naciagniety, na forum

[rawks]

Szczerze mowiac to dlugo zastanawialem sie czy napisac taki temat, jesli tak to w jakim dziale, ale opadaja mi juz rece, wiec lapie sie wszystkiego czego moge.

Tak wiec moja sprawa po krotce: kupilem ipoda video, stan na 6(jednak i tu niescislosc - na 6 to tyl jest, z przodem gorzej), dlugo wyczekwialem przesyli, az wreszcie dostalem, piekny bialy ipod, podjarany probuje go uruchomic, a tu fail, nic, null, zero reakcji. Mysle - rozladowany, podlaczam do kompa, nic. No dobra, lece do kumpla na pc - to samo, do nastepnego na maka - no nic. Pozostal tylko serwis, diagnoza padla plyta glowna od niedawno wymienionej baterii, jakies volty sie nie zgadzaja. Pan odkleja baterie, a tam przerwana tasma od holda...

Playerka zakupilem od niejakiego piotrka7839 czy jakos tak, pisze mu co i jak, a ten ze nie zwroci mi kasy, bo jak on go uzywal to dzialal, nosz jak sie nie wkurze, pisze mu jeszcze raz ze jego obowiazkiem jest dostarczenie mi sprawnego sprzetu, czyli jak poczta spieprzy to jego wina. Ten dalej swoje. Co radzicie mi w tej sytuacji? Mieliscie takie przypadki? Jak sie skonczylo? Sadze ze sprzedajacy to jakis dzieciuch, bo konta w banku nie ma, zachowuje sie jakby nie znal praw konsumenta i swoich obowiazkow. Myslalem o napisaniu listu do pani na ktorej konto kazal mi przelac pieniadze, ale czy da aie wyslac taki list, zeby dostarczony byl tylko do rak wlasnych? Niestety zadnego telefonu nie mam, ale jakby zaistniala taka potrzeba to mieszkam jakies 50 km od niego. Pomocy, bo nie ukrywam ze szkoda mi wtopionej kaay, bo naprawa wyniesie mnie min 170 zl:l

[maciej76]

50km to nie drugi koniec Polski, jeszcze nie byłeś skoro masz adres?

 

Na co czekasz? 30 zł na paliwo szkoda żeby wyjaśnić prosto w oczy?

[kurop]

dlatego lepiej z nowymi userami załatwiać takie sprawy via allegro, a sprawdzeni mają komentarze w odpowiednim dziale...

 

nie sądzę żeby prawa konsumenta miały tutaj jakiekolwiek znaczenie skoro nie masz żadnego dowodu na to że doszło do transakcji :/

 

ja również wybrałbym sie na wycieczkę pewnie przemiła Pani przeprosi za sytuację i wszystko dobrze sie skończy. Tego ci życzę

[lostson]

Tutaj coś jest: http://forum.mp3stor...post__p__613112

A propos nieuczciwych sprzedawców, ale zawsze warto załatwiać polubownie

Edytowane 22 Września 2010 przez lostson

[rawks]

wlasnie z tym dowodem to ludzie dwojako rozumieja, bo jeden mowi ze juz jak sie na gg zgadamy i obaj napiszemy; ok pasuje mi, to juz jest zawarcie umowy, a inni ze dopiero na allegro. nawet moge sobie pociagiem pojechac do delikwenta, bo mam tanio bardzo;) ale wlasnie na razie jestem troche zajety, a na taka wizyte trzeba 3h rezerwowac;/ .

Z tym listem to poradzono mojemu koledze, zeby wlasnie wyslal, dostal zwrot kasy i przeprosiny od rodzicow haha.

[Gość Radical]

nie sądzę żeby prawa konsumenta miały tutaj jakiekolwiek znaczenie skoro nie masz żadnego dowodu na to że doszło do transakcji :/

 

No ale przecież ma zapewne maile czy też PM'y

[Pierot]

Na co czekasz? 30 zł na paliwo szkoda żeby wyjaśnić prosto w oczy?

Oho, Ty byś pojechał? I co dalej? Facet powie Ci, że przecież u niego działało. A Ty co? Pobijesz go? To będziesz miał sprawę.

 

Zauważyłem, że ostatnio coraz więcej jest cwaniactwa i wciskania towarów "sprawnych inaczej".

 

Ja niedawno miałem podobny przypadek. Wydawało się, że gość z Forum, który ma już trochę dobrego sprzętu, nie będzie próbował naciągnąć na 450 zł. A jednak! Kupiłem bowiem iRivera iHP-140 od użytkownika kubus_pl - wystawił na Allegro przez konto brata. Miał być w pełni sprawny, a po przyjściu przesyłki okazało się, że żaden komputer odtwarzacza nie wykrywa. Oddałem do serwisu, gdzie stwierdzono (i naprawiono) "uszkodzenie gniazda micro USB wskutek długotrwałego zmęczenia materiału". Oczywiście kubus_pl tłumaczył się, że to na pewno wina poczty, a u niego wszystko działało. Dziwne, że posiadacz customów słuchał na tym iRiverze mp3 128 kbps. Na moje żądanie zwrotu choćby części kosztów już nie doczekałem się odpowiedzi. Na nic opinia specjalisty, że uszkodzenie tego rodzaju nie mogło powstać w transporcie (wszystkie piny były przerwane).

 

Niestety wobec takich drobnych spraw niewiele można zdziałać, dlatego też krętaczy w rodzaju użytkownika kubus_pl coraz więcej...

Edytowane 27 Września 2010 przez Pierot

[Gość Radical]

Na co czekasz? 30 zł na paliwo szkoda żeby wyjaśnić prosto w oczy?

Oho, Ty byś pojechał? I co dalej? Facet powie Ci, że przecież u niego działało. A Ty co? Pobijesz go? To będziesz miał sprawę.

 

Zauważyłem, że ostatnio coraz więcej jest cwaniactwa i wciskania towarów "sprawnych inaczej".

 

Ja niedawno miałem podobny przypadek. Wydawało się, że gość z Forum, który ma już trochę dobrego sprzętu, nie będzie próbował naciągnąć na 450 zł. A jednak! Kupiłem bowiem iRivera iHP-140 od użytkownika kubus_pl - wystawił na Allegro przez konto brata. Miał być w pełni sprawny, a po przyjściu przesyłki okazało się, że żaden komputer odtwarzacza nie wykrywa. Oddałem do serwisu, gdzie stwierdzono (i naprawiono) "uszkodzenie gniazda micro USB wskutek długotrwałego zmęczenia materiału". Oczywiście kubus_pl tłumaczył się, że to na pewno wina poczty, a u niego wszystko działało. Dziwne, że posiadacz customów słuchał na tym iRiverze mp3 128 kbps. Na moje żądanie zwrotu choćby części kosztów już nie doczekałem się odpowiedzi. Na nic opinia specjalisty, że uszkodzenie tego rodzaju nie mogło powstać w transporcie (wszystkie piny były przerwane).

 

Niestety wobec takich drobnych spraw niewiele można zdziałać, dlatego też krętaczy w rodzaju użytkownika kubus_pl coraz więcej...

 

 

Z tym użytkownikiem były też jakieś jaja na head-fi, tam sprawa rozeszła się po kościach i tłumaczył się że ktoś mu hacknął konto, no ale wygląda na to że to nie pierwsza co najmniej dwuznaczna sytuacja tego użytkownika.

[kriker]

Jeśli kupiłeś przez allegro to można napisać do serwisu allegro i zablokują mu konto, jeśli dalej nie będzie kontaktu ze strony sprzedającego, a wydałeś na towar min. 200zł to wtedy warto zgłosić sprawę ma policję, że zostałeś oszukany (dostałeś niesprawny towar), a w sądzie za założenie sprawy do kwoty 2.000zł płacisz jakieś 30 zł i niech wtedy sprzedający się tłumaczy jak zapuka do niego Policja i dostanie wezwanie do sądu.

Oczywiście dobrze mieć wydruk ze stroną aukcji,dane sprzedającego i wszystkie email-e (dlatego zawsze staram się dogadywać "pisemnie" a nie telefonicznie, bo rozmowy telefoniczne ciężko udowodnić, chyba że się nagrywa każdą, ale chyba nikt nie ma aż takiego hopla ).

 

A na naszym forum niestety też się naciąłem: kupiłem używany odtwarzacz sony który miał być "w pełnym komplecie"(tak pisało w ogłoszeniu), a przyszła mi paczka z samym odtwarzaczem i płytą, gość się tłumaczył że dośle kabel i słuchawki jak znajdzie. oczywiście nic "się nie znalazło", email też zniknął. Ale że wydałem około 70zł na s615(2gb) który przynajmniej działał i miałem kabel USB z podobnego modelu, to już nie miałem ochoty się bawić w odsyłanie i kłótnie (najgorsze było to że właśnie liczyłem na ten drugi kabel USB, bo jego cena na allegro to pół ceny odtwarzacza).

Dlatego teraz ostrożnie podchodzę do kupowania na forum, choć też już tu kupiłem 2 rzeczy i sprzedałem 3 pary słuchawek i wszyscy kupujący byli zadowoleni.

 

ps. W razie czego zawsze można pogadać z rzecznikiem praw konsumenta, w każdym większym mieście mają swoje biura i pomagają w takich kwestiach.

 

Tak to już jest, że człowiek uczy się najlepiej na swoich błędach.

Edytowane 27 Września 2010 przez kriker

[Siekiera]

Ja na szczęście nie miałem takich przypadków. Ze mną też chyba nikt nie miał problemów. Ja na pewno niczego nie kupię kto ma mało komentarzy, lub mały staż na forum. Po samej rozmowie można wiele się dowiedzieć o sprzedającym, choć nie zawsze.

[Marcin Zaremba]

Przykro czytać takie rzeczy ;/ Osobiście przeprowadziłem kilkanaście transakcji tutaj i zawsze starałem się być uczciwy i wysyłać towar jak najszybciej. Na szczęście nie zdarzyło mi się jeszcze zostać oszukanym...

 

Apropos Twojej konkretnej sprawy, to po prostu sugeruję osobistą wizytę pod wskazanym adresem. Myślę, że wtedy minka troszkę zrzednie...

[Damix]

Na co czekasz? 30 zł na paliwo szkoda żeby wyjaśnić prosto w oczy?

Oho, Ty byś pojechał? I co dalej? Facet powie Ci, że przecież u niego działało. A Ty co? Pobijesz go? To będziesz miał sprawę.

 

Zauważyłem, że ostatnio coraz więcej jest cwaniactwa i wciskania towarów "sprawnych inaczej".

 

Ja niedawno miałem podobny przypadek. Wydawało się, że gość z Forum, który ma już trochę dobrego sprzętu, nie będzie próbował naciągnąć na 450 zł. A jednak! Kupiłem bowiem iRivera iHP-140 od użytkownika kubus_pl - wystawił na Allegro przez konto brata. Miał być w pełni sprawny, a po przyjściu przesyłki okazało się, że żaden komputer odtwarzacza nie wykrywa. Oddałem do serwisu, gdzie stwierdzono (i naprawiono) "uszkodzenie gniazda micro USB wskutek długotrwałego zmęczenia materiału". Oczywiście kubus_pl tłumaczył się, że to na pewno wina poczty, a u niego wszystko działało. Dziwne, że posiadacz customów słuchał na tym iRiverze mp3 128 kbps. Na moje żądanie zwrotu choćby części kosztów już nie doczekałem się odpowiedzi. Na nic opinia specjalisty, że uszkodzenie tego rodzaju nie mogło powstać w transporcie (wszystkie piny były przerwane).

 

Niestety wobec takich drobnych spraw niewiele można zdziałać, dlatego też krętaczy w rodzaju użytkownika kubus_pl coraz więcej...

 

Też miałem podobny problem z tym samym użytkownikiem !  Okazało się, że sprzedany przez niego ipod touch pomimo zapewnien 100% spranosci ma uszkodzone gniazdo sluchawkowe i wcisniety klawisz volume . Oczywiście były tłumaczenia, że nie zauważył , nie jego wina... Załatwiliśmy to jakoś polubownie ale nie moge powiedzieć iż jestem zadowolony :/ 

[maciej76]

No jasne, od razu trzeba wlecieć mu na chatę z kijem do golfa i rozbić rodzinne porcelany.

 

Pisanie maili w takich sprawach nie ma sensu, rozmowa rzeczowa i bez nerwów przyniesie lepsze rezultaty.

 

Przerobiłem to niedawno. Grzecznie da się dużo załatwić. I obie strony są zadowolone.

[Siekiera]

Ja wychodzę z założenia, że wolę dopłacić 50-100zł dla pewnego sprzętu, że wszystko będzie ok, niż jechać po kosztach. Takie podejście polecam i Wam

[Jar0]

Ja również podpisuje się pod słowami Siekiery aczkolwiek do dzisiaj żyłem w przekonaniu że na społeczności forum można polegać...

[matts]

no, to kubus_pl...

[aallen]

no tak, nie można też wrzucać wszystkich do jednego worka, ponieważ Jar0 są tu także osoby, którym mógłbyś powierzyć 4500 zł i nie zgubiła by się z nich ani złotówka. Przykład sprowadzanie Clipów z Czech. Mniejsza jednak o to. W takich przypadkach trzeba bardzo uważać. Miałem 4 przypadki że sprzęt wysłany przeze mnie dotarł uszkodzony. Słuchawki BOSE In Ear, Słuchawki JBL 220, Płyta Główna i jeszcze coś. Za każym razem zwracałem potulnie pieniądze wraz z pokryciem kosztów przesyłki choc w przypadku płyty z rozmowy wywnioskowałem że gość stwierdził że "załatwimy to polubownie". Normalnie szlag człowieka trafia, tak jakbym chciał go rzeczywiście naciagnac i to przy pierwszym telefonie. Niestety nie miałem okazji sprawdzić czy płyta była uszkodzona. Jedyne co podjałem w tej sprawie to decyzje o sposobie załatwiania takich spraw. Gość przysyła spowrotem sprzęt na własny koszt a jeśli jest de facto uszkodzony to odsyłam mu pieniądze wraz z pokryciem wysyłki. Dziwne w końcu jest to samoczynne uszkadzanie się sprzętu

[Siekiera]

aallen zerknij na wcześniejszy mój post, bo to się łączy. Nie kupię na forum niczego od użytkownika, którego nie znam, więc nie wrzucam wszystkich do jednego worka

[aallen]

Siekiera a przeczytaj czy chodzi o Ciebie ?

[Jar0]

Chodzi o mnie Jasne że nie wrzucam wszystkich do jednego worka ale prawda jest taka że wszędzie się można naciąć a niestety psuje to ogólną opinie...

[quiquek]

Szkoda, że zdarzają się takie przypadki bo rzeczywiście psuje to ogólną opinie. Jednak wydaje mi się, że na większości społeczności forum można polegać(zwłaszcza na tych z większym stażem), czego przykładem może być aallen i tu odnosze się do sytuacji , o której pisał on kilka postów wcześniej. Kupiłem od niego Bose in-ear, słuchawki zostały uszkodzone podczas transportu. Jedyną rzeczą, którą zrobiłem było poinformowanie o tym fakcie, słuchawki odesłałem a cała kwota została mi zwrócona.

[Siekiera]

ale Jaro podpisał się pode mną, więc podziela moje zdanie, więc tak jakbyś pisał do mnie

[zaki]

kolejna rzecz która sie spuła na forum.. pamiętam że kiedyś załatwiało sie wszytsko "na gębe" i nikt nikogo nie oszukał.. komis był raczej do wymieniania się rzeczami pomiędzy uzytkownikami..

 

Ale coraz więcej userów, więc nie ma sie co dziwić.. niestety forum to nie allegro, i nie ma zadnych zabezpieczeń.. choćby tego od 18 lat w górę.. często więc dzieciakio coś sprzedają i potem sa problemy nawet jak zawini poczta.. bo co zrobi 13to latek jak usłyszy ze sprzet nie działa.. odda pieniądze? wątpie, najcześciej rodzice nawet nie wiedzą że coś sprzedał..

 

inną sprawą są uzytkownicy którzy robią to z premedytacją.. mamy tutaj przykład bo nie mogę uwierzyć że ileś sprzetu po koleii sie popsuło..

 

Moze trzeba by wprowadzić jakieś "karty sprzedaży" coś jak uproszczone umowy kupno sprzedaż... tylko kto sprawdzi czy dane są prawdziwe..? albo wymóg posiadania konta np. na allegro i umieszczanie konta przy kazdej ofercie, a także finalizowanie przez ten serwis..?

[zmija]

... słuchawki zostały uszkodzone podczas transportu. Jedyną rzeczą, którą zrobiłem było poinformowanie o tym fakcie, słuchawki odesłałem a cała kwota została mi zwrócona.

I tu właśnie mści się oszczędność. Wystarczyło ubezpieczyć paczkę i koszt by poszedł na operatora pocztowego (kuriera itp.). I druga sprawa, jeżeli sprzedający wysyła paczkę w sposób, na który zgodził się kupujący, to odpowiedzialność prawna sprzedającego (za uszkodzenie paczki, jej zawartości lub za niedostarczenie paczki kupującemu) kończy się z chwilą przekazania paczki poczcie (czy też kurierowi). Tak więc niestety Panie i Panowie za to, czy paczka do Was dojdzie, czy sprzęt w niej zapakowany uszkodzi się po drodze czy nie, musi zatroszczyć się kupujący. Takie mamy prawo. Tak więc fakt, że aallen zwrócił pieniądze za sprzęt (który uszkodziła poczta, zakładając, że kupujący zgodził się na daną formę wysyłki (co znaczy że zaakceptował warunki świadczenia danej usługi pocztowej)) , wynika tylko i wyłącznie z jego uprzejmości, bo wg obowiązującego prawa nie musiał tego robić.

 

...pisze mu jeszcze raz ze jego obowiazkiem jest dostarczenie mi sprawnego sprzetu, czyli jak poczta spieprzy to jego wina.

 

Ano właśnie jak poczta spieprzy to nie jest jego wina... W resztę posta nie wnikam.

 

 

PS. Oczywiście powyższe dotyczy tylko strony prawnej poruszanego tematu.

Osobiście brzydzę się wszelkiego rodzaju oszustami, kombinatorami i złodziejami.

Edytowane 30 Września 2010 przez zmija

[rawks]

Ale wiesz jak to sie dogaduje: mówisz ze przykładowo 1000zł z przesyłką, tu juz nie mowie jaką, ten ok, to chyba nie jest dogadanie sie co do sposobu wysyłki...