Sprawdzilem ostatnio sony mdr 1 i sonus faber pryma, majac w pamieci brzmienie pm3. No i coz bas jest jakis glebszy, "bardziej zblizony do tego ktory mam z kolumn" zarowno w sonus faber jak i sony. Do tego w sony najbardziej "kopie" i chyba jest go zdecydowanie najwiecej z tych trzech sluchawek. Nie wiem czemu ale jakos bas w pm3 troche zalatuje mi "plastikiem", gdy sluchalem w/w konkurentow. Za to srodek, wokale to oppo i potem dluuuugo, dluuuugo nic i dopiero sonusy i sony, no tu jest przepasc na rzecz pm3, klasa sama w sobie. I teraz to co najlepsze, ta wycofana gora w oppo pm3 i tak najbardziej mi sie podoba, chociaz trzeba przyznac, ze sonus faber pryma tez jakos jasnymi sluchawkami nie sa ale jednak w oppo gora dla mnie jest wyzszych lotow. A zeby nie slodzic tak pm3 to sony i sonus faber sa duuuzo bardziej wygodne od pm3, i zadna z nich nie ma takiego silnego docisku jak oppo. Tak jak wczesniej marudzilem na gore oppo tak teraz po odsluchu zwlaszcza sonus faber pryma uwazam, ze bas pm3 jest jakis taki troche sztuczny, oczywiscie wszystko to - moim zdaniem.