lostson Opublikowano 1 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 I znowu wieszczą nam koniec formatu mp3: http://tech.wp.pl/kat,130040,title,Koniec-MP3-jest-bliski,wid,14215380,wiadomosc.html Trochę jest z tym jak z końcem świata - ogłaszanym już ze sto razy przez ostatnie pięćset lat. Inna sprawa że ten "koniec" już był... i się zwie ogg vorbis, czy jakoś tak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MathU Opublikowano 1 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2012 (edytowane) Nie "wieszczą", tylko pewien idiota stęka na temat aktualnie istniejących formatów audio, nie mająć o tym zielonego pojęcia: He says that your average MP3 file only contains about five percent of the audio from an original recording and he says Apple Lossless only offers "10.3 percent." The concern is twofold, which Young called the "front and back end" of the donkey. The back end is the devices we're using to listening to audio, and Young hopes that we'll get better devices than what's currently available. For example, on Beats Audio, he says "I think they make it look better, and I think they make it have more bass." Young also wants to see better music recording and high resolution recording, but we're not anywhere near that yet. He hopes that "some rich guy" will solve the problem of creating and distributing "100 percent" of the sound in music. Nie interesują mnie dokonania muzyczne pana Younga - po tych bredniach wiem, że jest idiotą. A tak naprawdę chodzi o wypromowanie nowego odtwarzacza w modelu przetestowanym przez Beats by Dr. Dre: http://www.inquisitr...-the-new-radio/ "Young, who is developing his own music player to compete with Apple’s iPod" I wszystko jasne - dostaniemy odtwarzacz by Neil Young, na którym usłyszymy 100% muzyki. Do tego jeszcze słuchaweczki od doktora, które prezentują dźwięk tak, jak chcą tego realizatorzy w studiu i mamy audiofilską ekstazę. Edytowane 1 Lutego 2012 przez MathU 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krecik Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 w koncu bedzie cos lepszego od lossless. kopia lepsza od orginału. pozdrowienia dla doktorka-potworka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lethe Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 he says "I think they make it look better, and I think they make it have more bass." MOAR BASS!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
4ndr3 Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 Do tego jeszcze słuchaweczki od doktora, które prezentują dźwięk tak, jak chcą tego realizatorzy w studiu To jest akurat niezłe. Wychodzi że Dre i realizatorzy chcą żebyśmy słuchali niespecjalnej jakości za to plastikowo przerysowanej... yeah. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert73 Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 Young ma tyle lat że pewnie nie słyszy powyżej 14khz więc po co mu nowy format dźwięku , chodzi o kasę i tyle . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KHRoN Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 Zwyczajna papka medialna, z której nic nie wynika. Jest jak jest i na razie - kiedy zabrakło Jobsa - nikt i nic tego nie zmieni... ... dowód? Już dawno temu microsoft stworzył WMA pro, oferując dźwięk o niespotykanych dotąd parametrach: 24-bit i prawie dowolne próbkowanie, możliwość kodowania wielu niezależnych kanałów ale jednocześnie automatyczny downmiks do stereo żeby słuchać tego samego pliku na przykładowo sprzęcie przenośnym, do wyboru zaawansowana kompresja stratna (wma oparte jest o podobne algorytmy co aac i ogg vorbis, ale z pewnymi usprawnieniami) bądź mocna kompresja bezstratna... ... i co? I nic. Po prostu nic. Zupełnie nic. Nie ma odtwarzaczy, które by ten format wspierały (poza pojedynczymi modelami z chin). A nawet gdyby, to nie ma skąd brać muzyki w takiej jakości, żeby po pierwsze dało się usłyszeć różnicę a po drugie żeby było warto... Choć fakt jest faktem - jeśli ktoś miał szansę zmienić ten stan rzeczy, to był to Steve... ... ale z drugiej strony było to po prostu tworzenie nowego rynku Kiedyś, w czasach kiedy opracowywano standard CD-Audio, parametry które ustalono nie wzięły się znikąd... wzięły się one stąd właśnie, że sprawdzono iż ludzie słyszą mniej-więcej tyle i wystarcza to do wiernego oddania dźwięku. Jak dla mnie, zamiast wymyślać "jeszcze bardziej audiofilskiego niż poprzedni" formatu dźwięku, powinni wymyśleć jakąś certyfikację związaną z jakością tego co znajduje się na płycie CD-Audio np. "say no to loudness war", "no clipping" i takie tam... wtedy ani nowy format by nie był potrzebny 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krecik Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 do sprzetu przenosnego dla wiekszosci ludzi mp3 (lame, preset standard) zupelnie wystarcza. dla pozostalych jest ogg, aac, flac. faktycznie nie ma co tworzyc 7 części "Dziadów" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kosmaty Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 A po co nowy format . Naprawdę flac 24/96 spokojnie zaspokaja nawet najbardziej high-endowe wymagania. Nie mówiąc już o tym, że większość ludzi i tak nie odróżniłaby w ślepym teście jakości zwykłego Audio-CD od jakiegoś studio mastera 24/192 . Co prowadzi do pytania, jak wyliczył on owe 5% . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MathU Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 Nijak, po prostu bełkocze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krecik Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 Nie mówiąc już o tym, że większość ludzi i tak nie odróżniłaby w ślepym teście jakości zwykłego Audio-CD od jakiegoś studio mastera 24/192 . zapewniam, wiekszosc "normalnych" ludzi nie odrozni dobrze zrobionego mp3 (np VBR 2) od cd-audio. pozostali sa nienormalni albo jak kto woli normalni inaczej. jeszcze 10 lat temu wmawiano ogolowi, ze mp3 128kbps to jakosc zblizona do cd (podobnie jak reklamowano wma 64kbps, ale to juz przegiecie bylo). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
random hero Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 Bardzo dobry przykład. Akurat vbr 2 w LAME to dla mnie optymalny kompromis między kompresją a jakością. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krecik Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 Bardzo dobry przykład. Akurat vbr 2 w LAME to dla mnie optymalny kompromis między kompresją a jakością. nie na darmo nazywa sie to --preset standard. w koncu te presety robili ludzie co maja jakies pojecie o kompresji. nawiasem mowiac szkoda mi troszke musepacka (mpc). bo to ten format umiera, a nawet juz umarł. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rolandsinger Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 (edytowane) Zgadzam się z tym, że w ramach obecnych formatów jakość dźwięku jest wręcz oszałamiająca, ale w 95% nie wykorzystywana przez realizatorów. Także te podane tu 5% mają całkiem niezły sens. Edytowane 2 Lutego 2012 przez Rolandsinger Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krecik Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgadzam się z tym, że w ramach obecnych formatów jakość dźwięku jest wręcz oszałamiająca, ale w 95% nie wykorzystywana przez realizatorów. Także te podane tu 5% mają całkiem niezły sens. jak to rozumiec ? nie wykorzystuja 95% możliwości a wykorzystanie brakujacych 5% ma sens ? lepiej niech wykorzystaja te 95% możliwosci, wtedy kolejne 5% bedzie mialo sens. inaczej to ja sensu nie widze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rolandsinger Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 (edytowane) No oczywiście, że dziś nie wykorzystuje się nawet 5% formatu CDDA i w tym sensie omawiany tu wieszcz ma "rację". Ale pisząc, że obecne formaty oddają 5% tego, co słychać w studio, rzecz jasna bredzi. Edytowane 2 Lutego 2012 przez Rolandsinger Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krecik Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 No oczywiście, że dziś nie wykorzystuje się nawet 5% formatu CDDA i w tym sensie omawiany tu wieszcz ma "rację". a teraz zrozumialem. wszystko jasne. moim zdaniem to wlasnie kodek lame bedzie wielkim wygranym i ma zapewniona przyszlosc na wieki -wsparcie sprzetu stacjonarnego i przenosnego jest absolutnie bezkonkurenycjne. najczesciej jak cos nie odtwarza mp3 to nie odtwarza niczego poza plyta winylowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MathU Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 A co ma mp3 wspólnego z kodekiem LAME...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wrq Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 A co ma mp3 wspólnego z kodekiem LAME...? http://pl.wikipedia.org/wiki/LAME ...tak nieśmiało, bez pewności siebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krecik Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 A co ma mp3 wspólnego z kodekiem LAME...? http://pl.wikipedia.org/wiki/LAME LAME − program typu open source do kompresji dźwięku do formatu MP3 (MPEG-1,2,2.5 audio layer 3). Nazwa LAME to rekurencyjny akronim od LAME Ain't an Mp3 Encoder. Uznawany jest za enkoder oferujący najlepszą jakość plików MP3, co potwierdza się w wielu testach odsłuchowych kodeków MP3. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GigereE Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 Szczerze powiedziawszy zamiast 24bitow - %muzyki w muzyce i innych ciekawostek fajnie by bylo jak by ruszyl temat rozwoju nagran binauralnych. Binauralne radio, Binauralny kanal TV, Filmy z dodatkowa sciezka pod sluchawki, no i finalnie albumy nagrywane ta technika dostepne razem z oficjalnymi wydaniami (czy to na 2stronnych plytach czy jako extra plyty albo material do sciagniecia). Co mamy w tej chwili... kilka albumow na krzyz jako ciekawostki i niestety na tym chyba konczy sie swiat postrzegany naszymi uszami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MathU Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 Ale co mają urządzenia odtwarzające MP3 wspólnego z LAME...? Dlaczego to LAME ma być wielkim wygranym, a nie oryginalny kodek z Fraunhofera? LAME to tylko piracka implementacja enkodera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krecik Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 a nie oryginalny kodek z Fraunhofera? LAME to tylko piracka implementacja enkodera. orginalny ? nie dzieki. wole Lame - nie dosc, ze ma lepszy tryb VBR to jest jeszcze ogolnie dostepny. duzo osob robi wlasne ripy z np. cdaudio i jak najbardziej korzysta z lame. oczywiscie jest tez grupa zwolennikow FHG, ktory kiedys mial duzo lepszy tryb CBR. a stacjonarki juz tylko dekoduja mp3 na "wewnetrzny PCM". przeciez kazde PCM mozna skompresowac takze np. popularnym zip-em. ale co odtworzy plik muzyczny w formacie zip ? Lame nie tyle bedzie wielkim wygranym ale juz nim jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mjuzikfrik Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 Zawsze można się przerzucić na AAC z Nero albo iTunes, jeśli ktoś używa próbkowania np. 128kb/s. AAC ponoć sobie lepiej radzi przy niższym próbkowaniu, a nie ma problemu 'pirackiego' kodeka. W tych czasach AAC już jest wspierane praktycznie wszędzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krecik Opublikowano 2 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2012 W tych czasach AAC już jest wspierane praktycznie wszędzie. nie do konca jest tak w stacjonarnym sprzecie np. odtwarzacze dvd. faktem jest, ze aac ma niezle wsparcie np. w telefonach / playerach ale do popularnosci mp3 jednak troszke brakuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.