Pytanie laika do posiadaczy x5 :
-próbować wyciskać z niego więcej (bo "goły" podpięty do lapka ) dokupując stacjonarny wzmak? Jeśli tak to jaki żeby zgrało się z Grado 325, ewentualnie z AKG 550 ( bo, że z obydwoma to na to nie liczę )
-kupić porządny, stacjonarny dac/amp ( do 2k kupi się taki ? może być używka ) , żeby mi obsłużył słuchawki od powiedzmy 32 do 600 Ohm, bo mnie zaczyna wkręcać temat i nabieram ochoty posłuchać wysokoomowych słuchawek ( choćby z ciekawości ), a Fiio x5 zostawić jako portable ?
Obecnie to zarzynam na okrągło Grado ( ale ten syndrom to ma każdy jak mu kurier świeżą paczkę dostarcza ;-) , pasuje mi takie granie.Słucham więcej lżejszej, detalicznej górą muzy - to pewnie dlatego.
Co lubię :
Andreas Vollenweider, soundtracki, elektronika ( w starym znaczeniu - Jarre, Kitaro, Tangerine Dream, Vangelis), rock typu Queen, Pink Floyd.
Bardzo cenię Stinga, Knopflera, Claptona ale też i Davida Garretta. W sumie to moi ulubieńcy albo nie żyją, albo niebawem będą wchodzić na katafalk. Z rozpaczy próbuję szukać po nowych gatunkach, ale mnie to niestety nie kręci ...
Kurczę, czego ja chcę w słuchaniu ? Nie wiem jak to zdefiniować, opisać ... Hmmm, może żeby w zestawieniu ze wzmakiem lub daciem/ampem moje Grado zagrało tak jak gra, ale trochę z taką nutką jak Fidelio L2 ?
Pomocy :-)