Skocz do zawartości

he-400 vs he400i


phobos

Rekomendowane odpowiedzi

Ale dają bdb pogląd tego co producent w danej cenie oferuje.

 

http://ko.goldenears.net/board/index.php?mid=GR_Headphones&search_target=title&search_keyword=ed+5&document_srl=5567265

 

A tutaj widać, że Ed. 5 mają poważne problemy konstrukcyjne, wszędzie pełno rezonansów, sam przetwornik co ciekawe też ma lekki problem :)

Spasowanie kanałów też bym dobrym nie nazwał.

 

Poza tym słuchawki nawet nie próbują być równe, a CSD przemilczę bo zniekształceń jest tam od groma.

Niech sobie ktoś dla porównania zobaczy wykres HD800 albo nawet T90 to zrozumie, że te Ed 5 przy nich wyglądają jak robota amatora.

 

Wykres Ed. 5 ma się nijak do tego co w tej cenie oferuje np: Audeze czy Oppo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy jak były robione pomiary, bo Edition mają specyficzną konstrukcję, jak złożyli źle to się nie dziwię takim wynikom.

Audeze mają membranę centralnie podobnie jak OPPO, Edition mają tubę która kształtuje dźwięk z przetwornika i jest umieszczona

u dołu muszli.

Słuchałem krótko unlimited więc nie mogę wiele powiedzieć, ale Limited grają super tylko trzeba się trochę przyzwyczaić do zamkniętych

słuchawek, poza tym wygoda nie jest ich najmocniejszą stroną, no ale Audeze też nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Soundman1200

No tu bym się nie zgodził jeśli chodzi o wygodę Audeze.

Te nowe pady miękkie jak pupcia niemowlaka, uszy się zapadają jak w poduszki...he,he.

Lepiej się trzymają nowe Audeze niż pierwsze ich modele z padami starymi, twardszymi.

Wygoda duża u mnie z Audeze, tylko za małe trochę ,u mnie niezbędne dłuższe śruby.

Wiadomo że waga jest minusem, ale nie jest tak źle.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz Edition też mają mięciutkie pady, ale ściskają dość mocno i tu jest tylko niewielki problem.

A Audeze to jednak co by nie mówić czuć na głowie (waga robi swoje), mi nie pasują.

Już o tym pisałem HD800 są dla mnie mistrzem wygody i ja porównuję do nich.

Saudio, słuchałeś LCDków na welurze?

Są mega mięciutkie i ich waga rozpływa się, także wogóle nie ma co mówić o ich ciężkości. Skóra jakoś bardziej wpływa na docisk i odczucie wagi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście do HD800 nie ma co porównywać, bo to mistrz wygody, ale biorąc pod uwage użyte materiały do budowy LCDków (HD800 to wszczechobecny plastik) czyli stal i drewno, to na welurach komfort jest pod tym względem naprawdę przedni. Ja nie mam problemów siedzieć w nich po kilka godzin, nawet w upalne dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Właśnie jestem w trakcie partyzanckich badań porównawczych HE400i oraz T90. Na torze Foobar 2000 z PC po USB na CA DMPlus a stamtąd na FCL II.

 

Konstrukcyjnie "luźniejsze" są T90 (przypominają T70). kabel mają dłuższy co jednak się przydaje. No ale kable, recabling itp. więc to nie ma takiego znaczenia. Pewniejsze konstrukcyjnie wydają się HE400i. Seria T czasem sprawia wrażenie jakby słuchawki , no może nie miały się rozlecieć, ale są jakieś takie luźne, swobodne, lekko pociągniesz i już muszle się przesuwają.

Krótki kabel w 400i to znowu śmiech na sali ;) Do iPoda ? ;)

 

Co do grania T90 to wbrew ostrzeżeniom nie wypiłowały mi uszu. Są ostre, przestrzenne, ale w miarę. Może bardzo długie odsłuchy potrafią bardziej zmęczyć. Wyczuwam lekką suchość dźwięku na górze.

 

HE400i - Maciux miał rację pisząc o wygodzie. Co do wyglądu - no cóż, na podstawie zdjęć bardziej podobał mi się design HE400, jednak nigdy nie miałem ich na uszach. Chodzi o to,że wyglądały bardziej "zwyczajnie". W 400i mamy ten pasek i pałąk osobno. Ale same muszle są fajne.

Dźwięowo słuchawki są ciemniejsze, "analogowe" ale nie tak bardzo,żeby mnie odstraszyć. Gdybym nie porównywał ich z T90, wydałoby mi się to naturalne. Przestrzeń jest chyba mniejsza niż w T90. Przyznam,że dla moich wrażeń (polepszenia wrażeń) dobrą robotę robiło lekkie podciągnięcie wysokich w EasyQ (Foobar). Choć i FLAT robi fajne wrażenie. FCL II nie męczy się z nimi, napędzanie jest swobodne i niewymuszone.

 

Tak drapiąc się po głowie z nadmiaru wrażeń ;) dźwiękowych , moje zainteresowanie przesuwa się w kierunku HE400i. T90 mają jednak (dla mnie) sporo wspólnego z T70 (a te już mam).

Wspominając K550 (stock) obie pary grają jednak dla mnie z bardziej naturalną sceną (przestrzenią), natomiast co do Q701 - hm... no cóż, tez jakoś wyżej stawiam na obecną chwilę HE400i, choć nie mam możliwości porównania łeb w łeb. Wygoda po stronie HE400i i T90.

Edytowane przez Lord Rayden
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Właśnie gram sobie na 400i z AK120. SuperKałach znakomicie daje im radę. Na ustawieniach EQ Pro. Nawet nie czuję braków na górze, grają naturalnie i pełnie, żadnego odchudzania i biedowania. Inaczej niż FCL II, tam jest więcej swobody, takiej naturalnej, no i takiej "ciężkości". Ale wstydzić się nie ma czego.

Edytowane przez Lord Rayden
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Czy jest sens zastanawiać się nad Beyerdynamic T1 (zamiast nad HE400i) ? Czy podobnie jak T90 są to "brzytwy" i trudna maszyneria ? Opisy na Audiofanatyku zniechęcają (dobór toru itp.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda nie jest to pytanie do mnie, ale w kwestii uzupełnienia recenzji:

T1 są trudne z tego względu, że bardzo specyficznie zachowują się w zależności od ułożenia na głowie (prawidłowe dopasowanie za każdym założeniem is a must) oraz mają ten taki ich charakterystyczny peak na styku średnicy z górą, powstający ze względu na brak wytłumienia komory. Na h-fi bardzo mocno pracowali nad domowymi sposobami wytłumienia i efekty były nawet obiecujące. Tor poza tym musi mieć nie tylko tolerancję na ich peak, ale też i podkreślać bas. Dobrej klasy lampa o gładkim usposobieniu moim zdaniem może z nimi zrobić cuda. Brzytwami osobiście bym ich jeszcze jako tako nie nazwał, choć wobec gorszych realizacji są na fabryce bezwzględne. Poza tym jednak bardzo mi się spodobały i nie miałbym nic przeciwko ich zagoszczeniu u mnie jako absolutnych ewaluatorów toru - wyczują każdą zmianę tonalności i każdy kabelek w torze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak konieczność dopasowania toru... To dla mnie zbyt kosztowne, bo póki co nie zmieniam FCLa II na nic innego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beyery T1 II będą zapewne jeszcze droższe. Chyba lepiej poczekać na HiFImany He-400s i posłuchać w konfrontacji z HE-400i.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://allegro.pl/beyerdynamic-t1-pl-gwar-najnowsza-seria-stan-igla-i5588955284.html - ktoś tu sprzedaje i zapewnia o zmianach. Ale to raczej nie wersja II ?

 

A tu Piotr Ryka kusi : "A ponieważ złapałem już holografię za nogi, włożyłem jeszcze do odtwarzacza „Stratosfear” Tangerine Dream, bo to płyta której reprodukcja nie podoba mi się na żadnych słuchawkach. No i… bingo. A niech mnie!" (z recenzji T1)

Edytowane przez Lord Rayden
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności