Skocz do zawartości

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'recenzja' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • MP3store
    • MP3Store | sklepy
    • Co kupić?
  • Ogólnie
    • Forum ogólne
    • HydePark
    • Muzyka
    • Gaming
    • Konstruktorzy DIY
    • Wydarzenia i eventy AUDIO
  • Modyfikacje i naprawy sprzętu
    • DIY
    • Hardware
    • Naprawy
  • DAC / AMP / Streamers
    • Wzmacniacze słuchawkowe
    • Streamery
    • ADL by Furutech
    • Auralic
    • Chord Electronics
    • FiiO
    • iEAST
    • Matrix Audio
    • SMSL
    • Woo Audio
    • EarMen
    • Questyle
    • JDS Labs
    • Violectric - Niimbus - Lake People
    • Enleum
    • Sonnet Digital Audio
    • Eleven Audio (XIAUDIO)
    • MOONDROP
  • Słuchawki
    • Słuchawki - co kupić?
    • Słuchawki ogólnie
    • FiiO
    • Phiaton by Cresyn
    • SoundMAGIC
    • Takstar
    • ADL by Furutech
    • Fostex
    • VSONIC
    • Dan Clark Audio (MrSpeakers)
    • Campfire Audio
    • MOONDROP
    • MONOPRICE - Monolith Audio Series Line
    • HEDD Audio
    • ULTRASONE
    • FIR Audio
    • Kinera
    • Queen of Audio
    • 64Audio
    • SHURE
    • OBRAVO
    • RAAL-requisite
    • Abyss
  • Odtwarzacze przenośne audio-video
    • Odtwarzacze przenośne - co kupić?
    • Astell&Kern - iriver
    • Cowon iAUDIO
    • Fiio
    • Inne marki
  • Sprzęt stacjonarny
    • Sprzęt stacjonarny - co kupić?
    • Ogólne
    • Odtwarzacze stacjonarne (CD-Audio, CD-MP3 etc.)
    • Audio z komputera
    • Kable audio
    • Wzmacniacze
    • Głośniki
    • Wieże i "gotowe" systemy
  • Głośniki i Kolumny
    • Głośniki bezprzewodowe (bluetooth)
    • Głośniki komputerowe
    • Monitory, Głosniki aktywne Studio oraz HiFi
    • Głośniki inne
    • Kolumny Stereo
    • Kino domowe i Soundbary
    • Audioengine
    • HEDD Audio
    • Fostex (Foster Electric)
    • Monoprice
  • Kable i przewody
  • Testy i recenzje
  • Czytniki e-booków
  • Ogłoszenia drobne
  • Gramofonowe

Blogi

  • oKSYgen.pl/blog
  • mario's Blog
  • Szycha's Blog
  • Qoolqee X2's Blog
  • M@ro's Blog
  • raf_kichu's Blog
  • matej7's Blog
  • Rudy's Blog
  • Radzique's Blog
  • sjf's Blog
  • JackJacky's Blog
  • lip?@'s Blog
  • ostry1976's Blog
  • dawidek1025's Blog
  • sansa e260
  • Amcia's Blog
  • KlOcEk BlOg
  • Maniak666's Blog
  • arek01's Blog
  • barbolcia's Blog
  • Perypetie z samsungami
  • pytanko666's Blog
  • blogs_blog_24
  • Domin0's Blog
  • Kuba19's Blog
  • piotrekskc's Blog
  • herbee's Blog
  • Dziku87's Blog
  • -Thug Blog-
  • Seba_JKJ's Blog
  • gollombus' Blog
  • Hal Breg's Trivia
  • lordskoli's Blog
  • Dominik 007's Blog
  • wladca69's Blog
  • WooFer's Blog
  • siloe z życiem boje
  • selphy's Blog
  • ametyn life on real
  • VEDIA S.A.
  • CafeIT.pl
  • Zbiór radosnej twórczości.
  • Blog o początkach inwestowania
  • Daryush CD Players
  • fotomini Blog
  • Admin
  • the fuller Blog
  • the fullerBlog
  • the fullerBlog
  • D@rkSid3 Tech News
  • test
  • Pomiędzy uszami.
  • ble ble
  • dadi11Blog
  • Po prostu musiek
  • wielkadziuraBlog
  • Testy, teściki i ich wyniki
  • retter - liczy sie tylko muzyka
  • astellBlog
  • Blog Lorda Raydena
  • ArthassBlog
  • znienawidzonyBlog
  • znienawidzonyBlog
  • Archiwum Anomalii
  • Muzyczne sanktuarium
  • MuzoStajnia
  • Pomoc dla ofiary wypadku w Gdańsku
  • Martinez01Blog
  • Lucky1209Blog
  • Podróżowanie jest fajne
  • Ciekawostki ze świata
  • Arthass Music.log
  • Halls of Fame
  • Best budget TWS truly wireless earbuds under $50 in 2019
  • Best budget TWS truly wireless earbuds under $50 in 2019
  • Which type of headphone is suitable for you?
  • How many types of noise canceling technology?
  • (5.9MB) Download lagu Kartonyono Medot Janji Denny Caknan MP3 GRATIS
  • (5.9MB) Download lagu Denny Caknan Sugeng Dalu MP3 GRATIS
  • (5.6MB) Download lagu Tanpo Tresnamu Denny Caknan MP3 GRATIS
  • (5.2MB) Download Lagu Sampe Tuwek Denny Caknan MP3 GRATIS
  • (5.3MB) Download lagu Chintya Gabriella Lelah Dilatih Rindu MP3 GRATIS
  • (4.9MB) Download lagu Perlahan Guyon Waton MP3 GRATIS
  • (5.9MB) Download lagu Faline Andih Mencari Alasan MP3 GRATIS
  • (4.8MB) Download Lagu Hendra Kumbara Dalan Liyane MP3 GRATIS

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


AIM


MSN


Website URL


ICQ


Yahoo


Jabber


Skype


Lokalizacja


Zainteresowania


odtwarzacz


słuchawki


testuję


chcę

  1. Jakiś czas temu, dzięki firmie AudioHeaven, dostałem szansę na sprawdzenie dwóch słuchawkowych gwiazd z niskiej półki cenowej, a mianowicie póki co niedostępnych w Polsce Rock Zircon oraz KZ ZS1. Są to chińskie słuchawki dokanałowe, których cena zaczyna się w okolicach 10 dolarów, a mimo tego jakiś czas temu zrobiły sporo szumu na forum Head-Fi. Co prawda do wywoływanych tam hajpów podchodzę z dużą rezerwą, szczególnie gdy mamy do czynienia z budżetowymi rozwiązaniami, jednak korzystając z okazji czas się przekonać, czy to aby nie jeden z nielicznych przypadków, gdzie coś jest na rzeczy w tworzonym wokół nich hałasie na chyba największym forum słuchawkowym na świecie. Czyli tradycyjnie zachęcam do lektury https://muzostajnia.wordpress.com/2016/05/05/rock-zircon-vs-kz-zs1/
  2. Inszy

    OnePlus Icons

    O OnePlus zrobiło się głośno w 2014 roku, przy okazji premiery ich pierwszego smartfona – One. Po niespełna dwóch latach, firma wchodzi również na rynek mobilnych słuchawek wraz z modelem Icons (239 zł). Co ważne, nie jest to prosty rebrand jakichś znanych słuchawek dokanałowych, co jest często spotykaną praktyką u innych producentów, lecz całkiem nowa konstrukcja. Czy jest to wejście równie udane jak w przypadku telefonu? Oczywiście zapraszam do lektury http://zakupek.pl/test/sluchawki/recenzja-oneplus-icons/
  3. Witam wszystkich, myśleliście nad kupnem DACa HiFime 9018D? To, z tego co widzę, pierwsza recenzja tego produktu w Polsce: http://www.techkiller.pl/newsy/hifime-9018d-audiofilski-dac-w-ludzkiej-cenie/ Zapraszam do lektury oraz lajkowania profilu TechKiller na Facebooku: https://www.facebook.com/techkillerpl Autorem recenzji jest Andrzej Porębski. Jeśli chcecie współtworzyć z nami stronę, zapraszamy do kontaktu: http://www.techkiller.pl/dolacz-do-nas/ lub kontakt@techkiller.pl Mam nadzieję, że administracja nie ma nic przeciwko. Widziałem na forum osoby zainteresowane tym sprzętem. Pozdrawiam, Eko
  4. Inszy

    FLC8

    FLC8… Kiedy pierwszy raz zobaczyłem te słuchawki w ofercie Lend Me UR Ears, to mocno kusiło mnie, by je zakupić. Ale przeczytałem kilka opinii, że z wygodą bywa różnie, dodatkowo pojawiły się inne wydatki i z niejaką ulgą rozstałem się z tym pomysłem. Ale co się odwlecze, to nie uciecze, bo od jakiegoś czasu pojedyncze egzemplarze zaczynają pojawiać się w Polsce. I w końcu znalazł się dobry samarytanin, który się nade mną ulitował i użyczył mi FLC8 do kilkudniowego odsłuchu – był to znany z forum mp3store all999 (WIELKIE podziękowania z mojej strony). Na pełnoprawną recenzję nie miałem czasu, bo przecież nie należy zostawiać kolegi bez słuchawek, ale około 20 godzin intensywnego słuchania dało mi co nieco je poznać i wrażeniami podzielić się mogę. Tradycyjnie zapraszam do lektury (i zachęcam do odsłuchu) https://muzostajnia.wordpress.com/2016/02/13/flc8/
  5. Inszy

    ADV.Sound M4

    ADV.Sound M4 to kolejny, po testowanych wcześniej Flare Audio, hit z Kickstartera, a do tego znacznie bardziej przystępny cenowo, bo wyceniany na 40 dolarów (docelowo 100 dolarów). Zgodnie z informacjami z Internetu, M4 są skierowane dla muzyków – hasła reklamowe przypominają o tym w wielu miejscach, więc szykowałem się na poważną batalię z MEElectronicsami M6 Pro, które aspirują do miana najtańszych dobrych monitorów odsłuchowych. Co z tego wynikło? Zapraszam do lektury http://zakupek.pl/test/sluchawki/recenzja-adv-sound-m4/
  6. Inszy

    NarMoo S1

    Wyceniane na 43 dolary dwuprzetwornikowe Narmoo S1 mają się cechować zrównoważonym graniem. Czy to zaiste ciekawa alternatywa dla M-Duo ze stajni MEE? Zapraszam do lektury http://zakupek.pl/test/sluchawki/recenzja-narmoo-s1/
  7. Inszy

    MEE audio M7P

    MEE audio (dawniej MEElectronics), to jedna z najbardziej zapracowanych firm na rynku słuchawkowym w 2015 roku, ciągle szykowali jakieś nowości, z których część zawitała na naszych łamach. Armatury, dynamiki, dokanałowe, nauszne, basowe, jasne analityczne, wersje z kablem, wersje bez kabla – atak na wszystkich frontach. Dziś, jakże by inaczej, kolejna nowa rzecz na naszym rynku, czyli M7P. Są to słuchawki dokanałowe przeznaczone do uprawiania sportu i zostały wycenione na 129 złotych. Można je dostać w czterech kolorach: czarny, niebieski, zielony (wpadający w żółty) oraz czerwony, z czego do nas trafiła ta ostatnia wersja. Co prawda okres zimowy może nie do końca sprzyja takim zakupom, jednak pogoda nas rozpieszczała w tym roku, a i ruch w śniegu nie zaszkodzi. Po więcej informacji, zapraszam do lektury https://muzostajnia.wordpress.com/2015/12/30/mee-audio-m7p/
  8. Dziesięć miesięcy temu spędziłem trochę czasu ze słuchawkami MEElectronics M9 Classic, które okazały się bardzo przyjemnymi budżetowymi dokanałówkami. Dziś mam przed sobą wyglądający na bliźniaczy bezprzewodowy model: M9B, gdzie B oznacza bluetooth. Zostały one wycenione na 109 złotych, czyli dwa razy więcej od swojego pierwowzoru, więc postanowiłem sprawdzić na ile rozsądna wydaje się ewentualna dopłata. Co z tego wyszło? Zapraszam do lektury https://muzostajnia.wordpress.com/2015/12/03/meelectronics-m9b/
  9. Przenośne głośniki, a zwłaszcza te wielkości połowy zeszytu A5 mają jedną, ogromną wadę –grają po prostu kiepsko. Nie ma więc co porównywać ich do domowych kolumn, a zwłaszcza w podobnej kategorii cenowej. Jednakże firma Bose zdecydowała się wyjść na rynek z czymś lepszym od „pierdziawek” konkurencji prezentując model SoundLink Mini. My oczywiście postaramy się sprawdzić na co go stać, a pomoże nam w tym jego największy rywal – Beats Pill. Po więcej zapraszam tutaj.
  10. Inszy

    Fidue A71

    Fidue A71 to dwuprzetwornikowe dokanałówki za 80 dolarów, pozycjonowane na średniej półce w ofercie producenta. Według haseł reklamowych mają grać czysto i naturalnie, a jak jest naprawdę? Tradycyjnie odpowiedzi staram się udzielić w tekście z odnośnika http://zakupek.pl/test/sluchawki/recenzja-fidue-a71/
  11. Rock Jaw to młoda brytyjska firma zajmująca się projektowaniem słuchawek. W Polsce praktycznie nieznana, ale gdy trafił w moje ręce model Alfa Genus V2, szybko przekonałem się, że warto dać im szansę. Nieczęsto za niespełna 70 dolarów można nabyć dokanałówki z wymiennymi filtrami modyfikującymi brzmienie. Mnie Alfa Genusy od razu przywiodły na myśl wyceniane bardzo podobnie Macawy GT100s, w których zastosowano podobne rozwiązanie. Czy słusznie? Zapraszam do lektury http://zakupek.pl/test/sluchawki/recenzja-rock-jaw-alfa-genus-v2/
  12. Razem z niedawno testowanymi słuchawkami MEElectronics M9, przesyłka z firmy Audio Heaven zawierała jeszcze jeden model tego samego producenta – nową wersję A151p opartą o przetwornik armaturowy Knowles SR-31843. Poprzednika nie miałem okazji poznać, ale poszukałem o nim opinii w internecie. Wyszło na to, że był uważany za zbyt ciepło grający, o ograniczonych tonach wysokich i przeciętnym basie. Zdaje się, że producent bierze sobie do serca zdanie klientów[...] Co z tego wynikło? Zapraszam do lektury https://muzostajnia.wordpress.com/2015/02/15/meelectronics-a151p/
  13. Ostatnio miałem przyjemność recenzować słuchawki dokanałowe Zero Audio, które zostały wyposażone w przetworniki armaturowe. Jednak razem z nimi, firma AudioHeaven użyczyła do testów jeszcze jeden model tego producenta: ZH-DWX10 Duoza. Tym razem mamy do czynienia z dokanałówkami w których umieszczono po dwa drivery dynamiczne na każdą stronę. Osobiście spodziewałem się tańszej wersji ADL EH008, czyli potężnego i dominującego basu od którego zawibruje ciało, a reszta dźwięków będzie dla niego tłem. Czy pokryło się to z rzeczywistością? Po odpowiedź, zapraszam do lektury. https://muzostajnia.wordpress.com/2015/11/07/zero-audio-zh-dwx10-duoza/
  14. Mam prośbę do osłuchanych forumowiczów o wyrażenie opinii na temat 3 par słuchawek dousznych, bez kabelków... na bluetooth. Zależy mi na obiektywnej opinii kogoś osłuchanego z różnym sprzętem. Słuchawki z niskiej (z góry przepraszam , średniej i może średnio wyższej półki. Jestem z Warszawy, więc najprościej będzie przekazać sprzęt podczas audioshow. Proszę o wiadomości na PW. Oddzwonię jeśli tylko podacie swój numer tel. Jeśli będzie więcej chętnych niż 1 byłbym wdzięczny za w miarę szybkie działanie.. może 1 dzień/wieczór wystarczy ? Pozdrawiam Grzesiek
  15. W przeciągu bieżącego roku, japońska firma Zero Audio skutecznie zaistniała w świadomości audio-fanów, dzięki swoim słuchawkom Tenore z serii Carbo. Model doceniany na świecie za swoje ponadprzeciętne brzmienie i niewielką cenę, zdobył również grono wielbicieli w Polsce. Teraz nad Wisłę, dzięki firmie AudioHeaven, wkroczą kolejne ich produkty, tym razem oparte o przetworniki armaturowe: najstarszy i najtańszy ZH-BX500, jego ulepszona wersja ZH-BX510 (Singolo) oraz flagowe, dwuprzetwornikowe, ZH-BX700 (Doppio). Cenowo mieszczą się mniej więcej w przedziale 200-500 złotych (na chwilę obecną ostateczne ceny nie są jeszcze znane). Na moje szczęście, wszystkie trzy trafiły w moje ręce w tym samym czasie, więc postanowiłem je ze sobą porównać. Do poczytania w poniższym linku, zapraszam https://muzostajnia.wordpress.com/2015/11/03/zero-audio-bx700-doppio-bx510-singolo-bx500/
  16. Inszy

    Macaw GT100s

    W bieżącym roku pojawił się nowy chiński producent sprzętu audio: firma Macaw Sound Technology. Poszli za nową modą i przygotowali słuchawki dokanałowe o kopułkach zrobionych z metalu, a dokładnie w tym przypadku ze stali. Jako pierwszy na rynek wszedł budżetowy model GT100s, wyceniany na całkiem przystępne 65-75 dolarów. I właśnie on został obiektem poniższej recenzji. Po konkrety zapraszam do lektury https://muzostajnia.wordpress.com/2015/10/04/macaw-gt100s/
  17. Jakiś czas temu otrzymałem do testu słuchawki MEElectronics Air-Fi Matrix2 AF62. Nauszne, bluetooth, pomyślałem, że to trochę nie moja bajka, ale sprawdzić nie zaszkodzi. Długo czekały na swoją kolej, ale oto jest, gotowa recenzja i dowód, że czasem warto poczytać inne bajki Zapraszam do lektury: https://muzostajnia.wordpress.com/2015/05/24/meelectronics-air-fi-matrix2-af62/
  18. Inszy

    Soundmagic E80

    Soundmagic po kilku latach stagnacji w końcu postanowił odświeżyć swoją kolekcję słuchawek: zaczynając od wycenionych na 129 złotych ES19s, poprzez E50 warte 249 złotych, aż po topowe E80, za które należy zapłacić 369 złotych. Choć bardzo miło wspominam model PL30, który swego czasu sprowadzało się z Chin jako dokanałówki mające świetny stosunek ceny do jakości brzmienia, to kolejne projekty Soundmagic jakoś nie potrafiły mnie do siebie przekonać na tyle, bym je zakupił. Czy E80 są godnym spadkobiercą dawnych przebojów? Postanowiłem wydać 70 dolarów i przed polską premierą sprawdzić czy słuchawki spod znaku Soundmagic znów będą w stanie mnie zauroczyć. Co z tego wyszło? Do poczytania tutaj: https://muzostajnia.wordpress.com/2015/07/30/soundmagic-e80/
  19. Takstar TS-662 Wstęp: Zacznę od tego, że to moja pierwsza recenzja słuchawek. Proszę więc o wyrozumiałość ... Co dostajemy po zakupie? Sporych rozmiarów karton, opisany w bliżej nieokreślonym języku, w którym znajduje się wyściełana ciekawym materiałem forma na słuchawki. Dostajemy również materiałowy pokrowiec na słuchawki, instrukcje, broszurkę oraz redukcje wejścia jack 6,3mm na 3,5mm. W słuchawkach domyślnie zastosowano spiralny dość gruby kabel oraz tzw. "duży" jack. Oczywiście słuchawki w opisanej wyżej wyściełanej materiałem formie również powinny się znajdować Jak to jest zrobione? Całościowo słuchawki prezentują się naprawdę przyzwoicie. Dobrej jakości tworzywo, muszle obrotowe / składane chodzą ciężko i czuć, że wykonanie jest naprawdę niezłe. Nauszniki wykonane z materiału przypominającego welur, czarne. Pałąk trzyma z każdej strony kilka śrub. Więc nie jest źle. Muszle z zewnętrznej strony posiadają metalową siatkę przez, której środek - przebiega napis takstar na plastikowym emblemacie. Jest ciekawie, jak za te pieniążki. Na górze pałąka znajduje się również obszyta skóropodobnym materiałem "poducha". Sucha teoria techniczna: Rodzaj słuchawek: Otwarte. Typ przetwornika: Dynamiczny. Średnica głośnika: 53mm Kabel: około 1,2m po rozciągnięciu spirali około 4m. Pasmo przenoszenia: 20Hz - 20kHz. Oporność: 60 OHM Dynamika: 99dB ± 3dB Maksymalna moc wejściowa: 500mW Z czym grały? W domu grały kilka dni z Yamahą AX-492, mobilnie grały z samsungiem s3 oraz FiiO e07k. Muzyka, której użyłem do testów to głównie: Koto, John Lee Hooker, Lady Pank, Kombi, Funk, dużo muzyki z lat 90 - Techno, dance. Jak grają? Tu dochodzimy do sedna tej recenzji... Ogólnie ich charakter jest bardzo zbliżony do HI2050, jednak TS-662 są bardziej agresywne w górnej części pasma. Na skróconym torze audio za pośrednictwem funkcji CD-Direct grały i grają bardzo dynamicznie. Przestrzeń jest na bardzo wysokim poziomie. Trąbki i saksofony blues'owe brzmią gdzieś za nami podobnie z gitarą. Jedynie gitara basowa daje uczucie jakbyśmy byli obok gitarzysty. W mojej opinii to bardzo przyjemne odczucie. Warto też wspomnieć o łatwości "napędzenia" tych słuchawek. Dość wysoka dynamika i dość niska impedancja, powodują, że słuchawki zagrały bardzo ciekawie z Fiio jak i z Yamahą z korekcją... bez korekcji Różnic było niewiele, głównie w szerokości sceny jak i zejściu na basie. Oczywiście lepiej zagrały z Yamahą niż na mobilnym set-up'ie, ale to całkowicie normalne i nie wymagałem - żeby było na odwrót. Dolne pasmo: Dolnych rejestrów jest dość sporo. Więcej niż w przypadku innych (otwartych) takstarów. Czuć minimalnie, że grają lekką V'ką ale zachowują przy tym bardzo ciekawą elastyczność. Sam bas natomiast jest niski, kiedy ma zejść nisko, to po prostu schodzi, nie rozprasza się na resztę pasma. Jest dokładny kiedy trzeba i potrafi zejść kiedy trzeba. Szczególnie ciekawe doznania słuchowe można otrzymać słuchając gitary basowej. Średnie pasmo: Tutaj robi się naprawdę ciekawie, bo wokale w różnych gatunkach muzycznych brzmią żywo - nie oznacza to, że wokal wżyna nam się w uszy. Czuć jednak kiedy John Lee Hooker śpiewał z lekką chrypką. Średnica zachowuje identyczny balans co w HI2050. Jest "prawie, że" liniowa. Jednocześnie odkręcając potencjometr głośności w prawo nie "krzyczy" (aż tak) jak w przypadku wymienionych Takstarów . Górne pasmo: W górnej części pasma, te słuchawki prezentują się równie ciekawie co w pozostałych częściach. Góra w nich jest minimalnie wyeksponowana. Nie jest tak naturalna jak w przypadku Takstarów HI2050 czy Beyerów DT770. Albo się ją pokocha albo znienawidzi. Na górze, grają po prostu specyficznie, nastawiona na detale i szczegółowa góra - to (jak dla mnie) ich zaleta. Ogólne wrażenia: W zasadzie co chciałem napisać na temat brzmienia to napisałem, lecz muszę dodać jeszcze coś od siebie. W swoim przedziale cenowym, ciężko jak na moje ucho o konkurencję. Detaliczną górę można pokochać albo znienawidzić, ja wybrałem to pierwsze, lubię słyszeć detale i szczegóły. Lubię jak "cyka" Minusem jest to, że potrafią zakrzyczeć przy wysokiej głośności. Mają zdecydowanie za niską oporność i gdyby wyszła wersja chociaż 120 OHM, to byłbym pierwszym w kolejce. Reasumując praktycznie wszystko czego na nich słuchałem brzmiało mniej więcej tak jak chciałem. Jak napisałem wyżej, grają lekką V'ką - czyli posiadają minimalnie podkreślone dolne rejestry oraz górę. Jednak średnica jest bardzo wyrazista i nie krzyczy. Scena również stoi na bardzo wysokim poziomie. W każdym gatunku muzycznym, który zagrały było to odczuwalne. Zdecydowanie warto je chociażby przetestować, przesłuchać. Poniżej trochę zdjęć. Przepraszam za słabą jakość jednak nie mam pod ręką dobrego aparatu.
  20. MEElectronics M6 Pro, bohater dzisiejszego testu, to wedle producenta dokanałowe monitory odsłuchowe przeznaczone do użytku zarówno na scenie, jak i poza nią. Mają wymienne kable, wygodną konstrukcję i są wycenione na przystępne 169 złotych. W teorii zapowiadają się znakomicie, więc z niecierpliwością czekałem na ich premierę. Aktualnie mają u mnie ponad 100 godzin przebiegu, z czego spora część zleciała przy słuchaniu muzyki, także nie ma co się ociągać i zabieram się za recenzję. A co z niej wyszło, to zapraszam do lektury https://muzostajnia.wordpress.com/2015/03/01/meelectronics-m6-pro/
  21. Trochę zastanawiałem się nad tym, czy podjąć się pisania recenzji, gdyż nie jestem w tym dobry, ale do dzieła.. OD POCZĄTKU... Kiedyś.. kupiłem sobie słuchawki - Custom Art Music One - w pełni nimi oczarowany myślałem że mam najlepsze słuchawki na świecie, a już na pewno wśród swoich znajomych. I miałem.. Człowiek dorasta, szuka czegoś nowego. W M1 brakowało mi trochę basu, zawsze go gdzieś szukałem, próbowałem nadrobić głośnością - na próżno. Nadszedł słoneczny, pogodny dzień - 01-04-2015r. - kiedy to na fanpage'u Custom Art pojawił się wszystkim (a przynajmniej wielu z nas) znany wpis na temat nowych AKRYLOWYCH słuchawek Ei. 3. W ciągu dwóch minut nasmarowałem do dziewczyny sms'a wszystko jej opisując, a ta zgasiła mnie szybciej niż myślałem mówiąc.. "Dziś jest prima aprilis, pamiętaj". Już nie tak wesoły jak wcześniej, ale nadal zainteresowany napisałem do Piotrka maila w tej sprawie, który dość szybko odpisał, że to jednak prawda. Wymieniliśmy ze sobą kilka maili, dzięki czemu dostałem konkretną porcję informacji nt. nowych słuchawek po to, by po kilkunastu dniach złożyć zamówienie i STAŁO SIĘ. W dniu dzisiejszym tj. 13-05-2015r. odebrałem pierwszą w Polsce parę Custom Art Ei. 3. Chwila rozmowy z Piotrkiem, uścisk dłoni i pełny ciekawości powrót do mieszkania. ZESTAW... Po powrocie do mieszkania wyjąłem z torby to, co dał mi Piotrek, a mianowicie: Jak widzimy cały zestaw różni się od tych, które dostawaliśmy kiedyś (nie wiem jak długo) - dzisiaj otrzymujemy Box'a w postaci Peli1010, kartę gwarancyjną, czyszczator ( ) i pestkę od wilgoci. NO I OCZYWIŚCIE SŁUCHAWKI. Całość prezentuje się bardzo gustownie i ładnie, aczkolwiek brakowało mi trochę tego czarnego kartonika z początków CA. SŁUCHAWKI I WYKONANIE... Same słuchawki, zrobione zresztą na moje życzenie na wzór Piotrkowych UMów wyglądają następująco Fioletowy akryl, biały faceplate, czarny kabel. Całość wykonana perfekcyjnie - zresztą jak wszystkie produkcje wychodzące spod ręki Piotra. Kabel jest idealnej długości, słuchawki wykonane idealnie. Wkładam je do ucha.. i czuję dziwne uczucie - inne. Jest "lżej" w uchu i po 2-3 minutach o niebo lepiej niż w przypadku moich M1. Teraz już wiem, że nigdy więcej nie kupię silikonowych CIEMów Seal 100%. Wypełnienie idealne, brak uczucia niewygody, uwierania. ODSŁUCH... Szybko szukam końca kabla, wyjmuję telefon - jako moje główne źródło muzyki - podłączam, włączam odtwarzacz muzyki - TIDAL Hi-Fi - odpalam swoją playlistę i piosenka po piosence w wersji FLAC mam uśmiech na twarzy. Dziewczyna pyta co mnie tak bawi…uśmiechnąłem się szerzej i zamknąłem oczy. Muzyka której słucham: wszystko - elektronika, metal symfoniczny, hard metal, muzyka klasyczna, pop, dub-step, hip hop i wiele wiele innych. Zaczynamy.. Oczekiwania co do dźwięku, jego zmiany - miałem ogromne. Ei. 3 są dla mnie czymś MEGA. Czymś, czym tak naprawdę nie były M1 i mają wszystko, czego w M1 mi brakowało. Ei. 3 to słuchawki z tym czymś. Są jedyne w swoim rodzaju i potrafią wydobyć z siebie znakomity dźwięk i jakość niezależnie od rodzaju muzyki, której słuchamy. W moim przypadku używałem iPhone 6 Plus + TIDAL + FLAC Recenzja bluejay w pełni oddaje to, co myślę o Ei. 3. Są magiczne. Wydobywające się z nich dźwięki są naturalne, nieprzekolorowane. Scena jest o wiele szersza niż w Music One. W tych słuchawkach słyszę detale, których nie słyszałem wcześniej. Słuchając muzyki..niezależnie od piosenki mam do tej pory banan na twarzy. Jakby były większe - przytuliłbym je. DÓŁ - w Ei. 3 jest go tyle, ile chciałbym by go było! Nareszcie! Coś czego szukałem dostałem na tacy. Basik jest bardzo mięsisty, nie nachodzi, jest wtedy, kiedy powinien być, a kiedy ma go nie być - nie ma go. MID - Wokaliści są jakby obok, śpiewający tak jakby do ucha, miałem poczucie bycia obok osoby śpiewającej. HIGH - i każde dzwoneczki - to coś, czego trzeba posłuchać, by się uśmiechnąć i przestać myśleć. PODSUMOWANIE.. Custom Art Ei. 3 to słuchawki, które zawsze będę miał przy sobie. Są czymś, czego mi do tej pory brakowało. Po wciśnięciu "Play" uśmiecham się sam do siebie. Moje oczekiwania w stosunku do nich zostały W PEŁNI zaspokojone. Chciałbym podziękować Piotrkowi za jego cierpliwość do mnie, do milionów maili, którymi go zasypywałem pytając jak stoją prace, czy już coś się robi, czy też nie. Jesteś naprawdę człowiekiem na swoim miejscu, który robi to co lubi i czerpie z tego przyjemność jednocześnie mając podejście do klienta, które jest ważniejsze niż produkt. Podziwiam. Każda wydana złotówka jest warta tego, co wkładamy do ucha, a przede wszystkim tego, co słyszymy. dMX
  22. Inszy

    HiFiMAN RE-400b

    Tydzień temu przy okazji recenzji Zero Audio ZH-DX200 Carbo Tenore wspomniałem, że miał być test porównawczy z HiFiMANami RE-400b. Pojedynek się nie odbył, ale w końcu przedstawiam drugiego zawodnika, wycenianego na około 430 złotych (w wersji bez „b”): https://muzostajnia.wordpress.com/2015/07/02/hifiman-re-400b/
  23. Jest to moja pierwsza recenzja, mam nadzieje że nie popełnię żadnych szczególnych błędów. Na miarę dobrych słuchawek mam zamiar napisać dobrą recenzję.Zwłaszcza że jestem pierwszy w Polsce który zamierza się tego podjąć. 1. Specyfikacja : ● 40 mm membrany z tytanu ● Impedancja: 40 Ohm ● Kabel złoto-platynowy ● Poziom ciśnienia akustycznego: 94 dB/mW ● Pasmo przenoszenia: 8 - 35 000 Hz ● Technologie: MU Metal i ULE oraz S-Logic NSS ● Waga: 295 g ● Odłączany kabel 2. Co mnie przekonało do zakupu? Myślę że najbardziej przekonała mnie funkcja ULE która chroni słuch podobno w 98%, ale nie tylko to. Szukałem słuchawek które były by robione starym stylem - nie tak że mają się zepsuć po okresie gwarancji, tylko tak jak niemieckie firmy jeszcze w roku 2000 - produkty dobre i na lata. Firmę Ultrasone uznałem za godną podziwu patrząc iż najtańsze słuchawki (tej firmy) kosztują obecnie na rynku 300zł. Firma ta ma w zanadrzu słuchawki wysokiej klasy (modele Edition). Nie wiem jak wy ale ja swoich Ultrasone Pro 750 nie uznał bym za wysokiej klasy, bardziej coś pomiedzy średnim a wysokim, choć może zmienicie mi mój tok myślenia swoimi wypowiedziami. Przekonała mnie też wieść o tym że są to słuchawki studyjne, choć nie bardzo rozumiem dlaczego skoro słuchawki studyjne to przecierz Hi-fi. Z pewnością firma Ultrasone ma niepowtarzalny dźwięk i z jakąkolwiek firmą go nie porównacie to właśnie ich produkty będą miały niepowtarzalny dźwięk. 3. Pierwsze wrażenie. W dniu kiedy jakoś szczególnie nie miałem motywacji do życia i był to dzień bardzo nudny i ponury, dostałem telefon że słuchawki są do odebrania. Kiedy sprzedawca wręczał mi pudełko specjalnie przypatrywał się mojemu wyrazowi twarzy, czy ja tak w ogóle jestem podekscytowany słuchawką które kupiłem. Kilka dni wcześniej mówił które on ma i które poleca, myślę że ten jego wyraz twarzy wziął się stąd że kupiłem słuchawki dwa razy droższe od niego. Jakoś miałem kompletnie gdzieś to czy te słuchawki dzisiaj w ogóle odbiore i czy wrócę do domu bo trochę drogi jednak miałem. Nie zanudzając dalej, opakowanie które zobaczyłem było duże. Przez chwilę myślałem że nie zmieszcze go do plecaka ale się udało. Wracając do domu trochę się "napaliłem" na to jaki jednak może być z nich dźwięk, tylko martwiłem się tym że nie mam wzmacniacza, nie usłyszę przez długi czas co tak na prawdę potrafią (piszcie co chcecie, ja wiem że wygrzewanie istnieje, sama firma Ultrasone poleca wygrzewać swoje słuchawki). Po powrocie do domu otworzyłem opakowanie, powyjmowałem wszystko. Czytałem instrukcję przez dłuższy czas po czym zacząłem przeglądać co dokładnie dostałem. Słuchawki na pierwsze wrażenie wydawały się być duże, niemalże ogromne - nie to co na zdjęciach gdzie wydawały się być na styk na moje uszy. Solidnie zbudowane, co prawda widać gdzie są śruby i jak się dobrze przypatrzy to można znaleźć też idący cieniutki kabel do głośniów. 4. Co znajdziemy w środku? Przedewszystkim Słuchawki, ale oprócz tego : - 2 kable jeden z wejściem jack 3,5mm (80cm długości) oraz spiralny kabel z wejściem 6,3mm (3m długości) - Solidne etui - Dodatkowe nausznice - Demo CD - Instrukcję w kilku językach Myślę że nie mam co powiedzieć o kablach, platyny nie widzę ale złoto jest i to widoczne (oczywiście wiem, kto by dawał droższą platynę na wierzch), kabel 1,5m nie spiralny jest do kupienia za 120zł... Euti jest dobrze zbudowane, idealnych rozmiarów z dwoma suwakami co mnie się bardzo podoba, prócz tego zrobili genialną rączkę by nie łapać dwoma rękami jak jakąś przesyłkę. Dodatkowe nausznice mogłby by być jednak z innego materiału tak dla odmianay ale to już jak kto woli. Nausznice kosztują jak dobrze pamiętam 80zł, są zrobione z materiału jaki jest nie tolerowany przeze mnie przez to iż wszystko się do niego lepi, każdy pojedyńczy włos, paproch itp; co z resztą zobaczycie na zdjęciu. Pro 550 wydaję mi się że posiadają lepsze nausznice, i zarówno mogą być wygodniejsze (oczywiście mogę się mylić) 5. Wykonanie. Tak jak wcześniej pisałem podoba mi się konstrukcja i z samej stylizacji jak i pomysłowości. Metal czy też aluminium z zewnątrz słuchawek świetnie wygląda i błyszczy. Zaraz obok mamy plastik który jest pokryty chyba gumą przez co jest świetny w dotyku i pewnie się trzyma same słuchawki. Napis u góry który jest szczególny dla serii "Pro" świetnie wygląda, IMO. Suwak, czy też jak inaczej można by było go nazwać - który służy do regulacji słuchawek jest zbudowany świetnie (13 poziomowy) zsuwając słychać "fajne pstrykanie". Nausznice oraz nie jestem pewien jak nazwazwać tą górną "gąbkę" są zbudowane z oczywiście miłego dla uszu materiału umiejscowione perfekcyjnie. Oznacznik "który to lewy, który prawy" jest umiejscowiony w świetnym miejscu, widoczny i spokojnie po dotyku można rozpoznać który to lewy (co nie ma kompletnie zastosowania, dlaczego? Wyjaśnie później). Słuchawki są składane, mogą być składane tak jak Dj'ejki do wewnątrz, obracają się o jakieś 270 stopni i w zależności jak je włożymy przystosowują się do ucha. 6. "wygoda" Gdy pierwszy raz je założyłem to było uczucie najwygodniejszych słuchawek na świecie, no ale jasne jest że przecierz wszystkich nie przymierzyłem. Ucisk z początku nie występował, teraz kiedy słucham po 5-12h dziennie to po 3h czuje jak uciska mnie za uszami ale od czasu do czasu robię przerwę i jest ok. Nausznice są bardzo miekkie od góry w ogóle nie czuć żeby istaniły. Gdy po pierwszych 5h słuchania zdjąłem sluchawki mój brat zaczął się śmiać bo miałem kompletnie ubite włosy w miejscu gdzie uciskają słuchawki od góry - mimo to nie było tego czuć. Moje uszy wypełniają około 60% miejsca które dają słuchawki, co daje dużo przestrzeni i może nawet lepsze efekty niż u tych ludzi którzy mają te uszy większe. Mimo tych około 40% przestrzeni nie ma luzu, słuchawki nie spadają nie przemiestrzają się podczas chodzenia czy robienia czegoś w kuchni itp. 7. Dźwięk - brzmienie czyli to co najważniejsze. (Odsłuchiwałem przez Sanse Clip + oraz komputer z SRS) "Jeśli Bóg istnieje, to po założeniu tych słuchawek sam by powiedział 'O Mój Boże!' " Nie wygrzane, bez wzmacniacza, z wyłączonym korektorem graficznym sprawdzałem je i byłem w szoku tego co potrafiły. To tak jak by każda piosenka miała inną historię niż na moich poprzednich słuchawkach. Myślałem że jestem audiofilem, na pewno jestem bassheadem ale co do pierwszego się myliłem. Zbyt mało słuchawek przetestowałem żeby móc się nim nazwać. Naukę zaczynając od Sennheiserów HD 202, SM PL11, przez E10M i Ibeats'y oraz "prostackie" SM EH 10. Taki przeskok to był dla mnie szok. Jeszcze bardziej mnie ciekawi jak muszą brzmieć Edition 8 albo Pro 900, może być jeszcze lepiej? Muzyka "traciła się w moich uszach", słucham na prawdę wielu gatunków i każda stawała się nudna, ale nie przy założonych Ultrasonach. Pierwszy utwór jaki puściłem był typowo bassowy i szybki (jak na bassheada przystało), jakoś nie potrafiłem przestać się cieszyć z tego co słyszę. Po ustawieniu korektora i głębszych namysłach, słuchania klasyki, rocka, dubstepu, rapu, metalu, Hardstyle, hardcore, hard trance, trance, drum & bass etc. Doszedłem do wniosku że jednak tego bassu mogło by być trochę więcej, aczkolwiek to z czasem wygrzania zapewne się zmieni, nie potrafiłem wyciągnąć z słuchawek niższych tonów niż 60-70hz Przejdźmy do rzeczy: słuchawki są raczej ciepłe, bass jest jak ktoś to określił "punktowy", widziałem zasadę działania NSS i słychać to że częstotliwości 20-150hz są kierowane do wewnątrz ucha. Bass jak to określił świetnie w swojej recenzji Paczanga : "nigdy nie będzie ciągnął się niczym karmel zagęszczony niemiecką czekoladą". Potrafi zejść na prawdę tak nisko, jak tylko będę chciał zawsze jest tam gdzie powinien być i gdzie ma się skończyć to znika. Werbel jest taki jaki być powinien, wyrazisty i też ma swoje miejsce. Talerze brzmią bardzo naturalnie, tak jak by się stało 3m od perkusji, naturalnie nie zbyt ostro. Gitara jest idealna, taka jaką właśnie potrzebowałem, wyrazista i na tyle bassowa na ile było potrzeba. Klawisze nie są jakieś realistyczne, właśnie w nich brakuje mi realizmu brzmią jak by były z syntezatora, a nie jak z prawdziwego pianina. Hi-haty wreszcie są takie jakie chciałem żeby były, bardziej wyraziste, bardziej czyste. Słuchanie rapu stało się teraz nowym doświadczeniem. Crash zanika szybciej niż w moich poprzednich słuchawkach, ale może właśnie tak powinno być. Ogólnie cała "góra" jest za uchem, nad uchem i jak trzeba to pod nim. Ale jak trzeba to potrafi też się zmieścić tam gdzie siedzą niskie tony. Głos jest oddalony trochę od niskich tonów i ucieka lekko do tyłu. Nie lubię tonów średnich mimo iż znajduje się w nich głos, są one mniej słyszalne co oczywiście mi przypadło go gustu. Gdy słucham starych kawałków klasycznych w utworach często słychać szum pochodzący z nagrań przez stare mikrofony, przez każde moje wcześniejsze słuchawki było słychać go wyraźnie przez co nie miałem takiej satysfakcji z słuchania jak przy Ultrasonach. W Pro 750 ten szum jest o wiele cichszy, to dobrze oczywiście. Mimo iż słuchawki są konstrukcją zamkniętą to scena jest duża. Nie ważne ile było by dźwięków na raz a sprawdzałem utwory które mają ich od 5-8 to każdy i tak będzie miał swoje miejsce. Na pewno dźwiek będzie jeszcze bardziej niesamowity kiedy już kupię Fiio E17 i słuchawki będą wygrzane, (obecnie po około 40h słuchania tony niskie schodzą do 20hz i nie wiem czy nie słyszę niżej czy jeszcze trzeba będzie odczekać, scena się poszerzyła i całe słuchawki mają coraz lepsze barwy) postaram się dopisać nowe wrażenia dotyczące tych słuchawek jak już Fiio będzie. Nie możliwe jest osiągnięcie oczywiście tego co napisałem po wyżej przy słabych jakościach utworów, słuchawki te jakoś specjalnie nie polepszają jakości. Dlatego też w wielu grach nie można wykorzystać potęgi którą niesiemy dzięki Pro 750 (oczywiście piszę tu o starych grach sprzed 2010 roku). Dowodem na działanie S-Logic Natural Surround Sound jest proste doświadczenie, można odwrócić słuchawki tak aby prawa słuchawka była na lewym uchu. Słychać całkowicie co innego, słychać że bass jest kierowany w inną stronę i wysokie tony też gdzieś uciekają (już bez szczegółowych opisów gdzie dokładnie). Ocena dźwięku: (0-10) Bass - 9 (brakuje mi tylko żeby ciut się rozlewał) Tony średnie - 10 Tony wysokie - 9 Głos - 10 Gitara - 10 Klawisze - 7 Scena - 10 8. Porównanie. No i tu właśnie mam duży problem w związku z recenzją, do czego mogę porównać te słuchawki ? Przecierz nie do dokanałowych czy dousznych... A HD 202 to w ogóle nie ta klasa... Nie mam porównania, musicie mi wybaczyć może w przyszłości pokupuje trochę słuchawek Hi-fi albo wyporzyczę jakieś modele które podacie i porównam. Obecnie w kierunku słuchawek nausznych zrobiłem strzał w dziesiątkę i trafiłem dokładnie to co chciałem. Owszem słuchałem z 10 modeli słuchawek nausznych w tym legendarne już Pioneery HDJ-1000 z wzmacniaczem Yamahą (to był bodajże model AX-450) Gdybym miał porównać te dwa modele, to Pioneer wygrywa pod kwestią wygody, moje uszy zatapiały się w tych małych i może nie tak bardzo wypełnionych gąbką nausznicach. Wszystko brzmi lepiej w Ultrasonach co najmniej x2 nie ma niczego lepszego w Pioneerach, w końcu różnica cen miedzy nimi jest ogromna. Różnica jest też w budowie gdzie ładniej wyglądają Ultrasony, Pioneery są bardziej wygodniejsze IMO. Reszta modeli to słuchawki poniżej 200zł... 9. Podsumowanie. Słuchawki są dobrze wykonane, na pewno jakość/cena jest dobrą proporcją i Ultrasone tu nie oszukuje. Słuchawki do studia? Na pewno! Wszystko to czego wcześniej nie mogłem dostrzec, lub na jednych słuchawkach było ok a na drugich nie teraz nie gra roli. Ale produkcja muzyki przez dłuższy czas niż 3h bez przerwy może być dokuczliwa. Polecam te słuchawki do każdego stylu muzyki prócz muzyki klasycznej gdzie raczej będą wygrywać słuchawki Hi-fi. Nie polecam ich bassheadom ponieważ może im brakować tego rozlewania bassu, podobno przez większe przetworniki Pro 550 mają lepszy bass, od 750 osobiście w to nie wierzę. Na pewno nie są to słuchawki typowo do grania w gry komputerowe, przez to że zbyt mocno uciskają, i mają zbyt dużo bassu jak dla mnie (np. w World Of Tanks wybuchy były zbyt intensywne). Zalety: -wygoda (przynajmniej do czasu) -świetny dźwięk -wyposarzenie -świetne etui -perfekcyjny "suwak regulacyjny" -idealnie wymierzony kabel -technologie Wady: -przede wszystkim te nausznice, tragedia, ten materiał jest okropny! -zbyt mocny ucisk po 3h -szkoda że nie można w nich zrobić tak jak dało się w HD 202 (odłączyć całkowicie słuchawkę od szkieletu), dzięki temu można było dać komuś "posłuchać na jedno ucho" -brakuje tego rozlewającego się bassu no ale możliwe że z Fiio E17 się to naprawi Gdyby czegoś wam brakowało, mogę dopisać. Nie jestem niestety dowcipnisiem i moja recenzja to nie kabaret jak u innych osób ale mam nadzieje że miło wam się czytało.
  24. Inszy

    Senngrado

    Jakoś tak w drugiej połowie 2014 roku poprzez forum mp3store, zacząłem męczyć kolegę Michauczoka o modyfikację moich ATH-A500X. Z różnych powodów się to przeciągnęło, w międzyczasie kilka ciekawych rozmów przeleciało i gdy już Audio-Techniki na sterydach miały do mnie wracać, dostałem zapowiedź bonusu na odsłuch – mitycznych Senngrado, które wyszły spod ręki Michała. Czyli obudowa w stylu słuchawek Grado, a w środku przetworniki od Sennheiserów PX100-II. Znaczy się drivery z takich sobie zmulonych, małych i niedrogich nauszników trafiły w urodziwe retro wdzianko. Czy mogło z tego wyjść coś sensownego? https://muzostajnia.wordpress.com/2015/03/27/senngrado-michauczok-edition/
  25. Inszy

    iRiver ICP-AT500

    iRiver ICP-AT500, czyli bohater dzisiejszego testu, to była dla mnie niespodzianka, która wypłynęła przy okazji mojego psioczenia na ceny produktów sygnowanych logiem jednej z marek iRivera. Dokanałowe słuchawki powstałe we współpracy z firmą Final Audio Design, to nie nowość w ich produktach, ale pierwszy raz wypuszczono model dla osób mniej skorych do większych wydatków na sprzęt audio – 299 złotych, to nie majątek, a wcześniejsza kooperacja obu przedsiębiorstw była co najmniej udana. Co tym razem upichcili? O tym tutaj https://muzostajnia.wordpress.com/2015/03/28/iriver-icp-at500/
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności