Skocz do zawartości

Flare audio R2A


PEN

Rekomendowane odpowiedzi

To chyba takie nie do końca świadome kierowanie się na przekór modzie na produkty z literką „b” w logu prowadzi mnie od jakiegoś czasu w stronę sprzętów takich producentów jak Grado czy Mr speakers. A im dalej w las tym więcej drzew, więc tym razem na mojej drodze napotkałem parę niebanalnych doków produkcji brytyjskiego „Flare audio”. Seria dokanałowych słuchawek R2 jest jednym z owoców wyrosłych na Kikstarterowej akcji promocyjnej. Model R2A obok droższych braci ma rzucać wyzwanie nie tylko podobnym produktom ze swojej półki cenowej lecz także konstrukcjom dużo droższym i technicznie bardziej zaawansowanym. Czy R2A jest w stanie podołać zadaniu i dorównać słuchawkom customowym? Prawdę mówiąc, nie mam pojęcia. Nie mam się za osobnika obdarzonego słuchem absolutnym a i w sprzętach osłuchany nie jestem (jak to niejeden z forumowych wyjadaczy – pozdrowienia dla Maciuxa, etatowego recenzenta). Postaram się jedynie opisać bardzo subiektywne odczucia z odsłuchu tych małych „szatanów”.

 

Flare audio R2A to słuchawki dynamiczne oparte o malutki, pięciomilimetrowy przetwornik skryty w obudowie z metalu, którego się nie maluje, chyba, że ma się specjalną do tego celu przeznaczoną farbę. Ludzie z Flare audio najwyraźniej taką mieli bo moje słuchawki (słuchaweczki właściwie) są w kolorze czarnym.

 

Wykonanie:

 

Zacznę od tego, że gdy otworzyłem pudełeczko skrywające R-dwójki, pomyślałem „ale maleństwa”. Kojarzycie jak małe są carbo tenore? R2 są jeszcze mniejsze. Praktycznie całe chowają się w kanale słuchowym i małżowinie, z której wystają jedynie kabelki. Same słuchawki (nie licząc splitera) wykonane są dość starannie. Aluminium echem… przepraszam, amelynum wygląda na wyrzeźbione na precyzyjnej obrabiarce a same kopułki wyposażane są odkręcane „dekielki” dające nam bezpośredni dostęp do przetwornika. Ten połączony jest z kablem w sposób tradycyjny. Nie mamy tu odpinanego kabla. Co ciekawe, na samych słuchawkach nie odnajdziemy oznaczenia kanałów. Znajdują się one na spliterze, którym jest ciężkawy, metalowy klocek, złożony z dwóch, niezbyt starannie połączonych połówek, z których każda opatrzona jest logiem producenta. Na końcu relatywnie cienkiego i krótkiego (na oko nieco ponad metr) kabelka mamy pozłacany standard 3,5mm na prostym wtyku. Gdy przyjrzałem się moim R2A dokładniej nie miałem powodów do narzekań na jakość wykonania, mimo to nadal sprawiają one wrażenie produktu nie dokończonego, wręcz prototypu.

 

Wygoda:

 

Na początku miałem z nimi małe spięcie. Producent dorzuca do zestawu parę piankowych tipsów, które ni jak nie chciały zadomowić się w moich uszach. Wprawdzie słuchaweczki wyposażone są w tulejkę pozwalającą zastosowanie standardowych, silikonowych (o ich wpływie na brzmienie trochę dalej) tipsów od większości popularnych iemów (rozmiar t200), między innymi te od sony z kolorowymi „kołnierzykami” (a większość z nas ma pewnie tony takich tipsów walające się po szufladach).

 

R-dwójki to doki, które śmiało można nazwać „uchogwałtami”. Z racji swoich rozmiarów, dopiero po głębokiej aplikacji jesteśmy w stanie uzyskać odpowiedni poziom izolacji aby zagrały tak jak powinny. Sama izolacja i odcięcie od dźwięków otoczenia nie sprawia wrażenia „słyszenia z pod wody” lecz jest na tyle wysoka aby skutecznie utrudnić zewnętrznym hałasom zanieczyszczanie słuchanej muzyki. Zaznaczyć muszę też, że z winy klockowatego splitera, noszenie słuchawek w sposób tradycyjny może wiązać się z nie małym wzburzeniem emocjonalnym powodowanym wesołym dyndaniem sobie wyżej wymienionego elementu konstrukcyjnego, dlatego zalecam i sam preferuję noszenie ich z kablem przerzuconym za małżowiną.

 

Brzmienie

 

Przetwornik dynamiczny o średnicy 5mm, jak myślicie, czego można się po takim maleństwie spodziewać?

 

Zaczniemy sobie przewrotnie, bo od góry pasma. Soprany wydają się lekko (dosłownie odrobinę) wycofane lecz nie stłamszone. Grają równo z pozostałymi podzakresami co jakiś czas przebijając się do przodu. Robią to jednak z gracją i elegancją. Nie mają tendencji do nagłego sypania piachem w oczy choć samo brzmienie tego pasma może być dla wielu trochę zbyt suche i piaszczyste właśnie. W nagraniach o słabej jakości mogą pojawić się sybilanty. Jeśli słuchamy dobrze zrealizowanego utworu, tony wysokie potrafią oczarować przejrzystością i detalem choć nadal bez ostrych krawędzi. Sytuacja nieco zmienia się z silikonowymi tipsami. Powodują one pogłębienie się zjawiska sybilizacji i ogólnym rozjaśnieniem brzmienia przy jednoczesnym zawężeniu najwyższego z podzakresów.

 

Średnica jest równa i naturalna. Instrumenty grające tym pasmem zajmują własny, uporządkowany plan. Zarówno ilościowo jak i jakościowo tony średnie serwowane są nam tu w sposób bardziej niż poprawny. Wokale są bliskie i bezpośrednie a instrumenty potrafią zadziwić detalicznością przy jednoczesnym zachowaniu odpowiedniej dozy muzykalności.

 

Bas. No i nie wiem jak ubrać w słowa to co dzieje się w tym podzakresie. Najprościej będzie jak za innymi recenzentami tych niepozornych dokanałówek napiszę: to jest najlepszy bas w iemach, jaki kiedykolwiek słyszałem. Detal, głębią, masa, kontrola… to wszystko w stopniu wręcz referencyjnym w skali doków uniwersalnych.

 

Scena. To są słuchawki dokanałowe, tu cudów nie ma. A może jednak? Realizacja tego co rozumiemy pod pojęciem „sceny” zmierza w R2 w kierunku bardzo ciekawym. Źródła pozorne znajdują się w całości poza głową. Nie ma siłowego „upychania” dźwięków w klaustrofobicznej bańce między uszami. Nie dosłyszałem się też efektu „sklejania” źródeł pozornych co nie znaczy, że scena jest wybitnie napowietrzona. Jesteśmy w stanie bez większego problemu zlokalizować instrumenty a dystanse je dzielące są uzależnione już od samej jakości nagrania. Mimo to, jeśli dostarczymy R-dwójkom dobry materiał, te potrafią odwdzięczyć się nieprzeciętnie dobrą jak na iemy holografią.

 

Dobór źródła. R2A trudno jest oszukać. Są bezwzględne wobec jakości sygnału i odtwarzanych plików. Jeśli realizator nagrania miał zły dzień, usłyszysz to. Osobiście preferowałbym parowanie R-dwójek ze źródłami ciepławymi lub neutralnymi połączonymi z ciepłym wzmacniaczem. Zaskakujące jest też to, że jak na takie maleństwa, relatywnie ciężko je napędzić. Większość telefonów może mieć problem z wyciągnięciem z nich tego co mogą pokazać. Note 4 (mój ma na pokładzie snapdragona a więc układ zintegrowany) daje radę ale zostaje mu niewiele miejsca na skali głośności. W zestawie z ibasso dx50+fiio e12 R2 zagrały już pełnią swoich możliwości z ogromnym zapasem mocy. Z fiio x5 II wydawały mi się zbyt analityczne i chłodne lecz gdy do zestawu doszedł e12, który złagodził nieco i ocieplił sygnał z x5 II okazało się, że jest to zestaw niemal stworzony do grania razem.

 

Podsumowanie.

 

R2A to niepozornie wyglądające doki z niesamowitym potencjałem. Nie każdemu może przypaść do gustu fakt, że lepiej brzmią z tipsami z pianki niż tymi silikonowymi. Ja dałem im szanse a one bezczelnie i pod przymusem nauczyły mnie korzystania z pianek. Pewną wadą może być też potrzeba dość głębokiej aplikacji. Mimo to trudno mi narzekać na to co R2A robią z dźwiękiem a robią cuda. Nie bez powodu zacząłem nazywać je „dokanałowymi planarami”.

 

Pamiętam jak kilka lat temu odwiedziłem Kuropa we Wrocławskim oddziale. Zacząłem się wtedy uzewnętrzniać na temat tego jakie to Brainwavz M3 są wspaniałe i że prawdopodobnie wyznaczają one bliską granicę możliwości przetworników dynamicznych. Cóż, chyba się myliłem. R2A od flare audio oparte o przetworki dynamiczne odsuwają tą granicę dużo dalej w kierunku wieloprzetwornikowych armatur. Jak daleko? Nie mi oceniać. Czekam z niecierpliwością na kolejne recenzje serii R2 bardziej ode mnie osłuchanych i obeznanych ze sprzętem tego typu kolegów.

 

Ocena w skali punktowej:

 

Budowa i wykonanie – 7/10

 

Wygoda użytkowania – 7/10

 

Jakość dźwięku – 9/10

DSCF1634in.jpg

DSCF1635in.jpg

DSCF1638in.jpg

Edytowane przez PEN
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brakuje mi tu tylko uwagi o czystości, krystaliczności wręcz brzmienia. Mi to właśnie najbardziej rzuciło się w oczy uszy:)

Jak je dostałem, wracałem właśnie z pracy, słuchając Primo8 - po szybkim przełączeniu na R2A, miałem wrażenie jakby z utworów poznikały wszelkie znieszkształcenia, nieczystości, szum - o których obecności wcześniej nie byłem świadomy. Słuchając Flare'ów (wersji pro też to dotyczy), mam wrażenie jakbym siedział w doskonale akustycznie przystosowanej sali, gdzie panuje absolutna cisza... i nagle zaczyna grać muzyka, tak jak powinna grać - nic nie przeszkadza, nic się nie wybija ponad plan, każdy instrument brzmi tak jak powinien, każdy głos brzmi naturalnie, wszystko można zlokalizować przestrzennie (nie jest to przesadnie szerokie brzmienie, ale głębia + szerokość dają piękną holografię) i ten bas, który jak już się pojawia, brzmi cudowniej niż jakikolwiek bas w innych dokanałówkach (a i w nausznych takiego nie słyszałem, choć tu na pewno mam spore braki doświadczenia ze sprzętem powyżej 3k).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pen, dzięki za opis - zainspirowałeś mnie, żeby się w końcu nimi zainteresować.

 

Na dniach będę miał okazję posłuchać trzech modeli R2. Na razie wiem, że wykonanie i wyposażenie nie zachwycają, delikatnie mówiąc.

 

Inszy, co jest nie tak w takiej aplikacji? Podejrzewam, że przez Comply i krótką obudowę, to będzie coś pomiędzy Etymotic a Tenore.

Edytowane przez maciux
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dość dziwne kanały i niestety głębsza aplikacja jest i niezbyt komfortowa i tłumi dźwięk (szczególnie prawy kanał się "zatyka"), więc zawsze muszę sporo powalczyć z ułożeniem w uchu. Rozwiązaniem mogą być custom tipsy, ale też tylko na 100-130, bo mam za wąskie kanały na większą średnicę - ścianki custom tipsa wymagają więcej miejsca.

Tylko teraz je sobie customizować pod słuchawki, których nie znam, to też może być średni biznes ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, wszystko jasne :)

 

Ja mam inny problem, już nie pasują mi pianki M i średnie silikony. Nie wiem czy to sprawka Etów, czy ilości doków, które się przez uszy "przewijają" ;) Coraz częściej mam problemy z sealem, jak testuję nowe doki. We Flare niby M, ale głęboka aplikacja, więc powinno być ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pen, dzięki za opis - zainspirowałeś mnie, żeby się w końcu nimi zainteresować.

 

Na dniach będę miał okazję posłuchać trzech modeli R2. Na razie wiem, że wykonanie i wyposażenie nie zachwycają, delikatnie mówiąc.

 

Inszy, co jest nie tak w takiej aplikacji? Podejrzewam, że przez Comply i krótką obudowę, to będzie coś pomiędzy Etymotic a Tenore.

Wyposażenie jest spartańskie. W pudełeczku oprócz słuchawek dostajemy tylko jedną parę piankowych tipsów w rozmiarze M i woreczek. Co do wykonania to nie jest źle chociaż ergonomia kuleje tu i ówdzie. Bardzo brakuje mi tego małego "wihajstra", który ściąga razem kable na odcinku od splitera do samych słuchawek. Gdyby Flare audio pakowało przetworniki w obudowy przypominające serie "se" od shure przy zachowaniu tej jakości dźwięku to byłby ideał.

 

Mały update do recki: Holografia tych słuchawek potrafi zadziwić. Scena jest oczywiście relatywnie mała ale efekty przestrzennego dobywania się dźwięku, na przykład, zza pleców lub od dołu z wyraźnym pozycjonowaniem źródeł pozornych potrafi przyprawić o uśmiech od ucha do ucha.

 

ps. Bardzo jestem ciekawy twojej opinii. Nie mogę się doczekać gdy przeczytam twoją na ich temat recenzję.

Edytowane przez PEN
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności