@Palpatine, @mykupyku trochę odgrzewane, ale mnie zaciekawiło więc sprawdziłem.
Słuchałem tego: http://illconsidered.bandcamp.com/album/ill-considered-live-at-the-crypt ale FLAC z foobara.
Soloist SL MKII, słuchawki ATH W1000Z i 3 źródła DFB, DFR, Nuforce Icon HDP
IMHO DFB zdecydowanie lepiej niż DFR. DFR trochę większa scena (szczególnie na szerokość) ale z kolei basy w DFB zdecydowanie niżej. Oczywiście DFR bardziej detalicznie, ale jakoś tak bez dociążenia i dreszczyku. Przy DFB wszystko bardzo blisko , brudno, analogowo i wpisująco się w klimat kawałka (może inna muzyka inaczej wpływałaby na odbiór). Co ciekawe W1000Z bezpośrednio, bez Soloista, lepiej mi "wchodzi" na DFR niż DFB. Najlepiej zdecydowane Icon HDP . - to co dobre ze wszystkiego - bas nisko, scena b. duża i szczegóły. Co do sceny urzekło mnie porównanie wszystkich trzech na głębokość - jest tam realizacyjna albo faktyczna "rozmowa" saksofonów (chyba nie trąbek ???). Na DFB odległość między nimi to 1,5 m; na DFR to 2,5 m a na HDP to 6m
Zastrzeżenia: mój gust, bardzo daleka średnica w W1000Z, naprawdę podły przewód jack > 2x RCA, który mógł wpłynąć na odbiór DFB i DFR