Skocz do zawartości

Zalety Kupowania W Pl (np. Sennki Hd595, Iaudio U3)


ogorek

Rekomendowane odpowiedzi

Taki temacik "do przemyslenia". Forumowiczów ogarnął szał (świąteczny :o:lol:) zakupów z zagranicy (ebay, amazon, ...).

 

Nie wiem, czy czasami nie warto kupic w PL w sklepie z 24 mies. gwarancją.

 

Mówię, oczywiście o towarach dostępnych u nas. Wiem, wiem, ze często są dużo droższe, ale czasami można kupić "młode", mało używane z polską gwarancją.

 

Ja tak kupiłem Sennheisery HD595 (gwarancja do konca lutego 2008) no i w mp3store iAudio U3

 

W U3 wymieniana była na gwarancji cała płyta głowna (bez gwarancju mógłbym odtwarzacz wyrzucić - naprawa byłaby nieoplacalna).

 

A na ostatnim meetcie -> jak podłaczyłem Senki HD595 do DENON-a @getz-a to usłyszalem "terkot" w lewej słuchawce.

Co ciekawe na moim sprzęcie musialem się wsłuchiwac, ze coś jest nie tak. Denon wyraznie "wzbudzał" i "ujawniał" problem.

 

Dziś byłem w serwisie Sennheiser (www.konsbud-hifi.pl). Wczesniej sie umówiłem telefonicznie.

Miły fachowiec, odebrał posłuchał i wymienił cały przetwornik. Czyli praktycznie całe "bebechy" lewej sluchawki.

 

Gdyby słuchawki nie były na gwarancji to koszt naprawy 150 PLN. I ja byłem osobiście bo mieszkam w W-wie, a przy naprawie niegwarancyjnej trzeba chyba ponieść koszt wysyłki do serwisu i z powrotem.

 

Oczywiscie jak zamiast kupować w PL za 650 PLN kupimy je np. nowe w UK za 400 PLN to teoretycznie -> nawet z wymianą przetwornika w przyszłości -> nadal się opłaca.

 

Pozdrawiam i życze Wesoły Świąt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym nie to, ze kupiłem kiedyś odtwarzaczyk Napa PA-12FM w Polsce, prawdopodobnie w goóle nie poznałbym marki iRiver...

Otóż miałem okazję, żeby mój pierwszy odtwarzacz był kupiony w Niemczech przez wujka. Jednak od razu wiedziałem, ze w razie awarii mogę napotkać spore problemy... Ostatecznie odtwarzacz z oszałamiającą pojemnością 64MB (rozszerzalną przez SD/MMC) kupiłem w Polsce za 490zł (w Niemczech były po ~90 euro co się wtedy przekładało na niecałe 400zł). Ku memu zaskoczeniu po 3 miesiącach użytkowania pojawiły się dziwne elektroniczne zakłócenia w dźwięku, co dziwniejsze odtwarzacz oddziałowywał na same pliki muzyczne, które po przeniesieniu z powrotem na kompa posiadały ten sam efekt! Oddałem playerka na gwarancji. Po kilku dniach powiadomiono mnie, że serwis nie jest w stanie naprawić usterki i zaproponowali mi nowy, INNY odtwarzacz (bez rozszerzalnej pamięci) lub... zwrot gotówki. Oczywiście wybrałem 2. opcję... Zaletę faktu zakupienia go w Polsce widzi chyba każdy... Poza tym musze przyznać, że żaden z moich sprzętów nie uległ awarii klasyfikującej go na naprawę gwarancyjną.

 

Dalsza część mojej historii (już niekoniecznie na temat :):

Po otrzymaniu kasiorki przeglądając rutynowo jakieś komputerowe magazyny (chyba PC World) zobaczyłem test jakiegoś dziwnego odtwarzacza - iRiver iFP-180TC, który od razu mnie ku sobie przyciągnął. Było coś w jego stylistyce - oryginalność, spójność i pewnego rodzaju elektroniczne piękno i solidność, co mówiło mi, że muszę go mieć. To jeszcze za mało żeby go kupić, ale test w tymże magazynie był wyjątkowo pochlebny... Pisali coś o wyjątkowej jakości dźwięku, o słuchawkach... Wtedy byłem na tyle ciemny, że sądziłem iż mp3 to mp3 i to musi grać tak samo. Więc przemknęło mi to niezauważalnie. Ale jednak coś mnie pchnęło ku tej bryłce o przekroju zbliżonym do trójkąta i tej wyjątkowo zachęcającej, nowoczesnej i jakby ekskluzywnej nazwie i logu (starym niebieskim) - iRiver... Wklepałem do przeglądarki internetowej iriver.pl i stamtąd dowiedziałem się o firmie MIP oraz gdzie mogę zakupić ten sprzęt w mojej miejscowości. Był dostępny jedynie w sklepie z telefonami komórkowymi "Świat Komórek". Wchodząc do sklepu widać było niewielką, obracającą się, szklaną szafeczkę (?) z kilkoma biało-srebrnymi pudełkami z iRiverami iFP-100, 300... iFP-180TC kosztował niebotyczne 699zł!!! Ale zarazem był to NAJTAŃSZY wówczas dostępny model iRivera na flashu! (iFP-380TC powalił mnie jeszcze na kolana... ten niebieski kolor, gniazdo line-in! Jednak nie miałem po prostu pieniędzy żeby dołożyć 100zł :( ) Po kilku dniach stałem się posiadaczem tego cudeńka - iFP-180TC... Już po pierwszych minutach zabawy w domciu zrozumiałem, że zakupiłem coś wyjątkowego. I ten dźwięk - iRiverowe Cresyny i iFP-180 pokazały mi, że sprzęt z muzyką zakodowaną w systemie zerojedynkowym może się diametralnie zmieniać...

 

:)

Pozdrawiam i również życzę wesołych Świąt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, powinien powstać topic gdzie pisałoby się o tym, jak się poznało iRivera czy Cowona na przykład... :P.

 

A co do zalet zakupów w Polsce... ostatnio mam wątpliwą przyjemność reklamowania akg k81dj. Póki co... operacja w trakcie. Ale nie wiem, czy jak miałbym możliwość kupić je sporo taniej i nie mieć gwarancji- nie zrobiłbym tak. To, jak wygląda serwisowanie akg u nas okaże się jak wrócą stamtąd (a dopiero jutro finalnie tam wybędą... :|).

 

EDT: Nie pożyczyłem wesołych świąt, teraz mi wstyd ;D. Wesołych!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile nie chodzi bardziej o miejsce kupna, to chodzi o gwarancję. Ja na przykład kupiłem kiedyś E3c za 180$, shipping, cło (do dzisiaj mnie ciary przechodzą jak pomysle, ile wybuliłem) będąc w świętym przekonaniu, że mam międzynarodową gwarancję. Nagle po 6 miesiącach używania jedna słuchwka zaczęła delikatnie przerywać (trudne do wychwycenia, ale irytujące). Ucieszony tym, że kasa nie poszła w błoto napisałem o usterce do Polsoundu. I co? I gong, olali mnie. Mieli mi dać odpowiedź do poniedziałku, czy wezmą je na gwarancję. I nic, od pół roku cisza :lol: I tak musiałem do USA wysyłać i tak. Drugi raz organizując sobie prezent-niespodziankę na Boże Narodzenie postanowiłem, że takim bucom (BTW wiecie, że w różnych częściach kraju "buc" jest odbierany totalnie różnie- od oszczerstwa do żartobliwego określenia?) zarobić nie dam. Zresztą słyszałem, że nawet z kupionymi w PL ma się problem, aby je przyjeli. E500 także miały defekt: jaki to już pamiętacie. I poleciały do USA. I czekam. I tęsknię :lol:

Playerki jednak warto kupować w PL: 2 letnia miejscowa gwarancja na sprzęt elektroniczny bardzo się przydaje :)

 

Wesołych Świąt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja e270 zdechła po 1m-cu poszła do sklepu, goście powiedzieli że na pewno dadzą nową, po następnym m-cu okazało się że nie dadzą nowej tylko pieniądze - na pytanie czy nie mogli tego zrobić wcześniej nie potrafili odpowiedzieć :) Teraz mam 2gą sansę, z tego samego sklepu (w końcu trzeba umieć przebaczać, a poza tym mają tanio xD) i mam nadzieję że posłuży mi odrobinę dłużej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarancja przede wszystkim. Kupując AKG K12p w MP3Store miałem pewność, że w razie usterki bez szemrania zostaną wymienione na nowe lub naprawione. Dziś czekam aż wrócą z naprawy - trzeszczenie przy dużych głośnościach lub basie.

To samo z poprzednim playerkiem - ześwirował soft, więc oddałem na gwarancję. Nie mam zwyczaju kupowania poza PL, chyba że to jakieś customy na zamówienie, choć narazie takowych nie mam (i wątpię czy będę miał). Gdybym uzbierał na Shure E500 (tak nfsu, od Twojej recenzji dostałem hopla na te słuchawki) to byłby szczyt mych marzeń, więcej by mi nie trza było. No chyba, że jakąś urodziwą panienkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gwarancja to podstawa , sam mialem taka przygode ze siadly mi sluchawki w philipsie i serwis wymienil je na nowe . Te dlugo tez nie pociagly i padly a serwis znowu wymienil . Za trzecim razem ( w ciągu trwania gwarancji ) wymienili mi caly sprzet razem z cd/mp3 a ze nie bylo juz tego modelu co mialem to dali inny i to lepszy . To sie nazywa servis a mozna by powiedziec ze tak to tylko w erze :) .

Jednak przy wiekszej roznicy w cenie chyba warto zarezykowac i kupic sprzet za granica tym bardziej jak kupuje to nasz znajomy na miejscu i nie placimy za transport , clo itp . Wtedy ewentualny koszt wyslania uszkodzonego sprzetu czy nawet naprawy i tak bedzie mniejszy niz to co sie zaoszczedzi tak jak to zreszta wczesniej napisal ogorek .

I ja tak zrobilem i jestem szczesliwym posiadaczem a900 a znajac moje szczescie zaraz po tym poscie cos na pewno zacznie mi charczec i terkotac -

odpukac [puk] [puk] ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dlatego komputer kupilem w polskiej dystrybucji by miec polska gwarancje a ipoda juz nie, bo jego moge naprawic samodzielnie - kwestia tego, by znac swoje mozliwosci, wiem ze potencjalna naprawa laptopa to byloby dla mnie bardzo znaczne obciazenie finansowe, wiec nie ryzykuje, czekam pare miesiecy dluzej zbieram pieniadze i kupuje cos co mnie nie zawiedzie. Z ipodem z kolei wiem, ze nie bedzie problemu jak cos siadzie wiec moge sobie pozwolic na to, by zaryzykowac i oszczedzic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z mojego punktu widzenia wygląda to tak: kupując w USA zaoszczędzisz pod warunkiem, że Ci się nie zepsuje. Jak się zepsuje, to niby nie ma gwarancji, ale... Niedawno robiłem wysyłkę kupionych w USA Shure E3 mających wadę jednego przetwornika. Cała impreza kosztowała mnie tyle, co wysłanie ich do USA plus mój stracony czas i paliwo, ale przyszły nowiutkie Shure E3G zgodnie z życzeniem. Tak więc pisanie, że towar kupiony w USA nie ma gwarancji jest nie na temat. Jak masz paragon z Ameryki, to wysyłasz do nich, a najlepiej do producenta sprzętu razem z paragonem zakupu. Dostaniesz nowy lub naprawiony sprzęt do Polski nie ponosząc żadnych dodatkowych kosztów. Jajcarze z Shure napisali wartość przesyłki 0$ :blink:

Kupiłem w USA notebooka HP Compaq rok temu, gdyż solidność ich produktów jest sprawdzona i nie wierzę w awaryjność HP-ków, nawet tych najtańszych. HP to nie Acer żeby ich tanie produkty skrzypiały i parzyły. Idąc tym tokiem myślenia zapłaciłem 1255$ z przesyłką zamiast jakieś 6500zł w Polsce za podobnie wyposażony sprzęt. Byłem wtedy jakieś 2500zł do przodu, co chyba przekracza koszt jakiejkolwiek naprawy, nawet w Polsce.

Problem to jest sprowadzanie z USA sprzętu bez dodatkowych kosztów, które w przypadku tanich produktów znacznie windują cenę, a w przypadku cenniejszych towarów wymagają sprytu wysyłającego, żeby nas nie wkopać. Reasumując, jak macie przemytnika, to bierzcie stamtąd, gdzie taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgodze sie z majkelem dodajac ze wolalem kupic w USA Grado jak nadarzyla sie okazja niz przeplacac w Plsce- ryzyk fizyk - moze jak mi sie jakas rzecz popsuje inaczej bede sie na to patrzyl, lepsze jest to ze zazwyczaj za 1 rzecz kupiona w Polsce przypada okolo 1,5 takiej samej kupionej w USA ( tak sobie ostatnio wyliczalem srednia) -wiec nawet jak popsuje sie 1 na 3 to wychodzi na to jak bysmy kupowali w Polsce:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja polecam kupowanie w Pl ;] Mój IAudio U3 w ciągu 10 miesięcy za darmo wymieniany był 2 razy na nowy. Raz musiałem zapłacić 120 zł za naprawę, bo wyrwałem gniazdo usb z odtwarzacza ;]. Jak widać - opłaca się. Dlatego jeżeli chcecie już kupić odtwarzacz na lata to radze porządny , w Polsce z gwarnacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może do Polski trafia sprzęt niższego gatunku, i stąd te ceny, żeby pokryć koszty napraw gwarancyjnych? Kupiłem iRivera ifp-799 ponad rok temu w USA, jest intensywnie używany, a joystick ani inne elementy nie wykazują śladów zużycia. To samo tyczy się moich Sennków HD 595 kupionych za Oceanem. Jak na razie spisują się idealnie, choć przyznaje, że są świeże, natomiast lekko nie miały ze względu na testy wzmacniaczy słuchawkowych na nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może do Polski trafia sprzęt niższego gatunku,

 

nie chcialbym szerzyc teorii spisku ale to mozliwe majkel, nie mowiac juz o kiepskich software'ach nagrywanych na playerach.

Myślę że to nie odnosi się do sprzętu audio klasy mp3

playerów , ale japońskie firmy elektroniczne lubują się

w wersjach selekcjonowanych układów które teoretycznie

powinny mieć takie same parametry.

 

Na przykład -skoro jesteśmy już przy CD-ekach

PCM1702 ma wersję "normalną " selekcjonowaną " J" i

specjalnie selekcjonowaną "K - i spece którzy tuningują

taki sprzęt twierdzą że pomiędzy tymi wersjami jest niemalże przepaść jakościowa. :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To samo tyczy się moich Sennków HD 595 kupionych za Oceanem. Jak na razie spisują się idealnie, choć przyznaje, że są świeże, natomiast lekko nie miały ze względu na testy wzmacniaczy słuchawkowych na nich.

 

Ale nie podłączałeś ich do DENON-a @getza. A tam zakres regulacji (dla nich) wynosi 5mm. Powyzej unosi sie "siwy dym" ze słuchającego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie podłączałeś ich do DENON-a @getza. A tam zakres regulacji (dla nich) wynosi 5mm. Powyzej unosi sie "siwy dym" ze słuchającego

 

znaczy musze uwazac na Denona bo moge pozegnac sie ze Senkami? :)

Zacznij testy od HD580. Im wyższa impedancja, tym mniejsze ryzyko, że im krzywdę zrobisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale nie podłączałeś ich do DENON-a @getza. A tam zakres regulacji (dla nich) wynosi 5mm. Powyzej unosi sie "siwy dym" ze słuchającego

 

znaczy musze uwazac na Denona bo moge pozegnac sie ze Senkami? :)

Oj musisz :D

 

W tym modelu wyjscie słuchawkowe jest prawdopodobnie napędzane

bezpośrednio od końcówki mocy . :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności