Skocz do zawartości

Beyerdynamic DT1770


all999

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Słowa, słowa, tysiące słów

 

 

 

Posłuchajcie i przekonajcie się sami, a później "rozbierajcie włos" na ile chcecie

 

Ok :)

Tylko napisz do czego się przekonać ?

Do tego że są to kolejne świetne sluchawki ? Nikt temu nie zaprzeczył ani razu ...

Rynek słuchawek jest na chwile obecną moim zdaniem nudny na maksa. Kiedyś było mniej modeli a jakoś ciekawiej brzmieniowo. Za 10 lat będzie już wszystko takie samo. Przepraszam ale tak dla mnie jest. Kiedyś takich R10 zakładało się z wypiekami na twarzy a teraz ... no niektórzy dalej mają wypieki na twarzy tylko faktyczny poziom coraz bardziej równy. Po prostu bierze się z tego co aktualnie jest a że różnice zmniejszyły się do minimum. Cóż taka kolej rzeczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

Tylko, jak wchodziły DT-770 to po ile były top HI-END słuchawki?

 

Cena nie bierze się z powietrza, tylko z uwarunkowań rynkowych.

 

Jeżeli moga zarabiać inni, to dlaczego BD nie może zarabiac na swoich nowych modelach?

 

 

 

 

 

A co do jakości brzmienia, czy to następca DT-770, czy juz raczej haj-end, to przed wydaniem wyroku, trzeba posłuchać

 

Pełna zgoda z Twoją wypowiedzią.

Najważniejsze są uwarunkowania rynkowe i niestety doprowadziły one do takiego rozwoju sytuacji lecz zawsze to podkreślam że my jako konsumenci mamy olbrzymi wpływ (jako całość) na to jak ten rynek wygląda i też się w pewnym stopniu przyczyniliśmy do takiego wzrostu cen.

Każdy ma prawo zarabiać i jest to jak najbardziej słuszne. sam się temu nie dziwie i jestem pod wrażeniem jak łatwo przychodzi to tym firmom szczególnie jak już wiele osób podkreśliło chociażby taka głupia sprawa jak nowa generacja procesorów gdzie "lepszość" jest mierzalna kosztuje porównywalnie z tym co płaciło się kiedyś za tej samej klasy i jakości produkt

 

Niestety audio samo w sobie jest takim typem absurdu, gdzie wartości są co prawda mierzalne ale nie przekładają się dla każdego na faktyczną różnice brzmienia.

Oczywiście sami producenci nie dali by rady przepchnąć swoich produktów bez udziału osób które im to przyklepią :) Osoby na forach są opiniotwórcze pomijając oczywiście tak oczywistą sprawe jak sprzedaż. DT1770 brzmiące na tyle dobrze że prawie nie ustępują R10 a dodatkowo osoba która je słuchała bierze ich brzmienie bez problemu a ma u siebie HE1000 które są świetne i dla wielu najlepsze i hype gotowy :)

No co za 2,5 tys zł oferujemy wam brzmienie które nie wiele odstaje od R10, HE1000 kosztujących powyżej 13k to się nie obrazicie jak następca będzie kosztował 8 tys :)

 

Co do DT770. Uwierzcie że gdyby wziąć przetworniki. Zbudować słuchawki od nowa. Dać im jakiś numerek. napędzić premiere. Dodać jakiś kabel i wyjątkowe materiały tylko nie mówić że to DT770, walnąć 3 tys dla potwierdzenia byłyby świetnym produktem. Produktem hi-end.

Spójrzmy na temat sąsiedni o Audioquestach. P.R nie opisał ich źle. Tak ładnie przebrnął przez temat że naprawde uwierzyć człowiek mógł że tak jest. Że są to specyficzne słuchawki a trzeba powiedzieć to wprost. Były na meetach, ludzie słuchali, i raczej nie mieli banana na twarzy. Gdyby miały znaczek beats! to skwitowany byłyby słowem "kupa" ale mają inny dlatego należy spojrzeć na to z innej perspektywy :)

 

 

BD idzie podobnie - aczkolwiek jedna rzecz się faktycznie czterokrotnie poprawiła: WYGLĄD!!!!!! one są cudne

 

zgadza się. Są naprawde rasowe :)

 

Aallen, nadinterpretujesz nikt nie pisała że są na poziomie R10 lub HE1000, tylko pisał o tym że jest równie zaskoczony

jak HEk, oczywiście w ich cenie, czyli 2500, a nie 13k.

Wszyscy chlelibyśmy tańszych i lepszych słuchawek, ale rynek jest inny i to nie entuzjaści go psują tylko masówka i marketing.

Kiedyś rynek był wąski, teraz nie znam danych ale wydaje mi się że jest tak z 10 do 100 razy większy niż 10 lat temu,

głównie przez popularyzację muzyki z DAPów i telefonów. 10 lat temu znalezienie wzmacniacza do słuchawek to był ewenement

wiem bo szukałem, coś takiego nie istniało prawie, tylko dziurki przez dzielniki ze wzmacniaczy stacjonarnych.

Istniało tylko kilku producentów słuchawki, teraz prawie każda firma ma słuchawki nawet wspominani przez Ciebie producenci

kabli jak Cardas czy Audioquest.

A porównanie DT-770 do DT-1770, moim zdaniem 1770 są lepsze i to dużo nie tylko dźwiękowo ale przede wszystkim jakościowo,

materiały i wykonanie jest wręcz trudne do porównania. Ten kto nie miał ich w ręku nie powinien się wypowiadać.

A przeróbki DT-770 jaki to ma sens, kupowanie słuchawek po to by wyjąć z nich przetwornik, nie lepiej kupić sam przetwornik,

toż to czyste wyrzucanie pieniędzy, oczywiście nie mówię tu o tuningu?

A mnie jakoś opadły emocje jak znajomy posłuchał i ocenił...

Chyba jednak brak gęstości i nasycenia jak się spodziewałem...szkoda...

Chyba nadal DT150/990 the best ze stajni Beyera do przyjemnego słuchania...

Soundman posłuchaj ich bo znajomy coś kręci, one są bardzo przyjemne do słuchania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Aallen, nadinterpretujesz nikt nie pisała że są na poziomie R10 lub HE1000, tylko pisał o tym że jest równie zaskoczony

jak HEk, oczywiście w ich cenie, czyli 2500, a nie 13k.

 

Jestem przekonany że na forach branżowych siedzą osoby z różnych firm zbierające informacje i odbiór jaki jest po wyłożeniu na rynek danego produktu i uwierz nie wszystko musi być wprost napisane. Wystarczy profil danej osoby jak odbiera dany, produkt wypowiedź i jest to wszystko zbierane do kupy z różnych krajów i branży. Kij ma dwa końce w tym wypadku bo to się przekłada z jednej strony na jakość a z drugiej na to jak produkt jest odbierany. A nasze dyskusje chociażby odnośnie HE1000 i LCD3 jak są odbierane ? Skoro Audeze za 8tys są dla danej osoby gorsze od he1000 za 15 tys a dt1770 są "odkryciem" to już jest sygnał że i dwa tys więcej nie zmieniło by bardzo zdania a pieniądz by się zgodził. To jest badanie ile można ile da się z tej cytryny wycisnąć :) No bo jednak z tego wynika że kasa nie gra a jak nie gra to sie kłóci z powszechnym odbiorem danego produktu (droższy = lepszy)

 

 

 

Wszyscy chlelibyśmy tańszych i lepszych słuchawek, ale rynek jest inny i to nie entuzjaści go psują tylko masówka i marketing.

 

:) przecież masówka zawsze istniała i była głównym elementem napędzającym finanse danej firmy. Przecież Sennheiser nie zarabiał na HD800 czy Orfeuszach albo hd600 wcześniej tylko na masówce.

Odnośnie reszty się nie wypowiem bo mam swoje zdanie na ten temat i mimo wszystko pozostanę przy wersji z entuzjastami

 

 

A porównanie DT-770 do DT-1770, moim zdaniem 1770 są lepsze i to dużo nie tylko dźwiękowo ale przede wszystkim jakościowo,

materiały i wykonanie jest wręcz trudne do porównania. Ten kto nie miał ich w ręku nie powinien się wypowiadać.

 

Znam wykonanie wyższych modeli Beyera i wiem że jest dobre i zdecydowanie się z Tobą zgadzam w tym aspekcie. Jedyną rzecz jaka mnie jeszcze ciekawi to jak słuchawki zniosą zgryzienie zębem czasu i użytkowania zarazem. To też istotne. Odnośnie lepszości jeśli są dla Ciebie lepsze to najważniejsze :)

 

 

A przeróbki DT-770 jaki to ma sens, kupowanie słuchawek po to by wyjąć z nich przetwornik, nie lepiej kupić sam przetwornik,

toż to czyste wyrzucanie pieniędzy, oczywiście nie mówię tu o tuningu?

 

Wiesz czasem cały produkt kosztuje mniej lub tyle samo co same elementy. Poza tym istotna do przeróbki jest konstrukcja i cały szkielet więc sam przetwornik nie byłby tu remedium :)

Edytowane przez aallen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

Tylko, jak wchodziły DT-770 to po ile były top HI-END słuchawki?

 

Cena nie bierze się z powietrza, tylko z uwarunkowań rynkowych.

 

Jeżeli moga zarabiać inni, to dlaczego BD nie może zarabiac na swoich nowych modelach?

 

 

 

 

 

A co do jakości brzmienia, czy to następca DT-770, czy juz raczej haj-end, to przed wydaniem wyroku, trzeba posłuchać

 

Pełna zgoda z Twoją wypowiedzią.

Najważniejsze są uwarunkowania rynkowe i niestety doprowadziły one do takiego rozwoju sytuacji lecz zawsze to podkreślam że my jako konsumenci mamy olbrzymi wpływ (jako całość) na to jak ten rynek wygląda i też się w pewnym stopniu przyczyniliśmy do takiego wzrostu cen.

Każdy ma prawo zarabiać i jest to jak najbardziej słuszne. sam się temu nie dziwie i jestem pod wrażeniem jak łatwo przychodzi to tym firmom szczególnie jak już wiele osób podkreśliło chociażby taka głupia sprawa jak nowa generacja procesorów gdzie "lepszość" jest mierzalna kosztuje porównywalnie z tym co płaciło się kiedyś za tej samej klasy i jakości produkt

 

Niestety audio samo w sobie jest takim typem absurdu, gdzie wartości są co prawda mierzalne ale nie przekładają się dla każdego na faktyczną różnice brzmienia.

Oczywiście sami producenci nie dali by rady przepchnąć swoich produktów bez udziału osób które im to przyklepią :) Osoby na forach są opiniotwórcze pomijając oczywiście tak oczywistą sprawe jak sprzedaż. DT1770 brzmiące na tyle dobrze że prawie nie ustępują R10 a dodatkowo osoba która je słuchała bierze ich brzmienie bez problemu a ma u siebie HE1000 które są świetne i dla wielu najlepsze i hype gotowy :)

No co za 2,5 tys zł oferujemy wam brzmienie które nie wiele odstaje od R10, HE1000 kosztujących powyżej 13k to się nie obrazicie jak następca będzie kosztował 8 tys :)

 

Co do DT770. Uwierzcie że gdyby wziąć przetworniki. Zbudować słuchawki od nowa. Dać im jakiś numerek. napędzić premiere. Dodać jakiś kabel i wyjątkowe materiały tylko nie mówić że to DT770, walnąć 3 tys dla potwierdzenia byłyby świetnym produktem. Produktem hi-end.

Spójrzmy na temat sąsiedni o Audioquestach. P.R nie opisał ich źle. Tak ładnie przebrnął przez temat że naprawde uwierzyć człowiek mógł że tak jest. Że są to specyficzne słuchawki a trzeba powiedzieć to wprost. Były na meetach, ludzie słuchali, i raczej nie mieli banana na twarzy. Gdyby miały znaczek beats! to skwitowany byłyby słowem "kupa" ale mają inny dlatego należy spojrzeć na to z innej perspektywy :)

 

 

BD idzie podobnie - aczkolwiek jedna rzecz się faktycznie czterokrotnie poprawiła: WYGLĄD!!!!!! one są cudne

 

zgadza się. Są naprawde rasowe :)

 

Aallen, nadinterpretujesz nikt nie pisała że są na poziomie R10 lub HE1000, tylko pisał o tym że jest równie zaskoczony

jak HEk, oczywiście w ich cenie, czyli 2500, a nie 13k.

Wszyscy chlelibyśmy tańszych i lepszych słuchawek, ale rynek jest inny i to nie entuzjaści go psują tylko masówka i marketing.

Kiedyś rynek był wąski, teraz nie znam danych ale wydaje mi się że jest tak z 10 do 100 razy większy niż 10 lat temu,

głównie przez popularyzację muzyki z DAPów i telefonów. 10 lat temu znalezienie wzmacniacza do słuchawek to był ewenement

wiem bo szukałem, coś takiego nie istniało prawie, tylko dziurki przez dzielniki ze wzmacniaczy stacjonarnych.

Istniało tylko kilku producentów słuchawki, teraz prawie każda firma ma słuchawki nawet wspominani przez Ciebie producenci

kabli jak Cardas czy Audioquest.

A porównanie DT-770 do DT-1770, moim zdaniem 1770 są lepsze i to dużo nie tylko dźwiękowo ale przede wszystkim jakościowo,

materiały i wykonanie jest wręcz trudne do porównania. Ten kto nie miał ich w ręku nie powinien się wypowiadać.

A przeróbki DT-770 jaki to ma sens, kupowanie słuchawek po to by wyjąć z nich przetwornik, nie lepiej kupić sam przetwornik,

toż to czyste wyrzucanie pieniędzy, oczywiście nie mówię tu o tuningu?

A mnie jakoś opadły emocje jak znajomy posłuchał i ocenił...

Chyba jednak brak gęstości i nasycenia jak się spodziewałem...szkoda...

Chyba nadal DT150/990 the best ze stajni Beyera do przyjemnego słuchania...

Soundman posłuchaj ich bo znajomy coś kręci, one są bardzo przyjemne do słuchania.

 

 

Owym znajomym jestem ja. I jak dla mnie jest im za blisko póki co do T1V2. Może po srogim wygrzaniu i odpaleniu na czymś innym niż AK, rozwijają skrzydła...

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to nie wiem Synthax ja słucham na QP1R i jest bardzo muzykalnie, ok dla mnie, nawet nie porównuję do T1 V1 bo to nie ma sensu.

Aallen, masówka nie była tą masówką co teraz, kiedyś były Senki, AKG, Beyery trochę Sony i pomniejsi, teraz prawie każdy ma słuchawki

w ofercie bo moze się sprzedadzą, przykład Nighthawki, moim zdaniem zrobione aby się odróżnić, przyznam że prezentacja na stronach

przekonująca, ale jak widać nie za bardzo się podobają.

A co do przeróbek, no cóż ja akurat moje MC Black Edition robiłem głównie dla wyglądu, a że dźwiękowo dało się sporo

poprawić to super. Przyznam że Michałowi udało się mnie zaskoczyć, teraz to druga najładniejsza para po DT1770 :P

A wytrzymałość zobaczymy, piszą że wszystkie elementy są wymienne.

Co do lepszości od HE1000 nie są lepsze, one są doskonałe za 2500, dla mnie, nie znam lepszych w tej cenie,

ale jak widać Synthaxowi sie nie podobają.

Edytowane przez saudio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

 

 

 

Tylko, jak wchodziły DT-770 to po ile były top HI-END słuchawki?

 

Cena nie bierze się z powietrza, tylko z uwarunkowań rynkowych.

 

Jeżeli moga zarabiać inni, to dlaczego BD nie może zarabiac na swoich nowych modelach?

 

 

 

 

 

A co do jakości brzmienia, czy to następca DT-770, czy juz raczej haj-end, to przed wydaniem wyroku, trzeba posłuchać

 

Pełna zgoda z Twoją wypowiedzią.

Najważniejsze są uwarunkowania rynkowe i niestety doprowadziły one do takiego rozwoju sytuacji lecz zawsze to podkreślam że my jako konsumenci mamy olbrzymi wpływ (jako całość) na to jak ten rynek wygląda i też się w pewnym stopniu przyczyniliśmy do takiego wzrostu cen.

Każdy ma prawo zarabiać i jest to jak najbardziej słuszne. sam się temu nie dziwie i jestem pod wrażeniem jak łatwo przychodzi to tym firmom szczególnie jak już wiele osób podkreśliło chociażby taka głupia sprawa jak nowa generacja procesorów gdzie "lepszość" jest mierzalna kosztuje porównywalnie z tym co płaciło się kiedyś za tej samej klasy i jakości produkt

 

Niestety audio samo w sobie jest takim typem absurdu, gdzie wartości są co prawda mierzalne ale nie przekładają się dla każdego na faktyczną różnice brzmienia.

Oczywiście sami producenci nie dali by rady przepchnąć swoich produktów bez udziału osób które im to przyklepią :) Osoby na forach są opiniotwórcze pomijając oczywiście tak oczywistą sprawe jak sprzedaż. DT1770 brzmiące na tyle dobrze że prawie nie ustępują R10 a dodatkowo osoba która je słuchała bierze ich brzmienie bez problemu a ma u siebie HE1000 które są świetne i dla wielu najlepsze i hype gotowy :)

No co za 2,5 tys zł oferujemy wam brzmienie które nie wiele odstaje od R10, HE1000 kosztujących powyżej 13k to się nie obrazicie jak następca będzie kosztował 8 tys :)

 

Co do DT770. Uwierzcie że gdyby wziąć przetworniki. Zbudować słuchawki od nowa. Dać im jakiś numerek. napędzić premiere. Dodać jakiś kabel i wyjątkowe materiały tylko nie mówić że to DT770, walnąć 3 tys dla potwierdzenia byłyby świetnym produktem. Produktem hi-end.

Spójrzmy na temat sąsiedni o Audioquestach. P.R nie opisał ich źle. Tak ładnie przebrnął przez temat że naprawde uwierzyć człowiek mógł że tak jest. Że są to specyficzne słuchawki a trzeba powiedzieć to wprost. Były na meetach, ludzie słuchali, i raczej nie mieli banana na twarzy. Gdyby miały znaczek beats! to skwitowany byłyby słowem "kupa" ale mają inny dlatego należy spojrzeć na to z innej perspektywy :)

 

 

BD idzie podobnie - aczkolwiek jedna rzecz się faktycznie czterokrotnie poprawiła: WYGLĄD!!!!!! one są cudne

 

zgadza się. Są naprawde rasowe :)

 

Aallen, nadinterpretujesz nikt nie pisała że są na poziomie R10 lub HE1000, tylko pisał o tym że jest równie zaskoczony

jak HEk, oczywiście w ich cenie, czyli 2500, a nie 13k.

Wszyscy chlelibyśmy tańszych i lepszych słuchawek, ale rynek jest inny i to nie entuzjaści go psują tylko masówka i marketing.

Kiedyś rynek był wąski, teraz nie znam danych ale wydaje mi się że jest tak z 10 do 100 razy większy niż 10 lat temu,

głównie przez popularyzację muzyki z DAPów i telefonów. 10 lat temu znalezienie wzmacniacza do słuchawek to był ewenement

wiem bo szukałem, coś takiego nie istniało prawie, tylko dziurki przez dzielniki ze wzmacniaczy stacjonarnych.

Istniało tylko kilku producentów słuchawki, teraz prawie każda firma ma słuchawki nawet wspominani przez Ciebie producenci

kabli jak Cardas czy Audioquest.

A porównanie DT-770 do DT-1770, moim zdaniem 1770 są lepsze i to dużo nie tylko dźwiękowo ale przede wszystkim jakościowo,

materiały i wykonanie jest wręcz trudne do porównania. Ten kto nie miał ich w ręku nie powinien się wypowiadać.

A przeróbki DT-770 jaki to ma sens, kupowanie słuchawek po to by wyjąć z nich przetwornik, nie lepiej kupić sam przetwornik,

toż to czyste wyrzucanie pieniędzy, oczywiście nie mówię tu o tuningu?

A mnie jakoś opadły emocje jak znajomy posłuchał i ocenił...

Chyba jednak brak gęstości i nasycenia jak się spodziewałem...szkoda...

Chyba nadal DT150/990 the best ze stajni Beyera do przyjemnego słuchania...

Soundman posłuchaj ich bo znajomy coś kręci, one są bardzo przyjemne do słuchania.

 

 

Owym znajomym jestem ja. I jak dla mnie jest im za blisko póki co do T1V2. Może po srogim wygrzaniu i odpaleniu na czymś innym niż AK, rozwijają skrzydła...

 

Troche tego nie rozumiem, a mialy byc podobne do HD800, czy Audeze? Przeciez to Beyer i jego filozofia dzwieku :). Z ta cena tez troche przesadzacie, gdyby kosztowaly

5kzl to by bylo przegiecie, ale 2.5kzl jest zupelnie akceptowalne, tym bardziej, ze sa podobno swietnie wykonane i z najnowsza technologia Tesli ;).

 

Przegiecie jest przy cenie LCD-4, HE1000, HE1060 ;).

Edytowane przez PENDRAGON
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Myslalem o tych fostexach, ale po th900 i th600 juz trudno mi sie bylo zmusic do zakupu czegokolwiek z tej firmy :(

Ostatnio myślałem o zakupie th900/600. Wypadły świetnie w recenzjach, a nie miałem ich okazji posłuchać.

Czyżby dt 1770 dorównywały klasą th900?

 

Mogą dorównywać, w końcu w jednych i drugich przetwornik Tesla siedzi - w razie co można go przecież inaczej zestroić ;)

 

 

Wiele osób myli te wszystkie Tesle :)

Otóż Beyerdynamic miał przetworniki Tesla 1.0 o mocy 1(Tesli)

Teraz Beyerdynamic ma przetworniki Tesla 2.0 o mocy 1.2(Tesli)

A Fostex ma przetworniki Biodyna, celulozowe o mocy 1(Tesli) w TH600 i 1,5(Tesli) w TH900

 

Więc może to być mylące. Tak czy siak granie Biodyna VS Tesla Beyerdynamika to dwa kompletnie różne światy.

 

Mi bardziej chodziło o przeskok z poprzedniej generacji magnesów na obecne, z tego co pamiętam (być może mylnie) jest to rząd wielkości, a nie x1,2 czy x1,5 (jak tutaj rozbieżności pomiędzy poszczególnymi) - to już nie ma aż takiego znaczenia w porównaniu z magnesami z poprzedniej epoki (nie wspominając o jeszcze wcześniejszych, gdzie detaliczność i skuteczność przetwornika była tragiczna - miałem okazję posłuchać). Oczywiście trochę też można nadgonić detalu wysokoomowością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pendragon one nie są podobne do HD800, no i dzięki bogu dzielą je od Audeze lata świetlne.

Moim zdaniem to rozwinięcie 770 pod każdym względem, zwłaszcza basu jakości i sceny jej precyzji.

 

Rynek już weryfikuje, Beyer nie dostarczał ich na Polskę od września, bo woli sprzedać na dalekim wschodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Saudio,

Ja nie oceniam ich negatywnie. Słuchałem pobieżnie o czym napisałem. Po prostu są nauszniki które bardziej do mnie trafiają nawet 'na zimno'. DT1770, osobie która ze mną słuchała z kolei bardzo się podobały i ich przestrzenność w szczególności. Ja po prostu wolę większe zamulacze... :)

 

Mamy jasność że ich nie atakuję? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ale może jeszcze piszcie na jakich padach słuchacie - bo w zestawie są i skórki i welurki, a dźwiękowo różnice mogą być drastyczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no spoko, tylko jak Soundmenowi się podobały HEki to wydaje mi się że by mu 1770 podeszły ot i tyle.

To tobie podobają się Audeze bo jak tak to rozumiem ;) Ja z kolei ich nie trawię.

 

Ja na welurach słucham na razie nic nie zmieniam po prostu enjoy the music :)

Na zabawę przyjdzie czas.

A tak zapomniałem kupiłem słuchawki żonie a jeszcze ich nie maiła na głowie :(

Edytowane przez saudio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Soundman1200

No właśnie ,słuchają na welurach no....a ja wolałbym usłyszeć opinię na padach skórkopodobnych...

Właśnie z nimi 1770 chwalą że najlepiej grają...

Słuchawki zamknięte to jednak musi być skórka, otwarte welury...jakoś tak mi się to sprawdza przeważnie.

Lubię Audeze , HE1000 również...jak coś dobrego to od razu się poznaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

napiszę jeszcze raz, bo może niektórym uciekło - 1770 są czułe na zmiany w torze, np. z QP1R grały z lekko wycofaną średnicą, a z kolei z AK320 z bogatą średnicą na pierwszym planie.

Najlepiej grają z Headoniciem - potrafią tak zagrać, że szok! w tym zestawieniu trudno się do czegoś przyczepić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

HE1000 to i mnie i mojej żonie się podobają bardzo... żeby jeszcze tańsze były to by był end of game.

Ale dźwiękowo czy wizualnie, bo mi to pierwsze głównie?

 

Jasne, że dźwiękowo. Wizualnie to one za piękne nie są. Chirurgicznej stali imitacja słabo im wyszła :)

napiszę jeszcze raz, bo może niektórym uciekło - 1770 są czułe na zmiany w torze, np. z QP1R grały z lekko wycofaną średnicą, a z kolei z AK320 z bogatą średnicą na pierwszym planie.

Najlepiej grają z Headoniciem - potrafią tak zagrać, że szok! w tym zestawieniu trudno się do czegoś przyczepić.

 

To może zwyczajnie AK im nie służy? Ja z AK słuchałem...

Beyery potrzebują 100ohm na wyjściu słuchawkowym, może wtedy się dociążają i są mniej 'krzykliwe/twarde' ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz bardziej mi się podobają te Vaderki z QP1R :)

I nie są lepsze ok HEk i UE5, ale mógłbym z nimi zostać, robią taki klimacik, że nawet ten bliski przekaz

i dość wąska scena w porównaniu z HD800 mi nie przeszkadzają.

Słucham teraz JMJ Images i to co one robią w 'głowie' jest piękne, zupełne przeciwieństwo HD800 gdzie

mamy hektary przestrzeni, to jest wszytko blisko, ale podane z dużą precyzją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności