FunGD Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 To słabi są ci fani ..prawdziwy fan, to największą porażkę swoich ulubieńców przekuje w olbrzymi sukces pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paratykus Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Wojtek, spoko :-) Tak jak FunGD pisze - płyta daje radę, idź i kup. Co się będziesz katował Mnie tylko jedno zadziwia : co oni kombinowali jak robili "Division Bell", w kontekście, że to niby w większości materiał co tam nie wszedł, a to przecież dwie ( imo ) zupełnie różne płyty. Natomiast tak jak "Division Bell" jest dla mnie spójna, tak i "Rzeka" też jest. Oczywiście, nie mogłem się pohamować i łyknąłem od razu całość i było mi za dużo, przytłoczyła mnie. Może dlatego, że zacząłem słuchać o 2 w nocy i byłem kompletnie wykończony. Teraz na spokojnie będę sobie dawkował, zobaczymy jak będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekC Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Do Pulse dorastałem pół roku. Potem odłożyłem ją na kolejne pół. Teraz daje rade. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FunGD Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Wojtek, spoko :-) Tak jak FunGD pisze - płyta daje radę, idź i kup. Co się będziesz katował Mnie tylko jedno zadziwia : co oni kombinowali jak robili "Division Bell", w kontekście, że to niby w większości materiał co tam nie wszedł, a to przecież dwie ( imo ) zupełnie różne płyty. Natomiast tak jak "Division Bell" jest dla mnie spójna, tak i "Rzeka" też jest. Oczywiście, nie mogłem się pohamować i łyknąłem od razu całość i było mi za dużo, przytłoczyła mnie. Może dlatego, że zacząłem słuchać o 2 w nocy i byłem kompletnie wykończony. Teraz na spokojnie będę sobie dawkował, zobaczymy jak będzie. Ale jej się nie da słuchać "na raty"...tak jak pisałeś, jest cholernie spójna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paratykus Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 "Ale jej się nie da słuchać "na raty"...tak jak pisałeś, jest cholernie spójna". No wiem, źle się wyraziłem, dawkował wskoczyło niefortunnie. Chodziło o jedną dawkę, ale jak "biorca" jest w dobrej formie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
westberg Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Do Pulse dorastałem pół roku. Potem odłożyłem ją na kolejne pół. Teraz daje rade. No, ale do czego tu dorastać? Pszeeesz to koncertówka - same hity. Nadto muzyka PF, pomijając pierwszą płytę i różne experymenty np. z Ummagumma, to w sumie muzyczka łatwa i przyjemna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FunGD Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Ja to nic wcześniejszego od Atom Heart Mother nie "łykam'' z ich twórczości Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekC Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 (edytowane) Ja odwrotnie wszystko do the wall - reszta słabo. Im starsze tym lepsze. Edytowane 7 Listopada 2014 przez WojtekC 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theboss Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 U mnie z kolei na pierwszym miejscu okres 1970-1979, ale inne płyty też potrafią mocniej przykuć moją uwagę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FunGD Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Czyli pokrywa się z moim "czuciem" PF. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WojtekC Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Uwielbiam: 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kommel Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Przygaszone światło, ak120II do jednej ręki, do drugiej duży kufel piwa, na głowę hd600, wygodna kanapa i włączam play - Pink Floyd - The Endless River. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FunGD Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 kommel !!! coś Ty !!!...grubianinie !!!! do tego tylko dobre wino, pół wytrawne, czerwone...a nie jakiś tam żubr, czy inny volt masakraaaaa...profanacjaaaaa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shakur1996 Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 FunGD, skąd wiesz może kommel do tego kufla wlewa jakieś rzadkie, szlachetne piwo które jest "warte" bycia kompanem do odsłuchów z AK120II Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kommel Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Żaden volt, moje ulubione Żywe od Ambra Wina nie znoszę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
daras66 Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Przygaszone światło, ak120II do jednej ręki, do drugiej duży kufel piwa, na głowę hd600, wygodna kanapa i włączam play - Pink Floyd - The Endless River. Hmmm...tylko żebyś się "deko" nie zawiódł zawartością... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jd1210 Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Ja sobie właśnie też zapuściłem, pierwszy raz. Z Bifrosta + O2 + DT990PRO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mecin Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Pytanie gdzie można kupić, w Empikach jest już (np Łódź Galeria)? Czy kupujecie gdzieś Hi Res? Całkowicie zapomniałem... aż wstyd . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FunGD Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Na alledrogo zamówiłem we środę...dzisiaj doszła...59zł...ale będę szukał w hi-resie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kommel Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 OK, album przesłuchany. Cóż mogę powiedzieć. Na pewno będę do niego wracał, nastraja niesamowicie, dodaje energii. Momentami relaksuje, momentami wzrusza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jd1210 Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Masz rację, powtórka w nocy, w zupełnej ciemności. Już kopiuje na portable. Druga część albumu lepsza, tak na pierwsze odsłuchanie. Ale to normalne u nich. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mecin Opublikowano 7 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2014 Ale lipa, tylko na iTunes widzę... Sprawdzę dziś w Empiku jeszcze, ale dopiero jest preorder... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Karmazynowy Opublikowano 11 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2014 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 11 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2014 Ale lipa, tylko na iTunes widzę... Sprawdzę dziś w Empiku jeszcze, ale dopiero jest preorder...na amazonie są:http://www.amazon.co.uk/dp/B00NPZJ05I/?_encoding=UTF8&camp=1634&creative=6738&linkCode=ur2&tag=rhinocouk-21&linkId=2MPTY65CVZFMQCS7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
redflow Opublikowano 11 Listopada 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2014 Gdyby Louder than Words stanowił płytę w pigułce, to dla mnie The Endless River byłaby rewelacyjna. A tak... po pięciokrotnym przesłuchaniu, wciąż do mnie nie dociera. Jeszcze nie rezygnuję, może gdzieś coś zaskoczy, ale liczyłem na inny album Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.