Skocz do zawartości

Piwo


wrq

Rekomendowane odpowiedzi

Lat temu kilkanaście Żywiec był całkiem dobry ale odkad zaczął bić mnie po nosie delikatną nutą chamskiego spirytusu nie jestem w stanie go przełknąć. Od paru lat rzadko kiedy pije piwo (szczególnie nasze) bo nawet te z tonami medali, orderów i nagród piwem są nazywane chyba tylko przez pomyłkę. Za to jak jestem gdzieś ( ostatnio coraz rzadziej właśnie ) gdzie jest jakiś mały, tradycyjny, lokalny browar to sobie nie odmawiam. Naprawde dobre piwo tylko w takich miejscach, choć i tu zdażają się wyjątki ;)

 

Od 2010 roku prezesem Grupy Żywiec jest niejaki Xawier Belison, który przez wcześniejsze 4 lata kierował działalnością Heinekena w Europie środkowej. Dodatkowo, Heineken ma wykupione 61% udziałów w browarze Żywiec :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za Heinekenem też nie przepadam a Żywiec zepsuł się już dawno, przynajmniej mój nos i kubki smakowe tak twierdzą :)

Tak przy okazji, żeby nie wyszło że jakiś malkontent jestem, polećcie jakieś naprawde dobre piwo (tylko nie nasze), dostępne np w marketach, lekkie, chmielowe, nie słodkie, dobrze żeby można było wyczuć krystalicznie czystą wodę na której było robione, z orzeźwiająco owocową nutą :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pszenicznych polskich jedynie Ciechan jest godny polecenia i to co produkuje Browarmia. Poza tym ani Cornelius ani Okocim ani Książęce nie jest warte uwagi, chociaż nie mówię że są zupełnie nie dobre, po prostu nie mają startu do tego co robią np Niemcy

Zgadzam się z powyższymi polecanymi ;) Do tego zainteresuj się Pszeniczniakiem z browaru Amber pszeniczniak-1.jpg

Okocim i książęce stawiam na równi - wolę unikać. Cornelius byle jaki, wodnity, mało ciekawy, jak trzeba to się napiję. Od zwykłego tyskiego lepszą opinię mam natomiast nt. złotego książęcego - podobnie jak z Corneliusem, jak nie trzeba, to nie kupuję, ale jest smaczniejszy od "nie-złotego".

 

Poza tym Paulaner chyba też jest rozlewany w Polsce, to prawie tak jakby był polski :P Ostatnio kupowałem w Lidlu za 3,33 za 0,4 co jest niezłą ceną :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paulanera pił mój brat bedąc jakiś czas temu u niemca. Z kija, w knajpce przy browarze w którym był produkowany. Przywiózł do kraju kilka butelek ale łachudra zdążył wypić wszystko zanim się z nim spotkałem <_< Kupiliśmy więc kilka butli w Leclerc'u ale po skosztowaniu bracki stwierdzil że to nie to samo co pił u niemca a i ja z kapci nie wyskoczyłem choć piwo niezłe.

Przeniczniak powiadasz. Przetestuje po świętach, może mi smak na piwo wróci bo jak kiedyś wolałem piwo tak teraz wole wino choć oba pije raczej okazyjnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pszeniczniaka z Ambera mam mieszane uczucia. Po świętach mam zamiar potestować co Makroklimat będzie w stanie mi jeszcze zaoferować :) Mam taką skromną nadzieję że w końcu napiję się Ale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, powiedzcie mi co to sie ze mną dzieje... przecytałem kilka postów wyżej i ktoś poleca Perłę - aż mnie wstrząsnęło.

Może tak:

Parę ładnych lat temu, kiedy to byłem nie letni szaleliśmy z kumplami za Perłą, Lechem, potem Perłą Export. Wszystko fajnie pięknie ale po jakimś czasie(może ze 2 lata temu) mieliśmy tak,żę na jednego grilla kupiliśmy same Perły i pluliśmy tym. Bo xxx.(powiem potem).

Potem dokladnie taka sama sytuacja tylko z Lechem.

Potem sylwester tylko,że z Exportem.

 

Potem kolega polecił mi piwo Leżajska - takie w niebieskiech puszkach. Faktyczne, zmiatało wszystkie inne. Tak było do sierpnia tego roku kiedy to robiliśmy huczną balangę z duużą ilością Leżajska. I znowu leżajsk XXX.

 

XXX to albo prawda albo moje odczucie ale po prostu czuć było spirytus i to bardzo. Co dziwne! Nie każdy to czuje. np. mi Leżajsk śmierdział spirolem a kumple żłopali. Co jest grane? no co?

 

Taka niezmienna od lat to chyba Wareczka jest tylko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pszenicznych polskich jedynie Ciechan jest godny polecenia i to co produkuje Browarmia. Poza tym ani Cornelius ani Okocim ani Książęce nie jest warte uwagi, chociaż nie mówię że są zupełnie nie dobre, po prostu nie mają startu do tego co robią np Niemcy

 

Znasz obołoń pszeniczny?

 

Do pszeniczniaka z Ambera mam mieszane uczucia. Po świętach mam zamiar potestować co Makroklimat będzie w stanie mi jeszcze zaoferować :) Mam taką skromną nadzieję że w końcu napiję się Ale.

 

Idź, chodź, odwiedzaj i zdawaj relacje ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z pszenicznych polskich jedynie Ciechan jest godny polecenia i to co produkuje Browarmia. Poza tym ani Cornelius ani Okocim ani Książęce nie jest warte uwagi, chociaż nie mówię że są zupełnie nie dobre, po prostu nie mają startu do tego co robią np Niemcy

 

Znasz obołoń pszeniczny?

Znam. Niezły jest chociaż ten którego piłem był pszeniczno- jęczmienny jeśli dobrze pamiętam i bardzo podobnie smakował do chińskiego - lekko winogronowe w smaku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, powiedzcie mi co to sie ze mną dzieje... przecytałem kilka postów wyżej i ktoś poleca Perłę - aż mnie wstrząsnęło.

Może tak:

Parę ładnych lat temu, kiedy to byłem nie letni szaleliśmy z kumplami za Perłą, Lechem, potem Perłą Export. Wszystko fajnie pięknie ale po jakimś czasie(może ze 2 lata temu) mieliśmy tak,żę na jednego grilla kupiliśmy same Perły i pluliśmy tym. Bo xxx.(powiem potem).

Potem dokladnie taka sama sytuacja tylko z Lechem.

Potem sylwester tylko,że z Exportem.

 

Potem kolega polecił mi piwo Leżajska - takie w niebieskiech puszkach. Faktyczne, zmiatało wszystkie inne. Tak było do sierpnia tego roku kiedy to robiliśmy huczną balangę z duużą ilością Leżajska. I znowu leżajsk XXX.

 

XXX to albo prawda albo moje odczucie ale po prostu czuć było spirytus i to bardzo. Co dziwne! Nie każdy to czuje. np. mi Leżajsk śmierdział spirolem a kumple żłopali. Co jest grane? no co?

 

Taka niezmienna od lat to chyba Wareczka jest tylko.

 

 

Moim zdaniem smak piwa zależy też od partii i od tego czy jest w butli lub puszce. Sam kiedyś nie miałem nic przeciwko Lechowi, ale teraz uważam, że to kiepskie piwo, szczególnie te w puszce które czuć metalem. To samo dotyczy Żubrów, Tyskich i innych. Raz pije, pije i ujdzie, a raz jedno wypije i podziękuje.

 

A z Perłą u mnie nic się nie zmieniło. Nadal mi smakuje jak za pierwszym razem, co nie znaczy że za rok czy dwa mogę uznać, że się zmieniła.

 

Leżajsk niebieski nie jest zły, ale mi zawsze spać się po nim chciało.

 

Warka to dla mnie słabe piwo. Lepsze niż Żubry i Harnasie, ale Warka jest po prostu za słodka. Co nie zmienia faktu, że rzeczywiście jest to piwo które praktycznie za każdym razem tak samo smakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Perła to bardzo spoko piwo pod względem stosunku cena/jakość, ale raz trafiłem na taką partię, że szok - normalnie woda. Nie dało się pić i przez kawał czasu miałem awersję do pereł, ale później znowu się spotkaliśmy i już nie żywię do niej urazy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • Moderator

Moje nowe ulubione piwo to Polička Hradebni.

Leją je w Czeskim Raju pod nasypem za piątaka !!

Ogólnie fajna pijalnia piwa sporo rodzajów a żadnego wcześniej nie znałem. Ale to jest wyjątkowe delikatne, łagodne i takie miękkie, z gęstą pianą. Polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Pijam okazjonalnie - poniekąd ze względu na fakt, że nie przepadam za piwem jasnym, mało który lokal ma zaś w ofercie piwo ciemne. W takim wypadku wolę zamówić sobie drinka, tudzież wino.

Moim ulubionym piwem jest chyba porter Grand z browaru Amber; przy tym jednym z nielicznych, którym jestem skłonna raczyć się w domu, choć nie nazbyt obficie :P Idealnie wpasowuje się w moje gusta. A gdy nie ma go na półkach sklepowych - Koźlak, również z w/w browaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio testowane:

Nowości (jak dla mnie) z Pinty:

Angielskie Śniadanie, niezwykle chmielowe, pyszne piwo.

Dobry wieczór, owsiany stout. Pyszny! Ciemne, treściwe acz delikatne a zarazem wysmakowane.

Odsiecz wiedeńska, czerwone, nie przepadam, nie będę się wypowiadał (ew szczegóły dla miłośników postaram się wyłuskać) bo dla mnie to takie sobie acz nie najgorsze.

Oraz dodatki:

Svyturys Old Port Ale, niestety jak dla mnie bliżej do Książęcego Czerwonego niż do takiej Odsieczy więc w ogóle nie powiem słowa:P Ponoć nowość Ale w stylu szkockim ale jak dla mnie za te pieniądze nie warto.

M3, ciekawostka smakowa, mięta, malina, miód (w takiej kolejności wyczuwane) niezłe, dobrze schłodzone na lato pewnie fajnie by wchodziło ale jak dla mnie bardziej pod oranżadę podchodzi.

Cerna Hora, Pszeniczne, raczej średnia półka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzę sobie i oglądam film.. a przy okazji kosztuję nowy wyrób z hurtowni Jako.. Piwo Złoty Łan. Całkiem smaczne, nie czuć zbyt dużo chmielu, za to dużo posmaku pszenicznego. ogólnie dziwna kompozycja smakowa, ale jest dobrze nasycone dwutlenkiem węgla i przez to ma fajnego kopa... po promocji za 1.49 w sklepie osiedlowym..Piłem gorsze piwa w przedziale do 4pln... za te cene imho świetne pifko.

 

zl4.jpg

Edytowane przez NuBreed
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwiedziłem dzisiaj z kolegą Browarmię. Spostrzeżenia poniżej

Pszeniczne: lekkie, bardzo lekkie, delikatne, mocno bananowo-goździkowe, zupełnie inne niż pamiętam z wcześniejszych wizyt. Niezwykle delikatne piwo, nieco za mało gęste/esencjonalne w stosunku do niemieckich produktów, mimo wszystko lepsze niż większość polskich pszenicznych.

Klasztorne: świetne piwo, nieco słodkawe (na miodzie) z miłym bukietem kwiatowym, ciemno brązowa barwa, pełny smak, słodki kwiatowy start i chmielowy finish. Coś w stylu Tyskiego Klasycznego tylko słodsze i przystępniejsze w smaku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pszeniczne: lekkie, bardzo lekkie, delikatne, mocno bananowo-goździkowe, zupełnie inne niż pamiętam z wcześniejszych wizyt. Niezwykle delikatne piwo, nieco za mało gęste/esencjonalne w stosunku do niemieckich produktów, mimo wszystko lepsze niż większość polskich pszenicznych.

Nie wiem, czy jużto kiedyś pisałem, ale piłem to pszeniczne jakiś czas temu i mnie wcale nie zachwyciło. Jak najbardziej dobre, ale właśnie takie barzdo delikatne... Jest OK, ale nie powala. Nie wiem, czy ten fejm pszenicznego z Browarmii nie wziął się stąd, że tam już było pszeniczne, podczas gdy w normalnych sklepach jeszcze nie bardzo i było to coś innego, nowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem w "C.K. Oberża" na Książęcym Ciemnym Łagodnym z beczki, 0,5/9zł, piwo smakuje trochę jak kwas chlebowy? Trochę tak, jak skórka chleba, nawet ciekawe piwo. W nowej restauracji Corazzio można dostać Okocim Premium 0,5/5,50 zł. Polecam jeszcze knajpkę Frodo, tam książęce z beczki po 8 zł za 0,5, jak byłem ostatnio to mieli pszeniczniaka Tuchera 0,5/11 zł, przystępne piwo ale cena jednak ciutke za wysoka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności