Spawn

Ja dzisiaj domowe burgery śmigam

Spigen wymiata. Mam już bodaj 4 telefon w ich etui. Odkad mam dzieci to telefony że tak powiem jakoś same spadają, czasami na beton i nigdy szkło nie pękło.

Podbitka

Lepiej w jakim sensie? Te opisy choć dla części moim zdaniem nie do końca trafne w pewnym stopniu oddają cechy kości dac ale to tak jak mówić że bmw ma tylni napęd, toyota się nie psuje a citroen ma komfortowe zawieszenie. Coś w tym jest ale nie można tego powiedzieć o każdym modelu. Wiele z tych obiegowych opinii powstało też kiedyś i nie są już aktualne. Kiedyś między sprzętami były bardzo duże różnice i każdy grał bardzo konkretnie w jakimś kierunki. Urządzenie ciepłe to był już konkretny misiek a na zimnym to znowu wręcz bolały zęby. Dzisiaj praktycznie wszystko jest bardzo blisko neutralności a różnice są bardziej w sposobie dostarczania tejże prezentacji. Ciężko się wyróżnić i trzeba sięgać po bardziej autorskie rozwiązania jak R-2R czy to co robi Chord czyli programowanie własnych kości dac na FPGA. Kolejna kwestia to jak porównać np kości burr brown które mają po 15-20 lat i są już egzotyką do najnowszych AKM'ów? To samo np z Sabre którego starszych odmian nie byłem w stanie słuchać a nowsze są całkiem ok. Ekstremalnie ważna też jest implementacja bo kości mają swoje wymagania oraz w sprzęcie jest przecież też np osobny stopień analogowy za kością dac a czasami wręcz lampa. Generalnie nie przykładałbym do tego aż tak dużej uwagi chyba że szukasz jakiejś bardzo konkretnej informacji.

V8 z BMW. To jest projekt znany jako Lada 666 V8 PL.

Może nie będzie jednak tak źle bo gdzie indziej znalazłem taką informację "Audeze will continue to operate independently and develop products for multiple platforms, while also benefiting from being part of the PlayStation ecosystem."

Z informacji prasowej wynika że audeze zostało kupione przez oddział playstation co może oznaczać koniec audiofilskich wyrobów audeze na rzecz wyłącznie gamingowych. Teraz robią takie

Jest tak jak mówisz acz powrót do 60hz jak się poużywa 120hz wydaje się niepłynny i klatkujący ale jednocześnie zgadzam się @Najner że na pewnym poziomie to już powinien być standard.

Nie widzę sensu prowadzić takiej dyskusji. Nie musisz mi wierzyć. Kolejny raz powtarzam poszukaj sobie analiz w sieci. Jak za trudne to proszę tutaj jedna http://archimago.blogspot.com/2023/08/part-i-comparison-of-bluetooth-fidelity.html?m=1 Sugeruje również poszukać sobie innych, zrobić swoje testy i na końcu wyciągnąć własne wnioski.

"Noise floor", niewiem po polsku to chyba "szumu podłoga" Zanim zaczniesz dyskusje zrób chociaż najmniejszy research w googlu bo szkoda czasu prostować każde Twoje zdanie.

Ja głównie słucham z dapów więc nie muszę nic konfigurować. Z pc do daca mam bitperfect przez WASAPI. Nie bardzo rozumiem jak możesz wykluczać słyszalności artefaktów przy transmisji BT skoro nawet na poprzedniej stronie wrzuciłem pomiar na którym je widać na słyszalnym poziomie. Nie musisz mi zresztą wierzyć, wystarczy samemu poszukać w sieci analiz.

Może źle się wyraziłem. Oczywiście że między słuchawkami są różnice i jak zawsze są lepsze i gorsze tylko że transmisja BT to inny, gorszy format już na starcie w stosunku do kabla. Ciężko nawet porównywać jakość sprzętu bo słuchamy w pewnym sensie gorszego nagrania. Mam qudelixa 5k i po kablu jako usb dac gra o wiele lepiej niż przez BT gdzie słyszę te cyfrowe szmery na górze pasma. Dla mnie to brzmi jak po prostu jak gorsze wydanie tego samego albumu. Czy da się tego słuchać? Pewnie że tak acz przy takim handicapie już na starcie ciężko mi to traktować poważnie jako audiofilowi. Najlepszy brzmieniowo jest LDAC a on też ma swoje wady. Najwyższa wersje trzeba uruchomić w trybie programisty na androidzie bo standardowo jest ta niższa. Ma wtedy duże opóźnienie dźwięku więc tylko muzyka bo z obrazem się dźwięk rozjedzie i zabiera całe pasmo - dosłownie. Jak w pobliżu są inne urządzenia BT albo jakieś inne zaklócacze to od razu obniża jakość do niższej aby nie zerwało połączenia. Nie słuchałem wielu słuchawek BT i nie wykluczam że może w co lepszych udało im się jakoś zamaskować artefakty powstałe przy kompresji przez jakieś dodatkowe DSP albo konkretne strojenie. Kto wie, może jeszcze kiedyą będę odszczekiwał co powiedziałem

Jako audiofil przyznaje że ja nie potrafie rozróżnić dobrego mp3 od flaca chyba że mówimy o innym wydaniu/masteringu bo o to najczęściej się rozbija. Inaczej masteruje się pod cd, inaczej pod hi-res i inaczej po vinyla (a przynajmniej się powinno). Tylko że jak już wspominałem mp3 działa na innej zasadzie niż aptx. Mp3 działa na zasadzie modelowania psychoakustycznego a aptx to "time domain adpcm" - sorry niewiem jak to po naszemu się nazywa. Pomimo pododbnego bitrate różnice są gdzie indziej.

Robią przecież słuchawki radiowe od dawna. Oferują wyższą jakość przesyłu i większy zasięg. Minusem jest to iż potrzebują dedykowanego nadajnika, zużywają więcej energii więc słuchawki są na baterie ale nadajnik już nie i są podatne na zakłócenia np od routera. Bluetooth ma o wiele niższe zapotrzebowanie na prąd i ogólnie każde urządzenie bluetooth polączy się z innym. W przypadku przesyłu wifi masz już ograniczenia do np obsługi apple airplay czy google cast ale urządzenia muszą byc w jednej sieci.

Transmisja bluetooth jest super. Ja bym powiedział ze to jest wręcz magia że malutkie słuchaweczki bez kabla grają na poziomie jakim grają. Dla "zwykłego" człowieka czyli prawie całego społeczeństwa będzie grało wręcz wspaniale. Z audiofilskiego punktu widzenia jednak ma to swoje ograniczenia które słychać i tyle. Jak ktoś tego nie słyszy albo mu to nie przeszkadza to spoko ale wtedy nie ma sensu też za bardzo inwestować w audiofilski sprzęt moim zdaniem.

Odstęp szumu od sygnału czyli dźwięk pracy elektroniki lub w tym przypadku kodeka oszczędzającego dane na wyższych rejestrach. Jak się tego nie słyszy to można heheszkować ale to można zobaczyć. Czerwona linia na dole to bezstratny 24bitowy sygnał na poziomie -144db. 16bitowy flac to przerywana linia na wysokości -96db. Aptx w większości odstep sygnału od szumu ma na poziomie płyty cd ale od 7khz w górę bardzo jakość spada do poziomu zdecydowanie słyszalnego. To jest właśnie część tego cyfrowego nalotu, artefakty, przeostrzenia które słychać. Nie ma znaczenia sprzęt bo te rzeczy o których już pisałem wprowadza już sama kompresja kodeka.

320kbs mp3 to nie jest to samo co 320kbps np na aptx. To są zupełnie różne kodeki które robią z dźwiękiem coś innego. Przykładowo Aptx podwyższa bardzo znacząco szum tła w wyższych rejestrach 5-17khz czego mp3 nie robi oraz podbija zakresy powyzej 20khz gdzie mp3 robi coś dokładnie odwrotnego czyli całkowicie wycina wszystko ponad 20khz. Nagrajcie sobie sami albo poszukajcie spektrogramów porównawczych w sieci. Kodeki stratne wprowadzają też inne rzeczy typu pre-echo czyli taki artefakt zmieniający odpowiedź impulsową. Mają też dolnoprzepustowe filtrowanie osłabiające transjenty.

Nakręciliście mnie na wirelessy to takie petardy kupiłem Takie dobre że nawet 2 pary! Tak serio to oczywiście nie polecam bo są do bani. Kupiłem dzieciakom na lot samolotem żeby sobie bajki na tablecie oglądneli. Wykon dramat. Skrzypiący i telepiący się plastik. Przycisków nie da się używać ze sluchawkami na uszach bo klik jest tak głośny że uszy bolą. Niewygodne i bez obicia pałąka. Brzmieniowy charakter myśle że najlepiej jak porównam do popularnej krzywej harmana czyli ani troche niepodobne. Bardziej to przytłumiony low fidelity ale w sumie i tak jest lepiej niż się spodziewałem bo głośno grają i nie trzeszczą. Nawet bas jakiś jest ale wysokich tonów nie ma choć może to i dobrze bo przynajmniej nie wiercą uszu. Rozciągnięcie pasma szerokie jak dziurka na klucz. Słychać że twórcy postawili na przestrzeń i zwiewność ale całkowicie zawiedli. Mają za to funkcje której nie mają nawet airpodsy maxy! Można odpalić muzykę z karty pamięci prosto ze słuchawek! Nie sprawdzałem czy to działa ale slot sd mają No i 2 pary działają jednocześnie z jednyn tabletem i nawet mają osobną regulacje głośności. Wypas ale nie kupujcie. Zobaczymy czy przeżyją lot tam i z powrotem...

Jak we włoszech pójdziesz na obiad do trattorii i poprosisz o ketchup to może dojść do rękoczynów. W najlepszym przypadku dostaniesz wykład na ten temat

Jak za suche to sobie dolej więcej oliwy. Czerwone to odmiana sycylijska i zawiera dodatkowo suszone pomidory.

Pewnie można ale nikt tego nie robił.

Wtedy rurka przyczepiona do soczku była by brudna i nie dałbyś dziecku tego do buzi, raczej. Daleko mi do bycia jakimś wielkim ekologiem ale realistycznie nie da się w krótkim okresie odejść całkiem od plastiku. Realistyczne jest zmniejszenie jest zużycia. Nie widzę w tym niczego złego. Osobiście nie lubię pić przez rurkę więc jak dla mnie to w ogóle można by tego nie produkować obojętne czy to z plastiku czy papieru.

Wcześniej była plastikowa rurka w plastikowym woreczku. Teraz jest papierowa rurka w plastikowym woreczku czyli w tym przypadku mniej plastiku pewnie o 90%. Co konkretnie jest w tym złego?

No gdzie tam. Trochę ponad tydzień temu mieliśmy z dt150 ósmą rocznicę. Kolacja przy świecach i takie tam.

Gratki. Jedyne słuchawki o których mogę powiedzieć że żałuje że je sprzedałem.