elemeledudek

Cóź, trochę czasu minęło i DT880 ze mną zostały. Jestem w nich zakochany. Za takie pieniądze prawie ideał. W między czasie przez chwile miałem jeszcze w posiadaniu DT770 ale bardzo prędko wyjechały. Do DT880 nie mają startu, za to bardzo im blisko do ULTRASONE HFI-580 nawet w moim odczuciu lekko z nimi przegrywając. Muszę jeszcze kiedyś posłuchać DT150 z czystej ciekawości.

Koledzy drodzy, takie problem się u mnie pojawił ....chyba. Otóż w moich chwilowo ukochanych DT880 600Ohm w lewej słuchawce zaczęło pojawiać sie nieprzyjemne bzyczenie podczas słuchania i tylko w pewnych momentach. Najpierw myślałem, że może słuchawki sie psują i zacząłem się rozglądać za problemem. Po wczorajszym odsłuchu, po wyłączeniu wszystkich sprzętów nadal słyszałem brzęczenie. Po ściągnięciu słuchawek z głowy też je słyszałem. Przykładałem więc ucho gdzie sie dało i brzęczenie zlokalizowałem w okolicy wzmacniacza słuchawkowego. Powypinałem z niego kable. Przestał bzyczeć, ale jak przyłożyłem ucho w przestrzeń gdzie on stał cholerne bzyczenie nadal było. Bzyczała końcówka z zasilacza wzmacniacza słuchawkowego i bzyczały kable łączące wzmacniać z odtwarzaczem CD. Po przyłożeniu tych końcówek do płatka ucha da sie nawet odczuć delikatne drgania. Czyżby z sieci szły jakieś zakłócenia i słuchawki to wyłapują co powoduje nieprzyjemne zniekształcenia w dźwięku przy odsłuchu? Szczególnie przy wyższych tonach? Czy UPS jakiś zadziała jak filtr który takowe ewentualne zakłócenia wyłapie? Czy inwestycja w lepiej ekranowane kable? Wybaczcie przydługi opis.

Nie wiedziałem gdzie się podpiąć więc założyłem nowy temat. Wybaczcie. W okresie świątecznym miałem szczęście potestować sobie 2 pary nowych słuchawek. Ultrasony to słuchawki które towarzyszą mi od lat. Są świetne, ale odrobinkę za jasne i potrafią zakłuć w uszy dlatego co jakis czas szukam czegoś co lepiej mi przypasuje. DT880 są mocno podobnie grające, góra jej jednak bardziej stonowana dzięki temu nie boli przy thrash metalu czy metalu symfonicznym (np. Megadeth, Epica, Nightwish) co jest dla mnie doskonałe. Niestety mam wrażenie, że troszkę u nich słabiej w basie. Jednak Ultrasony potrafia lepiej uderzyć i są jakby bardziej energiczne. Otwarta w zasadzie ich konstrukcja też powoduje niestety lekkie nieporozumienia gdy ktoś z domowników chciałby w tym samym czasie ogladać jakieś film na przykład. 600 Ohm znowu mocno zawęża mi ilośc dziurek do których mogę je wetknąć. Sundara to największe rozczarowanie. Takie jakieś mulące kluchy. Ich "ciemnotę" mógłbym jeszcze znieśc bo fajnie sie na nich słucha metalu czy ogląda filmy, ale mam wrażenie że strasznie są słabe w zakresie separacji dźwięków. Wszystko mi sie zlewa a miedzy instrumentami nie ma przestrzeni. Może to mój sprzęt nie radzi sobie z planarną technologią? W kążdym razie te DT880 byłby by dla mnie całkiem dobrym rozwiązaniem gdyby nie ich otwarta konstrukcja, duża oporność i dosłownie odrobinkę słabawy bas. Czy DT770 lub DT150 będą mnie w stanie zadowolić? Może jakaś inna zamknięta konstrukcja. Ogólnie szukam raczej jasnego grania z dobrym basem i separacją. Coś podpowiecie?

A mój czarny Gustaw odszedł od nas 2 tygodnie temu. Kurcze, nie przypuszczałem że bedzie mi go tak bardzo brakowało i tak emocjonalnie to odbiorę. Przywiązuje sie człowiek do tych małych sierściuchów. Znajomi namawiają żebyśmy przygarnęli od razu jakiegoś kociaka, ale mam wrażenie że nie jestem jeszcze na to gotowy.

A to już widomo w jakie dni i w jakich godzinach konkretnie można sie zjawiać? W pierwszym poście tylko jakieś przewidywania. Chętnie bym wpadł i poszukał czegoś co mi płyty heavy metalowe pozwoliło posłuchać bez ciągłego marudzenia na jakość dźwięku.

Musze sie tam do Ciebie w końcu zakulać bo przytuliłbym jakieś nowe słuchawy, ale ta miejscówka szalenie nie trafiona. Weż człowieku gdzieś samochód zaparkuj. NIe lepiej i taniej byłoby lokum gdzieś na obrzezach znaleźć?

Chodzi mi przede wszystkim z czego dostanę lepszą jakość dźwięku. Który sprzęt ma lepsze wyjście słuchawkowe itp.

W którą stronę iść? Marantz Melody X M-CR612 czy zestaw CD6006 / PM6006 ? Taką mam aktualnie rozterkę.

Czy ktoś miał przyjemnośc posłuchać słuchawek Neumann NDH20 ? nigdzie nie mogę znaleźć niczego w ich temacie na forum.

Ja w sobotę byłem na GHOST. Pierwszorzędne szoł. NIestety jakoś dźwięku nie była zadowalająca i to jest zwykle mój największy problem z koncertami. A może to juz moje uszy nie dają rady z takim poziomem hałasu i rejestrują tylko zamuloną ścianę dźwięku?

Panasonic TX-55FX780E

Mógłbyś rozwinąć? Jakie opcje działają jako te upłynniacze? Choć z drugiej strony nie wiem czy chcę aby ten efekt znikał. Nawet mi to pasuje najczęściej i dlatego też wydaje mi sie że ta jakoś z płyty jest słabsza bo tam "teatru" nie mam.

Witajcie ponownie. Tym razem problem z innej beczki. Zakupiłem odtwarzacz BLU-RAY i podłaczyłem sobie pięknie do telewizorka, ale....... Mam wrażenie że jakośc obrazu mam lepszą oglądając trailer filmu na YOUTUBE bezpośrednio w telewizorze niż oglądając tenże film z płyty z odtwarzacza. Gdzie może leżeć problem? W kablu HDMI? W ustawieniach odtwarzacza lub telewizora? A swoja drogą, czy Wy ogladając filmy w wysokiej rozdzielczości też macie wrażenie , jak ja to nazywam, "teatru telewizji"??

HDMI na RCA? Są takie kable? Wątpię abym w swoim starym Technicsie miał jakieś HDMI.

Ok, polazłem sę z nudów dziś do sklepu i wybór padła na Panasonic TX-55FX780E. Podłączłem do tego swoje USB z filmam i byłem zauroczony. Był jeszcze OLED ale o 3 tyś droższy wieć odpuściłem jednak. To co widziałem to i tak opad szczęki w porównaniu do tego co mam teraz. I tylko w jaki sposób do teho wzmacniacz podłaczyć? Aktualnie mam na zwykłych "czinczach".

O, I TU JAKIŚ KONKRET. A powidz mi, tego Ambilighta można poporstu wyłaczyć?

Nie wstawie nic wiekszego bo mi "pół pokoju" zajmie. Wiem niestety że w tym wielkościach nie ma tlewizorów o super jakości. OLEDy zaczynają sie od 55 cali. Dlatego chciałbym kupić możliwie najlepszy telewizor w takiej wielkości. Mogę nawet i dać te 3000 jeśli bedzie warto. Z tego co sie rozgladałem 43 cale to nawet poniżej 2000 można kupić. Pytanie czy warto? Dziś widziełem w sklepie Philipsa 43PUS6523. W warunkach sklepowy wygładało to ok.

Matko i córko ratujcie bo warjuje. Tyle opcji, tyle możliwości, tyle niedobrych opinii po necie że lepiej nie zmieniać. Czas zmienić mojego leciwego 32 calowego LG w HD Ready. NIe chce sie popsuć i troche żal, ale chciałbym cos lepszego. Celuje w 43 cali. Ma mi to służyć do ogladania filmów wieczorami i czasem coś ze sportu. Telewizji juz od dawna nie mam. Full HD czy 4k? Ważny zapewnie kontrast i częstotliwoć odświeżania. Co Wam tam w domach stoi i z czego jesteście zadowoleni? Ewentualnie co wiecie że warto zakupić? Z góry dzięki za pomoc.

Zeszłoroczne OMD to jedna z moich ulubionych płyt. Szkoda tylko że utwory same w sobie jakby za krótkie. Fajnie by było posłuchać niektórych pomysłów z 2, 3 minutki dłużej.

Ktoś z Was kupił ostatnie FooFighters i też nie może tego śłuchać? Albo to mój sprzęt albo to faktycznie tak źle zrobione. A teraz słucham soundtracku z starego filmu Mortal Kombat. Jest w większości dobrze.

Na komórce ciągle gram przy pomocy Chesspresso. Wybitnym graczem raczej nie jestem, ale lubię.

Oj nie dobrze nie dobrze. A ja frajer myślałem że w ten sposób wesprę kilku dobry artystów bo przecież wszystkich tych płyt które jestem w stanie sobie przesłuchać na Spotify nie kupię. Brak mniejsca i funduszy. Ten serwis bynajmniej nie ma mi zastąpić kupowania płyt CD ale za to zdecydowanie zmiejszy nietrafione zakupy. Na przykład nowej Anathemy bym nie kupił i nie musiał sie bujać z jej odsprzedażą. Już sobie z listy zakupowej skreśliłem na przykład ostatniego Watersa bo coś mi jakoś nie podszedł jednak.

Ja z takim pytaniem jak w zasadzie Spotify rozlicza sie z twórcami? Mają płacone jednarazowo za to że udostępniają swoje albumy na tym serwisie, czy tez może dopiero jak ktos ich utowrów i płyt słucha? A jeśli ta druga opcja to dostaja kase za każde klikniecie czy na przykład za całkowity odsłuch utworu lub albumu? Bardzo mnie ciekawi jak to jest.

Ultrasone HFI 580 sobie sprawdź. Mogą Ci podejść bo bas kopie choć są jasne (w moim odczuciu) więc może będziesz kręcił nosem.

Ta płyta CD też brzmi wybornie: