Skocz do zawartości

Meet w Warszawie 20.03.2010


lawrence

Rekomendowane odpowiedzi

Jako, że jestem poza domem to nie napiszę wiele.

 

Tak więc, wielkie dzięki chłopaki że znowu mogliśmy się spotkać, pogawędzić, posłuchać i... najeść się.

Największe podziękowania dla lawrenca, który załatwił jak zawsze lokal i po raz kolejny zajął się obsługą gastronomiczną ;)

(Musiałem to napisać :D)

 

Ale skończmy pisać o jedzeniu napiszmy coś w skrócie co się działo.

A no działo się dużo, bo na meecie pojawił się Sonus Mobile, który przyniósł ze sobą praktycznie wszystkie modele Jaysów oraz 3 całkiem nowe na naszym rynku odtwarzacze.

Jeden z nich na pierwszy rzut ucha zagrał mi lepiej niż Touch 2G! Ale tak jak napisał piotrus_g, recenzja wkrótce.

 

Co do słuchawek Jays, to skupiłem się na porównaniu d-jays i s-jays, które na początku nie przypadły mi do gustu z racji tego iż posiadają przetworniki armaturowe, a mój słuch jest przyzwyczajony to membranowych SCL2. Jednak im dłużej miałem je w uszach tym bardziej zaczynały mi się podobać. I tutaj zgodzę się z piotrusiem, że są na pewno lepsze od UM1. d-jays nie mają takiej nudnej i melancholijnej średnicy jaka jest UM1 i mają definitywnie lepszy i obfitszy bas.

Od paru dni posiadam własne d-jaysy, więc dam trochę czasu swoim uszom aż przywykną do "pojedynczych" armatur, bo ze słuchawkami które mają więcej przetworników nie mam takiego problemu.

 

Triple.Fi - jak kiedyś mi się bardzo podobały tak teraz zaczęła irytować mnie w nich wycofana średnica.

 

q-jays - słuchawki może nie grające do końca jak Triple.Fi, ale naprawdę ze sporym funem i chyba najbardziej podobały mi się z doków. No i ich rozmiar - mistrzostwo świata!

 

Czego żałuje?

Tego, że nie odpaliłem Aune i nie porównaliśmy go z Beresfordem. Pi*eprzona przejściówka na polskie gniazdka miała taki kształt, że nie weszła w żadne gniazdko w sali :/

Żałuje też, że nie przesłuchałem iBasso, bo prezentował się naprawdę zacnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To bardzo miło ze strony Sonus'a - dziękujemy. Ja zgodnie z rozmową czekam na info o X-jays'ach :)

Żałuję, że nie mogłem zostać do końca, każdy nie-singiel zrozumie ;)

 

A co do wniosków z meet'u. Nie znalazłem następców D2000 bo Beyery jednak po krótkim odsłuchu-przypomnieniu nie są raczej dla mnie. Ogólnie na razie nie widze sensu w otwartych słuchawkach, bo to w moim odczuciu taka nieudolna próba naśladowania głośników, a wiadomo, że w budowaniu przestrzeni nic ich nie pobije. Zamknięte dają tę charakterystyczną dla słuchawek intymność. Ciekawie D2K zagrały z hybrydą, bo nieco wypchnęły średnicę, która w Denonach, jak wiadomo, trochę kuleje.

Nie zdążyłem posłuchać niestety iem'ów i tym samym nie widzę zamiennika dla TF10. Myślałem, że Audeo wrócą do łask, ale jednak brak im wypełnienia, do którego w ostatnim czasie tak przywykłem. Możliwe, że jedynym wyjściem są customy - jakbyś piotruś widział tanio mid drivera Soniona to daj znać.

 

Szkoda, że tak krótko.

P.S. Dobra pizza? :D

 

Edit:

Och, bym zapomniał. Lawrence - mistrz! Dzięki wielkie za inicjatywę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również czekam na info o x-jaysach :D ponoć w maju będą :)

 

Słuchając właśnie TF10 miałem teraz wrażenie że właśnie średnica jest taka nijaka. Wycofana mocno to ona nie jest, ale jest taka właśnie bez polotu, bez emocji. Jestem ciekaw jaka różnica była by po zmianie kabla, szkoda że się nie udało.

 

Z kolei q-jays funowymi bym nie nazwał, bo IMO Audeo mają więcej basu.

 

[Eidt] A i pizza dobra :) nawet mieliśmy 3 różne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również czekam na info o x-jaysach :D ponoć w maju będą :)

 

Słuchając właśnie TF10 miałem teraz wrażenie że właśnie średnica jest taka nijaka. Wycofana mocno to ona nie jest, ale jest taka właśnie bez polotu, bez emocji. Jestem ciekaw jaka różnica była by po zmianie kabla, szkoda że się nie udało.

 

Z kolei q-jays funowymi bym nie nazwał, bo IMO Audeo mają więcej basu.

 

[Eidt] A i pizza dobra :) nawet mieliśmy 3 różne :)

 

Prawdę mówiąc to wydaje mi się jednak, że Audeo są bardziej sterylne jeżeli chodzi o dźwięk i stąd ja je oceniam jako mniej funowe.

Ale są gusta i guściki :)

 

Również chciałbym dołączyć do kolejki oczekujących na x-jays ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za ciepłe przyjęcie i zainteresowanie drobiazgami, które przyniosłem.

I oczywiście podziękowania dla lawrence'a za lokum i organizację :-)

 

Jeśli Wasze opinie o Rocoo będą pozytywne, w ciągu miesiąca odtwarzacze powinny pojawić się w sklepie.

O dostępności do testów Studio (kwiecień) i x-JAYS (maj) będę informować na bieżąco.

Przed x-JAYS ukaże się nowy model słuchawek dokanałowych JAYS z niższej półki: a-JAYS. Jeśli znajdą się chętni do testów, oczywiście i je chętnie udostępnię. Informacje o a-JAYS są już dostępne na stronie producenta: www.jays.se.

 

Okazało się że w moich Hi PAA-1S jest chyba uszkodzony prawy przetwornik. Mam nadzieję że to tylko kwestia wygrzania. Bo słuchaweczki bardzo fajnie grają. Z funem.

Daj proszę znać, jeśli czas nie przyniesie poprawy - zadbam o to, byś mógł posłuchać sprawnych PAA-1S po najbliższej dostawie z Hisoundaudio.

 

 

Żałuje też, że nie przesłuchałem iBasso, bo prezentował się naprawdę zacnie.

Mieszkamy blisko siebie - nic nie stoi na przeszkodzie, byś przez kilka dni posłuchał, jak gra :-)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchając właśnie TF10 miałem teraz wrażenie że właśnie średnica jest taka nijaka. Wycofana mocno to ona nie jest, ale jest taka właśnie bez polotu, bez emocji. Jestem ciekaw jaka różnica była by po zmianie kabla, szkoda że się nie udało.

No dokładnie, średnica to ich najsłabszy punkt, ale bas jest gaenialny jak na iemy,a i góra niczego sobie. Czuje, że trudno będzie mi znaleźć następce bo one wysoko zawiesiły poprzeczkę. Ogólnie bardzo je lubie, za geste, wypełnione brzmienie pozbawione jednocześnie tego charakterystycznego dla iem'ow ciśnienia w głowie - grają lekko z oddali. Może piotrus zrobimy TF11 by UM ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda to był mój pierwszy meet i nie miałem też dużej ilości akcesoriów, ale bardzo mi się podobało.

 

Dzięki za możliwość przesłuchania uDAC'a i Beresforda (niestety za krótko słuchałem by powiedzieć coś więcej o dźwięku). Również żałuję że nie udało się odpalić Aune - następnym razem wezmę przejściówkę ze swojego laptonka :P.

 

Co do fantów - miłe zaskoczenie :), dzięki Sonus. To ja dostałem drugiego RoCoo A do testów - relacja później (ale już mogę powiedzieć że gra "MOCNO" ;)).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czekam na wypowiedzi odnośnie Soundmagic P10 i P20.

 

To były te słuchawki, które beznadziejnie układały się na głowie?

Jak tak to zostawię je "bez komentarza".

 

Co do RoCoo to już po godzinie wykryłem parę wad, ale opiszę je wraz z krótką recenzją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla tego jeśli bym je dostał od Superaty po testach, co jest nie wykluczone, robię im przeszczep pałąka z K24P. Inaczej nie mam co interesować się P20, P10 to zupełnie co innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że nikomu nie będzie się chciało tego czytać, ale się naprodukuję - taka mini recka wszystkiego, co udało mi się przesłuchać ;) Co by tu rzec na początek...

 

Hm... meet uważam za udany :)

 

Najadłem się (dobra pizza :D), przesłuchałem trochę sprzętu, pogadałem, a nawet dzięki uprzejmości Piotrusia-g zostałem podwieziony na dworzec w ten jakże pogodny dzień (dzięki Ci :)). No, ale do rzeczy:

 

Na pierwszy rzut, jeszcze przed przybyciem reszty uczestników (dzięki Lawrence, za zjawienie się wcześniej i udostępnienie sprzętu :)) poszedł Fiio e5 (ten sam, który potem wykupiłem) wraz z fuzem i triplami. Wiedziałem, że temu połączeniu potrzebny jest jakiś wzmak (już podłączenie w tor słabiutkiego e3 dawało wymierny efekt), a że mój e3 do tripli się nie nadawał, głównie przez to, że bas zaczynał zamulać, postanowiłem dokupić coś lepszego. Po wpięciu e5tki poprawił się wykop basu, ogólnie teraz ma *******nięcie i poprawiła się scena (jest szerzej) i separacja instrumentów. Ucierpiała trochę na tym zabiegu góra, bo została wyostrzona i czasami potrafiła leciutko zasybilować(zasybilizować?!), ale nie na tyle, żeby dało się to mocniej we znaki - lekka korekta w eq i jest cud, miód, malina.

 

Potem pod nóż poszedł NuForce Icon Mobile. Sprzęt fajny, przystosowany wymiarami do iPhone'a/iPoda Touch, z przełącznikiem wzmocnienia (prawdopodobnie), którego przełączenie w inne położenie wymagało posiadania pod ręką czegoś cienkiego (z pomocą przyszła zszywka biurowa). Poza tym wzmacniacz/DAC (bo również może służyć nam za ten element naszego toru audio) posiada możliwość wpięcia weń 2 par słuchawek (a przynajmniej tak wydedukowałem). Fajna to sprawa, jak ktoś potrzebuje posłuchać z kimś muzyki, nie musi się bawić w jakieś rozgałęziacze, które swoje potrafią z dźwiękiem zrobić. Dodatkowo, gdy NFIM pełni rolę DAC'a, dostępne jest również wejście słuchawkowe (coś czego nie oferuje m.in. mój Beresford).

Lawrence namówił mnie, bym sprawdził co to da Triplom. Podłączyłem (jedna uwaga, wzmacniacz nie posiada przycisku Power, włącza się po wpięciu w dziurę słuchawek, czyli sytuacja podobna do fiio e3), i usłyszałem... szum!, tak, wzmacniacz za bagatela 400 zł szumi... O ile było to akceptowalne w przypadku 4 razy tańszego e5 (który też sporo szumi, ale całe szczęście dużo mniej niż e3), to w sprzęcie za taką kwotę trochę razi... Ale... nie jest z kolei tak tragicznie, szum jest stały, utrzymuje się na poziomie, no, powiedzmy że niskim (nie wiem do czego to porównać :P) i nie przeszkadza w odsłuchu. Jednak, o ile różnica pomiędzy fuze+e5+triple a fuze+triple była wyczuwalna od razu, to większych różnic w stosunku do e5 po podłączeniu Icon'a nie odczułem (a na pewno nie tyle, żeby płacić za niego 4 razy więcej), oczywiście nie licząc słabszego szumu.

Niestety, nie posiadam żadnych, choćby średnioohmowych słuchawek, więc nie mogłem sprawdzić, jak sprawuje się z większym kalibrem. Podłączyłem na moment CAL (skądinąd znane pod inną nazwą - Siejele :P), jako źródełko robiło mi gniazdko od videło 5g i tutaj, oprócz ofc, większej mocy nie rzuciło mi się w uszy nic ciekawszego. Ale jak chyba większość wie, CAL'e nie są wymagające i raczej ipodowi mocy nie brakuje. Co mogę powiedzieć, to to, że wzmacniacz na ustawieniu (-) jest neutralny. Za to na plusiku (+), robi się już podobnie, jak z fiio e5 i przełącznikiem w pozycji bass-cośtam. Wzmacniacz dostaje kopa (w sensie mocy), ale ogólnie CAL'om to nie służy i tak jak w przypadku e3 i tripli robi się mdło. Z możliwości Icon'a, został mi do przetestowania DAC, ale raz, że laptop był jeszcze nie przygotowany, dwa, za parę minut musielibyśmy i tak zmieniać salę, więc zrezygnowałem, a gdy przyszło co do czego, to całość przyćmił niekwestionowany bohater (wytypowany przezemnie) meet'u, ostatni as z rękawa Lawrence'a - NuForce uDAC .

 

Chciałem (i nie tylko ja) porównać brzmienie tego DAC'a ze swoim Beresfordem TC-7520, no więc nie dałem się prosić... Na początek zdziwko... "to takie małe jest!?". No naprawdę nie spodziewałem się, że to jest takie maleństwo! Przy Beresie wyglądało jak zabawka dla dzieci! Ale, jak się okazało chwilę później, pozory mylą. Już po przejściu do docelowej sali, podłączeniu całego okablowania potrzebnego do działania Beresa, oraz do drugiego gniazda usb tego maleństwa, słusznie noszącego nazwę microDAC'a, rozpocząłem odsłuch. Najpierw Beres, znam to brzmienie dość dobrze, więc długo nie myślałem i wpiąłem CAL'e w dziurę uDaca... i tutaj kolejne zaskoczenie, kurde, co jest grane, to nie może grać lepiej! A jednak... Już w tej chwili myślałem, czy nie sprzedać Beresa i nie kupić tych dwóch pudełek zapałek... No ale do rzeczy. Pierwsze co mi się obiło o uszy to świetny bas, CALe znane są z tego, że potrafią tłuc na lewo i prawo, i przyprawiać mnie o ból głowy z tym związany. Ale na Njuforsie był świetny! Było go co prawda ciut więcej niż na beresie, ale był świetnie trzymany w ryzach i nie udało mu się rozkleić... Druga sprawa, szczegółowość. Prawdopodobnie, to wina nieco rozlazłego basu beresforda, ale uDAC spisał się dużo, dużo lepiej. Wszystkie smaczki, które towarzyszą przekazowi, ukazały się moim skromnym uszom, jakby ktoś podniósł kurtynę i odsłonił wszystkich muzyków. No, niebo, a ziemia. Bez porównania.

 

Wpadłem wtedy na genialny w swojej prostocie pomysł, który kiedyś podsunąłem koledze hesusowi666, mianowicie ze szczegółowej analizy budowy Beresa i sposobu dawkowania zasilania, ułożyłem w swoim małym móżdżku taką myśl: Beres zasilany jest z zewnętrznego zasilacza, dzięki czemu odseparowany jest od syfów zasilacza komputerowego (w tym przypadku laptopka), a ten mały czarny ma zasilanie bezpośrednio z USB... Dołączony do niego jest dedykowany, ale imho średniej jakości kabel. Beres natomiast wisiał na najwyższym modelu Belkina. Myśle sobie, zrobię małą zamianę, powinno być lepiej. No i było, bas jeszcze się poprawił, teraz go trochę przybyło, zyskał większe zejście i większe *******nięcie (o ile bas z Siejeli można tak określić). Niestety, żeby nie było tak różowo, na dole róże a na górze... kolce, tak góra zaczęła dość mocno dawać się we znaki. CAL'e potrafią zasyczeć i to było słychać. No ale nie ma róży bez kolców... Jednak mimo wszystko sprzęt na tyle mi się spodobał, że jestem prawie na 100% pewny, że w najbliższym czasie sobie tą małą popierdółkę sprawię :)

 

Zanudzam? Jak wytrzymaliście do tej pory, to może dacie radę do końca :)

 

No więc... Złapałem do ręki iPoda Videło mojego brata (dzięki, za użyczenie) i podłączyłem zachwalane na forum słuchawki tej samej firmy, która wyprodukowała to małe cacuszko - NuForce'y NE-6. Pierwsze wrażenie - dużo mięcha, dużo basu i to całkiem fajnego, zróżnicowanego basu. Potrafiły łupnąć i potrząsnąć mózgiem, nie sprawiając przy tym bólu. Mają z deczka mało góry, co mi się nie spodobało, bo ten element pasma lubię najbardziej, ale nie było źle. Scena jak dla mnie trochę wąska i separacja instrumentów lekko kuleje, ale porównuję tutaj do mojej osobistej referencji, jaką są triple, więc mimo wszystko słuchawki nie muszą się niczego wstydzić. A wręcz przeciwnie, jakością basu potrafią poturbować moje czułki Frankensteina. Ogólnie rzecz biorąc, dla osób lubiących basior, i do chłodniejszych playerów będą jak znalazł :)

 

Jedziem dalej... Piotrek narzekał, że jego S:Flo2 nie dotrze na czas, a jednak chinole się spisały i znalazł się na meet'cie :) Po wstępnym obejrzeniu grajka, stwierdzam, że w kwestii wyglądu nie ma się czego wstydzić, jest ładny. Podłączyłem triple... zakładam na uszy, próbuję włączyć muzykę... Tutaj ujawnia się największa wada tego odtwarzacza - interfejs i ekran dotykowy. O ile z jakością wyświetlacza jest całkiem nieźle (duży, dobre kolory), to panelowi dotykowemu daleko do tego z Touche'a/iPhone'a. Ciężko w cokolwiek trafić, player reaguje z lekkim opóźnieniem i żeby trafić w coś, czego akurat potrzebujemy, potrzebujemy dużo czasu. Może to kwestia korekty "palca", ale na pierwszy rzut oka jest słabo, żeby nie powiedzieć źle. Firmware jest na etapie dopracowywania i np. często zamiast wrócić do poprzedniego ekranu, wraca do początku, tj. do biblioteki (zdarzyło mi się tak ze 3 razy). No ale, powiedzmy udało mi się przebrnąć przez menusy, włączam muzykę i... fuck! ściągnąłem słuchawki bo myślałem że ogłuchnę... Przez pomyłkę (gniazda oznaczone są jedynie kolorem) wpiąłem słuchawki w line-out, masakra... :( No nic, mój błąd, zatrzymałem odtwarzanie, wpinam słuchawki w drugą dziurkę (tylko jedna możliwość została, nie dało rady dwa razy wejść do tej samej rzeki) i dla pewności skręcam potencjometr na zero... I tutaj znowu problem. Nie mam zielonego pojęcia, kiedy potencjometr jest ustawiony na zero (dla tych którzy nie wiedzą, w S:Flo2, jak również w NF Icon Mobile jest to w formie, hm... jak to opisać poziomego pokrętła analogowego). Na szczęście trafiłem i obyło się bez ofiar :)

 

No ale co ja słyszę... dźwięk wydobywa się jakby ze studni, oba kanały niespójne i w ogóle kiszka. Nie poddaję się, wchodzę w equalizer, ustawiam na normal - to samo. Znalazłem jeszcze ustawienia efektów specjalnych (nazwy nie pomnę), bo pomyślałem że jakiś efekt 3d ktuś włączył, ustawiłem więc na none - nadal to samo. Myśle sobie, uwaliłem przetworniki?! Podłączam do fuze'a, jest ok, kamień z serca... ale ocb z Flo? Właściciel był zajęty więc postanowiłem poczekać... Potem dowiedziałem się, że winę ponosi wtyczka... Mianowicie moje triple mają dzielonego na trzy części jacka, bo mają wbudowany mikrofon... No nic, mówi się trudno, nie posłucham sobie. Później, po przybyciu Sonus'a dorwałem przedłużkę do J-Jaysów (bodaj tak się zwały) i mogłem wreszcie posłuchać tego wynalazku ;). Pierwsze, co przychodzi na myśl, to przestrzeń, instrumenty mają dużo powietrza, scena jest bardzo szeroka i gra chyba najszerzej i najbardziej wokół głowy, z tego co udało mi się słyszeć do tej pory. Bas punktowy, tutaj chyba najsłabszy punkt jeśli chodzi o dźwięk, jest słaby pod względem mocy, a przynajmniej z tego, co słyszałem na triplach do tego momentu. Jest za to szybki, barwy, faktury itp. oceniał nie będę, bo mistrzem w tym nie jestem. Średnica jest miła, wokale brzmią lepiej niż na fuzie, słodko :), chociaż triple na zbyt wiele nie pozwalają... Góra jest gładka, nic nie kłuje, nie sybilizuje, jest git. Poruszę jeszcze jedną cechę, szum. S:Flo2 jest ******ście cichy pod tym względem. Po podłączeniu słuchawek mamy ciszę, nic nie szumi, zero, null. To ogromny plus. Ale jeśli wziąć pod uwagę całość, zsumować plusy dodatnie i plusy ujemne, to player nie dla mnie, ponieważ jego obsługa przysparza dużo "radości". Ale najważniejsze, że właściciel zadowolony : )

 

W międzyczasie ktoś podłączył do beresa/uDAC'a Beyerdynamici DT880. Zwolniło się miejsce i postanowiłem sprawdzić jak te słuchawki zagrałyby z mojego sprzętu. Niestety nie zagrały najlepiej... Basu było mało, za mało, zaś góra to igły, dosłownie igły w uszy. Jest tak ostra, że słuchanie m.in. Metallici z płytki S&M nie sprawia żadnej przyjemności... Aż proszą się o lampę, która tą górę wygładzi... Z lampy już ich słuchałem na którymś z poprzednich meet'ów, więc nie będę opisywał. Bynajmniej one WYMAGAJĄ wzmacniacza lampowego.

 

W repertuarze był jeszcze jeden fajny sprzęt - AUNE przywieziony przez Pawlo, prawdopodobnie kolejny rywal dla Beresforda. Niestety ******aszcza przejściówka na polskie gniazdka była tak nieforemna, że nie dało rady tego zasilić ;/ A szkoda. Pawlo w akcie desperacji wpadł na pomysł podłączenia do niego zasilacza od Beresforda, ale koniec końców do tego nie doszło (podejrzewam, że AUNE wyzionął by ducha :P)

 

Potem nadjechało jedzonko i reszta mojego cennego czasu zeszła na pożywianiu się trzema (a w zasadzie dwoma) rodzajami pizzy :D

 

I tym optymistycznym akcentem kończę moją relację z tego meetu.

 

Mam nadzieję, że ktoś dotrwał do końca, bo aż samemu mi się spać zachciało :P

 

Na koniec chciałbym podziękować Lawrence'owi, za zorganizowanie całego spotkania i za przyjęcie mnie godzinę wcześniej, Piotrusiowi za transport i wszystkim obecnym za przybycie i przyniesienie sprzętu ;)

 

Finito :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, dzięki :)

 

Btw. ktoś pytał o możliwość wgrania rockboksa na którąś z generacji classica. Nie pamiętam niestety kto i co to za iPod, więc zainteresowana osoba niech po prostu zajrzy tutaj: http://www.rockbox.org/wiki/TargetStatus jeśli chce się dowiedzieć czy na ten model który posiada można wgrać rockboksa.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekaj czekaj, wg tej tabelki (http://www.rockbox.org/wiki/IpodPort#Rockbox_Status), RB można wgrać zarówno na 4G, jak i na Photo.

Btw. Video to również jest classic (5g lub 5.5g), tylko zyskał taki przydomek.

 

Pewnie chodzi Ci o nowe generacje Classiców, te począwszy od 6G, to wtedy masz rację.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności