Skocz do zawartości

Rowery


Blue

Rekomendowane odpowiedzi

No dobra, to kolejne pytanie: rower z amorem tylnym do amatorskiej i spokojnej jazdy po lesie - strata kasy, bo i tak nie odczuję za bardzo różnicy vs MTB bez amora tylnego? Zastrzegam, że nie skaczę na rowerze, nie robię stromych szybkich zjazdów itp., po prostu spokojna jazda bo różnych leśnych nierównościach, szutrach, korzeniach itd. Jeśli różnica w komforcie jazdy byłaby spora, to jestem skłonny dołożyć parę tysi do takiego amorka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno będzie cięższy rower, na pewno serwis dampers pociągnie wyższe koszty, najprawdopodobniej i tak będziesz go blokował żeby nie bujało i energia nie szła w zawieszenie. Miałem i taki rower, i taki. Do lasu, bez nakur...nią po korzeniach i skakania ze wszystkiego, nie ma sensu. Lepiej dobrze poprzymierzac ramy, wybrać najwygodniejszy rower, lekki, a kasę dołożyć w napęd i hamulce. Mam droższe niż standardowe i od dwóch lat nawet nie wymagają jeszcze regulacji.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak do spokojnej jazdy to oczywiście że hardtail wystarczy co nie zmienia faktu że mój kolejny rower to z pewnością będzie full. Sam posiadam od lat hardtaila tyle że od ładnych paru lat z braku czasu itd jeżdżę bardzo okazjonalnie ale miałem okazję pojeździć na fullach (nie swoich) i na nich jeździ mi się po prostu, hmm fajniej? Jest wygodniej, rower więcej wybacza, nawet nie trzeba skakać bo na byle korzeniach czy schodach to jest zupełnie inna jazda. Oczywiście wolniej się taki rower rozpędza i traci się część siły na podjazdach bo nawet z blokadą on nigdy nie będzie taki sztywny jak hardtail. Tylko że fulla nie da się raczej kupić tanio. Tzn jakby to miał być np full za 3 tys i hardtail za 3tys to wolałbym hardtaila bo taki full będzie miał do bani i zawieszenie i osprzęt.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też na co dzień swego czasu śmigałem na hardtailu ale kiedyś wymieniłem się na 2 tyg na fulla ze znajomym. Generalnie tak jak wyżej napisano - na fullu jeździ się wygodniej, troche jak siedząc na miękkiej kanapie. Trzeba mieć jednak mocniejszą nogę, bo tak jak napisał Spawn - spora część z tych sił z pedałowania jest tracona na damperze. 

 

Ja bym raczej dla siebie fulla nie wziął - za duże to, za ciężkie, no i generalnie bardziej przydaje się do zjeżdżania czy jak ktoś coś tam skacze, niż takiej codziennej jazdy po lesie. Prędzej rozważyłbym sztyce amortyzowaną do hardtaila, sam nie testowałem ale dużo ludzi chwali - https://www.centrumrowerowe.pl/sztyca-amortyzowana-cane-creek-thudbuster-lt-g4-pd22781/

Edytowane przez Dirian
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli taki amortyzator jest dobrej jakości a nie tylko atrapa, to mega przyjemnie się jeździ po nierównościach, ale też odbiera energię z pedałowania xD jednak zawsze można skręcić sprężynę aby utwardzić damper.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, to w sumie już jasne, na pierwszy MTB nie ma się co pchać w fulla. Kolejne pytanie: jestem duży, więc chciałem MTB z jak największymi kołami i jak największą ramą. Czyli rama 21 i koła 29, zgadza się? Czy jest coś większego, ale z normalnych marek i nie robionego na wymiar czy cóś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.09.2023 o 16:04, Dirian napisał(a):

Polecam QuadLocka, chyba nie ma lepszego uchwytu na rower. Wersję pod konkretny telefon albo uniwersalny + dokupić sobie jakieś porządniejsze dobrze trzymające etui i przykleić ten holder. Jedziesz na rower - wrzucasz telefon w etui z tym holderem, nie jedziesz na rower to zmieniasz etui na inne i tyle.

 

Jest też chiński odpowiednik na Aliexpress, sporo tańszy, podobno też daje radę - ale nie testowałem.

Ja mam coś takiego. Nigdy mnie nie zawiódł.

 

Edytowane przez lobuz1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, micbud napisał(a):

Dobra, to w sumie już jasne, na pierwszy MTB nie ma się co pchać w fulla. Kolejne pytanie: jestem duży, więc chciałem MTB z jak największymi kołami i jak największą ramą. Czyli rama 21 i koła 29, zgadza się? Czy jest coś większego, ale z normalnych marek i nie robionego na wymiar czy cóś?

 

29 cali koła to super rozwiązanie do lasu (i nie tylko). Czy jest coś większego, to nie wiem. Na pewno warto pobujać się po sklepachi poprzymierzać.

Jeszcze raz podkreślę, że napęd, odpowiednie opony, porządne hamulce, czasem wymiana kierownicy na szerszą, dobre gripy całościowo zrobią większą robotę w komforcie, bezpieczeństwie i przyjemności w użytkowaniu roweru niż to, że jest fullem.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, micbud napisał(a):

Dobra, to w sumie już jasne, na pierwszy MTB nie ma się co pchać w fulla. Kolejne pytanie: jestem duży, więc chciałem MTB z jak największymi kołami i jak największą ramą. Czyli rama 21 i koła 29, zgadza się? Czy jest coś większego, ale z normalnych marek i nie robionego na wymiar czy cóś?

 

29 na dziś to standard (do MTB) więc tutaj nie szukałbym czego innego - zresztą chyba ciężko o to. 

 

Co do ramy to najlepiej mimo wszystko przymierzyć przed zakupem, bo 21 u jednego producenta wypada jak kawał kolosa (np. u Meridy czy Cube), a u innego wcale taka duża ta rama nie będzie. 

 

Warto też patrzeć na dopuszczalne obciążenie danego modelu, bo jeśli z Ciebie kawał chłopa tzn. powyżej 120 kg w górę to niektóre ramy mają maksymalne dopuszczalne obciązenie do 120-130 kg. 

Edytowane przez Dirian
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieno, 95kg, także nie przesadzajmy :D OK, koła sprawdziłem, że 29 to max i tego się trzymam. Rama niby jest jeszcze 22, ale to już może przeginka i chyba ciężko dostępna. Przymierzałem 21 i jest spox.

 

No to kolejna rzecz. O co chodzi z tym modelem, że ten sam model, rocznik, nawet cena katalogowa ta sama, a wygląd ramy całkiem inny?

1:

https://www.rowerzysta.pl/rower-gorski-romet-rambler-r92-2023/kolor-niebiesko--bialy_rozmiar--ramy-21

2:

https://sklepmartes.pl/rower-hardtail-rambler-r92-r23a-mtb-ram92-bluwht-romet?gclid=EAIaIQobChMI1NOepa3FgQMVgpOyCh1nCAAeEAQYASABEgJtfvD_BwE

 

???

 

I drugie pytanie: salon rometa niedaleko mnie zaproponował mi ten model w cenie katalogowej, czyli 2,7k. A w necie w porządnych sklepach wszędzie tańszy o 1000 zł. Rozumiem, że sobie trzeba samemu skręcić kierownicę itp. i że w salonie jest zawsze parę % drożej niż w necie, ale że aż o 60%???? WTF?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten pierwszy to jest damka.

 

Co do cen to przy covidzie z rowerami było to samo co z kartami graficznymi,  samochodami itp czyli ich nie było więc ceny poszybowały hen hen. Od jakiegoś czasu się to jednak zmieniło i przeceny po 50% to nie jest rzadkość więc pewnie nadal szukają zarobku. Oczywiście nie są to okazje tylko powrót do względnej normalności.

Edytowane przez Spawn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie jak producent robi 2 takie same rowery gdzie jeden ma niższy przekrok na ramie to wtedy to jest damka acz to jest dzisiaj mocno umowne i nikt Cie palcami nie będzie wytykał bo męskie też się robi z nisko prowadzoną ramą.

 

Co do tych modeli to zastanów się czy chcesz w ogóle taki rodzaj roweru. W sensie zacząłeś mówić o górskim fullu a te romety to są takie z geometrią z górskiego i grubymi oponami ale z osprzętem do jeżdżenia po parku a nie po cięższym terenie. Może lepiej popatrz na crossowe albo trekkingowe do takiego terenu bo będą szybsze i wygodniejsze przez bardziej wyprostowaną pozycję.

Edytowane przez Spawn
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam crossowego rometa, zdecydowanie za cienkie opony na dołki i piachy leśne. Że o błocie nie wspomnę. Właśnie dlatego szukam grubych opon. A osprzęt mimo, ze budzetowy w tym krosowym romecie jest git na moje amatorskie jeżdżenie. Nawet aż za nadto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, micbud napisał(a):

Mam crossowego rometa, zdecydowanie za cienkie opony na dołki i piachy leśne. Że o błocie nie wspomnę. Właśnie dlatego szukam grubych opon. A osprzęt mimo, ze budzetowy w tym krosowym romecie jest git na moje amatorskie jeżdżenie. Nawet aż za nadto.

A do obecnego crossa nie wsadzisz ciut grubszych z odpowiednim bieżnikiem? 

Ja MAM Ktm Life One, ot crossik, ale kupowałem z typowymi asfaltowymi oponkami. Sama wymiana na mocniej bieżnikowane mi dużo dała w takim bardzo amatorskim jeżdżeniu po lasach. Oczywiście grubszy pioch nadal nie do przejechania. Ale jakieś prostsze szutry czy leśne drogi się bardzo przyjemne zrobiły w pokonywaniu. 

 

Sprawdź co możesz jeszcze wycisnąć że swojego obecnego roweru, zanim rozważysz zmianę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciut grubsze wsadzę, ale właśnie o to mi chodzi, żeby nie były ciut grubsze i nie musieć się zastanawiać, czy na jakiejś ścieżce piach lub błoto jest już za duże i muszę zejść i prowadzić. Z krosem to są właśnie takie dylematy. Z góralem ich nie ma, po prostu zmieniam bieg i wjo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, micbud napisał(a):

Ciut grubsze wsadzę, ale właśnie o to mi chodzi, żeby nie były ciut grubsze i nie musieć się zastanawiać, czy na jakiejś ścieżce piach lub błoto jest już za duże i muszę zejść i prowadzić. Z krosem to są właśnie takie dylematy. Z góralem ich nie ma, po prostu zmieniam bieg i wjo :D

Tylko góral poza lasem będzie trochę mniej żwawy.

A może szersza obręcz wejdzie? Wtedy już znacząco szerszą oponę możesz zapakować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżdżę 90% po drogach polnych, leśnych, szutrowych i to w dość powolnym tempie (Vsr pewnie z 15km/h), także żwawość to ostatni parametr, który w ogóle biorę pod uwagę. Wysokość i szerokość opony, którą będę mógł w najlepszym razie zapakować do krosa to jakiś ułamek tego, co oferuje nawet budżetowy góral.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to lecim dalej. W lecie jeżdżę w tiszircie, ale przy 15 stopniach aktualnie robi się nieco zimno na rowerze. Zakładanie na to bluzy kończy się totalnym zapoceniem wszystkiego i przewianiem plerów. Pewien szeroko znany w wąskich kręgach fachowiec od outdooru kolarskiego polecił mi taką koszulkę na jesienną pogodę. Nada się, czy macie lepszy pomysł?

 

https://www.decathlon.pl/p/podkoszulka-rowerowa-van-rysel-racer-dlugi-rekaw/_/R-p-308712?mc=8549830&c=Szary

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, micbud napisał(a):

Pewien szeroko znany w wąskich kręgach fachowiec od outdooru kolarskiego polecił mi taką koszulkę na jesienną pogodę. Nada się, czy macie lepszy pomysł?

Podpinam się pod pytanie. Sam jestem ciekawy

93A9CC9B-165C-4F44-9E57-4642267C76F9.webp

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak można wytrzymać w tak obcisłym ubraniu? Ja nawet tshirty bawelniane rozciągam po praniu, a przed założeniem na siebie.

Jak to fachowo brzmi - zarządzanie wilgocią: "Essential: najcieplejsze produkty, do wysiłku o niskiej intensywności, niewymagającego zarządzania wilgocią i regulacji podwyższonej temperatury.
Training: doskonała równowaga pomiędzy zapewnieniem ciepłą a zarządzaniem wilgocią."

Ile to rozkmin żeby wsiąść na rower i po prostu gdzieś sobie nim pojechać.

Edytowane przez Rafacio
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rafacio napisał(a):

Jak można wytrzymać w tak obcisłym ubraniu? Ja nawet tshirty bawelniane rozciągam po praniu, a przed założeniem na siebie.

Jak to fachowo brzmi - zarządzanie wilgocią: "Essential: najcieplejsze produkty, do wysiłku o niskiej intensywności, niewymagającego zarządzania wilgocią i regulacji podwyższonej temperatury.
Training: doskonała równowaga pomiędzy zapewnieniem ciepłą a zarządzaniem wilgocią."

Ile to rozkmin żeby wsiąść na rower i po prostu gdzieś sobie nim pojechać.

 

Ja też nwm 

 

To już lepiej kupić coś takiego i być samcem alfa na każdej leśnej drodze 

 

661fe8ef48abb30c53f72b74cc47

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rafacio napisał(a):

Jak można wytrzymać w tak obcisłym ubraniu? Ja nawet tshirty bawelniane rozciągam po praniu, a przed założeniem na siebie.

Jak to fachowo brzmi - zarządzanie wilgocią: "Essential: najcieplejsze produkty, do wysiłku o niskiej intensywności, niewymagającego zarządzania wilgocią i regulacji podwyższonej temperatury.
Training: doskonała równowaga pomiędzy zapewnieniem ciepłą a zarządzaniem wilgocią."

Ile to rozkmin żeby wsiąść na rower i po prostu gdzieś sobie nim pojechać.

Można wytrzymać, żaden problem. 

Komfort jazdy nieporównywalny do luźnej koszulki narzuconej na garb. 

Szczególnie jak jeździsz sporo kilometrów to dobrze dobrany ubiór i akcesoria robią kolosalną różnicę w komforcie takiej jazdy. Nie śmierdzisz jak skunks po chwili. Nie leje się strumieniem woda a potem nie mrozi całego ciała. A to ma znaczenie przy całodziennym kręceniu korbą.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności