Gość Opublikowano 22 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2017 Nie widziałem podobnego wątku. A co najmniej kilka osób na forum lubuje się w tej muzyce. "Japońszczyzna" jest na tyle specyficzna, że nawet w tym samym gatunku odbiega od światowych standardów. Sam głównie zbieram jakieś soundtracki z anime, ale oddzielny temat będzie sprzyjał zbieraniu większej bazy muzyki z dalekiego wschodu Żeby rozruszać dodam kilka kawałków z animców, które uznaję za ulubione Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daviox Opublikowano 22 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2017 Dla mnie to temat rzeka, i dobrze Na japońszczyznę przerzuciłem się kilka lat temu - niczego nie żałuję Patrząc na to, co dzieje się na dzisiejszej, nawet polskiej scenie popu... nudno się zrobiło. Szukałem czegoś innego, japońce okazały się idealne, z naciskiem na soundtracki. ^ To akurat Korea ^ Mógłbym tak wymieniać godzinami... trochę mnie to przeraża. @bachankas punkt dla Ciebie za wątek. Coś mi się zdaję, że często będę tu zaglądał i przy okazji zawsze coś dorzucę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
timecage Opublikowano 22 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2017 Fajnie, że taki wątek. Ale last time I checked japońszczyzna to określenie jedzenia, a słowo japońce było uznawane za inwektywę . O "animcach" już nie wspomnę. Nie wiem, może jestem stary już, ale jak się coś lubi, to się chyba o tym wyraża z szacunkiem. No i coś nowszego: 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daviox Opublikowano 22 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2017 31 minut temu, timecage napisał: japońszczyzna to określenie jedzenia, a słowo japońce było uznawane za inwektywę Dobrze wiedzieć. Człowiek się całe życie uczy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 22 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2017 (edytowane) 37 minut temu, timecage napisał: Fajnie, że taki wątek. Ale last time I checked japońszczyzna to określenie jedzenia, a słowo japońce było uznawane za inwektywę . O "animcach" już nie wspomnę. Nie wiem, może jestem stary już, ale jak się coś lubi, to się chyba o tym wyraża z szacunkiem. Ale ja od zawsze tak pówię na anime i muzykę japońską xD następnym razem będę grzeczniejszy @timecage nawiazując do warszawskich meetów, od czego najlepiej zaczynać Kalafiny słuchać? Polecasz jakiś album? Edytowane 22 Lipca 2017 przez Gość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
timecage Opublikowano 22 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2017 Teraz, bachankas napisał: Ale ja od zawsze tak pówię na anime i muzykę japońską xD następnym razem będę grzeczniejszy @timecage nawiazując do warszawskich meetów, od czego najlepiej zaczynać Kalafiny słuchać? Polecasz jakiś album? O Kalafinę to @misiekkb trzeba pytać, ja ich tak właściwie nie słucham . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daviox Opublikowano 22 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2017 (edytowane) 5 minut temu, bachankas napisał: @timecage nawiazując do warszawskich meetów, od czego najlepiej zaczynać Kalafiny słuchać? Polecasz jakiś album? W sumie tutaj obojętnie, ale jak chcesz zacząć z ową twórczością, to może warto zerknąć na "The Best Red" i "The Best Blue". Edytowane 22 Lipca 2017 przez daviox Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 22 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2017 Strasznie lubię Lacrimosę od tych dziewoj Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daviox Opublikowano 22 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2017 4 minuty temu, bachankas napisał: Strasznie lubię Lacrimosę od tych dziewoj Jest w albumach "The Best Red" i "Red Moon" Kalafina to coś niesamowitego... takiego stylu się nie spotyka wszędzie, a realizacje od strony technicznej prezentują bardzo wysoki poziom. Jeśli odpowiada Ci również styl muzyczny, to polecam obczaić Kajiurę Yuki, kompozytorka soundtracków oraz omawianej grupy. - Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 22 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2017 Dziena, zacznę od kompilacji Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daviox Opublikowano 22 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2017 (edytowane) 8 minut temu, bachankas napisał: Dziena, zacznę od kompilacji A nie ma za co. Tyle co wiem, to pomogę. Osobiście zaczynałem od "Red Moon", potem już tak samo przyszło. Edytowane 22 Lipca 2017 przez daviox Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiekkb Opublikowano 23 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2017 Od czego zacząć, dla mnie jest jasna sprawa albumy koncertowe, gdyż prawię zawsze preferuję album nagrany z koncertu niż studyjny. U Kalafiny macie dwa aż, dalej pojechać po singlach, gdyż tam są perełki np. singiel "Believe", a później doprawić Winter Acoustic "Kalafina with Strings". Jeśli lubicie kompozycie Yuki Kajiury to jeszcze macie See-Saw, FictionJunction. A teraz tak trochę tego co słucham 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
timecage Opublikowano 23 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2017 (edytowane) +10000 punktów ode mnie za Chouchou . Edytowane 23 Lipca 2017 przez timecage 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiekkb Opublikowano 23 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2017 Juliet ma niesamowity głos. Czekam teraz na nowy ich album. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daviox Opublikowano 23 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2017 @misiekkb Aimer, EGOIST, Sawano Hiroyuki, TK i LiSA w jednym zestawieniu. Cudownie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiekkb Opublikowano 29 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 coś temat umiera. A jeśli tak lubicie Kalafinę i Lisę to na koncercie Lisani 2017 kilka piosenek razem zaśpiewały, a to jedna z nich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
timecage Opublikowano 29 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 Kilka dni i już umiera, jejku . Proszę bardzo, jeden z najsłynniejszych japońskich bandów - Pizzicato Five. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiekkb Opublikowano 29 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 trzeba było dodać dramy, dlatego tak napisałem A teraz bardzo znani artyści Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 29 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 Bardzo wąska grupa odbiorców A macie coś w klimatach MELL - Red Fraction (open Ing Black Lagoon)? Wysłane z mojego Moto G przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
timecage Opublikowano 29 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 (edytowane) 3 godziny temu, bachankas napisał: Bardzo wąska grupa odbiorców A macie coś w klimatach MELL - Red Fraction (open Ing Black Lagoon)? Wysłane z mojego Moto G przy użyciu Tapatalka Chyba OST do anime Death Note by Ci podpasował. Edytowane 29 Lipca 2017 przez timecage Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiekkb Opublikowano 29 Lipca 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2017 Ano wąską, ale z tego co wiem to jeszcze powinny być dwie osoby. Tak klimaty Mell to może Kotoko @timecage coś że starszych to bardzo lubię OSTy do Bubblegum Crisis i 2040 Tak to jeszcze Yoko Kanno czy coś z nowszych kompozycji, utwór, który bardzo lubię, bardzo dobry remix trzech wielkich utworów jazzowych Ale i tak najdłużej słucham Shiina Ringo, gdyż mimo 18 lat nadal mi się nie nudzi jej muzyka A teraz coś innego, mój ulubiony OST Lily Chou-Chou "Breath" 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daviox Opublikowano 1 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2017 Pozwolę sobie "odrobinę" zmienić klimat Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiekkb Opublikowano 3 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2017 Muzyka z gierek: Nier: Automata, polecam wydanie koncertowe Soundtrack z Silent Hill'ów Z serii Metal Gear Solid, zwłaszcza z 3, tak trochę Bondowo 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daviox Opublikowano 3 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2017 @misiekkb OST Z NieR wymiata! Zarówno Automata, jaki i Replicant. Ja akurat teraz słucham sobie OSTa z Kara no Kyoukai, to mi się chyba nigdy nie znudzi . Japonia u mnie króluje, jeśli chodzi o wszelakie ścieżki dźwiękowe! Wleciał post w "Czego słuchasz w tym momencie", jakby ktoś był zainteresowany . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiekkb Opublikowano 3 Sierpnia 2017 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2017 (edytowane) "Kara no Kyoukai" zapoczątkował powstanie Kalafiny, jako alter-ego FictionJunction. A NieR ja wolę koncertowe wydanie niż studyjne albumy, zawsze wolę koncertówki. Edytowane 3 Sierpnia 2017 przez misiekkb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.