elemeledudek

"w tym autor tematu, który się dowiedział że w cenie DT235 zrobił dobry deal," Zrobił, nie zrobił, słuchawek dawno nie mam. Jako że nie zagrały jak bym tego oczekiwał, wymieniłem je na SoundMagic EP30 i po podpieciu do Sansy Clip+ dostałem całkiem zadowalający zestaw urlopowo-wakacyjny.

Jako zamiennik MCR610 raczej lipa, bo nie ma czytnika CD. Ewentualnie jako zamiennik dla E09K, ale za to cenowo kosmos. Tymczasem puki co trzeba było jakieś decyzje podjąc. Lecą do mnie ULTRASONE HFI 580. Zobaczymy co zmienią.

Widać ilu użytkowników tyle opinii. Coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że bez własnych prób i błędów do niczego nie dojdę. Niby piszecie że E09K samo nie gra. To dlaczego po necie napotkałem opinie że ta skrzynka narzuca wiele swojego do dźwięku i to na dodatek wiele pozytywnego narzutu? Gdzieś na youtubie oglądałem filmik w którym gośc twierdzi że na bierzaco przepinał się pomiędzy tym i innym wzmacniaczem i był delikatnie mówiąc "zadowolony" z różnicy dźwięku. No więc chyba jednak cos tam w środku gra. Naprostujcie mnie jeśli znów błądzę.

Nie będzie gdyż?

A ja ciągle "chodzę i szukam". Ostatnio miałem przyjemność posłuchać kompletu Marantz 6005 CD i wzmacniacz i to podpiete do trzech róznych kolumn firmy HECO. I co? I szału nie było takiego aby wydać kilka tysiaków. Z innej beczki. Czy jeśłi aktualnie po podłaczeniu słuchawek do odtwarzacza Cd nie jestem zadowolony z dźwięku, to jeśli pomiedzy te dwa urządzenia podepnę FIIO QOGIR to bedzie zdecydowana poprawa?

Poszukują i rozglądając sie dalej, natknąłem sie na coś takiego: http://audio.com.pl/testy/marantz-m-cr610:32 Skrzyneczka z wieloma możliwościami i z tego co czytam o dobrej jakości dźwięku. Ktos to "macał"? Myślę że gdyby to sparować z dobrymi słychawkami efekt mógłby być zadowalający.

Tylko po co mam przerabiać płyty na pliki? Zupełnie nie widze takiej potrzeby.

Dlaczego 'musze"? Nie koniecznie właśńie bo nie słucham muzyki z plików. Tylko i wyłacznie płyty Cd wiec problem tutaj dla mnie nie istnieje.

Wczoraj miałem okazje chwilę posłuchać ULTRASONE HFI-580. Muszę przyznać że bardzo mi podpasowały. Za to jakieś AKG od razu ściągnąłem z głowy bo to nie było to. Niestety nie zapamietałem numerku bo po prostu odrzuciłem je po kilku chwilach.

No dobrze więc. Spróbujmy od tej strony, bo teoretycznie wyszło by taniej. Które urzadzenie będzie dobrym wyborem? Widzę że w temacie przoduje niejakie FIIO, ale widze urządzenia z USB, co jak mniemam w moim przypadku odpada. Któreś jest bardziej uniwersalne niż inne? Pewnie znów będzie problem z, jak to się mówi....synergią za słuchawkami? A może w przypadku tych wzmacniaczy to już wszystko jedno (w co wątpię)? Może to: http://www.audiofanatyk.pl/recenzja-fiio-qogir-e09k/ ??

Tak tak, spokojnie, słychawki bedą inne. Co do tych wzmacniaczy słuchawkowych. NIgdy nie miałem z czymś takim styczności. Jak dobrze rozumuje podpinam to cos do mojego odtwarzacza (przez gniazdko słuchawkowe?) a dopiero do tego słuchawki. I to tak kolosalnie zmieni mi jakość dźwięku?

Ok, to za czym sie rozgladać? Jakaś konkretna firma, model?

Ale co robię źle? Jaka inna droga? Pytam poważnie, bo nie wiem gdzie robię błąd. Czego szukać w takim razie? Samego dobrego odtwarzacza? Przypominam że słucham z fizycznych płyt CD.

Witajcie ponownie. No wiec zdecydowałem sie na wymiane sprzetu i myslę o odtwarzaczu i wzmacniaczu DENONA z seri 520AE. Będe próbował sobie tego posłuchac i dobrać od razu słuchawki, ale puki co pozwole sobie zapytac Was, czy tę sprzet jest warty swojej ceny?

Przetestowałem dziś słuchawki na mini wieży Yamaha (RX-4xx) Zapomniałem spisać numeru a teraz nie mam tam dojścia. Niestety efekt podobny jak przy Technicsie. Wszystko jakby stłumione i orólnie lipa. Dwa sprzęty i w obu przypadkach to samo? Pech? Za to podpięte do iPhona 5S grały całkiem sensownie. Tam problemem mogła być jakość plików. Wygląda to tak, jakby słuchawki nieźle nadawały się do sprzętu przenośnego a ze stacjonarnym nie chciały gadać. I tera co czynić? Latac z tymi słuchawkami po sklepach i szukać pasujacego do nich źródła? Mogę chwilowo pominąć amplituner i faktycznie tak zrobić, aczkolwiek te słuchawki miały być przejściowe. Docelowo marzyły mi się Brainwavz HM5. Jeśłi je kiedyś kupie to może się okazać że źródło dla odmiany dla nich będzie nieodpowiednie. A może od razu rzucić się na szeroką wodę i poszukać dobrego odtwarzacza i kupić z HM5? Komplet. Zakładając, że zdecydowałem się już w zasadzie na zmianę sprzętu, to za jakimi odtwarzaczami sie rozglądać?

Mam jeszcze jakąs mini wieże Yamahy. Jutro sie pod nią podepnę.

Po dłuższej chwili namysłu i czytania tego i owego postanowiłem nabyć drogą kupna słuchawki Beyerdynamic DT 235. Wiele pochlebnych opinii o nich znalazłem a że cenowo były przystępne to się na nie zdecydowałem. I cóz się stało. Słuchawki dotarły do mnie w pracy, więc nie mogąc oczywiście wytrzymać wytargałem je z pudełka i podpiąłem po komputera. To jakiś leciwy biurowy blaszak z niewiadomego pochodzenia kartą dźwiękową a płyta to skopiowany do samochodu Sting. Nastąpiła euforia. Dźwięk był czyściutki, selektywny z pięknie stukającym basem. Pomyslałem sobie, że skoro na czymś takim słuchawki daja taki efekt, to w domu może być jeszcze lepiej, a nawet jeśli nie, to i tak jest idealnie. Do domu wróciłem z bananem na ustach i wyjatkowo szybko z nadzieją na dźwiękową ekstazę. I tu rozczarowanie połączone z delikatną rozpaczą. Po wpięciu słuchawek do amplitunera (Technic SA-AX6) dostałem po uszach stłumionym dźwiękiem nie mającym wiele wspólnego z czystością i selektywnością. Jest duszno i dudniąco. Daleko od tego co słyszałem w pracy. Podłączenie bezpośrednio do odtwarzacza CD (DENON DCD-435) sytuacje troszeczkę się poprawia i wysokie tony trochę idą wyżej, ale nadal mam wrażenie znacznego przytłumienia a już na pewno dźwięk nie jest tak czysty jaki bym oczekiwał. Zabiorę je jeszcze raz jutro do pracy aby sprawdzić czy mi się coś nie przesłyszało. Tak czy inaczej dźwięk jaki otrzymuje w domu raczej nie jest satysfakcjonujący. Gdzie może być problem? Radźcie mądrzy ludzie bo może ja coś źle robię. Słuchawki drogie nie były, ale i tak byłoby szkoda skoro efekt nie jest powalająco lepszy w stosunku do tego co miałem wcześniej.

"nikt bardziej obeznany nie będzie o byle jakim sprzęcie pisał" Słuszna uwaga, ale tych słuchawek przeróżnych są takie tony że być może jest szansa na to że jakieś warte uwagi nie zostały tu jeszcze opisane....tak sobie pomyślałem. Przy okazji. Widzę w opisie że posiadałeś Brainwavz HM5. Możesz coś o nich powiedzieć. Dlaczego sie pozbyłeś? Coś było nie teges?

Witajcie. Mam możliwość nabycia słuchawek tematu. Bardzo pasuje mi w nich długośc kabla. Czy warto w nie inwestować czy jest to zupełnie nic nie wart sprzęt? Jakoś nic senswonego o nich na forum znaleźć nie mogę.

Przygarnął bym. Kabel jest tam 3 metrowy?

WItajcie. Chciałem zakładać nowy wątek, ale ten jest całkiem podobny więc jeśłi mozna to się podepnę z moim pytaniem. Otóż od wielu lat siedzę juz na tym samym sprzęcie który nie chce się popsuć ( i chwała mu za to), ale od jakiegos czasu jakośc dżwięku zaczyna mnie nie satysfakcjonować. Słuchawki które posiadam są już tak stare że nie mogę w internecie nic o nich znaleźc nawet. Ich problem polega na tym, że zapodają scianę dźwięku która raczej nie ma wiele wspólnego z czystym i przestrzennym dźwiękiem, a już napewno nie ma co mówić o sensownym separowaniu instrumentów. Reasumujac: Odtwarzam płyty na DANONIE DCD-435 podpietym do TECHNICSa SA-AX6. Słuchawki muszą być zamknięte bo słucham muzyki po nocach gdy wszyscy najczęsciej już spią. Cena około 500 zł. Czego słucham? Praktycznie wszystkiego prócz rapu i hardkorowych odmian metalu wiec i w tym wzgledzie fajnie jakby słuchawki nie były wybredne. Napaliłem sie na BRAINWAVZ HM5 bo sie wiele dobrego o nich naczytałem a cenowo bardzo akuratne. Jedyne co mnie martwi to czy takie słuchawki z moim sprzetem już leciwym w ogóle będą sie dobrze spisywały. Wiem, że to czy jakość ich dźwieku mi spasuje to już kwestia subiektywna wiec o to raczej nie pytam. W recenzjach tych słuchawek jedyne co mnie martwi to teoretyczny brak basów. Jeśli mógbym prosić w odpowiedziach nie używajcie "inteligentnych" określeń, bo ja kompletny laik i określania "jasne" lub "ciemne brzmienie" itp. ciągle jeszcze niewiele mi mówią.