Spawn

No i jest królik złapany czyli tzw diabeł i baba. Wątpie abym jeszcze coś w tym roku kupił z audio tym bardziej że nie mam pomysłu co z zamkniętych słuchawek dostępnych na rynku mogło by przebić poniższe combo (może CA Fibae3?) wiec traktuje że złapałem króliki do tańca i do różańca. Er4xr z nowym kablem zbalansowanym pokazują mi dobitnie że 1 armatura przekazuje więcej emocji niż 8 podobnie w sumie zestrojonych (Inear Prophile 8). Oraz ogromna w sumie niespodzianka na koniec roku czyli mało znane Sony ex800st czyli najlepszy allrounder jaki słyszałem w swojej audioprzygodzie. Diabeł - Er4xr na kabelku zbalansowanym FAW Copper series mk2, podpięte pod wyjście zbalansowane Sony WM1A - z całym szacunkiem dla różnych nausznych fostexów, denonów, aeonów czy beyerów ale w tym połączeniu to są najlepsze zamknięte słuchawki jakie słyszałem. Tam gdzie diabeł nie może (ciężkie metalowe łojenie i mega słabe realizacje) tam babe pośle czyli Sony ex800st które sprawiają że noga sama chodzi w każdym gatunku, bez buły, gubienia detali i przekłamywania. Jest duży detal i totalnie audiofilski sznyt tyle że w przyjaznym wydaniu. No i oczywiscie Sony wm1a - odtwarzacz który wygonił Shozy Alien+ któremu udało się wygonić colorflaja c10 po ponad 2 latach! Nie rozdrabniając się na detale najbardziej kompletny odtwarzacz z jakim miałem się okazje spotkać. Dźwiękowo, bateriowo, obsługowo, pamieciowo, wykonaniowo jest po prostu kozak.

Zgadzam się, o ile do czarnego to jeszcze powiedzmy może pasować to do jasnej tarczy to pasuje jak pięść do nosa. Na szczęście można zmienić koronke i zwykła do mechanizmu 6R15 z standardowym wygrawerowanym "S" kosztuje bodaj 40 dolarów.

Fajny ale wskazówki nie te i niestety z lumą co mi nie pasuje do charakteru zegarka. W brightz strasznie robią mnie te wskazówki ala mieczyk w stylu grand seiko i bez lumy. Część uroku tych zegarków jest taki że jak padnie bateria albo paseczek to się człowiek zastanawia czy nie lepiej nowy zegarek kupić zamiast wymieniać

Pocieszne są strasznie te najtańsze casio. Sam oprócz 2 mechanicznych swiss mejdów oraz limitki seiko alien importowaną z japonii mam casio f-91w i sobie chwale

@Fatso nie obraź się ale starzejesz się. Raz że Cie na forum prawie nie ma a dwa że od jakiegoś czasu każdy zrecenzowany przez Ciebie sprzęt można podsumować tak samo: fajne, tanie i wystarczy. No może i wystarczy ale to jakoś tak mało audiofilsko. No weź się w garść, ja mam prawie 2x droższy kabel do iemów niż ten xduoo

@murderotic Miałeś może do czenia z Seiko Brightz? Chodzi mi po głowie Grand Seiko ale oczywiście mnie nie stać i moje oczy skierowały się na SDGM001.

@Seler666 nie ma tradycyjnego line out. Moze za to sluzyc jako transport cyfrowy ale trzeba inny kabel usb kupic.

Fajnie, oby nie było na mnie jak nie podejdą A tak serio to przez 2 dni siedziałem z er4xr i słuchałem w uniesieniach audiofilskiego pitu pitu (Możdżer i Holland Baroque, Hanz Zimmer, Jesse Cook itp) a dzisiaj przyszła mi ochota na zwykłe niezobowiązujące tupanie nogą to upchnąłem ex800 i też jest kocur (Major Lazer, M.I.A., Stanton Warriors, Modeselektor). Posiadanie takiego combo er4 i ex800st jest mega dobre, jedynie co mnie gniecie to czy kupować też kabelek zbalansowany do ex800. Problemy pierwszego świata Żałowałem trochę że sprzedałem meze 99 które lubiałem ale mi się znudziły i nigdy nie grały dokładnie tak jakbym chciał a tutaj proszę małe doki sonego które są na rynku już wiele lat załatwiły sprawę.

Pamietam wiele lat temu ktoś na audiohobby pisał że słuchał czyichś dt990 i stwierdził że wow to jest to czego szukał tyle lat. Zamówił sobie więc spersonalizowaną wersje manufaktur i zonk bo grały inaczej

Nie. v2 wogóle nie znam ale z opisów kolegów wychodzi że dla mnie będą grały jak popsute Słyszałem inną pare v1 ale nie wiem jaki miała numer i podpięta była pod inny tor wiec grało inaczej tak czy siak. Zapytaj @majkel on chyba miał u siebie T1 z różnych okresów.

Nie od dzis wiadomo ze t1 z roznych okresow graja inaczej. Albo beyer kombinowal ze strojeniem albo dostawcy czesci sie zmieniali. Na headfi nawet kiedys widzialem ze ktos wklejal zdjecie v1 z samej koncowki produkcji i zawieszeniem drivera juz z wersji v2.

Wolisz kartą czy gotówką?

What? Przeciez T1 maja wiecej basu niz takie hd600, hd650, hd800, dt880 juz nie wspominajac o k701 bo to juz wogole kosciotrupy przy t1. Na wykresiku nawet to widac.

Jak by co to mam do sprzedania akurat najlepsza wersje T1 v1 z wysokim numerem seryjnym za 12 tys zl. Cena mysle atrakcyjna skoro lepsze niz nowy mr speakers

Ten 1000 godzin wygrzewania nie byłby może taki trudny do osiągnięcia gdyby nie legendarna awaryjność gs i ps1000i...

Słucham sobie drugi dzień po balansie na kablu forzy i musze powiedzieć że im dalej w las tym lepiej. Wziąłem celowo copper series bo nie chciałem sobie balansu tonalnego zachwiać srebrem i raczej się to udało. To co się zmieniło w stosunku do zwykłego kabelka i niezbalansowanej dziurki 3,5mm to przede wszystkim tak jak już pisałem przestrzeń. Er4xr same z siebie są dość przeciętne w tym temacie i tutaj bardzo się poprawiły. Mam też wrażenie że dźwięk się przybliżył i stał się lepiej zdefiniowany. Mam przez to na myśli że wm1a ma wyższą rozdzielczość, kulturę i całe połacie przestrzeni wiecej niż alien+ jednak to dźwięk na alienie był na er4xr bardziej dosadny, odczuwalny i przejmujący. Po zmianie kabelka i wyjścia na zbalansowany dźwięk z sonego stał się właśnie bardziej dosadny i odczuwalny, tak jakbyśmy usiedli o kilka rzędów bliżej sceny. To nadal nie jest poziom aliena+ pod tym względem ale moim zdaniem dystans się zmniejszył. Niewiem co ma większy wpływ na te zmiany, wyjście zbalansowane czy kabelek wiec powiedzmy że to suma obydwu. Oczywiście mogę też bajarzyć bo przepiąłem kabelek jedynie 2 razy w celach porównawczych bo te gniazda mmcx są okropnie trudne do odpięcia. Aczkolwiek Er4xr to słuchawki których używam najwięcej od półtorej roku więc znamy się już całkiem nieźle i te różnice wydają mi się dość znaczące.

@Baele Futerał kupiony tutaj https://www.etsy.com/shop/VALENTINUM/items?search_query=wm1a Jak chcesz inny kolor skóry, nitke albo klapke czy cokolwiek innego to Ci koleś zrobi bo to wszystko robione pod indywidualne zamówienia. Na zdjęciach jest dokładnie ten mój robiony wedle mojego widzimisie Ja polecam bo bardzo dobre materiały i super wykonanie. Jak masz europejską wersje to musisz zmienić region bo jest blokada głośności. Przez zdjęciem blokady to nawet dla etymotiów er4s brakowało głośności na high gain.

GS1000i to są najwygodniejsze słuchawki z jakie miałem na głowie. Mają ogromne muszle i bardzo lekkie są. Pamiętam jak je kupiłem i byłem mega rozczarowany Byłem zakochany w sr325i po których kupiłem stax 2020 ale mięta została do grado i chciałem więcej i lepiej tego samego co było w sr325 a dostałem kompletnie inne granie. SRy były bardziej średnicowe i bliskie a gs1000i miały bardziej oddaloną średnicę, duuuużo więcej basu i przekaz podawany z daleka co mnie kompletnie odrzuciło. Pobawiłem się lampkami żeby je zrobić pod siebie ale to nigdy nie było to co chciałem. Przyznaje za to że wielkość sceny, detal i szybkość zrobiły na mnie wtedy piorunujące wrażenie. Plus albo minus mają taki że nie spotkałem się z innymi słuchawkami które grały by tak głośno na zewnątrz. Normalnie można je położyć obok i słuchać muzyki jak z małych głośników i to wcale nie przy bardzo wysokich poziomach głośności. Pożegnałem się z nimi bez żalu zostając ze staxami

Dubel

Duzo zalezy do czego je wpinamy. Mnie tam zst ze zwyklym kablem i innymi tipsami super graja z basowym htc 10 za to jak je wpialem w dosyc rownego sonego wm1a to wychodzi ta okropna gora ktorej na htc jest wycofana i nie przeszkadza. Duza ilosc basu do tramwaju jak znalazl i fajnie graja rocka i metal. Za 50zl rewelka.

Doborowe towarzystwo

Słucham no Kabelek to Forza Audioworks Copper Series mk2. W er4xr powiększyło mi to scene znacząco i jednocześnie albo właśnie przez to jest też lepsza separacja, dźwięk na oryginalnym kabelku był węższy i gęstszy. Mam wrażenie że jest też trochę wyższa rozdzielczość ale tutaj bez jakiegoś szału. Największa zmiana to scena właśnie, ale niewiem na ile to kabel a na ile sam balans w sonym.

Wm1a i er4xr doczekały sie uruchomienia balansu

Zbalansowany mmcx - jack 4.4mm do sony czyli taka tam biżuteria

Z wyciekaniem nie jest najgorzej. Po wyjęciu z uszu trzymając w rękach to tak z 30 cm od głowy już prawie nic nie słychać. Sama izolacja mizerna, to coś pomiędzy pchełkami a dokanałówkami, można powiedzieć że są półotwarte bo w sumie są mając wentylowany driver. Ja używam ich w niezbyt głośnym biurze i jak gra muzyka to nawet dobrze izolują, spora ilość basu pomaga. Rozmowy są ledwo słyszalne i to w zasadzie tylko przy cichszych fragmentach, ale głośny tramwaj czy ogólnie chodzenie po polu to już gorzej bo kopółki wystają z uszu i słychać jak wiatr je owiewa