ignacy Opublikowano 12 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2006 Siostra sie zabiera jakos na poczatku czerwca to pewnie ja z nia... Wiesz ogorek, ja dopiero w gimnazjum, pod koniec kwietnia mam egzaminy, potem na poczatku maja mam bierzmowanie i te inne bzdety, przez miesiac jeszcze jestem uziemiony w Suwalkach ale na pewno dam znac. Co do gabarytow.. No to coz, iaudio X5/M5 jest zblizone gabarytami do mojego telefonu (jest tylko z tego co pamietam jakies 1-1,5 cm szerze), a nokia 3100 to calkiem zgrabny telefon. Jezeli w ogole bede kupowal jakis player twardodyskowy to chce zebym mogl go bez problemow zmiescic w kieszeni spodni. Zobaczymy jak to wyglada z Rio. Ja uzywam playerka raczej zadko, na pewno go nie bede ze soba nosil codziennie. Dlatego sklanialbym sie bardziej w strone czegos co posluzy mi dodatkowo jako dysk przenosny, bede mogl na nim magazywnowac zdjecia z cyfrowki (jak juz sobie ja kupie ) i takie tam inne duperele. Z drugiej strony stosunek cena/jakosc/moc Karmy jest bezkonkurencyjna. Najgorsze, ze dalej nie wiem jak bede stal z kasa na wakacje a na jakies IEM's trzeba jeszcze miec. Podsumowujac: jezeli komus zalezy przedewszystkim na jakosci dzwieku w dodatku po tak atrakcyjnej cenie... Nie ma wg mnie lepszego wyboru Wydac 700-800 zlotych to nie to co 1300 :] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 14 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Kwietnia 2006 czas na trochę fachowych testów, zapraszam :] http://www.khron.pl/test/ ... Karma wypadła lepiej niż SB Live! 5.1 O_o [edit] powtórzę to na laptopie jak po świętach wrócę... ciekawe w jakim stanie jest ten line-in ';] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2006 czas na trochę fachowych testów, zapraszam :] http://www.khron.pl/test/ ... Karma wypadła lepiej niż SB Live! 5.1 O_o [edit] powtórzę to na laptopie jak po świętach wrócę... ciekawe w jakim stanie jest ten line-in ';] O_o a ja juz sie ucieszyłem, że to recenzja i będe mil co czytać w święta Wszystkiego najlepszego wszystkim forumowiczom Idę po zakupy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Pierwszym doznaniem którego doznałem wyjmująć Karmę z paczki bylo niedowierzanie-w rzeczywistości wygląda znacznie lepiej niż na zdjęciach. Ależ ona jest niefotogeniczna-pomyślałem.Nadszedł czas dotyku,kolejny etap odkrywania-a dotyk-ze wszystkich zmysłów ma największą moc demistyfikacji (w przeciwieństwie do wzroku.) I wtedy zrozumiałem fascynacje Karmą którą zarazili mnie swoimi postami Ogórek i KHRoN. Ten mały przedmiot ręka chwyta od razu w taki sposób jakby między nim a playerem była już z góry gotowa nić porozumienia, jakiś wspólny jezyk posługujący się pojęciami dostosowania i użyteczności Zgoda - wygląd przypominający "gameboya" trochę Karmę infantelizuje- ale wezcie ją w lewą dłoń-zrozumiecie że ona po prostu nie powinna i nie może wyglądać inaczej. Tu wszystko podporządkowane jest ergonomii, prostocie i bezpieczeństwu-pistoletowy uchwyt wykończony kauczukiem, skupiona masa powodująca że trudno Karmę wypuścić z dłoni,charakterystyczny czerwony joystick obsługujacy prawie wszystkie funkcje. Oczywiście sam pomysł nie jest nowy-Sony stosowało go w swoich MD-playerach już kilka lat temu. Tam joystick- otoczony był drugim elementem uniwersalnej regulacji- obracającym się o 360 stopni kółkiem, Rio wybrało inne, jeszcze lepsze rozwiązanie. Kółko zostało umieszczone w na krawędzi rogu odtwrzacza-efekt; Karma to naprawdę magiczny przedmiot który można obsługiwać jedną-w dodatku lewą reką ( a przypomnijcie sobie z której strony macie zwykle wyprowadzony asymetryczny kabel słuchawkowy !!!) Przy tym ta obsługa jest naprawdę szalenie prosta, odbywa się w sposób intuicyjny- zaprzyjaznienie się z odtwarzaczem który mieści w swojej 20GB-ajtowej przepastnej pamięci wiele folderów i oferuje naprawde dużą ilośc wyrafinowanych zastosowań, każdemu z was zajmie z pewnościa tylko chwile. Moja Karma nie jest oczywiście nowa-została "refurbishedowana" gdzies na zachodnim wybrzeżu (San Alamo ?)- i na początku "rozmawiała" ze mną tylko po hiszpańsku. Mimo to - choć ściągnąłem oczywiście instrukcje z internetu, to przyznam sie ani razu do niej nie zajrzałem. Nie było takiej potrzeby. Wracając do punktu wyjścia - mówicie ze Karma jest brzydka ?-Tylko w krzywym zwieciadle .... fotografii. W rzeczywistości to jednorodne ,zaokrąglone- z szrokim elementem kauczuku który zresztą przydaje mu lekkości- dzieło sztuki ergonomii i wzornictwa przemysłowego. Dziś kiedy króluje produkcji MP-3(ójek) trend " i-podobniania", te kształty mogą wydawać sie demode, ale kiedyś jeszcze wrócą. "Gładkość" Karmy jest zawsze cechą doskonałośći, świadczy o czysto ludzkiej potrzebie oswajania urządzeń technicznych. A jeżeli kiedyś przyjdzie trzymać wam ją w rękach , to ta jej "jednoroność" i "łatwość" na pewno was urzeknie Tyle o wyglądzie- teraz o jakości dzwieku. Jakie rodzaje kompresji odtwarza Karma ?-bo pewnie nie jest to oczywiste: po upgra-dzie firmwaru WAV,FLAC(wszystkie "prędkośći),OGG (także 0,9 i 1= ~~500kb/s),MP3-do 320 (CBR,VBR), WMA-256(VBR,CBR). I to co jest najważniejsze , i dlaczego w ogóle ją kupiłem-moc wyjściowa. Dużo słucham klasyki - a ta jest nagrywana często na poziomie 40% niższym niż rock i pop. Skutek nawet na dokanałówkach ,głosnośc jest dla mnie niezadawalająca, umyka zarówno dynamika, jak i detale Karma daje swobode :każdemu gatunkowi muzyki , ale także każdym słuchawkom. Podłączyłem do playera wielkie zamknięte Philipsy HP-820 i oniemiałem Grało !!!, i to jeszcze jak. Co więcej-doskonale zaczynam rozumieć Ogórka- duże słuchawki chyba najlepiej pasują do Karmy, dają w obcowaniu z nią najwięcej frajdy,a jakość dzwięku pchełek czy dokanałówek po prostu się nie umywa do- niekoniecznie nawet drogich-prawdziwych "40-tek" Co nie zmienia faktu że ja ,na ulicę-w najpiękniejszych nawet słuchawkach nagłownych bym po prostu nie wyszedł Trochę szkoda, ale cóż począć na wrodzoną wstydliwość ? To zalety (wielkieee !!!-dziękuje Ogórku ,dziękuje KHRoNIE że zaraziliście mnie swoją fascynacją ) -ale ponieważ nie ma na świecie rzeczy idealnych( i żeby nie przesłodzić !) -trochę o wadach KHRoN- wspominal już że wielką zaletą playera RIO jest odtwarzanie gapless formatu MP3. Poniewaz dotyczy to głównie nagrań koncertowych ( np. bootlegowych) wydaje mi się że to właściwość której praktycznie trudno jest korzystać. Karma bowiem ma tendencje ,do niewiarygodnego wprost mieszania w folderach mp-trójkowych kolejnosci utworów. Przy czym posługuje się w tym mieszaniu logiką, która przynajmniej dla mnie, jest kompletnie nieczytelna .( Nie dotyczy to innych formatów) Remedium byłaby zmiana programu z firmowego Rio Music Managera na jakiś inny. Niby są alternatywy ,ale żaden inny program nie zgrywa tak szybko z kompa na player-a to jest jeszcze jedną wielką zaletą Karmy. I w ten sposób koło (niemożności się zamyka. Rzeczą ,która jak mi się wydaje ,jest także trochę niedopracowana -to equalizer.W zamyśle konstruktorów miało to wyglądać przypuszczalnie bardzo ambitnie- co prawda "tylko" pięć pasm- ale każde regulowane +,- 12dB !!!!, przy czym wysokość każdego pasma można przenosić !!! ( np. fabrycznie moje najniższe pasmo EQ było ustawionie na 40 Hz-strasznie nisko, podniosłem je na 100) Co więcej "szerokość" każdego podbicia także można regulować !!! Teoretycznie więc można dostosować do Karmy właściwości każdych słuchawek, niwelująć i maskując EQ ich niedociąnięcia i niedoskonałości W praktyce ten system jest zbyt skomplikoway aby mógł dobrze działać. Kombinacji ustawień dzwięku jest po prostu zbyt dużo aby mógł sobie z nimi poradzić, tak podziwiany fachowym okiem Ogórka, procesor dzwiękowy. Mam zresztą wrażenie że nie poradziłby sobie z takim sposobem działania EQ także znacznie większe i sprawniejsze komputery Zamiast często "podbarwiającego" dzwięk equlizera, przydałby się (dla mnie przynajmniej) jakiś "dopalacz" (czyli prosty program dynamizujący dzwięk)-zwłaszcza że neutralnej (czyli bez EQ ) barwie Karmy móżna zarzucić trochę zbyt małą ostrość i analityczność . Konsekwencja jest taka że z tym odtwarzaczem najlepiej (wpół)-grają "agresywne" i dynamiczne słuchawki. Dokanałowe Creativy EP-630 które dla mnie były zbyt "narowiste" , wespół-zespół z Karmą tracą swoją rogatą naturę. A w drugą stronę- jeżeli jakieś słuchawki były dla was zbyt "przymulone"-to podłącznie do playera Rio na pewno im nie pomorze Reasumująć zalety Karmy rekompensują z nawiązką wszystkie jej rzeczywiste i urojone braki Jestem z jej zakupu bardzo zadowlony, nawet jeżeli pogra mi tylko dwa miesiące. Co prawda do tramwaju bądz autobusu podbiegam teraz na "paluszkach" , aby twardemu dyskowi nie stała się krzywda-ale podobno ceną za miłość jest przecież (także) i odpowiedzialność. PS. KHRoNie pytałeś mnie jaki program "stoi" za spektogramami H10 To Acoustic Analyzing System 5E z www.ymec.com/ Zdaje się że możesz pobrać z stamdąd trial. Miłej zabawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2006 język zmienia się w ustawieniach mocą karma dorównuje przenośnym wzmacniaczom słuchawkowym kolejność plików? wyłącz shuffle albo dodaj im w RMM/foobarze numery ścieżek, bo pewnie nie mają equalizer jest "parametryczny" - nic więcej w tej materii nie da się już wymyśleć, a wbrew pozorom jest prosty do opanowania - zresztą jest jeszcze uproszczona wersja (bass&treble) i gotowe presety dysk w karmie jest (teoretycznie) lepszy niż w H100/H300, a pada bo cały odtwarzacz ludziom upadał a nie sam z siebie... ... i dzięki za namiar na program Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 15 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2006 język zmienia się w ustawieniach mocą karma dorównuje przenośnym wzmacniaczom słuchawkowym kolejność plików? wyłącz shuffle albo dodaj im w RMM/foobarze numery ścieżek, bo pewnie nie mają equalizer jest "parametryczny" - nic więcej w tej materii nie da się już wymyśleć, a wbrew pozorom jest prosty do opanowania - zresztą jest jeszcze uproszczona wersja (bass&treble) i gotowe presety dysk w karmie jest (teoretycznie) lepszy niż w H100/H300, a pada bo cały odtwarzacz ludziom upadał a nie sam z siebie... ... i dzięki za namiar na program KHRoNie -nie napisałem że eqaulizer jest trudny do opanowania, tylko że zniekształca (czasami ) harmonicznie dzwięk. Dotyczy to także preset-ów -niestety. Zresztą niechaj Ogórek (bo sie na tym zna) rozsądzi czy taki ,relatywnie mały, procesor dzwiękowy jest w stanie poradzić sobie z taką olbrzymią liczbą permutacji zmiennych. Teoretycznie to jest oczywiście nalepszy możliwy equalizer ale dla ....Cybera 960 albo Craya coś tam,coś tam Inżynierowie Rio ,bez dwóch zdań pomierzyli tu "siły na zamiary" To nie działa dobrze,bo nie ma prawa działać dobrze. Chociaż z drugiej strony-jak spadać to zawsze lepiej z wysokiego konia, i śmierć jest wtedy piękniejsza i ...grób okazalszy Co do "mieszania" folderach MP-3 utwory mają numery ścieżek>> i nie chodzi też o to że numeracja wygląda np 1>>11>>12. To by było zupełnie normalne (większość programów tak robi).Ja zresztą przed wypaleniem np w Nero pliku który wcześniej edytowałem, prawie zawsze wpisuje kolejność ręcznie (>>01 itd.) Karma miesza foldery MP 3 naprawdę w zupełnie niepojęty dla mnie sposób >> np.sekwencja 23-27 a póżniej 44-48. Najśmieszniejsze jest to że i shuffle jest wyłączony i (uwaga!,uwaga) Rio Music Manager "widzi" je w odtwarzaczu we właściwej kolejności.Ale to chyba nie tylko mój problem- na riovolution podobne zachowania Karmy są stosunkowo często raportowne.To pewnie jedna z przyczyn przez którą ludzie sięgają np po Riorad Explorer . Nie sądze że możliwość traktowania Karmy jako dysku twardego rekompensowała ponad dwukrotnie dłuższe wgrywnie (sprawdzałem trial), gdyby to nie było właśnie jakieś remedium na ten "lunatyzm" MP-trójek. Wracając do eqaulizera i do tego że Karma lubi żyć własnym utajaonym życiem wewnętrznym, a nie lubi jak się ją "ustawia"- to sprawdz proszę KHRoNie czy u ciebie nie zmienia się (automatycznie?) -jak u mnie -wysokość pasm EQ (np.. nastawiam najwyższe na 12kHz,a po pewnym czasie widze że jest ...10kHz. Albo nastawiam na 600Hz>>a po pewnym czasie jest 800. Jeżeli tak jest i u Ciebie to znaczy ze ten player ma silną nie tylko moc wyjściową ,ale i .....osobowość i po prostu nie lubi jak się mu coś z "góry" narzuca. PS. Apropo mocy -to bardzo prawdopodobne że była ona powodem że Rio nie zdecydowało się wypuścić na rynek pilota. Podłączyłem pilot LCD Sony (pisałem Ci kiedyś że idealnie pasuje "na oko"do Karmy i tak jest w istocie) i odkręciłem do >>25 i...myślałem że on się po prostu rozleci Ale jazda ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomektoon Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Podłączyłem pilot LCD Sony (pisałem Ci kiedyś że idealnie pasuje "na oko"do Karmy i tak jest w istocie) i odkręciłem do >>25 i...myślałem że on się po prostu rozleci Ale jazda ! Znaczy zaczął podskakiwać czy co? Wesołych Świąt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Wiedzialem, ze "getz" dokładnie przebada KARMĘ Co do EQ: Od początku uzywam na OFF. << TUTAJ >> podkreslają, że jest to jeden z niewielu odtwarzaczy, gdzie EQ-OFF daje "płaski" dzwięk (bez podbić w dolnych i górnych rejestrach - jak w wielu innych). Od początku podobał mi sie dzwiek bez EQ (zresztą już na U3 wolałem mieć wszystko powyłaczane). Czy znieksztalca - nie wiem. Najlepiej moim zdanem byoby potestować na FLAC-u. KARMA jest tak dokładna, ze EQ moze uwydatniac braki kompresji - ale to moja prywatna opinia. Co do kolejnosci nagran - nie mam z tym problemu. Ale ja przegrywam muzyke z płyt oryginalnych do katalogów foobarem. Potem to wszystko jest synchronizowane przez RIO mgr-a do KARMY. No i nigdy mi sie nie zdarzyło, zebym miał złą kolejność w ramach płyty. GETZ - uaktualniałes firmware ? Chociaz ostatnia wersja jest na tyle wiekowa, ze pewnie wiekszosc odtwarzaczy ją posiada Co do obchodzenia się jak z jajkiem - mam tę samą przypadłość Po prostu tak bardzo jestem z niej zadowolony, ze o nią dbam. Jest to pierwszy przypadek w moim zyciu, zebym tak dbał o sprzęt użytkowy Dla mnie jest to niesamowite, ze tak dobrze gra z pełnowymiarowymi słuchawkami. Nie ma sensu sluchać muzyki z comp-a lub z wiezy -> skoro mozna ją mieć "przy sobie" w tak samo dobrej (jak nie lepszej) jakości. Pozdrawiam i życzę dużo radości z KARMY Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2006 EQ bawiłem się tylko jeden dzień - po całym dniu zabawy stwierdziłem że albo i tak najlepiej gra na normal, albo ja nie mam pomysłu co w brzmieniu EP-630 zmienić ;] co do "anomalii" to nie stwierdziłem O_o mi "po prostu" wszystko działa tak jak należy... ani mi się pliki (kolejność) nie mieszają jeżeli sobie tego nie zażyczę, ani nie mam problemów z charczącym pilotem (mam gdzieś pilot SONY ale po co mi to? ;] ) BTW co do samego RMM - zainstaluj najnowszą wersję - to RMM sortuje wpisy w bazie utworów znajdującej się na Karmie a nie ona sama :] więc jeżeli masz jakąśstarszą (zabugowaną) wersję RMM to to jest wina właśnie programu a nie odtwarzacza... BTW2 myślałem że tylko ja tak dbam o odtwarzacz ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Getz - kazdy korektor wprowadza znieksztalcenia Wiekszosc ludzi wlasnie dlatego zrezygnowala z korzystania ze "stacjonarnego" equalizera. Na tanszym sprzecie EQ potrafi poprawic troche niedociagniecia, ale player jest tworzony po to, zeby jak najlepiej brzmial na EQ i nie podbijal zadnego pasma. Tez sie przez was zarazilem Karma ale przeraza mnie jej grubosc. Moze jak ja pomacam to sie tego wyzbede. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopaczmopa Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Taka gruba ta Karma czy jakąś karmą ją karmicie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Taka gruba ta Karma czy jakąś karmą ją karmicie? W pirwszym top-iku masz link do zdjęć. Gabarytowo jest całkiem znosna (szer, wys). Musi byc gruba bo ma 2 baterie (w sumie 1600 mah), HDD, i elektronikę. Wszystko w jednej warstwie. W kieszeni mozna nosic (zarowno koszuli jak i spodni). Ale jak ktos bedzie miał mocno dopasowane spodnie to moze byc troszkę "niewygodnie" Uwazam, ze pokrowiec z klipem i KARMA przy pasku -> jest doskonałym rozwiązaniem (oczywiscie dla mnie). Od zawsze nosze tak komórkę i dokumenty i dla mnie jest to naturalne (tylko juz na granat i gnat - brak miejsca ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Getz - kazdy korektor wprowadza znieksztalcenia Wiekszosc ludzi wlasnie dlatego zrezygnowala z korzystania ze "stacjonarnego" equalizera. Na tanszym sprzecie EQ potrafi poprawic troche niedociagniecia, ale player jest tworzony po to, zeby jak najlepiej brzmial na EQ i nie podbijal zadnego pasma. Tez sie przez was zarazilem Karma ale przeraza mnie jej grubosc. Moze jak ja pomacam to sie tego wyzbede. Ignacy -piszesz tak jakby dzwięk bez korekcji equalizera tak po prostu wpadał i wypadał bez żadnej ingerencji wzmacniacza; dziewiczy , niepokalany nietknięty. Tymczasem po prostu nie ma nic takiego jak neutralny dzwięk. Każdy wzmacniacz w jakimś (większym -mniejszym) stopniu manipuluje przy barwie ,dynamice, "ziarnistości" tonów. Tylko że ten poziom brzmieniowy ustawia się w pierwszej kolejności, gdyby zdarzyły się tu błędy (a w dzisiejszych czasach nie powinny się zdarzyć nawet w " allegrowych no-name") to dyskwalfikują one po prostu taki produkt audio. Co innego sekundarne poziomy wzmacniacza (lub procesora dzwiękowego)-czyli popularne EQ. Tu naprawde wszystko zależy od sprawności softwaru i np.ewentualnej prędkości obliczeniowej układu sterującego (jeżeli mówimy o wzmacniaczach cyfrowych) Karma bardzo mi się podoba - ale nie twierdze jak Ogórek że gra ona najlepiej na świecie. Nie twierdze też ze gra zle- ona brzmi po prostu (a to dla mnie naprawdę bardzo dużo)-dobrze .Mogę ją porównać ze sprzętem przenośnym który posiadam; małym HDD Sony (6GB)-NW-A1000 i HI-MD MZ-NH900. HI-MD (także posiada już wzmacniacz cyfrowy) brzmi dla mnie wyraznie lepiej, zaś barwa HDD jest od Karmy -jakby tu powiedzieć: cieplejsza, bardziej muzykalna, ale na pewno brakuje jej dynamiki playera Rio -więc w sumie remis. Za to obu odtwarzaczy Sony nie podłącze po prostu do słuchawek nagłownych, po prostu one nie grają w tej kategorii wagowej . Jak widzisz Ignacy w życiu nie można mieć wszystkiego (chociaż życzę Ci abyś przekonał się o tym z autopsji jak najpózniej).W sumie- w obu Sony wykorzystywałem EQ do podbijania dzwięku (i działał bez zarzutu-prawie nie było żadnu zakłóceń harmonicznych) - w Karmie nie muszę tego robić bo bez EQ jest znacznie głośniejsza niż obydwa "podbite" Sony (chociaż nie razem wzięte, aż tak to nie ) W Playerze Rio korekcja EQ przydała by mi się do; 1) niwelowania niedoskonałości słuchawek ( a słuchawki są znacznie bardziej niedoskonałe niż kolumny-dlatego zasada "zero EQ" powinna obowiązywać raczej w sprzęcie stacjonarnym, 2) do zmiany barwy dzwięku samej Karmy- drobne elementy trochę mi w nim przeszkadzają. W sumie tak jak jest - jest fajnie . Co do grubości ja noszę bardzo wąskie spodnie, a i tak bez problemu mogę nosić odtwarzacz w kieszeni. Naprawdę-jezeli chodzi o ergonomie-Karmie nic a nic nie można zarzucić -po prostu mistrzostwo świata Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2006 nie wiem czy już mówiłem - wyszło to przy okazji testów (które jeszcze powtórzę... ciekawe czy w laptopie mam line-in czy mic-in? O_o ) wyjście słuchawkowe Karmy naprawdę osiąga parametry wyjścia liniowego (0dB) na max głośności i jednocześnie brak zarówno przesteru jak i zniekształceń, odtwarzacz MSI siostry osiągnął "tylko" -10dB i to przy sporych zniekształceniach... ciekawe jak inne odtwarzacze - spróbuję to jakoś sprawdzić w krakowie O_o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Cytat z << tutaj >> If using the headphone jack on the karma as a line out jack, the best level would be 29 which corresponds to -1dB. The value for 0 (mute) is -120dB. Ale jestem zdolny - cały czas myslałem ze KARMA ma zakres VOLUME do 40. A "ona" ma do 30. O_o. No to 595 słucham czasami nawet na 20, 22. Raz zdarzyło m sie na 24 O_o I myslalem ze mam jeszcze duży zapas "mocy" A tu widac, ze daje radę 595 ale powyzej połowy zakresu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Cytat z << tutaj >> If using the headphone jack on the karma as a line out jack, the best level would be 29 which corresponds to -1dB. The value for 0 (mute) is -120dB. Ale jestem zdolny - cały czas myslałem ze KARMA ma zakres VOLUME do 40. A "ona" ma do 30. O_o. No to 595 słucham czasami nawet na 20, 22. Raz zdarzyło m sie na 24 O_o I myslalem ze mam jeszcze duży zapas "mocy" A tu widac, ze daje radę 595 ale powyzej połowy zakresu Pisałem wam już że poziom nagrań muzyki klasycznej jest (realnie) niższy niż innych gatunków muzyki. Słuchałem na Karmie z "przypiętymi" Sony EX51 muzyki na poziomie 29,(poziom EQ=0) -przesłuchałem nawet pół albumu z kwintetami gitarowymi Boccheriniego z playerm pogłośnionym do maksimum Średnia ustawień dla klasyki -to w przypadku słuchawek dokanałowych EX51-24-27 ,EP-630,HNJ50-22-25. Zgadzam się z KHRoNem- " ze słuchu" przy takim poziomie ustawień także nie wyczuwam żadnych zniekształceń. A tak w ogółe słuchawki dokanałowe ze wzbudnicami 9mm są bardzo słabe i ... ciche Podłączyłem do Karmy duże, ale mułowate 40mm Philipsy HP 820 ( SPL-104dB 32 Ohm) i taki poziom głośności naprawde potrfi je "rozruszać" Muszę powiedzieć że i tak czuje się szczęśliwy,mając tą jedną czy kilka kresek pogłaśniania w "zapasie" - to daje swobodę i komfort psychologiczny-w odtwarzaczach Sony często miałem podbite (prawie) wszystkie pasma EQ na max, ustawiony najwyższy poziom głośności.... a i tak uczucie niedosytu w uszach związaną ze słabością dzwięku Teoretycznie -Ogórku- Karma ma jeszcze te 12dB ukryte w ustawieniach EQ-ale ja przynajmniej na pewno ich niepotrzebuje : po pierwsze dlatego że to co jest zupełnie mi wystarcza, po drugie -wydaje mi się że nawet mała korekcja EQ o + 2, +4 dB powoduje że player się "rozstraja" i kiedy materiał muzyczny jest zbyt skomplikowany -czasami zaczyna fałszować. Nie tędy droga. Myśle że takie COŚ ( ) w sumie jest znacznie lepszym rozwiązaniem >>> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogorek Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 O nie - dziękuje, postoję te 25 to był Bethoven 9 symfonia i jak widac, jeszcze zapas pozostał. 5 kresek w zapasie - całkiem dużo. Na tym poziomie 25 było baaaaaaaaaaardzo dobrze. Nawet miejscami za głosno Nie wiem jaką HD 595 mają skuteczność ale jak dla mnie wystarczą Nawet wczoraj w nocy sluchalem na poziomie 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 O nie - dziękuje, postoję te 25 to był Bethoven 9 symfonia i jak widac, jeszcze zapas pozostał. 5 kresek w zapasie - całkiem dużo. Na tym poziomie 25 było baaaaaaaaaaardzo dobrze. Nawet miejscami za głosno Nie wiem jaką HD 595 mają skuteczność ale jak dla mnie wystarczą Nawet wczoraj w nocy sluchalem na poziomie 12 Słuchane "na żywo" symfonie Beethovena czy Brahmsa to baaaaardzo głośne utwory ,tak głośne -że ludzie którzy nie chodzą do filharmonii ,a klasykę znają tylko z radia bądz fonografii mogą przy takim pierwszym kontakcie doznać małego szoku Oczywiście jest w tym pewne historyczne fałszerstwo-dzisiejsze instrumenty są znacznie głośniejsze niż ich 19-wieczne odpowiedniki- na przykład w skrzypcach stosuje się struny metalowe zamiast jelitowych - a to zupełnie zmienia zdolności dynamiczne ,tego w końcu podstawowego w orkiestrze instrumentu. Skutek jest taki , ze po paru latach pracy wszyscy muzycy symfoniczni mają przytępiony i zniszczony słuch, i jest to przypadłość zawodowa która ich dotyka w znacznie większym stopniu ( uwaga !!!) niż członków kapeli metalowych czy rockowych. W każdym razie potoczne wyobrażenie o muzyce klasycznej (a tą wyrabia właśnie poziom nagrań fonograficznych emitowanych w radio) jako cichej , "pościelowej' wyzutej z emocji i dynamiki , to jedna z najciekawszych manipulacji czegoś co można nazwać "okularmi techniki" -przez które w końcu wszyscy,czy chcemy tego ,czy nie -wchłaniamy współczesny świat. Pozdrawiam Ogórku ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZyGmUnT Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Ja też mam przytępiony słuch po darciu sie churem bardzo nie harmonicznie wszystkich ciotek na imprezach typu święta rodzinne - Wielkanoc, Boże Nardzenie, Imieniny i Urodziny O_o. Od tego się tempi słuch a nie od zbyt głośnego słuchania muzyki O_o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Skutek jest taki , ze po paru latach pracy wszyscy muzycy symfoniczni mająprzytępiony i zniszczony słuch, i jest to przypadłość zawodowa która ich dotyka w znacznie większym stopniu ( uwaga !!!) niż członków kapeli metalowych czy rockowych. Getz - bo jak ktos ma rozum w glowie to uzywa czegos takiego a'la Westone ES49 - czyli customowe zatyczki do uszu dla muzykow ktore w miare mozliwosci nie znieksztalcaja dzwieku, a czlonkowie kapel metalowych (tych bardziej doinformowanych/znanych/kasiastych) uzywaja wlasnie IEM's na scenie, lub rowniez ochronnikow sluchu. Niestety, w polsce i dalej w wielu krajach protetyka sluchu u muzykow baaardzo kuleje... Chociaz cena takich ES49 tez jest ladna... okolo 700 zl to nie sa male pieniadze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Skutek jest taki , ze po paru latach pracy wszyscy muzycy symfoniczni mająprzytępiony i zniszczony słuch, i jest to przypadłość zawodowa która ich dotyka w znacznie większym stopniu ( uwaga !!!) niż członków kapeli metalowych czy rockowych. Getz - bo jak ktos ma rozum w glowie to uzywa czegos takiego a'la Westone ES49 - czyli customowe zatyczki do uszu dla muzykow ktore w miare mozliwosci nie znieksztalcaja dzwieku, a czlonkowie kapel metalowych (tych bardziej doinformowanych/znanych/kasiastych) uzywaja wlasnie IEM's na scenie, lub rowniez ochronnikow sluchu. Niestety, w polsce i dalej w wielu krajach protetyka sluchu u muzykow baaardzo kuleje... Chociaz cena takich ES49 tez jest ladna... okolo 700 zl to nie sa male pieniadze. Ignacy -Ty na poważnie , czy to żart ? Ja myśle że jednak żartujesz Przecież nie po to Bozia lub Matka Natura (*niepotrzebne skreślić) dała nam ucho zewnętrzne abyśmy kastrowali dzwięk wpychając customowe wkładki w kanały. Małżowina uszna też jest ważnym elementem narządu słuchu- pełna recepcja dzwięku jest możliwa tylko i wyłacznie uchem "nie uzbrojonym" . Wszelkie IEM-y ,wkładki to tylko namiastki czy ersatze. Już lepiej podpiąć mikrofon elektrodami bezpośrednio do mózgu Chciałbym widzieć takiego Krystiana Zimermana czy Anne-Sophie Mutter, albo jeszcze lepiej całą orkiestre Berliner Philharmoniker w "stajni"Westone Byłby to z pewnością kabaretowy dowcip roku Udało Ci się to Ignacy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Getz - jak nie wiesz to sie nie wypowiadaj... Ja pisze jak najbardziej na serio. Edukacja nie boli, "kastracja" dobrymi wkladkami (np. z filtrami 15 dB) pozwala slyszec muzyke prawie bez znieksztacen, jednoczesnie pozwalajac cieszyc sie swoim sluchem przez wiele lat dluzej. Nie po to nam Bozia dala ucho zeby je katowac przez kilka godzin dziennie natezeniami dzwieku miedzy 90 a 100 dB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Getz - jak nie wiesz to sie nie wypowiadaj... Ja pisze jak najbardziej na serio. Edukacja nie boli, "kastracja" dobrymi wkladkami (np. z filtrami 15 dB) pozwala slyszec muzyke prawie bez znieksztacen, jednoczesnie pozwalajac cieszyc sie swoim sluchem przez wiele lat dluzej. Nie po to nam Bozia dala ucho zeby je katowac przez kilka godzin dziennie natezeniami dzwieku miedzy 90 a 100 dB. Ignacy - jeszcze się przekonasz ,że wszystko co piękne i ważne w życiu: miłość ,seks , muzyka- boli, i jest szkodliwe dla zdrowia jak jasna cholera. Ale jest warte każdej ceny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignacy Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 (edytowane) No coz... Jezeli uwazasz, ze milosnicy muzyki/profesjonalni muzycy/dzwiekowcy sa skazani na utrate sluchu i cala protetyke mozna o kant dup* rozbic to trudno, ja uwazam, ze po cos jednak wymyslono IEM's, zatyczki do uszu, customowe zatyczki, filtry i inne protektory Koniec tematu. Edytowane 17 Kwietnia 2006 przez ignacy007 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
getz Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Dlatego wymyslono prezerwatywy, IEM'y i zatyczki do uszu... Mniej przyjemne ale przedluza zycie Aiwa HP-V600 i Sony EX51 Ignacy -to są moje Aiwy HP-V600 -jedyne słuchawki kanałowe które miały "normalne" 13,5mm przetworniki a nie jak pozostałe 8-10mm. Róznica w barwie, szerokości,palecie kolorystycznej -uwierz na słowo jest kolosalna na niekorzyść 9mm. Niestety- Sony które było właścicielem Aiwy postanowiło zamknąć tę markę, dzisiej nie są już produkowane. W najnowszych modelu japońskiej firmy-EX 90 -który lada chwila ma pojawić się na rynku i kosztował > 110$ a więc tyle samo co UM1 czy Er6-jest jednak ten sam pomysł-połączenia zalet dużych przetworników z dokanałówkami aby NIE TRZEBA wpychać je głęboko do kanału Sam wiem że w Aiwach które są ~~50% głóśniejsze od EX-ów cz EP-630 i mam w nich ten komfort zapasu który nie zmusza mnie do jakieś wielkiej izolacji , im głębiej je wgładam do ucha , tym bardziej czuje że coś mi z dzwięku umyka. Ucho zewnętrzne z małżowiną i kanałem słuchowym to po prostu jedna całość, -można "iść na skróty" jak w IEM-ach ale zawsze się to odbywa kosztem czegoś co bezpowrotnie się traci. Poza tym pamiętaj-nawet te najdroższe słuchawki douszne są upośledzone -przenoszą stosunkowo wąskie pasmo skali Z wykresów które widziałem np na "dwudrożnych" UM2 i E5 wyżej 12kHz jest po prostu koszący lot w dół. I teraz wsadz do uszu jakiemuś pianiście takie słuchawki , każ z orkiestrą grać koncert Es-dur Beethovena>>to ta jakby grał na fortepianie który ma cztery a nie osiem oktaw. No śmiech na sali po prostu. Pozdrawiam Ignacy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.