Arthass

intelektualnie? raczej wyróżniali się na swój sposób ponad przeciętność, siłą woli, charakteru(ducha?)? byli całkowicie oddani i niezmęczni w pościgu za swoją sprawą. Mimo wszystko, podsumowanie ich takim zdaniem jest w mojej ocenie zbyt daleko spłyconą próbą nakreślenia obrazu tych postaci. I tyle

Wracając do myśli przewodniej. Wiesz, Inszy, jest różnica między byciem równym wobec czegoś (np. prawa), a roszczeniem sobie równym praw do czegoś. Te dwa pojęcia w zasadzie się wykluczają. W drugim przypadku, weźmy dwie osoby, jedna codzinnie ciężko pracująca na pewien obrany sobie cel, druga woląca poświęcać swój czas na nieproduktywnym jego spędzaniu. Kiedy pierwsza osoba osiąga swój cel, druga zaczyna rościć sobie prawa do owoców jej pracy. Pierwsza osoba natomiast nie może w takim samym...

Pierwsza osoba natomiast nie może w takim samym zakresie skorzystać z owoców pracy (których brak, lub których nie potrzebuje) tej drugiej. Stąd system socjalistyczny, opierający się na "roszczeniu sobie równych praw", propaguje w kwintesencji swojej ideologii właśnie nierówność.

Country? Co jest Arthass, masz żałobę?

Bardziej alternatywny indie folk-rock na silniku americana (de facto odłamu alternatywnego country). A nastrój mam taki bardziej refleksyjny, jak to w święta.

a nie wierzący pod kościół

A ja nigdy nie byłem na pasterce.

@Retter - przejdź się w Trzech Króli do Cerkwii - będziesz wiedział ile magii ginie w obrządku katolickim

przecież nie wszyscy mogą słuchać jazz

darcie ryja? to jest wyrywanie ryja, razem z płucami haha

Widać wokalista wkłada cząstkę siebie w to co robi ;)To się nazywa oddanie dla muzyki!

Looomatko! Jakie wsciekle psy

Ja wytrzymałem całe 2 sekundy

bdb

pierwsze nagranie nawet spoko ale drugie... te drące ryje... dalej już nie słuchałem

Nabiera jeszcze więcej ironii wypowiedziane przez Ciebie

Niejeden wolałby trawę żreć

nie znam angielskiego, to znów coś o monitorach?

propsy jak stąd do tamtąd

świetna płyta

Stary, to jest kołysanka przy jakimś pierwszym lepszym grindcorze, technical death metalu, czy jakimś post-metalu typu Neurosis albo jakiś doom/drone metal jak Sun o))), Evoken etc. Czy wspomniałem o gotyckim symfonicznym black metalu typu Cradle of Filth, Emperor lub Negura Bunget? A posłuchaj Celtic Frost to dopiero odlecisz

co to, ostatnia płyta? Weź, Celtic Frost to 3 pierwsze płyty. Potem takie se brzdękanie. To jest ich prawdziwa płyta

dobre, wieki ich nie słuchałem

God is dead

to zależy w jaki sposób pojmujesz boga

There is no god, but god- w takim.

Feat. Pitbull

Czekam na koncert Unknown Artist! Licze na najlepsze hity!

jeszcz raz, tym razem kompletnie: Various Artists - Virus 100: Dead Kennedy Covers

this is crazy or weird

Myślałem, że będą padać komentarze w stylu "crazy as shit"