Akurat miałem w weekend przyjemność skosztować tych AKG K701, niestety tylko z mojego wzmaka i dwóch różnych źródeł przenośnych. Słuchawki te mimo niskiej impedancji nie są zbyt łatwe do wysterowania. Na moim wzmacniaczu musiałem pojechać o jakąś 1/5 obrotu dalej, żeby grały tak samo głośno jak Sennheisery HD 595, a impedancje obu słuchawek są na tyle podobne, że w skali decybelowej jest to tyle co nic. Zacząłem więc drążyć tematykę skuteczności słuchawek AKG - różnych modeli, i zauważyłem, że firma AKG stosuje dość brzydki trick marketingowy jeśli chodzi o SPL. Zamiast podawać go w db/mW jak cała konkurencja, oni prawie zawsze podają w dB/V. No to zróbmy porównanie z HD 595 - SPL = 112dB/mW, AKG = 105dB/V. Potencjalny klient (w tym do niedawna ja) widzi, że SPL jest ponad 100 czegoś tam, więc słuchawki będą miały dobrą skuteczność. Tylko że po przeliczeniu tych 105dB/V okazuje się, że w przypadku AKG K701 jest to 91dB/mW, czyli 21dB mniej z miliwata niż w Sennkach. Komentarz każdy dopowie sobie sam, w każdym razie kolor AKG K701 jeśli ma nawiązywać do iPoda, to jest to błędne skojarzenie. Te słuchawki to prawdziwy hi-end, ale dopiero po odpowiednim napędzeniu.