Skocz do zawartości

Dzień sekretarki


kartonik

Rekomendowane odpowiedzi

 

Tak jakby kobiety nie patrzyły tak na wymodelowanych facetów...

Kiedyś siadłem sobie z kilkoma kobietami z którymi jestem w baaardzo dobrej komitywie.

Mówię im tak : słuchajcie, mogłybyście pogadać sobie o facetach tak jak to zwykle robicie kiedy jesteście same? (bez facetów w zasięgu słuchu znaczy).

Pytanie z ich strony było krótkie - czy wiem na co się piszę?

Odpowiedziałem, że nie bardzo ale chciałbym się przekonać jak jest po tej drugiej, piękniejsze stronie ludzkości w tym względzie.

 

No i babki pojechały z koksem.

 

Panowie, my ze swoimi "seksistowskimi" i "szowinistycznymi" (cudzysłowy nie są przypadkowe ) tekstami na temat płci przeciwnej to jesteśmy jak ratlerki przy bullterierach...

 

 

Tak mi się skojarzyło:

"Pewnego wieczoru spotkało się pięć przyjaciółek. Niestety nie miały o czym rozmawiać bo przyszły wszystkie."

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Bywalec

 

 

 

Tak jakby kobiety nie patrzyły tak na wymodelowanych facetów...

Kiedyś siadłem sobie z kilkoma kobietami z którymi jestem w baaardzo dobrej komitywie.

Mówię im tak : słuchajcie, mogłybyście pogadać sobie o facetach tak jak to zwykle robicie kiedy jesteście same? (bez facetów w zasięgu słuchu znaczy).

Pytanie z ich strony było krótkie - czy wiem na co się piszę?

Odpowiedziałem, że nie bardzo ale chciałbym się przekonać jak jest po tej drugiej, piękniejsze stronie ludzkości w tym względzie.

 

No i babki pojechały z koksem.

 

Panowie, my ze swoimi "seksistowskimi" i "szowinistycznymi" (cudzysłowy nie są przypadkowe ) tekstami na temat płci przeciwnej to jesteśmy jak ratlerki przy bullterierach...

 

 

Otóż to. Mam dokładnie takie same spostrzeżenia. Przy okazji - mam wrażenie, że po prostu kobiety szybko przystosowały się do nowych czasów. I wcale już nie jest tak, że tylko faceci polują. One też potrafią być bardzo skutecznymi drapieżnikami.

 

 

Prawda jest taka, że to co i w jakiej formie mówią kobiety o mężczyznach w swoim gronie nie nadaje się do żadnej publikacji.

Gdybym wtedy miał przy sobie np. saperkę, natychmiast zakopałbym się pod ziemię, mimo tego, że była tam twarda, porządna posadzka.

One się przed nami po prostu zgrywają, przy nas są takimi jakimi chcemy je znać, a w swoim gronie... Matkoscurkom!

 

Tak, więc jakby któremuś z Was przyszła do głowy myśl, że zna swoją kobietę - odpowiedź może być tylko jedna :

 

błądzisz Kolego :P

 

Pisane całkiem poważnie.

Znać kobietę? Z tym bardzo różnie bywa - czasami można być z kimś ładnych kilka lat i naprawdę, naprawdę niewiele wiedzieć o tej osobie.

 

He, he, ja przy trzecim związku i licznych obserwacjach już se odpuściłem próby poznania, przewidzenia lub zrozumienia...i nie chodzi o to, że jest mnie coś w stanie zaskoczyć z ich strony, jak @Paratykusa (no nie w tym wieku ;)), ale podążanie za brakiem logiki i totalnym chaosem wykończyło mnie - po prostu się spociłem i dałem se siana. Należy przytakiwać i robić swoje :D.

Zasadniczo babki zachowują bardziej pragmatyczne i prymitywne w sytuacjach krytycznych, w których liczy się instynkt, potrafią być też o wiele bardziej wulgarne i bezwzględne od facetów (pewnie dlatego dłużej żyją, bo się nie szczypią z niczym w trudnych sytuacjach); w żeńskich więzieniach stosunki międzyludzkie są bardziej brutalne niż w męskich, a antyterroryści są szkoleni tak, aby podczas odbijania zakładników strzelać najpierw do terrorystek, a potem do terrorystów...a jednocześnie, nasze gwiazdy w normalnym życiu potrafią pół dnia pieprzyć o włosach, strugać nieporadne cielątka, czy wynajdywać jakieś dziwne problemy, na które nawet bym nie wpadł; kobieta z reguły co innego myśli, co innego zamierza, jeszcze co innego robi, jeszcze bardziej co innego mówi :ph34r:, a jej motywy działania nie są znane nikomu, łącznie z nią samą. W sumie gdybym wiedział o tym, będąc nastolatkiem, zostałbym homoseksualistą...(no może trochę mnie poniosło ;)).

Pewnie już gdzieś było w czeluściach forum, ale co tam :D:

 

O! Widzę, że Kolega się tutaj dość ciekawie wypowiedział, to ja w takim razie pozwolę sobie jeszcze dodać przysłowiowe kilka groszy, albo bardziej raczej, jak to się mówi - dodać do pieca. Jest dokładnie tak, jak piszesz. Najlepsze jest to, że jakoś nie widzę ostatnio (pytanie, czy kiedykolwiek widziałem...) korelacji pomiędzy tym, co one mówią a tym co robią. Najlepsze to są te okazy, co np. potrafią pieprzyć w kółko o rozwoju duchowym, czytać książki Osho, DeMello a potem i tak robić dokładnie to, co jest zaprzeczeniem wartości i poglądów, jakie to niby wyznają. Co więcej, większość lasek doskonale potrafi robić użytek ze swoich różnorakich, że tak się ładnie wyrażę, walorów, są nierzadko jak te takie rośliny, co czekają na pszczółkę, żeby ją nagle szybciutko pożreć. A faceci się zazwyczaj dają na to łapać, zupełnie nie zdając sobie sprawy chociażby z tego, że znaczna część kobiet traktuje czynność znaną powszechnie jako bunga-bunga jako swoistą inwestycję. Także to też nie jest tak, że one są tak całkowicie nieświadome tego, co robią, bo w niektórych kwestiach to doskonale sobie zdają sprawę z pewnych zależności przyczynowo-skutkowych, nierzadko nawet lepiej, aniżeli faceci. W ogóle to fajny temat, można by wiele napisać, naprawdę :D

 

Swoją drogą, mam jeszcze taką jedną refleksję: otóż jakoś nigdy nie żyłem w specjalnej ascezie, natomiast jak obserwuje szeroko pojęte relacje damsko-męskie na przestrzeni, dajmy na to, ostatnich dziesięciu lat, czy to u siebie, czy u znajomych, to mam dość specyficzne wnioski. Coś się takiego dzieje, że znaczna część tych relacji się nie tyle spłyca, co przez ogólnie pojęty dostęp do technologii komunikacji to ta komunikacja zdaje się coraz bardziej szwankować. Weźmy na przykład takiego Tindera. Proste to, jak konstrukcja cepa. Swipe left, swipe right. O ile naprawdę swoje w życiu widziałem, to ostatnio ciągle wpadam niemalże w zdumienie, bo to, co się tam dzieje, to naprawdę niezłe jaja :)

 

Tak w temacie: :D

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Swordfish_
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej w kobietach w****ia, kiedy wyraźnie się tobą interesuje, zagaduje, robi różne aluzje, sugestie, a potem... MAM CHŁOPAKA! Just WTF?! Nieraz nawet się zdarzało, że za rękę łapały, buziaczki, a potem "ale ja się kocham w doktorze M.". Mózg roz****ny. Nie wiem, czy one to robią dla swojej próżności, czy po prostu są takie popier******.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doktor M to musi być niezły Kozak !

To podmieńmy M na Ryśka:

Facetowi żona zaczęła mówić przez sen. Jakieś jęki i imię Rysiek...

Bez dwóch zdań doprawiała mu rogi i facet szybko doszedł do takiego samego wniosku. Aby to sprawdzić, pewnego dnia udał, że wychodzi do pracy i schował się w szafie. Patrzy, a tu żona idzie pod prysznic, układa sobie włosy, maluje się, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do łóżka. W tym momencie otwierają się drzwi i wchodzi Rysiek...

Super przystojny, wysoki, śniada cera, czarne, bujne włosy - jednym słowem bóstwo.

Facet w szafie myśli: "Muszę przyznać, że ten Rysiek to ma klasę!".

Rysiek zdejmuje powoli koszulę i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdroższe w tym sezonie.

Facet w szafie myśli: "szlag, ale ten Rysiek, to jednak jest ******sty!".

Rysiek kończy się rozbierać od pasa w górę, a tu na brzuchu mięśnie krateczka-kaloryfer, wysportowany, a klatka jak u gladiatora.

Facet w szafie myśli: "ten Rysiek, to ekstra gość!".

Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu penis cudowny - pierwsza klasa.

Facet w szafie myśli: "O żesz ty, Rysiek jest rewelacyjny"

W tym momencie żona zdejmuje koszulę nocną i pojawia się ciało z cellulitisem, obwisłe piersi, rozstępy...

Facet w szafie myśli: "Ja pie...! Ale wstyd przed Ryśkiem".

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Bywalec

Mnie najbardziej w kobietach w****ia, kiedy wyraźnie się tobą interesuje, zagaduje, robi różne aluzje, sugestie, a potem... MAM CHŁOPAKA! Just WTF?! Nieraz nawet się zdarzało, że za rękę łapały, buziaczki, a potem "ale ja się kocham w doktorze M.". Mózg roz****ny. Nie wiem, czy one to robią dla swojej próżności, czy po prostu są takie popier******.

A to ich stary, jak świat numer. To jest takie podnoszenie swojej wartości na rynku, na zasadzie: "Widzisz, mam chłopaka, jestem bardziej niedostępna". A czemu to robią - tutaj to się można by rozwodzić naprawdę ;)

Edytowane przez Swordfish_
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja miałem szczęście....

 

To chyba kobiety powinny być pierwsze na froncie antyislamskim. Gdyby szariat zapanował, ich rola by spadła,swoboda do kosza poszła...

Edytowane przez Lord Rayden
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mnie najbardziej w kobietach w****ia, kiedy wyraźnie się tobą interesuje, zagaduje, robi różne aluzje, sugestie, a potem... MAM CHŁOPAKA! Just WTF?! Nieraz nawet się zdarzało, że za rękę łapały, buziaczki, a potem "ale ja się kocham w doktorze M.". Mózg roz****ny. Nie wiem, czy one to robią dla swojej próżności, czy po prostu są takie popier******.

A to ich stary, jak świat numer. To jest takie podnoszenie swojej wartości na rynku, na zasadzie: "Widzisz, mam chłopaka, jestem bardziej niedostępna". A czemu to robią - tutaj to się można by rozwodzić naprawdę ;)

 

 

Ja tam prosty człowiek jestem i na takie teksty mam też jeden swój - To spie****. :D

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Bywalec

 

 

Mnie najbardziej w kobietach w****ia, kiedy wyraźnie się tobą interesuje, zagaduje, robi różne aluzje, sugestie, a potem... MAM CHŁOPAKA! Just WTF?! Nieraz nawet się zdarzało, że za rękę łapały, buziaczki, a potem "ale ja się kocham w doktorze M.". Mózg roz****ny. Nie wiem, czy one to robią dla swojej próżności, czy po prostu są takie popier******.

A to ich stary, jak świat numer. To jest takie podnoszenie swojej wartości na rynku, na zasadzie: "Widzisz, mam chłopaka, jestem bardziej niedostępna". A czemu to robią - tutaj to się można by rozwodzić naprawdę ;)

 

 

Ja tam prosty człowiek jestem i na takie teksty mam też jeden swój - To spie****. :D

 

Haha. To też jakaś metoda :)

Edytowane przez Swordfish_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Mnie najbardziej w kobietach w****ia, kiedy wyraźnie się tobą interesuje, zagaduje, robi różne aluzje, sugestie, a potem... MAM CHŁOPAKA! Just WTF?! Nieraz nawet się zdarzało, że za rękę łapały, buziaczki, a potem "ale ja się kocham w doktorze M.". Mózg roz****ny. Nie wiem, czy one to robią dla swojej próżności, czy po prostu są takie popier******.

A to ich stary, jak świat numer. To jest takie podnoszenie swojej wartości na rynku, na zasadzie: "Widzisz, mam chłopaka, jestem bardziej niedostępna". A czemu to robią - tutaj to się można by rozwodzić naprawdę ;)

 

 

Ja tam prosty człowiek jestem i na takie teksty mam też jeden swój - To spie****. :D

 

 

W końcu ktoś zachowa się wobec nas na tyle, na ile tej osobie pozwolimy :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności