mik10 Opublikowano 23 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2012 Witam Od dawna mialem jedną obsesję-posiadać jak najbardziej pojemny odtwarzacz, dobrze grający rzecz jasna. Niemal do wczoraj wiedzialem tylko o istnieniu Ipoda Classic 160 Gb. Jak to mozliwe, ze nie slyszalem wczesniej o Cowonie x7,a raczej o tym jaką ma pojemnosć? Sam sie zastanawiam. Mysle, ze po prostu firma Cowon i tak nic mi do tej pory nie mowila, poza tym nie wierzylem, ze azjatycki produkt moze byc dobry, i to pomimo sukcesu Samsunga czy LG,a poza tym to juz starszy model, teraz gwiazdą jest Cowon J3-co mnie zreszta troche dziwi,bo cenowo, az takiej przepasci nie ma, różnica w pojemnosci dyskowej (hdd kontra flash) ogromna i najwazniejsze- oba odtwarzacze posiadaja ten sam system reprodukcji dzwieku jeteffect 3.0 z identycznym interfejsem (jeta, nie calego odtwarzacza) Ale o tym pozniej. Być moze kilka osob rozczaruje, ale bezposrednie porownanie Cowona x7 120GB (istnieje wersja 160GB) bedzie odnosic sie do Srebrnego Phillipsa GoGear Muse 16GB. Wiem, ze na forum nie wiele osob go posiada (a szkoda) W gre wchodzi jeszcze sony nwz-544 i Ipod Touch 4s,ale w tym wypadku odbyl sie tylko odsluch sklepowy. Zeby nie robić bałaganu wszelkie refleksje (a mam ich kilka) zostawie na koniec,a raczej połącze je z dzialem Muzyka. Przy okazji mysle, obalę kilka mitów dotyczących przenośnego sprzętu audio (zabrzmiało groźnie? I dobrze.) OPAKOWANIE Tu widac jednoznacznie wpływ Wielkiego Jabłka. Krótko- minimalizm formy i prostota wykonania. Białe, sporej wielkości pudelko, z zaledwie kilkoma napisami. W srodku kilka mniejszych pudełeczek, w którym znajduja sie, poza samym grajkiem, mini instrukcja, smycz, porzadny kabel usb i uwaga- ładowarka sieciowa z wymiennym wtykiem europa-usa. Po raz pierwszy sie spotkalem sie z dołaczoną łądowarką, co choc troche zmniejsza ból wydatku,jaki ponioslem. Generalnie + na dzien dobry. WYGLĄD, WYKONANIE Cowon x7 duzy jest-posiada wyswietlacz lcd 4,3 cala, obudowany utwardzonym plastikiem, ktory nie robi jakiegos specjalnego wrazenia, ale tez nie mozna powiedziec, ze jest tandetny. Calosc jest dobrze spasowana, dzieki wyzlobionym rogom dobrze trzyma sie w dłoni. Wazy swoje, ale waga zupelnie mi nie przeszkadza, bardziej gabaryty-poniewaz sprzet ów zakupilem wyłącznie do muzyki (i to głównie do odsluchu losowego) tak duzy wyswietlacz zupelnie nie ejst mi potrzeby, polowa by wystarczyla. Owszem, czasem przeglądam foldery (w pionie) i wtedy fajnie jest widziec poszerzoną liste, co zmmniejsza koniecznosc ciagłego rolowania, ale, jak powiedzialem, 2,5 cala spokojnie by wystarczyło. Wtyk na słuchawki jest u dolu-słusznie. Tam tez znajduje sie zaslepka na kabel usb i wejscie ladowarki. Z boku umieszczono przyciski glosnosci,wyraziste, okrągle, dzieki temu łątwo sterowac nimi z kieszeni. Po drugiej stronie mamy przycisk power i tu znow widac (miły) wplyw konkurencji. Cowon ma sleep mode-nie wylacza sie tradycyjnie, tylko podobnie jak ipod wygasza sie, dzieki temu start odtwarzacza to moze 3 sekundy. Kolejny duzy plus. I wreszcie na koniec absolutnie najwiekszy PLUS tego grajka-BATERIA-103 GODZINY!!!!!! Niemozliwe?Mozliwe, ze niemozliwe, bo mam go dopiero pare dni,ale juz widze, ze bateria pociagnie dłuuuuugo, o wiele dłuzej niz JAKAKOLWIEK konkurencja. Za to powinni dawac Nobla. Jesli uciagnie "tylko" 80-90 godzin to tez bede w siodmym niebie (Slucham srednio 3 godziny dziennie , co daje miesiac ciaglego odsluchu,bez ładowania!!! Szalenstwo! DANE TECHNICZNE Wymiary 78.6 x 126.9 x 14.5mm Waga 212 g Wyświetlacz 4.3" 16:9 Wide TFT LCD, 272x480 (16million colors) Formaty Video AVI, WMV, ASF Kodeki Video Xvid SP/ASP, WMV 7/8/9, DivX 3/4/5 Rozdzielczość 480x272, 30 fps Kodeki Audio MP3, WMA Czas Odtwarzania Audio 103 godziny Czas Odtwarzania Video 10 godzin Formaty Plików MP3, WMA, FLAC, OGG, APE, WAV Kodeki Audio MP3 : MPEG 1/2/2.5 Layer 3, ~320 kbps, ~48 kHz, mono/stereo WMA : ~320 kbps, ~48 kHz, mono/stereo OGG : ~Q10, ~44.1kHz, mono/stereo FLAC : Compression Level 0 ~ 8, ~44.1 kHz, mono/stereo WAV : ~48kHz, 16bit, mono/stereo APE : Fast, Normal, High, 16 bit, v3.97 ~ 3.99 INTERFEJS, OBSŁUGA, ZAWARTOSC MENU Słyszalem , ze ludzie narzekają na ten aspekt, ale jak dla mnie nie jest zle. Glowne menu sklada sie z trzech ekranow z widgetami, ktore mozna dostosowac jak sie chce (ilosc widgetow, tapeta) Wszystko jest dosc czytelne, chodzi plynnie. Menu Muzyka posiada wszystkie niezbędne opce,łacznie z Folderami i Listą Odtwarzania, choc, podobnie jak w Soniakach, mozna ja tworzyc tylko w kompie, ale za to jest opca Ulubione, co w zasadzie jest Lista Odtwarzania z pozycji Odtwarzacza i to niezwykle prosta-wciskamy przycisk fav i mozemy dodac co tylko chcemy jednym dotknieciem.Nie wiem tylko, czy odtarza po kolei , czy alfabetyvznie,bo jeszcze nie sprawdzalem.Ale to szczegół.Okladki wystarczy dodac do folderu i mamy ja na pelnym ekranie-jest niezle. Smiesza mnie tylko male , drobne napisy czasu,paska time-u itp-ale to tez szczegoł. Dalej dostep do opcji modyfikacji dzwieku JetEffect,ale o tym pozniej. Co jeszcze w menu-patrz dane techniczne. MUZYKA, OCENA Wierzcie lub nie, ale znalazlem swoj ideal jesli chodzi o jakosc dźwięku,czyli to, co najwazniejsze w odtwarzaczu muzyki. I tu zaskoczenie-NIE jest nim niestety niniejszy Cowon x7,ale dzieki niemu docenilem ostetcznnie moj poprzedni odtwarzacz- Phillips GoGear Muse 16 GB (+32 GB microsd) Sluchajac muzyki z tego ostatniego przez ostatnie niemal dwa lata czulem , ze nie da sie przeskoczyc tej głębi, czystosci i wyrazistosci dźwieku, jaki udalo sie holenderskiej firmie stworzyc, dzieki systemowi Fullsound. Wiem, to nie recenzja, ani tym bardzIej reklama Phiiilipsa, ale to, co pisze jest konieczne, gdyz szok jaki przezylem przesiadajac sie na Cowona byl zbyt wielki, przynajmniej w pierwszych godzinach.Cowon przy Phillipsie grał (teraz jest lepiej) jak najgorszy hipermarketowy grajek, pelen sybilantow (co za ladne slowo- nie sądzicie?-ze tez okresla takie nie fajne rzeczy) i plaskiego dzwiek. No tak, pomyslaptlem sobie-masz babo placek-zachcialo ci sie zmieniac grajka i po co? Tylko po to, zeby miec cala muzyke na raz w grajku i zeby zostalo trcohe miejsca? To masz, ale o jakosci dzwięku zapomnij. Nie, mowie sobie, niemozliwe-nie po to wydalem rownowartosc niejednej emerytury, i to nir nasjmnieszej (prawie 1200 zł), nie po to , nie jadlem, nie pilem, do kina nie chodzilem, czyli osczedzalem jak diabli, zeby mi takie numery robić! Dobra, wchodze w menu JETEFFECT-tu musze znalezc ratunek! A czego tam nie ma-milion roznych gowowych ustawien, nie tylko typu Rock, Pop, ale rowniez takie wyszukane jak Wind cos tam.Poza tym cztery wlasne ustawienia z equalizerem z 8 paskami!!!! Super, choc to zupelnie nie dla mnie-nie znam sie az tak, wiec zmuszony jestem korzystac z gotowcow. Poza Rockiem, Popem i Windem Na szczęście sa ustawienia znanego systemu +BBE, w tym BBE MP-jak sie wydaje odpowiednik FullSounda w Phiilipsie, ktory ma przywracac jakosc stratnym nagraniom w formacie Mp3. Wierzcie lub nie, w Phiilipsie to naprawde dziala- i to jak! Szczena opada! Załączam BBE MP-jak dla mnie faktycznie najlepsza opcja i slucham dalej, wygrzewajac sluchawki przy okazji-te same sluchawki, ktorych uzywalem do Phillipa,więc mam bezposrednie porownanie-Sound Magic e10-cieszace sie ogolnym szacunkiem dokanałowki. Wczesniej uzywalem z Phiilipsem NuForce ne6, ale Sm lepiej sie zgrały. Przy okazji obale mit, o sybilowaniu sluchawek-bzdura-Sybiluje zawsze sprzet grajacy-nie sluchawki. Dowod-na Phillipsie z SM E10 Sybilantow 0-Nul, na Cowonie moze nie duzo, ale zdarzaja sie. Phiilips posiada wyrownwawczosc glosnosci, na Cowonie czesto musze sciszac dźwiek przy glosniejszych nagraniach-(czasem jak walnie!) Co do samego dźwieku to, jest generalnie ciszej (nie mowie o glosnosci), mniej dynamicznie, z mniejsza głębią, scena malo szeroka , bas calkiem , calkiem, schodzi nisko, wokale ok,separacja instrumentow przyzwoita-najlepiej brzmi saksofon, najgorzej, wrecz fatalnie talerze. Cowon nie wybacza slabszym nagraniom, mimo, ze z systemem BBE MP powienien, zupelnie inaczej niz u Phillipsa, ktory robi to znakomicie. Generalnie im dalej w las tym jednak lepiej, choc nie wiem czy sie nie pocieszam na silę. Dobrej jakosci nagrania zwlaszcza we Flacu graja czasem niemal tak samo jak w Phiilipsie, co mnie bardzo cieszy. Cieszy tym bardziej, ze sprzedalem Phillipsa, zeby kupic Cowona....Na pytanie, czy wrocilbym w tej chwili do Phiilipsa, gdybym mogl, odpwowiem, ze jednak nie, gdyz nadal wierze w potencjal tego Cowona-bardzo podoba mi sie dlugowiecznosc baterii, pojemnosc dysku, prostota obsługi. Gdyby jeszcze ten dźwięk...Gdybym mial porownywac tego grajka tylko Do Ipoda Classica, czy nawet Toucha, to bez uprzedzen dla Jabłka, wybrałbym jednak Cowona-dzwięk Ipoda jest zbyt ugrzeczniony, mało dynamiczny, byle jaki, nie da sie go odpowidnio modulowac. Cowon potrafi pozytywnie zaskoczyc, zwlaszcza przy dobrej jakosci nagraniach. Podobnie w porownaniu z soniakami-Cowon nie wypada tak zle-ale chyba glownie przez raząco ciche Japonczyki. I Holender-zostal Holender-nic nie poradze-miejcie mnie za wysłannika Holendrów na Polske-trudno,ale to co słyszalem na GoGearze Musie sni mi sie po nocach i sa to piekne sny, ale zaraz za nimi jest Cowon. Slucham dalej, bedzie lepiej. Sluchawek nie zmieniam-to uwazam kolejny mit do obalenia-jesli masz dobre sluchawki, ktorych dzwiek ci odpowiada, tak jak mi Sm, to jesli graja zle z jakims innym sprzetem to nie ich wina, tylko odtwarzacza i zmiana sluchawek niewiele pomoze lub nie pomoze wcale. Takie jest moje zdanie, tym bardziej, ze podlaczalem Cowona do innych sluchawek, glownie Senkow, w tym nausznych-tu juz w ogole bylo kiepsko.Owszem, moze sluchawki za 1000 cos wiecej z niego wycisna, ale nawet gdybym mial drugi tysiac w kieszeni, nie poswiecilbym ich de facto na tego Cowona, nie mowiec o tym , ze kupowac opony do ferrari za cene ferrari, to troche chore (a moze tylko mocno snobistyczne-nie wiem) Reasumujac-Nie jest tak zle, choc moglo byc lepiej. Zakladam, ze specjalisci pogrzebia w Eq i cos wiecej wygrzebią z x7 niz ja. Na razie slucham dalej-proces wygrzewania jeszcze sie nie zakonczyl. Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrSheep Opublikowano 23 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2012 Recka dość dobra, choć treści w niej zawarte są zaskakujące (chodzi mi o jakość dźwięku Muse`a) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jakub612 Opublikowano 24 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2012 Ten tekst o obaleniu mitu, że to nie słuchawki sybilują a zawsze sprzęt rozwalił mnie na łopatki. Swoją drogą słuchawki takie trochę średnie co do oceny jakości odtwarzacza imo( chociaż nuforcy bardzo lubiłem swego czasu). Recka generalnie na plus( może stylistycznie można się doczepić, ale to nie forum językowe). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
D@rkSid3 Opublikowano 24 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2012 X7 w życiu mi niesybilizował. Ba, czasem nawet podbijam wysokie tony. Np. w HIsoundaudio Popo. X7 też prezentuje znacznie wyższy poziom niż Muse, którego słuchałem. Philips gra bardzo dobrze i przyjemnie, ale nie na tyle by zagrodzić Cowonowi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shady_slim Opublikowano 24 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2012 czy w X7, podobnie jak w J3, najniższa częstotliwość jaką można korygować w EQ to tylko 80 Hz? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 24 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2012 (edytowane) XtremeEQ i Xtreme3D z iMP-ków i iFP-ków to właśnie system philips (w nieco starszej wersji i z inną etykietką) więc coś w tym jest... Edytowane 24 Marca 2012 przez KHRoN Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marmur Opublikowano 24 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2012 Tylko jedna uwaga do tej recenzji - zdjecia. Reszta jest ok, poza malymi roznicami pogladow dotyczacymi dzwiekow, ale to osobiste preferencje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mik10 Opublikowano 24 Marca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2012 Dzięki za miłe słowa.Takie opinie tylko zachęcaja do jeszcze cieższej pracy na przyszłość. Co do Sybilantów, to nie jest to jakis powazny problem, tym niemniej wystepuje. Ten grajek ma potencjał, głownie dzieki rozwinietemu do granic możliwości Eq. Ale, no cóż-Król może byc tylko jeden (oczywiście moim skromnym zdaniem) Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrBrainwash Opublikowano 24 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2012 Są dwie drogi : 1) naturalności w połączeniu ze szczegółowością, oddanie szlachetności/subtelności muzyki i wiernym oddaniem zamysłu autora utworu. 2) efektownego grania, włączenia na full "polepszaczy", aby to nam bas fajnie dmuchał, a scena kręciła się dookoła nas. W pierwszej grupie są taczki i część innych ipodów, oraz oraz odtwarzacze CD z ocieplonym gładkim brzmieniem. W drugiej grupie są wszelki grajki, które mają na pokładzie różne specjalne efekty w tym: BBE, DNSe, SRS itd. Na słuchawkach są fajne efekty, ale podpiąć do głośników to wychodzi jak bardzo ucinają i szatkują pasmo. Pierwsza szkoła gra pełnie, płynnie, ale łagodnie i bez efektu "wow". Druga szkoła gra pod wymuszone efekty przestrzenne, często koloryzacje muzyki, dodawanie często czegoś czego nie ma, ogólnie robienie wszystkiego by muzyka była jak najciekawsza, efekciarska. Niektórzy lubią pierwszą szkołę, grania inni drugą.... Z doświadczenia, że druga szkoła brzmienia paradoksalnie się nudzi po jakimś czasie, natomiast po przekonaniu się do pierwszej szkoły cały czas nas zadziwia. Sony Ericsson jakiś na dopalaczach z jakimiś tanimi pchłami grał bardziej efektownie niż sony X z PK1, było więcej basu, więcej pieprznięcia i z pozoru ciekawiej... Tak to już jest... Taki clix2 ze swoim pieprznięciem na basie "wydaje się bardziej atrakcyjny" dla fanów 2 szkoły brzmienia niż sony A826. Dla mnie osobiście z moimi preferencjami w stronę pierwszej szkoły clix2 brzmi dziwnie... a soniacz ma dużo bogatszą średnice i jest dużo bardziej muzykalny i naturalny w brzmieniu. Fani drugiej szkoły mogą sobie żonglować grajkami jedynie dla urozmaicenia, taki T4 będzie łagodny i nieciekawy i nie mają co się w niego pchać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arthass Opublikowano 25 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2012 Ciekawe czy da się zrobić CF moda? Bateria pewnie pociągnęła by ze 20h więcej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
plaskacz Opublikowano 25 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2012 Taki clix2 ze swoim pieprznięciem na basie "wydaje się bardziej atrakcyjny" dla fanów 2 szkoły brzmienia niż sony A826. Dla mnie osobiście z moimi preferencjami w stronę pierwszej szkoły clix2 brzmi dziwnie... a soniacz ma dużo bogatszą średnice i jest dużo bardziej muzykalny i naturalny w brzmieniu. Fani drugiej szkoły mogą sobie żonglować grajkami jedynie dla urozmaicenia, taki T4 będzie łagodny i nieciekawy i nie mają co się w niego pchać. Na jakich słuchawkach ten Clix2 ma pieprznięcie na basie? Co do faktu, iż Sony jest bardziej naturalny w brzmieniu, mogę się przychylić..Lecz muzykalność? Co dokładnie chcesz przez to powiedzieć? Poza tym, moim zdaniem Clix2 przypomina dźwiękowo iMPka 550. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrBrainwash Opublikowano 25 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2012 (edytowane) Słuchałem na tych samych co na soniaczu M390, ksc, kpp, re2, jakieś jvc, doki, jeszcze na jakiś armaturach shure, ale nie pamiętam jakich i coś pewnie by się znalazło, obecnie nie pamiętam. Clix2 gra dobrze, po prostu jakoś tak dziwnie, jego charakterystyka nie wydaje mi się naturalna, basik ma fajny, ma kopniak i dynamikę, za to muszę go pochwalić, jest ogólnie polecany dla funów basu. Może jest trochę podobny do grania impa, bezpośrednio nie porównywałem, aczkolwiek imp nie kojarzy mi się clix2. Soniacz pokazuje swoje piękno dopiero po zabawie podwójnym EQ, jednym w DACu drugim w sofcie. Średnica przy porównaniu go do clix2 wywołała u mnie banana na twarzy. X7 to raczej grajek stacjonarny, ewentualnie do podróży pociągiem, bateria trzyma na tyle długo, że robienie CF-moda który zwiększy koszty i może ograniczy pojemność trochę mija się dla mnie z celem... Edytowane 25 Marca 2012 przez Syler Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
plaskacz Opublikowano 25 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2012 Szczerze mówiąc pierwszy raz spotykam się z czymś takim (a propos basu), no ale może jestem jednak bassheadem Gra on bardzo fajną ciepluśką średnicą i świetnie IMO zgrywają się z nim moje Shurki SE530. Porównywałem face2face i jak dla mnie grają podobnie. iMP to oczywiście poziom wyżej, lecz Clix2 jest na pewno jego bardzo dobrym zamiennikiem. Szkoda tylko, że tak mocno szumi.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MrBrainwash Opublikowano 25 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2012 Clix2 ma fajną średnice, w sensie jest fajne mięcho, lekko podkolorowany, ale brzmi to fajnie przebojowo, dźwiękowo clix2 jest niezły aczkolwiek nie maja bajka. W A826 nie ma takiego mięcha jak w clixie, ale jest czysto, a barwa średnicy jest udana, kojarzy mi się z przymiotnikiem "błyszczy", to są dwie inne szkoły brzmienia, dla jednych będzie lepszy clix2 (super szczególnie w elektronice i rapie), a dla drugich soniacz (stary rock to dla niego dobry gatunek) zależy kto co lubi. Chociaż teraz słucham raczej wyższej półki grajków. Z tej perspektywy muszę powiedzieć, że blask obydwu modeli już minął, aczkolwiek w swoich czasach moim zadaniem obydwa były bardzo udane i godnie reprezentowały swoje szkoły grania . EOT Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
D@rkSid3 Opublikowano 25 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2012 W skrócie Panowie. X7 gra jak J3 ale z ocieploną średnicą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.