Skocz do zawartości

aallen

Bywalec
  • Postów

    2821
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    22

Treść opublikowana przez aallen

  1. DT770 = 650 zł T1 v.2 = 4000 zł różnica około 500% T1 v.2 = 4000 zł HE1000 = 14.000 zł różnica około 250% HE1000 = 14 000 zł Orpheus HE1060 = 250 000 zł różnica około 1680% ----------- Jak widać procentowo się da
  2. A jak ocenisz np. DT770 w porównaniu do T1 v2 ?
  3. Jestem przekonany że na forach branżowych siedzą osoby z różnych firm zbierające informacje i odbiór jaki jest po wyłożeniu na rynek danego produktu i uwierz nie wszystko musi być wprost napisane. Wystarczy profil danej osoby jak odbiera dany, produkt wypowiedź i jest to wszystko zbierane do kupy z różnych krajów i branży. Kij ma dwa końce w tym wypadku bo to się przekłada z jednej strony na jakość a z drugiej na to jak produkt jest odbierany. A nasze dyskusje chociażby odnośnie HE1000 i LCD3 jak są odbierane ? Skoro Audeze za 8tys są dla danej osoby gorsze od he1000 za 15 tys a dt1770 są "odkryciem" to już jest sygnał że i dwa tys więcej nie zmieniło by bardzo zdania a pieniądz by się zgodził. To jest badanie ile można ile da się z tej cytryny wycisnąć No bo jednak z tego wynika że kasa nie gra a jak nie gra to sie kłóci z powszechnym odbiorem danego produktu (droższy = lepszy) przecież masówka zawsze istniała i była głównym elementem napędzającym finanse danej firmy. Przecież Sennheiser nie zarabiał na HD800 czy Orfeuszach albo hd600 wcześniej tylko na masówce. Odnośnie reszty się nie wypowiem bo mam swoje zdanie na ten temat i mimo wszystko pozostanę przy wersji z entuzjastami Znam wykonanie wyższych modeli Beyera i wiem że jest dobre i zdecydowanie się z Tobą zgadzam w tym aspekcie. Jedyną rzecz jaka mnie jeszcze ciekawi to jak słuchawki zniosą zgryzienie zębem czasu i użytkowania zarazem. To też istotne. Odnośnie lepszości jeśli są dla Ciebie lepsze to najważniejsze Wiesz czasem cały produkt kosztuje mniej lub tyle samo co same elementy. Poza tym istotna do przeróbki jest konstrukcja i cały szkielet więc sam przetwornik nie byłby tu remedium
  4. Jest taki wzmacniacz Questyle CMA 800R przeznaczony konkretnie pod HD800. Ja do tej pory słuchałem ich z HDP NuForce i każdy mi mówił że to nie do tego. Kupiłem więc Questyle bo miał odpowiednio te słuchawki złapać i napędzić. Tak mi to dobrze poszło że musiałem przepinać się między sprzętami i wsłuchiwać żeby usłyszeć tą konkretną róznice która nie była różnicą a delikatnym rozwinięciem w tym wypadku. Owszem ktoś może to rozwinięcie potraktować jako dużą różnice bo ma tak wyczuloną percepcje. Poprawny dobry wzmak napędzi wszystko a niuanse to już konkretne sprzęty pod konkretne słuchawki. Pod Audioquesty w wersji fabrycznej należałoby zdjąć kluche na przełomie niskich tonów i średnicy przez którą gubią się w szybkiej muzyce i udało się to zrobić po zastoswaniu EQ. Jak ktoś tego nie lubi musiałby zastosować wzmacniacz z odpowiednimi OAMPAMI no ale Audioquesty należą do 10% słuchawek, które do tej pory przerobiłem, słuch musiał sie długo adaptować i nic po nie dobrać nie moglismy. Nikt nie będzie robił wzmacniacza który pasuje pod 10% słuchawek a 90% odpadnie. Zauważ że HD800 chociażby lepiej lub gorzej zagrają ze wszystkim ale zagrają a Nighthawki zagrać nie chciały lepiej lub gorzej tylko cały czas gorzej a uwierz wystarczyła zmiana głupich padów na AlphaDogi i słuchawki zaczęły grać więc zadajmy sobie pytanie Słuchawki dla wzmacniacza czy wzmacniacz dla słuchawek. To dla mnie też jest istotne Jeżeli musze z wielkim wysiłkiem przerzucić 100 wzmaków a nuż znajde taki jak mówisz to sorry ale nie szczególnie że test został wykonany i same pady gdyby były z bardziej miękkiej skóry ale całej skóry i nie eko z podszyciem z zamszu który powoduje że dźwięk wychodzi jak przez Tube to znaczy że tu należy szukać głównego winowajcy
  5. Ok Tylko napisz do czego się przekonać ? Do tego że są to kolejne świetne sluchawki ? Nikt temu nie zaprzeczył ani razu ... Rynek słuchawek jest na chwile obecną moim zdaniem nudny na maksa. Kiedyś było mniej modeli a jakoś ciekawiej brzmieniowo. Za 10 lat będzie już wszystko takie samo. Przepraszam ale tak dla mnie jest. Kiedyś takich R10 zakładało się z wypiekami na twarzy a teraz ... no niektórzy dalej mają wypieki na twarzy tylko faktyczny poziom coraz bardziej równy. Po prostu bierze się z tego co aktualnie jest a że różnice zmniejszyły się do minimum. Cóż taka kolej rzeczy
  6. Wiesz to jest ciekawe zagadnienie bo wiedza wiedzą a produkcja produkcją. Koszty, linie produkcyjne i te sprawy. Przykładowo zmodyfikowane przez michauczoka moje DT770 brzmią lepiej niż w wersji zwykłej stockowej no ale dobrze żeś określił to pojęcie. Przetwornik. Sam przetwornik to pół biedy. W przypadku dynamików i tak główne skrzypce gra reszta czyli pady, obudowa, itd. Bardziej bym się skupił na stosunku przetwornika do komory w której pracuje i tutaj jest największe pole do popisu i niestety jest w gremialnej większości wypadków nie jest w pełni wykorzystywane no ale są tu te tzw cięcia kosztów. Nie da się wszystkiego. Firma to może popracować nad T1 ale nie dt770. Za mały jest tu zysk. Ponaddto jestem przekonany że DT770 w takiej modyfikacji jakiej je poddałem kosztowały by nie 1,5 tys a 3-4. A bo drewno a bo indywidualne podejście a bo skóra na padach. Dużo by wymieniać
  7. Sorki. Miałem na myśli to że ich rozwiązania konstrukcyjne wykluczają pewne zabiegi którymi nie da sie nic zrobić. Wzmacniacz przede wszystkim ma za zadanie szlifowanie brzmienia. Ciężko bez EQ usunąć niektóre naleciałości wynikające z samej budowy. Dodatkowo sam nie słysze tych wszystkich wzmacniaczy więc dla mnie po prostu nazywam to grą i tyle. Staram się nie używać różnych zabiegów stylistycznych. Przepraszam jeśli z mojej strony coś źle zabrzmiało. Nie miałem nic złego na myśli ---- co do dźwięku dużo chyba zależy od muzyki. Wolne jazzowe utwory nawet jako tako zabrzmiały i dało się słuchać ale wchodził rock, metal i tak jak żeś to ładnie określił. Dźwięk jak z rury z taką kluchą a'la monsterbeats Odnośnie samej komory to jest nie moja opinia prywatna a michauczoka który wszystko pomierzył obejrza i doszedł do wniosku co może być nie tak
  8. prosze bardzo jak ładnie
  9. Pełna zgoda z Twoją wypowiedzią. Najważniejsze są uwarunkowania rynkowe i niestety doprowadziły one do takiego rozwoju sytuacji lecz zawsze to podkreślam że my jako konsumenci mamy olbrzymi wpływ (jako całość) na to jak ten rynek wygląda i też się w pewnym stopniu przyczyniliśmy do takiego wzrostu cen. Każdy ma prawo zarabiać i jest to jak najbardziej słuszne. sam się temu nie dziwie i jestem pod wrażeniem jak łatwo przychodzi to tym firmom szczególnie jak już wiele osób podkreśliło chociażby taka głupia sprawa jak nowa generacja procesorów gdzie "lepszość" jest mierzalna kosztuje porównywalnie z tym co płaciło się kiedyś za tej samej klasy i jakości produkt Niestety audio samo w sobie jest takim typem absurdu, gdzie wartości są co prawda mierzalne ale nie przekładają się dla każdego na faktyczną różnice brzmienia. Oczywiście sami producenci nie dali by rady przepchnąć swoich produktów bez udziału osób które im to przyklepią Osoby na forach są opiniotwórcze pomijając oczywiście tak oczywistą sprawe jak sprzedaż. DT1770 brzmiące na tyle dobrze że prawie nie ustępują R10 a dodatkowo osoba która je słuchała bierze ich brzmienie bez problemu a ma u siebie HE1000 które są świetne i dla wielu najlepsze i hype gotowy No co za 2,5 tys zł oferujemy wam brzmienie które nie wiele odstaje od R10, HE1000 kosztujących powyżej 13k to się nie obrazicie jak następca będzie kosztował 8 tys Co do DT770. Uwierzcie że gdyby wziąć przetworniki. Zbudować słuchawki od nowa. Dać im jakiś numerek. napędzić premiere. Dodać jakiś kabel i wyjątkowe materiały tylko nie mówić że to DT770, walnąć 3 tys dla potwierdzenia byłyby świetnym produktem. Produktem hi-end. Spójrzmy na temat sąsiedni o Audioquestach. P.R nie opisał ich źle. Tak ładnie przebrnął przez temat że naprawde uwierzyć człowiek mógł że tak jest. Że są to specyficzne słuchawki a trzeba powiedzieć to wprost. Były na meetach, ludzie słuchali, i raczej nie mieli banana na twarzy. Gdyby miały znaczek beats! to skwitowany byłyby słowem "kupa" ale mają inny dlatego należy spojrzeć na to z innej perspektywy zgadza się. Są naprawde rasowe
  10. I co usłysze czego już nie słyszałem w dziesiątkach innych ?? DT1770 oceniam przez podejście do tematu samego Beyerdynamica i uważam że to jest słuszne a że wiele osób tego nie robi to mamy to co mamy. Dziesiątki "takich samych par słuchawek", każda grająca ciut inaczej. Beyerdynamic namaścił DT1770 jako następce DT770 skądinąd słuchawek rozsądnych, klasyków, niezniszczalnych z naprawdę fajnym miekkim zrównoważonym brzmieniem DT770 = 650 zł (pi razy drzwi) DT1770 = 2500 zł faktycznie następca pełną gębą dobrze dopasowany do dzisiejszych czasów. Czasów w których następca EP630 będzie kosztował 600 zł bo tak. A doprowadzają do tego sami użytkownicy którzy podkręcają specjalistów w firmach od marketingu, a zwykli użytkownicy oczekujący fajnego brzmienia się zastanawiają bo ktoś nie napisał recenzji i nie są pewni swoich odczuć Spójrzcie na rynek aut chociażby. Mamy jakiś model samochodu w pewnym standardowym jak na te czasy wyposażeniu. Dajmy na to Opla Astre, VW Golfa. Niezależnie od nowych modeli tego samego auta Astra I, II, III, IV, V to auto w danych latach produkcyjnych dało się kupić za bardzo podobne pieniądze czyli w latach 1996 kupiłeś Astre I za 60 tys i w 2010 kupisz Astre IV za podobne pieniądze. Jeżeli różnice są to nie są aż tak kolosalne procentowo jak w przypadku słuchawek. W tym wypadku Beyer chce 4 - razy tyle za nowy model DT1170 a jestem absolutnie przekonany bo to tylko dźwięk a nie żadna magia że nie jest to w żadnym stopniu uzasadnione. Jedynym uzasadnieniem jest technologia użyta która nie dla każdego słuchacza ma przełożenie na faktyczne rezultaty, może odczuciowe i siedzące w głowie (jaką to ja mam technologie w słuchawkach) i E M O C J O N A L N A czyli gra na wartościach gdzie ktoś płaci za wieszak do kabla żeby nie leżał na ziemi i nie wpadał w drgania i tym samym uzyskiwania lepszego dźwięku. Brak jest gdzieś tego chłodnego spojrzenia i zarazem kompromisu co w rezultacie wpływa na w miarę obiektywne spojrzenie na sprawe. Ja rozumiem że coś się może komuś podobać. Absolutnie w to nie wątpie i nie neguje ale napędzanie Hype'u i emocjonalne podejście do tematu tylko utwierdza producentów w tym że ich droga jest słuszna. Ja nie mam z tym problemu bo swój sprzęt mam ale jestem przekonany że niedługo. Jeśli chcecie by ceny słuchawek rosły w nieskończoność to ok, tylko należy pamiętać że każda taka opinia w której jest dużo samych superlatyw napędza tych z drugiej strony. I najważniejsze nie twierdze że produkt jest zły. Wręcz przeciwnie. Jestem przekonany że grają świetnie jak większość słuchawek ze stajni Beyera. Denerwuje mnie jednak samo podejście do DT770 i bazowanie na ich renomie jako poprzedniku. Tylko ich poprzednik nie zdobył tej popularności na szeroko rozumianej eksluzywności tylko jakości, wytrzymałości, można by rzecz przez toporność oraz najważniejsze cenie. Gdyby to były same słuchawki jako nowy produkt nie wiem Beyerdynamic DT999 nic bym nie wspomniał. Tak więc zrozumcie mnie dobrze.
  11. Wracając po jakimś czasie do tematu. Uważam że nie warto. Ciężko się ich słucha i nieaudiofil czy audiofil nie ma tu nic do rzeczy. Mają wiele nieprzemyślanych elementów konstrukcji mających być w założeniu jakąś tam rewolucją i pomysłem a wyszło kiepsko Z michauczokiem próbujemy coś z tego zrobić i w oparciu o przetworniki stworzyć jakiś model słuchawek 1. Tragiczne kable firmy która .... specjalizuje się w kablach 2. za mała komora rezonansowa. Powinna być o połowe większa minimim 3. zarazem zły materiał na pady od wewnątrz obszyty czymś a'la zamsz skupmy się przede wszystkim nie na magii a technice. Słuchałem ich na różnych wzmakach od HDP przez Questyle CMA800r, holdegronie i jeszcze czymś. Z niczym nie zagrały natomiast podmianka padów na czysta skórę dużo dała tak więc sam przetwornik potencjał ma. Konstrukcja jest felerna. Dodatkowo słuchawki mają tendencje takie by zamknąć je i zrobić je jako zamknięte. Dużo to daje
  12. Jakie by nie były dt1770 będą gorsze dla mnie od dt770. Dlaczego? Za drogie a różnice raczej w kategorii inności aniżeli lepszosci. To akurat normalne. Natomiast dt770 za niewielkie pieniądze Mo zna zmodyfikować i nie reklamując się mieć bardzo fajne zamknięte słuchawki indywidualne pod siebie a wcale Brzmieniowa nie gorsze niż wiele sprzętów po 4-5 tys zł
  13. tak wszystko rozumiem i doczytałem jaka była sytuacja co nie zmienia faktu że recenzja tego nie zmieni. Faktu że nie dostał czego chciał a produkt sie podobał. Na podstawie recenzji można ewentualnie porównać co ktoś ma do powiedzenia na temat danych słuchawek czyli najbliżej prawdy będzie taka recenzja która w 100% odzwierciedli odczucia kolegi podczas odsłuchu.
  14. W jakim celu czekać na recke ? Żeby ktoś kto ma inny gust niż ty uświadomił Cię że jednak to nie są słuchawki dla Ciebie bo jemu się nie podoba to czy tamto, i później na tej podstawie stwierdzić że to nie jest to bo brakuje odpowiedniego hype itd i kręcąc młynkiem dalej tak się zawirować i ulec sugestii że jednak nie są fajne. Jeśli Tobie się podobają i brzmią to powinno być najważniejsze kryterium wyboru. To nie procesor w kompie gdzie da sie pomierzyć, ocenić, skonfrontować i na podstawie wyników wydać werdykt
  15. dopiero teraz zauważyłem. Baele sprzedaje HE1000 ? Przegapiłem jakiś temat :P?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  15 więcej
    2. FeX

      FeX

      LCD-4? Dla mnie to ślepy strzał :)

    3. oblivion

      oblivion

      Swoją drogą ciekawe co to za downgrade Baele, mam nadzieję, że nie CALe :D Aallen zdecyduj się w końcu, najpierw mówisz, że wolisz mieć wszystkie highendy zamiast HE1060, a teraz znowu, że jedne najlepsze chciałbyś mieć, a resztę posprzedawać :P

    4. rev

      rev

      FeX nie słuchałeś LCD4 więc nie róbmy ****oburzy,bo jeszcze się okażą totalnym wymiataczem :)

       

      Te na audio-show się nie liczą bo były zepsute, trzeba je było odesłać zaraz po show :)

  16. Myślę że dla każdego jest to osobista ocena i nie ma co kierować się czyjąś opinią tak wyrażoną. Sam się tak raz wypowiedziałem ale po diametralnej modyfikacji słuchawek nie polegającej bynajmniej na wymianie kabelka. Tak więc myślę że nikt nie powinien się tym sugerować bo dla każdego to po prostu inna wartość emocjonalnej oceny
  17. Panowie zdecydujcie sie. Jedni o Euro, drudzy o dolarze może ustalmy jedna wersje.
  18. Windows 10 a Genisys. Jakieś skojarzenia ? :)

    1. maciux

      maciux

      Że słaby, powtarzalny, zbudowany na sukcesie poprzedników czy jak system operacyjny z filmu? :P

    2. aallen

      aallen

      Chcą go na siłe wepchnąć wszystkim, kontrolować, ograniczać, na tabletach, komórkach, komputerach. Kontrola kontrola i jeszcze raz kontrola za przyzwoleniem mas ;0

       

  19. Stricte to nie. To prawda. Jednakowoż najbardziej zbliżonymi do monitorów bliskiego pola są k1000, przynajmniej moim zdaniem, wg moich dotychczasowych odczuć. Przecież k1000 to tak naprawde nie są słuchawki tylko głośniki nauszne z podobną prezentacją jak monitory tylko troszke mniej przepastną
  20. są jedne takie słuchawki. Mianowicie k1000 jednak co to ma za znaczenie ? W samym odbiorze muzyki. Po prostu preferujesz brzmienie głośnikowe
  21. Nie oceniajmy każdego swoją miarą. Każdy ma własny słuch, własne odczucia. 10 min jest jak najbardziej wystarczające dla jednych a dla drugich i dwóch tygodni nie starczy. Nie oceniamy tutaj szczegółów które jedne zanikają w procesie akomodacji słuchu a inne wychodzą na światło dzienne, tylko sygnature całości a tą jestem ja chociażby w stanie ocenić w ciągu 5 minut Problem leży w braku akceptacji takiej opini. Niektórzy chcieliby żeby podbić kartę na której jest napisane i potwierdzone słuchałem 1000h. Mam prawo do oceny Zauważcie. Jak ktoś się zgadza z czyjąś opinią to nie musi mieć uzasadnienia a jak ktoś się nie zgadza i inaczej odbiera dany produkt to zawsze a czy dobrze słuchałeś, a czy nie za krótko, a to czy nie to, a czy ze wzmacniaczem odpowiednim a czy na odpowiedniej muzyce. Nie tędy droga. Jednym pasują innym nie. Prosta piłka. Nie ma co na siłe kogoś uszcześliwiać w tematach które nie mają schematu i szablonu i każdy odbiera je na swój indywidualny sposób Ja np. też uważam że są to świetne słuchawki i jest to najwyższa światowa półka w kategorii dźwięku ale nie są najlepsze bo tu nie ma czegoś takiego obiektywnie rzecz ujmując. Jeśli jednak ktoś uważa je za najlepsze to ok Jestem świadom że dla wielu mogą być Scena słuchawkowa bo są to słuchawki Jaka miałaby być Nie przeskoczy fizycznych ograniczeń.
  22. wiesz dobre słuchawki naprawde nie muszą dużo kosztować. Dla mnie takim naprawde produktem nie dość że trwałym i solidnym a do tego z brzmieniem które pretenduje naprawde wysoko są chociazby DT770 a one kosztują około 500 zł jak dobrze poszukasz używki a są to słuchawki po pierwsze w rozsądnych pieniądzach i ewentualnie są dobrą bazą na modyfikacje ich gdzie zamkniesz sie moze w 1000 zł a bedziesz mial dzwiek (kolokwialnie mówiac) na poziomie 4 tys zł Poczytaj sobie na forum o modyfikacji DT R10
  23. Podsumowując. 1. nie wiadomo czy to oryginał czy podróbka 2. kolega nie widzi nic złego w dźwięku, taki mu odpowiada 3. nikt nie doradza zakupu. Nie róbmy już wody z mózgu. Kolego kup co uznasz za stosowne jednakże nie jesteśmy cię w stanie zapewnić o oryginalności produktu z tej aukcji bas sam w sobie nie jest pojęciem złym. Dodaje dociążenia i także lubie "bas" jednakże wiem czym jest dobry bas zarówno z własnych odczuć jak i z doświadczenia. Możliwe że kolega kiedyś trafi na słuchawki lub zmieni mu się nastawienie że stwierdzi że niskie tony w monsterach to dno i kilometr mułu w porównaniu np do k550 czy SM HP100. Nie ma co ingerować w czyjeś upodobania. Wyraziliśmy już swoje "zdziwienie"
  24. aallen

    Fallout 4

    hah. To nie problem Gothic III i brak jednego pucharu ... Jak widać zdarza się i będzie się zdarzało
  25. nie pytaj na tym forum o takie rzeczy bo na samą nazwe wszyscy alergicznie reagują i na pewno nie są specjalistami w zakresie doradzenia czy dany produkt jest oryginalny jednakże muszę z przykrością stwierdzić dla Beatsów że słuchałem kiedyś podróbek i grały lepiej niż oryginały o zgrozo Pójdź do jakiegoś Mp3store jeśli masz i serio posłuchaj sobie jakiś słuchawek w podobnej cenie. Uwierz Beatsy mają coś takiego. taką kluche w dźwięku że nawet laik zauważy różnice. Nie mówimy tu o słuchawkach za 4 tys zł przecież. Ludzie dobrze Ci radzą. Beatsy to jest wyrzucenie pieniędzy w błoto, dużych pieniędzy jak na taki poziom słuchawek a każdy czy to audiofil czy nie Ci to potwierdzi kto ma trochę obycia ze słuchawkami no i właśnie jakich porównywałeś ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności