KHRoN Posted April 17, 2006 Author Report Share Posted April 17, 2006 te AIWY można jeszcze gdzieś dostać? O_o co do upośledzenia IEM-ów to się w pełni zgadzam... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ignacy Posted April 17, 2006 Report Share Posted April 17, 2006 I teraz wsadz do uszu jakiemuś pianiście takie słuchawki , każ z orkiestrągrać koncert Es-dur Beethovena>>to ta jakby grał na fortepianie który ma cztery a nie osiem oktaw. A teraz przeczytaj to co napisales, i zastanow sie PO JAKA HOLERE pianiscie grajacemu z orkiestra sa IEM's biorac pod uwage fakt, ze w orkiestrze zaden instrument nie jest naglasniany z pomoca wzmacniaczy, mikrofonow itd (chociaz sa od tego wyjatki). W tym wypadku przydadza sie z reszta bardzo dyskretne zatyczki ktore zniweluja poziom halasu do "bezpiecznego" poziomu. Z reszta nie musi tego uzywac na koncertach, bo tych nie gra kilka razy w tygodniu po kilka godzin, ale na probach - powinien. Wielu perkusistow na probach tez uzywa zatyczek do uszu... Mam kolege ktory troche przygluch po kilka latach gry na perkusji. Teraz zmadrzal i uzywa zatyczek. Jeszcze raz o IEM's bo chyba dalej nie rozumiesz o co mi chodzi. Po 1, zastanow sie jaki muzyk uslyszy wiecej i w wyzszej jakosci (dam obrazek zeby bylo latwiej zrozumiec) taki: czy taki: Dzieki IEM (in ear monitors - zwroc uwage na ostani czlon MONITORS a nie EARPHONES) uslyszy wszytko wyrazniej, wyzszej jakosci, bedzie slyszal dokladnie to co chce, ochroni swoj sluch, bo poziom natezenia dzwieku w sluchawkach bedzie nizszy niz w takich monitorach podlogowych. Jezeli dla kogos przyjemniejsze jest 100-130 dB walace z monitorow podlogowych i robiace dziore w mozgu to coz... Aiwa czy sony to dla nie nie sa monitory. Nieopacznie przyjelo sie, ze wszystkie sluchawki dokanalowe to IEM, a tak na prawde te stanowia tylko grupe tych sluchawek ktore mialyby jakiekolwiek zastosowanie jako monitory odsluchowe, a nie wyobrazam sobie Bono z U2 z Ep-630 w uszach zamiast swoich customowych UE, z reszta, mysle, ze on tez sobie tego nie wyobraza nawet w najgorszych snach. Khron - tez sie zgadzam, ale na co takiemu muzykowi pasmo powyzej 16kHz? Przy odsluchu z playerka to i owszem, duza strata... Ale na scenie to nie robi roznicy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
getz Posted April 17, 2006 Report Share Posted April 17, 2006 te AIWY można jeszcze gdzieś dostać? O_o co do upośledzenia IEM-ów to się w pełni zgadzam... Niestety -już chyba nie . Być może jeszcze w Japonii ? Zresztą -to także nie są idealne słuchawki-mają jakiś feler na mniej więcej 500Hz. Muszę dławić to pasmo EQ . Ale jezeli chodzi o szerokość palety i tzw "scene muzyczną" to wszystkie 9mm się po prostu do nich nie umywają. PS. Ładne jak widać na załocząnym obrazku też specjalnie nie są- w uszach przypominają trochę małe piłki od koszykówki. Pod tym względem przyznaje Ci Ignacy bezdyskusyjną racje -IEM-y górą Ignacy -to Ty zaproponowałeś produkty Westone`a muzykom orkiestr symfonicznych -ja myślałem że to jakiś żart. W swoim życiu widziałem tylko jednego muzyka klasycznego który miał w uszach IEM-y(?)- to był Placido Domingo na otwarciu tegorocznej olimpiady w Turynie. Dawało się to wytłumaczyć specyficznymi warunkami takiego "koncertu".Zresztą śpiewał pół tonu niżej - co zauważli wszyscy którzy orientują się trochę w tym repertuarze. Odpowiedz sobie sam czy gdyby Bono na koncercie śpiewał pół tonu niżej ktoś by to w ogóle zauważył ?. Może tylko ci którzy mają "defekt" słuchu absolutnego. Zresztą taki zespół jak U2 daje czasami 40 występów w miesiącu Nikt nie jest w stanie wyśpiewać takiej ilości godzin czystym głosem, w ogóle nikt nie jest w stanie wyśpiewać takiej liczby godzin. A co jeżeli wokalista ma chrypkę- koncert jest odwoływany ? A guzik z pętelką. Dlatego te koncerty to w 70 % playback w najwyżej 30 % live. Słuchawka w uchu jest tu rzeczywiście niezbędna Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mayhem Posted April 17, 2006 Report Share Posted April 17, 2006 I teraz wsadz do uszu jakiemuś pianiście takie słuchawki , każ z orkiestrągrać koncert Es-dur Beethovena>>to ta jakby grał na fortepianie który ma cztery a nie osiem oktaw. A teraz przeczytaj to co napisales, i zastanow sie PO JAKA HOLERE pianiscie grajacemu z orkiestra sa IEM's biorac pod uwage fakt, ze w orkiestrze zaden instrument nie jest naglasniany z pomoca wzmacniaczy, mikrofonow itd (chociaz sa od tego wyjatki). W tym wypadku przydadza sie z reszta bardzo dyskretne zatyczki ktore zniweluja poziom halasu do "bezpiecznego" poziomu. Z reszta nie musi tego uzywac na koncertach, bo tych nie gra kilka razy w tygodniu po kilka godzin, ale na probach - powinien. Wielu perkusistow na probach tez uzywa zatyczek do uszu... Mam kolege ktory troche przygluch po kilka latach gry na perkusji. Teraz zmadrzal i uzywa zatyczek. Jeszcze raz o IEM's bo chyba dalej nie rozumiesz o co mi chodzi. Po 1, zastanow sie jaki muzyk uslyszy wiecej i w wyzszej jakosci (dam obrazek zeby bylo latwiej zrozumiec) taki: czy taki: Dzieki IEM (in ear monitors - zwroc uwage na ostani czlon MONITORS a nie EARPHONES) uslyszy wszytko wyrazniej, wyzszej jakosci, bedzie slyszal dokladnie to co chce, ochroni swoj sluch, bo poziom natezenia dzwieku w sluchawkach bedzie nizszy niz w takich monitorach podlogowych. Jezeli dla kogos przyjemniejsze jest 100-130 dB walace z monitorow podlogowych i robiace dziore w mozgu to coz... Aiwa czy sony to dla nie nie sa monitory. Nieopacznie przyjelo sie, ze wszystkie sluchawki dokanalowe to IEM, a tak na prawde te stanowia tylko grupe tych sluchawek ktore mialyby jakiekolwiek zastosowanie jako monitory odsluchowe, a nie wyobrazam sobie Bono z U2 z Ep-630 w uszach zamiast swoich customowych UE, z reszta, mysle, ze on tez sobie tego nie wyobraza nawet w najgorszych snach. Khron - tez sie zgadzam, ale na co takiemu muzykowi pasmo powyzej 16kHz? Przy odsluchu z playerka to i owszem, duza strata... Ale na scenie to nie robi roznicy. To się dogadacie Getz ciągle pisze o muzyce symfonicznej, a tu mu jako przykład wklejasz zdjęcia pop gwiazdy - Bono z U2 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ignacy Posted April 17, 2006 Report Share Posted April 17, 2006 Mayhem - a moze bys przeczytal moj post w calosci? Z reszta poruszalismy tutaj tematy zarowno muzykow symfonicznych jak i rozrywkowych. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mayhem Posted April 17, 2006 Report Share Posted April 17, 2006 Mayhem - a moze bys przeczytal moj post w calosci? Wyobraź sobie że przeczytałem wszystkie I mimo, że w przeciwieństwie do Ciebie nie brałem udziału w dyskusji rozumiem o co chodzi getzowi W skrócie - napisał, że muzykom orkiestr symfonicznych niszczy się słuch, Ty na to, że powinni używać IEM, getz mówi, że nie mogą bo IEM obcinają zbyt dużą część pasma żeby można było poprawnie grać mając je w uszach. I wielki finał - pytasz po co muzykom z orkiestr symfonicznych IEM i wklejasz zdjęcie Bono Edit: Bez obrazy oczywiście, po prostu ta wasza dyskusja zabawnie wygląda kiedy się zauważy że obaj mówicie o czymś innym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KHRoN Posted April 17, 2006 Author Report Share Posted April 17, 2006 Khron - tez sie zgadzam, ale na co takiemu muzykowi pasmo powyzej 16kHz? Przy odsluchu z playerka to i owszem, duza strata... Ale na scenie to nie robi roznicy. no ale jednak sporo osób kupuje IEM-y właśnie do odtwarzaczy jak będę wiedział jakie są lepsze słuchawki dokanałowe "nie-IEM"-y to sobie takie kupię... skoro prowadzimy batalię o "kto ma szersze pasmo przenoszenia" to ja przynajmniej chcę je słyszeć Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
raf_kichu Posted April 17, 2006 Report Share Posted April 17, 2006 Ignacy - jeszcze się przekonasz ,że wszystko co piękne i ważne w życiu: miłość,seks , muzyka- boli, i jest szkodliwe dla zdrowia jak jasna cholera. Ale jest warte każdej ceny. Wszystko co fajne jest albo drogie albo zakazane Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Skręt Posted April 17, 2006 Report Share Posted April 17, 2006 Przez Was się już nawet pogubiłem które słuchawki to IEM's a które to "nie IEM's"... :] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ignacy Posted April 17, 2006 Report Share Posted April 17, 2006 (edited) Mayhem, no nie wiem, wyrazniej sie nie da napisac: Skutek jest taki , ze po paru latach pracy wszyscy muzycy symfoniczni mająprzytępiony i zniszczony słuch, i jest to przypadłość zawodowa która ich dotyka w znacznie większym stopniu ( uwaga !!!) niż członków kapeli metalowych czy rockowych. Getz - bo jak ktos ma rozum w glowie to uzywa czegos takiego a'la Westone ES49 - czyli customowe zatyczki do uszu dla muzykow ktore w miare mozliwosci nie znieksztalcaja dzwieku, a czlonkowie kapel metalowych (tych bardziej doinformowanych/znanych/kasiastych) uzywaja wlasnie IEM's na scenie, lub rowniez ochronnikow sluchu. Niestety, w polsce i dalej w wielu krajach protetyka sluchu u muzykow baaardzo kuleje... Chociaz cena takich ES49 tez jest ladna... okolo 700 zl to nie sa male pieniadze. Jezeli piszac "customowe zatyczki do uszu" mialem na mysli IEM's to wybacz, nie wiedzialem o tym Pozniej podawalem przyklad IEM's jako jedna z mozliwosci ochrony sluchu dla muzykow ogolem. Napisze jeszcze raz duzymi literami, zeby mnie kazdy zrozumial: Nigdzie nie napisalem, ze muzycy orkiestrowi powinni uzywac IEM's. Pisalem o czyms takim: KLIK A oprocz ksztaltu z IEM's laczy je bardzo niewiele... Widzialem w internecie zdjecia muzykow klasycznych na probach (szczegolnie tych grajacych na instrumentach perkusyjnych) ktorzy korzystali z takich wynalazkow. I nie jest i nie powinno byc to nic dziwnego, ze ktos z tego korzysta. Owszem ucho dziala wtedy "inaczej" ale trzeba znalezc kompromis miedzy ochrona sluchu a slyszalnoscia dzwiekow. Edited April 17, 2006 by ignacy007 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
g.dawid Posted April 17, 2006 Report Share Posted April 17, 2006 Getz - bo jak ktos ma rozum w glowie to uzywa czegos takiego a'la Westone ES49 - czyli customowe zatyczki do uszu dla muzykow ktore w miare mozliwosci nie znieksztalcaja dzwieku, a czlonkowie kapel metalowych (tych bardziej doinformowanych/znanych/kasiastych) uzywaja wlasnie IEM's na scenie, lub rowniez ochronnikow sluchu. Niestety, w polsce i dalej w wielu krajach protetyka sluchu u muzykow baaardzo kuleje... Chociaz cena takich ES49 tez jest ladna... okolo 700 zl to nie sa male pieniadze. jeszcze tylko cos co mi sie przypomnialo a propo muzykow i utraty ich sluchu ostatnio byl w tvp2 film o ludzkich zmyslach i byla tam kobieta co w latach 80tych grala w punkowym zespole (zenski band) i zeby byc slawnym to grali bardzo glosne koncerty, tak glosne ze po jednym z takich koncertow obudzila sie z "szumem w uszach". i tak juz jej zostalo ;/;/;/ i do konca zycia bedzie slyszec "szum" jedyne co jej pomaga to "bialy szum" czyli oglos morza. a teraz niech kazdy pomysli na ilu byl koncertach po ktorych mu dzwonilo w uszach? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ignacy Posted April 17, 2006 Report Share Posted April 17, 2006 a teraz niech kazdy pomysli na ilu byl koncertach po ktorych mu dzwonilo w uszach? Po tym jak sie nad tym zastanowilem przestalem chodzic na koncerty.. Dawno juz na zadnym nie bylem a na pewno nie wybiore sie teraz na jakis wiekszy bez zatyczek. Na szumy uszne cierpi nawet do 20% spoleczenstwa, stale - lub okresowe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
świstak Posted April 17, 2006 Report Share Posted April 17, 2006 na zadnym nie chodze na koncerty glosne bez stoperow, a jak chodze zeby sluchac muzyki to jest kameralna atmosfera i nie jest glosno na zadnym nie chodze na koncerty glosne bez stoperow, a jak chodze zeby sluchac muzyki to jest kameralna atmosfera i nie jest glosno Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
getz Posted April 17, 2006 Report Share Posted April 17, 2006 Ignacy -właśnie przejechałem 40 km na rowerze , jestem w świetnym humorze i nie chce się kłócić. Ale jeżeli masz jakieś zdjęcia sesji nagraniowych znanych wykonawców i zespołów -nie koncertów, tylko właśnie sesji- w IEM-ach a nie jakiś tam ciężkich nieporęcznych i "nietwarzowych " Grado ,to poślij takie fotki do Westone -będą Tobie na pewno zobowiązni za Taakąą reklame, i być może w dowód wdzięczności przysyłać za darmo nowe modele do końca życia. Przyjacielska rada. Co do nazwy IEM - to jest to tylko kwestia umowy językowej; np w niemieckim przyjeło się określać takie słuchawki dziwnym złożeniem In-Ear-Kopfhorer- i nazywa się tak zarówno UE 10 Pro za 1200 Eur jak i Kossy Plugi.Pozdrawiam PS. Ignacy - przecież ani ja , ani Ty nie słyszeliśmy jak grają IEM-y z średniej , nie mówiąc już o najwyższej półce(np UE 10). Mnie też korci aby je kupić i sprawdzić. Ale cena i takie opinie jak ta którą Ci wkleje poniżej (a pochodzi od człowieka który słyszał ,porównywał i chyba wie co mówi-{via Head-Fi})-nakazuje zachować daleko posuniętą ostrożność i wstrzemięzliwość sądów : "My take is that you should buy IEMs for one reason. That is to listen to music in a loud environment. In such an environment, IEM have NO competition. But if you are interested in enjoying your music in a quiet environment I would suggest full size cans. I bought the UM2 hoping that they would be the only headphone/IEM that I would need. Then I bought the $20 Koss KSC 75 and everything changed... I couldn't believe $20 headphones could sound SO much better than $250 IEMs! After this experience I sold the Westone UM2s and now I am IEM-less" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Forza Lazio Posted April 18, 2006 Report Share Posted April 18, 2006 My take is that you should buy IEMs for one reason. That is to listen to music in a loud environment. In such an environment, IEM have NO competition. But if you are interested in enjoying your music in a quiet environment I would suggest full size cans. I bought the UM2 hoping that they would be the only headphone/IEM that I would need. Then I bought the $20 Koss KSC 75 and everything changed... I couldn't believe $20 headphones could sound SO much better than $250 IEMs! After this experience I sold the Westone UM2s and now I am IEM-less" To jest idealny przykład czlowieka któremy IEM nie podpasowały. Nie wiem co było przyczyną - kiepskie dopasowanie tipów do ucha ,specyficzna konstrukcja kanału + 1001 innych powodów. Nie zmienia to faktu ,że jedna opinia "wiosny nie czyni" i sprawdza się w 100% przypadków userów IEM Owszem KSC75 (10-15$ w USA) brzmią świetnie jak na swoją cenę ,ale twierdzenie że są o WIELE lepsze od UM2 (mimo ,że nawet nie wiem jak brzmią) można sobie o kant pupy obić Widać na pierwszy rzut oka/ucha ,że człowiekowi po prostu nie podpasowały IEM i z tego powodu zwala winę na ich brzmienie Ale to nie zmienia faktu ,że za x$ kupisz: 1.Bardzo dobrze brzmiące słuchawki otwarte nauszne - 0 izolacji 2.Dobre słuchawki zamknięte nauszne - izolacja OK 3.Średnie IEM - świetna izolacja Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KHRoN Posted April 18, 2006 Author Report Share Posted April 18, 2006 ale to prawda IEM-y nie mają ani naprawdę dobrej góry ani dobrego dołu... a kosztują majątek... ... sam się poważnie zastanawiam czy nie lepiej po prostu ściąć włosy (trudno, i tak muszę ) i kupić normalne, ale dobre nauszne za 300zło, niż IEM-y które wyrzucę tak jak Shure e3 po godzinnym odsłuchu, albo jakieś inne IEM-y za około $500 O_o JAKKOLWIEK w dyskrecji i wygodzie w komunikacji miejskiej nie mają sobie równych Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Forza Lazio Posted April 18, 2006 Report Share Posted April 18, 2006 JAKKOLWIEK w dyskrecji i wygodzie w komunikacji miejskiej nie mają sobie równych Bo do tego są w pewnym sensie stworzone Nawet najlepsze nauszne zamknięte nie dadzą ci takiej izolacji. Osobiście wolę słuchać (będąc na mieście) muzyki w IEM ,a nie muzyki i 1001 dźwięków miejskiej dżungli w słuchawkach nausznych (nawet jeśli są zamknięte) I co z tego że kupisz dobre zamknięte słuchawki jak i tak słuchając w starym warszawskim Ikarusie zamiast muzyki będziesz słyszał muzyczno-silnikową papkę Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KHRoN Posted April 18, 2006 Author Report Share Posted April 18, 2006 ale przynajmniej będę słuchał z przyjemnością ;] co z tego że EXy czy EPki izolują źle/prawie wcale w porównaniu do shure/westone... jak nie mam pewności że słuchawki (sorry, tak jak sami mówiliście - MONITORY dla muzyków) za ciężką kasę mi "podejdą"? ;] a dobre zamknięte nauszne izolują conajmniej tak jak jak EX/EP ... to pewnego rodzaju problem egzystencjonalny O_o Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Forza Lazio Posted April 18, 2006 Report Share Posted April 18, 2006 ale przynajmniej będę słuchał z przyjemnością ;] Lubisz dźwięk silnika ikarusa ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
KHRoN Posted April 18, 2006 Author Report Share Posted April 18, 2006 lubię dźwięki muzyki a im więcej o tym myślę, tym poważniejsze mam obawy, iż brzmienie IEM-ów po prostu mi nie podejdzie i niepotrzebnie tylko wydam kupę kasy jeżeli wszystkim dobrym IEM-om pasmo przenoszenia kończy się na 15kHz to się zamęczę... o_O izolacja klasy EX/EP mi zupełnie wystarcza, a "pianek" w uszach po prostu nie lubię... idę do mediamarktu, nie wiem czy będzie mi się chciało słuchać słuchawek, ale przynajmniej je obejżę i kupię nową myszkę... o! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
getz Posted April 18, 2006 Report Share Posted April 18, 2006 Lazio-chyba się jednak skuszę na IEM-y. Tak dla świętego spokoju-aby wiedzieć o czym w ogóle mówie. BTW. Co do tej dyskrecji IEM-ów - to Twoje Er-6 w uchu leżą świetnie. Zgoda- podobnie zresztą jak Shure`y E3 i E4. Ale już wszystkie IEM-y "dwudrożne" wyglądają przecież jak aparaty słuchowe. Wejdziesz w takich do Ikarusa -Lazio -i jeszcze Ci ustąpią miejsca jako inwalidzie. I co wtedy ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Forza Lazio Posted April 18, 2006 Report Share Posted April 18, 2006 lubię dźwięki muzyki a im więcej o tym myślę, tym poważniejsze mam obawy, iż brzmienie IEM-ów po prostu mi nie podejdzie i niepotrzebnie tylko wydam kupę kasy izolacja klasy EX/EP mi zupełnie wystarcza, a "pianek" w uszach po prostu nie lubię... idę do mediamarktu, nie wiem czy będzie mi się chciało słuchać słuchawek, ale przynajmniej je obejżę i kupię nową myszkę... o! Też miałem takie obawy ,ale zaryzykowałem i nie żałuję. Chociaż droższych IEM na 100% nie kupię to już by był przerost formy nad ich przeznaczeniem. Jadąc Ikarusem nie sposób rozkoszować się musyką jak w domowym zaciszu Jak nie lubisz pianek to powinieneś spróbować bi-flange - taki EXowy silikon tylko głębiej wchodzi. A do domu planuje kupić 555 + zrobić Cmoya. Na sprzet stacjonarny mnie nie stać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ignacy Posted April 18, 2006 Report Share Posted April 18, 2006 (edited) Ja zbieram na sluchawki dokanalowe z dwoch powodow: izolacja (tutaj jeszcze mogly by sie sprawdzic np. px 200 albo akg k 26p, bo Suwalki jakas metropolia nie sa) oraz drugi powod: rozmiary. Bede mogl je po prostu wlozyc do pokrowca, wsadzic do kieszeni i o nich zapomniec - tego nie bede mial w zadnych nausznych sluchawkach Edited April 18, 2006 by ignacy007 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Forza Lazio Posted April 18, 2006 Report Share Posted April 18, 2006 BTW. Co do tej dyskrecji IEM-ów - to Twoje Er-6 w uchu leżąświetnie. Zgoda- podobnie zresztą jak Shure`y E3 i E4. Ale już wszystkie IEM-y "dwudrożne" wyglądają przecież jak aparaty słuchowe. Wejdziesz w takich do Ikarusa -Lazio -i jeszcze Ci ustąpią miejsca jako inwalidzie. I co wtedy ? "Dziękuję ,postoję..." Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ogorek Posted April 18, 2006 Report Share Posted April 18, 2006 Zaglądam, patrze - dwie nowe strony o KARMIE A tu dwie strony o IEM To ja wracam do tematu Mam nadzieję, ze GETZ jest i będzie zadowolony z KARMY. Nigdy nie pisalem, bierzcie kupujcie. Chociaż kilka razy "wymskło sie" ze jestem nia zachwycony. Spoglądałem na eBay. Rano była tylko jedna oferta na uzywana KARME za 189 USD Teraz pojawiła sie ciekawa oferta z UK (nie ma opcji buy now). Dziwne, ze ktos napisal ze jest nowa (pewnie "odswiezana") Generalnie widze od jakiś dwu miesiecy wzrastającą cene KARM. Nie wiem dlaczego. Na poczatku roku mozna bylo kupic "dobre" KARMY juz od 500-600 PLN + transport. Teraz jest coraz gorzej . Nawet na allegro - kiedys byly po 600 a teraz ta samo osoba wstawia po 700 Moze to taki synfrom ifp (który tez chyba zdrożał po zakonczeniu produkcji ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.