich słuchawek warto zainwestować w przenośny wzmacniacz? Chodzi mi tu konkretnie o FiiO E6. Czy przy Sansie Clip+ i wspomnianych Superluxach warto go kupować? Czy będzie jakakolwiek poprawa poza zwiększeniem głośności?

 

Opcje są następujące:

a) Sansa Clip+

B) Sansa Clip+ i FiiO E6

c) Inny, droższy odtwarzacz (ale jaki?)

d) Inny odtwarzacz + FiiO E6 (ale znowu - jaki?)

Edytowane przez Czik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iRiver S10 + FiiO E6

omnomnomnomnomnom ;)

 

Tylko S10 ma max 2Gb i bardzo trudno go dostać (nie, nie chcę sprzedać swojego :D).

Poza tym jest baaaardzo malutki i ma piekielnie dużo mocy (napędza duże nauszniki bez wzmaka bez problemu), a dźwięk jak na takie maleństwo świetny.

 

EDIT: Czerwony kolor przysługuje tylko moderatorom ;) Siekiera.

Edytowane przez Siekiera
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram opinię użytkownika Marcel1609.

 

To stacjonarne słuchawki, do tego delikatne i duże. Mają sztywne pady, tendencje do trzeszczenia. Plastik jest kiepskiej jakości.

Gdybym spotkał na ulicy kogoś z nimi na głowie, podszedłbym i zapytał po prostu: "Dlaczego?"

 

Z tego co pamiętam, SL były jasne - z wyraźną górą. Sansa jest cieplutka. Nada się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram opinię użytkownika Marcel1609.

 

To stacjonarne słuchawki, do tego delikatne i duże. Mają sztywne pady, tendencje do trzeszczenia. Plastik jest kiepskiej jakości.

Gdybym spotkał na ulicy kogoś z nimi na głowie, podszedłbym i zapytał po prostu: "Dlaczego?"

 

Z tego co pamiętam, SL były jasne - z wyraźną górą. Sansa jest cieplutka. Nada się.

 

Miałem te słuchawki i w ręku, i na uszach - nie wydawały sie ani delikatne, ani trzeszczące. Nie miałem zastrzeżeń do plastiku i w czytanych przeze mnie recenzjach nie było żadnych narzekań na jakość wykonania. Przyzwyczaiłem się do noszenia dużych słuchawek - to dla mnie kwestia wygody, uszy szybko mi się męczą i muszę mieć słuchawki, w których jest im luźno i wygodnie.

 

W wielkim teście słuchawek przenośnych na Head-Fi.org te słuchawki zostały zrecenzowane jako przenośne i dostały bardzo dobrą notę, z zaznaczeniem, że lepiej nadają się do domu, ale poza nim też spełnią swoją rolę.

 

Zatem - czy z dostępnych obecnie na rynku słuchawek warto brać cokolwiek poza Clip+?

 

Czy warto do tych słuchawek inwestować w FiiO E6?

Edytowane przez Czik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchawki są z kiepskiego plastiku, mają twarde pady i do tego plastik na pałąku ma tendencję do pękania. W kwestii padów pomagał skarpetkowy mod. Miałem te słuchawki.

 

A chłopaki na head-fi potrafią przesadzać ;)

 

Dalej nie widzę żadnego sensu w używaniu ich jako portable, ale to Twój wybór. Niech Ci służą.

Sprawdź je najpierw bez Fiio, ale moim zdaniem będą potrzebowały więcej mocy. To przecież słuchawki studyjne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchawki są z kiepskiego plastiku, mają twarde pady i do tego plastik na pałąku ma tendencję do pękania. W kwestii padów pomagał skarpetkowy mod. Miałem te słuchawki.

 

A chłopaki na head-fi potrafią przesadzać ;)

 

Dalej nie widzę żadnego sensu w używaniu ich jako portable, ale to Twój wybór. Niech Ci służą.

Sprawdź je najpierw bez Fiio, ale moim zdaniem będą potrzebowały więcej mocy. To przecież słuchawki studyjne ;)

 

Mają opór 56 ohmów, a Sansa Clip+ ma podobno niezłą moc. Więc myślę, że da radę, ale FiiO i tak zrobi różnicę.

 

Trochę niepokoi mnie to, co piszesz o pałąku, bo z uwagi na to, że mam dość duży łeb, strasznie nie lubię słabych pałąków - ale jak sprawdzałem te słuchawki (dwóch znajomych je ma), wydawały mi się solidne.

 

Swoją drogą - co myślicie o innych modelach Superluxów? I nie chodzi mi tu o 661, bo one niezbyt mi podchodzą - ciekawi mnie bardzo 669, który ma podobną cenę i parametry do 668, ale jest w pełni zamknięty. I ze wzmacniaczem oldschoolowy 660 mógłby być fajny.

Edytowane przez Czik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te pęknięcia pałąka nie pogarszają w żaden sposób funkcjonalności. Właściwie, pęka tylko plastikowa owijka metalowego pałąka. Jakość plastiku to według mnie ich największa wada.

 

A, to okej. Bałem się, że pałąk sam w sobie jest słaby, to by było tragiczne - 3 lata temu kupiłem Creative'y, którym dość szybko pałąk zupełnie pękł, bo był zbyt mało elastyczny na mój łeb.

 

Więc - warto się interesować tymi 690? Czy przy dokupowaniu karty pamięci do Sansa Clip+ powinienem mieć coś na uwadze, bywają jakieś problemy z tymi kartami? Bo ja nigdy nie używałem, do tej pory starczała mi bazowa pojemność - ale tym razem będę musiał dbać o wysoki bitrate plików MP3, więc miejsca może nie starczyć :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głośność swoją drogą a moc swoją. Jeżeli chodzi o samą głośność to wystarczy clip+ czy inne wcześniej wymienione. Poza tym jak ma być mały to nie bierz pod uwage wzmacniacza, bo on jest większy od samego playera. 56 omów to wcale nie jest mało jak na możliwości przenośnego grajka. Samsung dla mnie to sensowne i tanie rozwiązanie. Jest ciepły, ma sporo mocy (choć szału i tak nie będzie), ma dobry korektor, dobrze wykonany, ponad 20h na baterii. Jeżeli chodzi o coś na rower to przychodzi mi na myśl e2 ale to tylko 4gb i brak slotu na karte.

Edytowane przez gumiak9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Głośność swoją drogą a moc swoją. Jeżeli chodzi o samą głośność to wystarczy clip+ czy inne wcześniej wymienione. Poza tym jak ma być mały to nie bierz pod uwage wzmacniacza, bo on jest większy od samego playera.

 

TiiO E6 jest malutki, jego rozmiar nie będzie problemem. Jest wielkości iPoda Nano.

 

Ale zdajesz sobie sprawę, że kiepsko tłumią? Komunikacja miejska/ruch uliczny i już nie słyszysz połowy rzeczy :)

 

Dla wielu półotwarte znacz "prawie zamknięte", w rzeczywistości jest im zdecydowanie bliżej do otwartych. Na mieście wiele zamkniętych wymięka.

 

W czytanych przeze mnie recenzjach dostawały przyzwoitą notę za izolację mimo półotwartego designu - do tego sam je testowałem i izolacja mi pasowała. Do tego, jestem przyzwyczajony do naprawdę kiepskiej izolacji, gorszej od nich :).

 

Pomimo tego - rozważałem kupno modelu 669, który jest całkowicie zamknięty - ale nie widziałem zbyt wielu opinii na jego temat i nie miałem z nim bezpośredniego kontaktu, więc nie jestem do niego przekonany.

 

 

56 omów to wcale nie jest mało jak na możliwości przenośnego grajka. Samsung dla mnie to sensowne i tanie rozwiązanie. Jest ciepły, ma sporo mocy (choć szału i tak nie będzie), ma dobry korektor, dobrze wykonany, ponad 20h na baterii. Jeżeli chodzi o coś na rower to przychodzi mi na myśl e2 ale to tylko 4gb i brak slotu na karte.

 

Samsung? Jaki Samsung?

 

Odnośnie interface'u, ja zamierzam w odtwarzaczu zainstalować Rockboxa, lepsze EQ i baterii starcza na dłużej. Słyszałem opinię, że jakość dźwięku jest gorsza, niż przy firmowym oprogramowaniu, ale większość, że zyskuje - więc raczej jest to dobra opcja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz teraz promo w mp3store na 669. Może się skusisz i je zrecenzujesz? :P

 

Na czysto rockbox nie ingeruje w brzmienie (a jeśli już to minimalnie), ale ma bardzo praktyczny interfejs i mnóstwo sensownych opcji. Testuję go dopiero od wczoraj, ale bardzo mi się podoba.

Edytowane przez maciux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... z Twoich wypowiedzi wynika, że mocno sugerujesz się tym co ktoś napisze w sieci. A ja powiem Ci, że najlepszy jest osobisty odsłuch. Nieprawdą jest, że 669 mają mniej basu no bo jak mają mieć skoro są zamkniętą wersją półotwartych 668? Hę? Słuchałem obydwu wersji i jakies tam rozeznanie mam. Basu mają więcej i jest on dobrej jakości. Bardziej mi się podobał niż ten w HD660. Co do reszty pasma to się zgadzam. A wzmacniacz typu E6 możesz sobie darować. Różnica nie warta zachodu i takich pieniędzy. Tą kasę lepiej wydać na nowe płyty ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... z Twoich wypowiedzi wynika, że mocno sugerujesz się tym co ktoś napisze w sieci. A ja powiem Ci, że najlepszy jest osobisty odsłuch. Nieprawdą jest, że 669 mają mniej basu no bo jak mają mieć skoro są zamkniętą wersją półotwartych 668? Hę? Słuchałem obydwu wersji i jakies tam rozeznanie mam. Basu mają więcej i jest on dobrej jakości. Bardziej mi się podobał niż ten w HD660. Co do reszty pasma to się zgadzam. A wzmacniacz typu E6 możesz sobie darować. Różnica nie warta zachodu i takich pieniędzy. Tą kasę lepiej wydać na nowe płyty ;)

 

Problem polega na tym, że nie będę mógł przetestować HD 669, a 668B już znam. Trochę boję się kupować produkt, który jest mi dużo mniej znany, w ciemno. A wyczytałem w kilku miejscach, że są one ciasne i niewygodne, co nie jest dla mnie zbyt dobrą wiadomością.

Edytowane przez Czik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności