Skocz do zawartości

Odtwarzacz do audiobooków.


Rekomendowane odpowiedzi

Jak zły szeląg wraca temat odtwarzacza do audiobooków.

 

Zapoznałem się z dyskusją w archiwum, gdzie rozważano RockBoxowaną Sansę Clip i małego iPoda. Ta dyskusja była jednak ograniczona niższą kwotą niż to na co mogę sobie pozwolić, poza tym odbyła się pół roku temu, więc coś mogło się zmienić.

 

Przypominam ograniczenia problemu audiobooka:

  1. Książka ma spore rozmiary i jest przeznaczona do słuchania "liniowo"
    1. Pliki mogą być duże, zdarzają się pliki mające ~10h.
    2. Plików może być dużo. Taka "Wojna i Pokój" Tołstoja to ponad 130 plików, każdy po około 28 minut.
    3. [*]Wznawianie odtwarzania, tutaj wyróżniamy kilka ważnych odcieni problemu:

      1. Możliwość szybkiego zatrzymania odtwarzania bez patrzenia na odtwarzacz i wznowienia w tym samym miejscu (zarówno po chwili, jak i nazajutrz).
      2. Wznowienie w tym samym miejscu po padzie baterii.
      3. Funkcja zasypiania z wznowieniem w miejscu gdzie odtwarzanie zatrzymało się.

      [*]Przewijanie wewnątrz pliku (ustawiłem zasypianie na 30 minut, zasnąłem więc chcę cofnąć o 20 minut, bo pewnie coś przeoczyłem).

      1. Przewijanie musi być przewidywalne, niedopuszczalna jest sytuacja w której minimalna różnica w czasie przytrzymania przycisku spowoduje zgubienie pozycji i przewinięcie do następnego pliku.

      Oprócz problemu audiobooka nakładam własne ograniczenia:

      1. Wrzucanie i usuwanie plików będzie odbywać się pod Linuksem. iTunes i inne własnościowe wynalazki producenci sprzętu powinni sobie wsadzić tam gdzie światło nie dochodzi.
      2. Obsługa .mp3, a dobrze byłoby gdyby także .m4?. Nie ma żadnych problemów z zapłaceniem za utwór znakowany, ale na myśl o inwazyjnym DRM i nie możliwości podzielenia się książką z kolegami odrzuca mnie.
      3. Standardowa obsługa (włączenie/wyłączenie, zatrzymanie, wznowienie, przewijanie, głośniej/ciszej) powinno odbywać się bezwzrokowo (czyli klawisze a nie dotykowy ekran).
      4. Pamięć flash, 4GB+ użytecznej pamięci.
      5. 15h+ na jednym ładowaniu baterii (dla nowego odtwarzacza po formatowaniu baterii).
      6. Nie nastawiam się na jakość dźwięku, w plecaku ma Vedię A10 której brzmienie mi się podoba, na niej jest dość muzyki.
      7. Ograniczenie finansowe: Powiedzmy 500PLN brutto, ale to raczej sugestia a nie przykazanie wyryte na kamiennych tablicach. Co zaoszczędzę na odtwarzaczu, i tak pójdzie na książki.
      8. Nowe ze sklepu, sprzęt obecnie produkowany, a nie leżaki magazynowe (ech, te niewymienne akumulatory litowo-jonowe).
      9. Wyświetlacz miło byłoby mieć, ale w iRiverze używałem go głównie przy wyborze playlisty i ustawianiu czasu zasypiania. Więc nie jest do szczęścia niezbędny.
      10. Dyktafon, radio, odtwarzanie filmów to nieistotne szczegóły odwracające uwagę od głównego obszaru zastosowań.

      Dotychczas używane odtwarzacze.

      iRiver T60: wzorowo się spisywała przez swoje lata używania, ale ostatnio regularnie wiesza mi się przy ładowaniu na niego plików. Zarzuty: przeskakiwał do następnego utworu gdy wyczerpała się bateria; kiepskie SNR przy głośności mniejszej niż 4 kropki.

      Creative Zen Stone: brakowało przewijania wewnątrz utworu.

      Vedia A10: Miłe neutralne brzmienie, ale: wiesza się nawet dwa razy dziennie, prawdopodobnie z powodu przeskoków elektryczności statycznej i braku ekranowania, dodatkowo problemy ze stabilnością oprogramowania, nawet wersji 1.7.3. Do odtwarzania muzyki jest to OK, ale odszukiwanie zagubionej pozycji w książce jest frustrujące.

       

      Więc forumowicze, co proponujecie.

Edytowane przez ksm123
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Sansa Fuze? Nawet na pudełku wszędzie ma napisane, że nadaje się do audiobooków.

Chociaż muszę przyznać, że sam nigdy na Sansie nie słuchałem książek. Jak wrócę do domu to mogę sprawdzić czy posiada wszystkie wymagane przez Ciebie funkcjonalności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako że też poszukuję odtwarzacza (http://forum.mp3store.pl/topic/74519-odtwarzacz-z-wyswietlaczem-radiem-dyktafonem-i-odtwarzaniem-audiobookow/), który intensywnie będzie korzystał z audiobooków, podłączę się pod pytanie: jak Fuze radzi sobie z nimi? Za dodatkowy krótki opis, ale skupiony jeszcze na radiu, nagrywaniu z niego i dyktafonie będę również wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobowiązałem się że opiszę Fuze'a po przyjeździe do domu, ale dajcie mi proszę jeszcze tak z tydzień. Aktulanie jestem w trakcie zmiany pracy i związane z tą zmianą przeprowadzki. Czasu mam tak mało że nawet muzyki ostatnio właściwie nie słucham.

Chociaż w sumie to pewnie nawet nie muszę słuchać. Wielu z odpowiedzi mogę udzielić z pamięci:

1. odnośnie wgrywania plików, to jest drag'n'drop (ja używam linuksa)

2. obsługuje mp3

3. nie ma dotykowego ekranu - chociaż prawdę powiedziawszy obsługa tak zupełnie bez wzrokowa to nie jest. W Fuze obsługa jest podobna do iPoda nano 3 gen. Z tą różnicą że Fuzowe kółko się obraca i nie jest dotykowe

4. ja mam 4GB + slot na karty microSD HC

5. 15+ godzin pracy - producent podaje że czas pracy na ładowaniu to 24 godz. Ja nie mierzyłem :-)

6. Jakość nie najgorsza. Podczas zakupu porównywałem bezpośrednio z iRiverem E100 i wygrała Sansa. Generalnie o jakości dźwięku to radzę jeszcze poczytać.

7. poniżej 500 zł się mieści :-)

8. nie wiem czy jest jeszcze w ofertach sklepów - ja kupiłem w RTV Euro AGD

9. wyświetlacz jest

10. Tak jak i Ty uważam że są to zbędne dodatki - nie używałem radia ani nie oglądałem filmów na Fuze.

 

PS. na Fuze'a jest stabilny Rockbox (alternatywny firmware) który znacznie poszerza możliwości tego odtwarzacza - głównie przez dodanie b. dobrego equalizera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Odświeżę temat, bo aktualnie też poszukuję odtwarzacza do audiobooków.

 

Jednocześnie napiszę co myślę na temat Fuze (bo go aktualnie używam).

Fuze jest prawie idealny. Zapamiętuje pozycję na której ostatnio się zatrzymał (również po wyłaczeniu, wyczerpaniu się baterii itp.). Mogę się w ten sposób przełączać między różnymi audobookami/muzyką. Gdy wracam do audiobooka którego wcześniej słuchałem - wyświetla się pytanie czy zacząć od początku czy wznowić od miejsca na którym ostatnio skończył.

Idealne rozwiazanie dla słuchacza audiobooków.

Głośność - regulowana "kółeczkiem" (kręcąc nim), przewijanie - przyciskając kółeczko (po jego lewej lub prawej stonie, działa fajnie bo prędkośc przewijania się zmienia - im dłużej trzymamy tym szybciej).

Nie wiem jak działa pod linuksem, ale pod windows wyświetla się jako normalny napęd (jak pendrive - oddzielny dysk dla pamięci wewnętrznej odtwarzacza, oddzielny dysk dla karty pamięci włożonej do odtwarzacza).

Korzysta z tagów.

 

Funkcji dot. zasypiania nie ma (a przynajmniej nie pamiętam by była).

Nie mogę tego sprawdzić bo "kółeczko" przestaje mi reagować i nie mogę tego w chwili obecnej sprawdzić - dlatego właśnie szukam nowego odtwarzacza.

 

Fuze był dla mnie idealny - dopóki nie zaczęły się kłopoty z "kółeczkiem". Gdyby nie obawa, że kupując nowy odtwarzacz problem może się powtórzyć (no mam taka obawę) to bym go kupił ponownie nie zastanawiając się nad żadnym innym.

 

Dlatego ponawiam pytanie - jaki inny odtwarzacz (poza ipodem i fuze) nadaje się do audiobooków?

 

KSM123 - czy Ty już kupiłeś jakiś odtwarzacz? Jaki i czy jesteś zadowolony?

 

 

EDIT:

Zastanawiałem się nad Fuze+ ale w necie przeczytałem sporo negatywnych opinii dot. działania ekranu dotykowego, co mnie zniechęca do tego urządzenia. Poza tym, sądzę że przyciski są funkcjonalniejsze (odtwarzacz najczęściej nosze w kieszeni i do tej pory, nie wyciągając go z kieszeni, mogłem włączać/wyłaczać, regulować głośność itp.).

Edytowane przez Ninek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ktoś może polecić odtwarzacz do audiobooków do 100 zł? Potrzebne mi tylko zapamiętywanie pozycji pauzy po wyłączeniu, jakość i inne bajery nie są istotne.

Miałam parę lat jakieś badziewie mpower za 20 zł, działało idealnie, ale w końcu padło, a już takich samych nie sprzedają :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to samo co fuze ale bez kółeczka = sandisk clip lub clip+ :)

 

poza tym dowolny iPod (też zapamiętuje każdego audiobooka z osobna ale wymaga iTunes - nie da się "po prostu skopiować")... choć na chwilę obecną to odtwarzacze sandisk są najlepsze do adudiobooków i podcastów właśnie z uwagi na to, że mają takie (do tego funkcjonalne) opcje w menu ;) kiedyś był jeszcze trekstor vibez, ale raz że jest nie do dostania, a dwa że miał nawet większe kółeczko ;]

 

sandisk clip/clip+ w zależności od wersji, pojemności i gdzie kupić (sklep, allegro) kosztuje od 50 do 200zł ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...

Właśnie padł mi mój Creative Zen V i potrzebuję czegoś nowego.

Też potrzebuję sprzętu do audiobooków - odtwarzacz będzie je mielił przez jakieś 90% czasu. Do wymagań powyżej dodałbym jeszcze Equalizer z możliwością łatwego włączenia/wyłączenia. Chodzi o to, że do audiobooków należy wywalić basy i podbić wysokie, a muzyki słucham na flacie. Powinno się to łatwo przełączać (np equalizer on/off, z pamięcią ostatnich ustawień), bez konieczności każdorazowego jeżdżenia suwakami.

 

Bardzo podchodził mi Sansa Fuze, ale brak portu usb i konieczność bawienia się z jakimś durnowatym kabelkiem typu apple doprowadziła by mnie chyba do szewskiej pasji (najpierw nigdy nie miałbym kabelka pod ręką, a zaraz potem go permanentnie zgubię).

Clip z kolei ma za mały wyświetlacz, wzrok mi wysiądzie momentalnie.

Co jeszcze się nada?

 

 

Odnośnie muzyki, to fajnie by było, jeśli radziłby sobie z formatami bezstratnymi, był w stanie napędzić coś więcej niż pchełki (np Superluxy) oraz sprawdzał się w metalu i tym podobnym sorcie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@grissley

 

Tez mialem ten problem z kabelkiem do FUZE

 

Kupiłem na allegro dodatkowe 2 za grosze i mam teraz 1 w domu, drugi w pracy, trzeci w plecaku i problem rozwiazany

Nie wiem czy znajdziesz coś lepszego - jakość/cena/użytkowanie

Edytowane przez krisq
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 zeta za kabelek to nie takie znowu grosze...

A może Fuze+? Ten ma już chyba normalne złącze USB.

I jeszcze Soniaki rozważam (s544 i s754), ale są dość drogie (i nie jestem pewien, czy Sony tez nie ma jakiegoś własnego złącza).

 

EDIT

Na poziomie cenowym Soniaków są też Samsungi Q1 i Q3... Chyba też spełniają założenia?

Edytowane przez grissley
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności