Skocz do zawartości

WESTONE 4 - four speaker design + USB X-FI


Gość robsonic

Rekomendowane odpowiedzi

Gość robsonic

No i czas na pierwsze rozczarowanie..

 

Dolaczony do zestawu potencjometr (volume control) jest bardzo kiepskiej jakosci. Niestety nie scisza sygnalu liniowo.. Co wiecej przy pewnych stopniach sciszania, tuz przy calkowitym sciszeniu i tuz przy prawie skreceniu na maxa lewy kanal dostaje wiecej mocy i gra glosniej!! W sluchawkach AKG K340 jest taki sam bajer i jest o wiele bardziej precyzyjny i lepiej wykonany..

 

Wydaje mi sie, ze Westone sie skupilo za bardzo na samych sluchawkach i zapomnialo o dopracowaniu dodatkow. Firma tej klasy, ktora sie tak wysoko ceni nie powinna kitu wciskac konsumentowi. Juz lepiej by to wygladalo jakby nie bylo w zestawie tego "volume controlera". Dla mnie jest to bubel za ktory firma sie powinna wstydzic. W wyniku kiepskiego wykonania i co za tym idzie nierownomiernego stlumiania sygnalu jest mi naprawde zbedny...:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalka. To jest TYLKO dodatek i mimo, że chciałoby się, żeby był wysokiej jakości jak same słuchawki to niestety tak nie jest. To samo było w W3.

 

Oszczędność Panie, wybrali pewnie jakiś najtańszy chiński potencjometr i nie przejmowali się zbytnio balansem kanałów.

 

Mnie się bardzo podoba volume attenuator od UE. Nie ma potencjometru ale spełnia znakomicie swoje zadanie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo lepsze lepsze sprzety bo wzmak dno player sredni.

Wojtek - jaka jest definicja dna - szczegolnie w kontekscie FiiO ? innymi slowy co biedne E5 robi tak tragicznie zeby nazwac go zlem wcielonym ? kosztuje grosze ??

 

robsonic - dawaj wiecej na temat owych westonow. Wybierasz sie moze na UK'owy zlot head-fi ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo lepsze lepsze sprzety bo wzmak dno player sredni.

Wojtek - jaka jest definicja dna - szczegolnie w kontekscie FiiO ? innymi slowy co biedne E5 robi tak tragicznie zeby nazwac go zlem wcielonym ? kosztuje grosze ??

 

robsonic - dawaj wiecej na temat owych westonow. Wybierasz sie moze na UK'owy zlot head-fi ??

 

Moje dno tyczyło sie creativea :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość robsonic

Dużo lepsze lepsze sprzety bo wzmak dno player sredni.

Wojtek - jaka jest definicja dna - szczegolnie w kontekscie FiiO ? innymi slowy co biedne E5 robi tak tragicznie zeby nazwac go zlem wcielonym ? kosztuje grosze ??

 

robsonic - dawaj wiecej na temat owych westonow. Wybierasz sie moze na UK'owy zlot head-fi ??

 

Moje dno tyczyło sie creativea :D

 

Ja nie mam wzmacniacza creativa.. Chyba nie czytales calosci kolego.. Creativem jest karta USB X-FI do laptopa (mini karta dzwiekowa) by nie sluchac muzyki na shitowym realteku.

 

Dużo lepsze lepsze sprzety bo wzmak dno player sredni.

Wojtek - jaka jest definicja dna - szczegolnie w kontekscie FiiO ? innymi slowy co biedne E5 robi tak tragicznie zeby nazwac go zlem wcielonym ? kosztuje grosze ??

 

robsonic - dawaj wiecej na temat owych westonow. Wybierasz sie moze na UK'owy zlot head-fi ??

 

Nieee... Az takim zapalencem nie jestem, poza tym brakuje troche czasu na takie zloty...

 

Z tego forum sie na razie dowiedzialem, ze moje sluchawki sa jakims Bostwem i tak na prawde to sie u mnie marnuja, gdyz nawet nie mam "porzadnego" sprzetu by uslyszec to co podobno potrafia.. Jak na razie slysze wiecej detali (nawet na takim kiepskim sprzecie jakim jest iriver :) ) i "ukryte dzwieki" ktorych nie slyszalem w AKG.. Dzwieki sa bardziej "oddzielone" od siebie, wszystko slychac wyrazniej i dokladniej mimo kiepskiej jakosci niektorych mp3. Efektu sybilizacji nie ma wogole. Oczywiscie moje porownanie caly czas pod katem AKG K370/390.

Edytowane przez robsonic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą sybilacją bym uważał... na szarych silikonach potrafią troszkę zakuć i posyczeć, na comply jest rewelacja, ale na razie za krótko słuchałem.

To samo zresztą tyczy się Westone 3

 

Więcej jeszcze dzisiaj będzie napisane na Audioheadzie

Edytowane przez piotrus-g
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Użycie słowa wzmacniacz to bardziej skrót myslowy, mój realtek w starym dellu z przed prawie dekady grał lepiej niz ta KARTA. Sprawdzalismy w kilka osób które były na spotkaniu w sklepie w Łodzi. Ten model irivera jest średni nie kiepski. Duzo lepsza jest Karma w której padła ci bateria. Westony nie podeszły ci i tyle graja zupełnie inaczej niz akg ale nie znaczy to że są gorsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość robsonic

Użycie słowa wzmacniacz to bardziej skrót myslowy, mój realtek w starym dellu z przed prawie dekady grał lepiej niz ta KARTA. Sprawdzalismy w kilka osób które były na spotkaniu w sklepie w Łodzi. Ten model irivera jest średni nie kiepski. Duzo lepsza jest Karma w której padła ci bateria. Westony nie podeszły ci i tyle graja zupełnie inaczej niz akg ale nie znaczy to że są gorsze.

 

Mam wrazenie , ze jednak nie czytasz wszystkiego. Ja nigdzie nie napisalem zle na temat sluchawek W4. Tylko mam pretensje do firmy westone , ze wciska kit uzytkownikom i daje kiepskiej jakosci dodatki. Juz lepiej by wygladal zestaw bez potencjometru.

 

Nie kazdy umie czytac w myslach wiec lepiej nie stosowac skrotow myslowych i nazywac karte muzyczna wzmacniaczem. Absolutnie nie zgodze sie z Toba odnosnie chipow realteka. Mam w posiadaniu takze sony vaio UX390 (amerykanska wersje), dosc drogi laptop (nabyty 3 lata temu) i tam tez realtek sie nie popisal. Zaden komputer z realtekiem nie gra dobrze (bynajmniej takie jakie ja testowalem). Nie trzeba podlaczac dobrych sluchawek. Wystarczy podpiac pod wieze czy wzmacniacz z odpowiednimi kolumnami i od razu widac roznice. Creative X-FI USB czy irivier H10 graja czysciej, "szerzej". Poza tym realtek szumi...

 

Oto recenzja po polsku tej karty w wersji 5.1:

 

http://www.nhl.pl/index.php?showtopic=11700

 

Moja jest "okrojona" wersja 2.1. - takiej z reszta szukalem (znaczaco mniejsze gabaryty). Nie moge znalesc nigdzie renenzji o moim modelu X-FI GO! SB1100.

 

Ponizej opinie uzytkownikow mojej karty:

 

http://creactive.net/creative-labs-sb1100-usb-2-0-sound-blaster-x-fi-go-audio-system/

Edytowane przez robsonic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość robsonic

Z tą sybilacją bym uważał... na szarych silikonach potrafią troszkę zakuć i posyczeć, na comply jest rewelacja, ale na razie za krótko słuchałem.

To samo zresztą tyczy się Westone 3

 

Więcej jeszcze dzisiaj będzie napisane na Audioheadzie

 

A dla mnie sybilizacji nie ma w W4, pod warunkiem oczywiscie , ze nie przesterujemy w przedziale od 4khz wzwyz.. Nie wiem na ile sa "delikatne" przetworniki, jakie moce wytrzymuja. Radzilbym jednak nie przesterowywac pod zadnym pozorem, bo wystarczy chwila i nagle moze nam zabraknac w ktorejs sluchawce pewnych czestotliwosci. Mamy do czynienia z osmioma przetworkinaki na pare sluchawek. Jest sporo do zepsucia sie.. Wystarczy , ze jeden padnie i sluchawki nadaja sie do kosza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą sybilacją bym uważał... na szarych silikonach potrafią troszkę zakuć i posyczeć, na comply jest rewelacja, ale na razie za krótko słuchałem.

To samo zresztą tyczy się Westone 3

 

Więcej jeszcze dzisiaj będzie napisane na Audioheadzie

 

A dla mnie sybilizacji nie ma w W4, pod warunkiem oczywiscie , ze nie przesterujemy w przedziale od 4khz wzwyz.. Nie wiem na ile sa "delikatne" przetworniki, jakie moce wytrzymuja. Radzilbym jednak nie przesterowywac pod zadnym pozorem, bo wystarczy chwila i nagle moze nam zabraknac w ktorejs sluchawce pewnych czestotliwosci. Mamy do czynienia z osmioma przetworkinaki na pare sluchawek. Jest sporo do zepsucia sie.. Wystarczy , ze jeden padnie i sluchawki nadaja sie do kosza.

Nie masz bo słuchasz na comply - załóż szare silikony to zobaczysz o co mi chodzi.

Akurat żeby spalić przetwornik armaturowy to potrzebowałbyś naprawdę sporej mocy i szybciej byś ogłuchł zanim by się to stało. Na pewno to co może wyciągnąć przenośny playerek nie zagraża tym słuchawkom.

Nie martw się takimi rzeczami bo przestaniesz słuchać muzyki i włożysz słuchawki do gablotki żeby się przypadkiem nie zepsuły...

Poza tym serwis Westone jest rewelacyjny i wymieniają słuchawki na nowe od ręki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość robsonic

Czapka z głowy. Po dłuższym wsłuchaniu powiem tylko tyle. To najlepsze uniwersalne dokanałówki stworzone do słuchania muzyki. Period.

 

Dobrze to slyszec od kogos kto sluchal se535. O nich tez wczesniej myslalem, ale moja niechec do shure z przeszlosci (e4c) no i efekt reklamy Westone - 4 przetworniki na kanal zdecydowaly, ze wybralem jednak W4...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość robsonic

Spoko. Mamy kolejne najlepsze na świecie słuchawki. okres.

 

Poczekaj jeszcze na recke piortusia. Chlopak wkrotce cos madrego napisze :). Ja niestety nie jestem, az takim specem od dzwieku. Na codzien zajmuje sie wogole czyms innym... Jedyne co moge napisac to to , ze sluchawki sa niesamowite. Graja super czysto i ladnie. Nie mecza wogole. Mozna sluchac non stop i glosno! Jak na armature maja super bass, w koncu az 2 przetworniki na kanal na basy sa przeznaczone (bass dolny i gorny osobno)..

Edytowane przez robsonic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkrótce... hmm słuham ich już 4h non stop i nie mogę ich wyjąć z ucha... Chce trochę ochłonąć, bo później mi będzie zarzucane że "pod wpływem emocji". Chociaż właśnie jeśli u mnie coś wywołuje takie emocje od pierwszej nuty to takie pozostaje do końca. Zobaczymy za kilka dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość robsonic

Wkrótce... hmm słuham ich już 4h non stop i nie mogę ich wyjąć z ucha... Chce trochę ochłonąć, bo później mi będzie zarzucane że "pod wpływem emocji". Chociaż właśnie jeśli u mnie coś wywołuje takie emocje od pierwszej nuty to takie pozostaje do końca. Zobaczymy za kilka dni.

 

Jesli mozesz to prosze badz obiektywny..- bez emocji.. Posluchaj kazdego rodzaju muzy.. Elektroniki np JMJ albo Toma Habesa - Treasure Point (ja jestem w szoku co te sluchawki potrafia zrobic z ta muza Habesa).. Zahacz prosze o rocka, techno, disco&dance (80,90 i wspolczesnie).. Takze nie zapomnij o POPie. Jak dla mnie osobiscie im wiecej sampli w muzyce emitowanych na raz tym wiekszy szum sie robi w utworze. Sluchawki W4 radza sobie z tym i oddzielaja poszczegolne czestotliwosci od siebie. Zupelnie jak jakis cyfrowy dekoder, ktory wyciaga informacje z szumu... Sa pewne zasady w laczeniu czstotliwosci ze saba. W wyniku nakladania sie fali (interferencji) nastepuje wzmocnienie jej badz wyciszenie przy pewnych czestotliwosciach harmonicznych. Nie zawsze niestety tworcy muzyki czy kompozytorzy o tym pamietaja i robia poprostu szum/halas zamiast przyjemnej muzyki (mowa tu o niektorych halsowych czy hard technowych albo transowych (goa-psychadelic) brzmieniach).. WESTONE 4 radzi sobie ze wszystkim bardzo dobrze, niemal perfekcyjnie...:)

Edytowane przez robsonic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie akurat takie słuchawki nie obchodzą. Tym bardziej bycie lub niebycie najlepszym. Czy to mowa o ajays będących podobno najlepszymi w swoim przedziale, czy Westone4 w swojej kategorii. Zamiast czytania o nich wolę słuchać słuchawek, które są najlepsze w byciu używanymi przeze mnie w danym momencie ;) A liderem tu są K370, które właśnie grają mi takie rzeczy, że głowa mała. Np zapomniany już, a niezwykle mądrze poskładany kawałek "Dreamer" kapeli Home.

 

http://www.youtube.com/watch?v=zZK9KgFXlVI

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość robsonic

Mnie akurat takie słuchawki nie obchodzą. Tym bardziej bycie lub niebycie najlepszym. Czy to mowa o ajays będących podobno najlepszymi w swoim przedziale, czy Westone4 w swojej kategorii. Zamiast czytania o nich wolę słuchać słuchawek, które są najlepsze w byciu używanymi przeze mnie w danym momencie ;) A liderem tu są K370, które właśnie grają mi takie rzeczy, że głowa mała. Np zapomniany już, a niezwykle mądrze poskładany kawałek "Dreamer" kapeli Home.

 

Masz bardzo dobre sluchawki! Sam uzywalem ich ladnych kilka miesiecy,... ale.... W4 wygraly. Najbardziej pod wzgledem wyrazistosci, wiernosci przetwarzanego dzwieku. No i oczywiscie faktu , ze nie mecza po dluzszym sluchaniu jak AKG K370/390..

Edytowane przez robsonic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie akurat takie słuchawki nie obchodzą. Tym bardziej bycie lub niebycie najlepszym. Czy to mowa o ajays będących podobno najlepszymi w swoim przedziale, czy Westone4 w swojej kategorii. Zamiast czytania o nich wolę słuchać słuchawek, które są najlepsze w byciu używanymi przeze mnie w danym momencie ;) A liderem tu są K370, które właśnie grają mi takie rzeczy, że głowa mała. Np zapomniany już, a niezwykle mądrze poskładany kawałek "Dreamer" kapeli Home.

Bo prawda jest taka że mój drogi do 100zł nie kupisz lepszych słuchawek niż a-jays one. Jeśli masz jakieś propozycje to daj znać, z chęcią takowe przetestuje ba nawet pewnie kupie je za swoje pieniążki żeby nie było...

A-jays three nie były i nie są liderem bo syczą niemiłosiernie. W międzyczasie pojawiło się parę nowych wynalazków jak Klipsch X1, które też jakoś wybitne nie są (ale te to już inna półka cenowa). NE-700 fajne słuchawki lepsze na pewno od X1 i na poziomie K370 IMHO, tylko że poprostu inny sposób grania K370 są bardziej neutralne, 700'tki funowe.

W4 nie wiem czy są najlepsze w swojej kategorii bo: są to jedyne 4-o przetwornikowe słuchawki (jeśli kategorią jest ilość przetworników), nie słuchałem innych słuchawek z tej półki cenowej (oprócz SE535, które są stricte monitorami a nie słuchawkami do muzyki), za tę cenę można mieć customy itd itd.

A na chwilę obecną sam mogę powiedzieć że W4 grają lepiej od moich customów z UM, po prostu W4 są bardziej muzykalne. Gdyby nie ciekawa propozycja (choć dużo droższa od W4) z UM to pewnie już bym otworzył portfel...

 

[Edit]Wracając do K370 - one mi się po prostu nie podobają i tyle. Cieszę się że K370 wpasowują się w Twoje wyobrażenie o "najlepszym dźwięku" (nie ma tu ukrytej ironii). Po prostu to nie mój styl grania. Ja już od jakiegoś czasu lubię raczej coś w stylu ATH M50 czyli raczej muzykalne brzmienie, które posiada dobrą podstawę basową. Między innymi dlatego Audeo poszły w odstawkę i mam je tylko z sentymentu. Między innymi dlatego też A3 mi się najmniej podobają z całej serii A.

 

Moje customy zostały zestrojone pod mocną prezentację basową (basu jest więcej niż w TF10), ale jednocześnie nic im nie brakuje w innych pasmach. Mimo wszystko ich sposób grania jest jednak bardziej w kierunku naturalności.

Edytowane przez piotrus-g
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówimy o czymś z goła innym. Ja o tym, że nie istotne jest co jest najlepsze, bo dopóki nie posiadam dwóch par słuchawek, to nie obchodzi mnie która jest lepsza. I tak jestem zadowolony. :)

 

Ten miły nastrój dopiero mija jeśli wchodzisz w przekonanie, że jesteś tyle wart co rzeczy, ktore posiadasz. Wtedy szukasz coraz to lepszych i udowadniasz innym w około, że Twoje jest najlepsze. Przechodziłem przez to i przejdę pewnie nie raz. Fajnie to napędza interesy, ale czy nie brzmi głupio?

 

Odnośnie do tego o czym ty mówisz, nie pamietam już jaki Japończyk powiedział, że jakość to suma strat, które firma przyspaża społeczeńśtwu. A-Jays przyspżyło takie straty dwóm moim kolegom, którzy kupili A-Jays i na nie narzekają, bo są kłopotliwe w użyciu. Współczesne definicje jakości mówią o dopasowaniu produktu do potrzeb odbiorcy. Tych dwóch odbiorców najwyraźniej doceni dobry dźwięk jeśli tylko ich słuchawki są używalne i ich fatalny, marketingowy design nie powoduje tyle frustracji.

 

Jak widzisz to nie jest bezpośrednia krytyka ode mnie. To raczej wstępne przemyślenia jako kolegi po "fachu", który chciałby wiedzieć jak pisać i co pisać a nawet podstawowe: po co pisać?

Edytowane przez rhalf
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz ja lubię szukać cały czas czegoś nowego, ale nie oznacza to że nie mam swoich preferencji których się trzymam. Posiadam swój sprzęt który uważam za swojego rodzaju referencję i do niego się odnoszę kiedy słucham jakiegoś innego sprzętu.

 

Jeśli chciałbym mieć zawsze najlepszy sprzęt to uwierz mi mógłbym i nie byłby to nawet problem. Ale po co mi np. HiFiman skoro nie wyjdę z nim na ulicę? Dla siebie staram się wybierać sprzęt który łączy użyteczność z jakością. A recenzję staram się pisać bez skrajności dlatego bo to co dla jednego jest wygodne dla drugiego jest nie do przyjęcia (vide TF10 czy K370).

 

Zauważ że po recenzji Audeo nie recenzuję własnego sprzętu, dlatego bo tamta recka została odebrana właśnie jako chwalenie się. Według niektórych też była to recenzja sponsorowana, zapłacona i w ogóle teoria spisku, co z tego że kupiłem swoje Audeo a pierwsza dystrybucja była prawie rok później. Cieszyłem się wtedy strasznie z tych słuchawek bo dawały mi właśnie dreszczyk emocji taki jaki teraz mi dają W4.

S:flo czy HP-600 już nie opisywałem tak samo Supersimple hybrid ampa czy SE530 - to nie ma sensu bo obiektywizm jest przesłonięty tym że posiadasz ten produkt i zawsze postawisz go w najlepszym świetle (po co krytykować coś co się ma?). A jeśli dostajesz coś tylko na test to możesz po tym pojechać i co z tego?

 

No widzisz dla przykładu mój kolega kupował ostatnio słuchawki - słuchał A2 i prawie je kupił. Nic mu w nich nie przeszkadzało, nawet jeśli chodzi o wygodę. Ostatecznie kupił BrainWavz M2, bo po prostu grają lepiej, ale dopłacił do nich troszkę więcej niż A2.

Nigdzie też w recenzji nie piszę jakoby A-jays były wygodne, wręcz przeciwnie piszę że nie są zbyt wygodne i mogą uwierać. Jeśli więc ktoś nie potrafi czytać dokładnie to trudno, kupuje i jest nie zadowolony. Nie mogę brać odpowiedzialności za to że ktoś będzie niezadowolony z zakupu słuchawek, koledzy mieli również do dyspozycji bardziej krytyczną recenzję Azahiela.

 

Cokolwiek znaczy "kolega po fachu" w tym przypadku... Po co pisać? Dobre pytanie. Generalnie mógłbym tego nie robić, bo po co, mogę w tym czasie pracować i zarabiać pieniądze, ale robię coś bo lubię i jestem w stanie poświęcić kilka godzin mojego czasu żeby oderwać się od pracy usiąść wygodnie w fotelu i posłuchać muzyki a to co mi się nasunie na myśl przelać na papier. Ja nie mam żadnego interesu w tym żeby pisać te recenzje, tym bardziej że i tak 90% ludzi nie zada sobie nawet trudu żeby przeczytać moje wypociny i zapyta po prostu "co kupić".

Ale tak jak powiedziałem, jest to pewnego rodzaju odskocznia dla mnie, lubie to robić, a że hobby jest drogie - cóż znajdź mi hobby które nie jest drogie...

 

PS: Audeo używałem ~11 miesięcy (teraz mija 2lata jak je mam) potem zrobiłem customy i kupiłem s:flo - właśnie mija rok jak je mam. Jak widzisz "żongluję" sprzętem gorzej niż większość tego forum.

Edytowane przez piotrus-g
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość robsonic

Widzisz ja lubię szukać cały czas czegoś nowego, ale nie oznacza to że nie mam swoich preferencji których się trzymam. Posiadam swój sprzęt który uważam za swojego rodzaju referencję i do niego się odnoszę kiedy słucham jakiegoś innego sprzętu.

 

Jeśli chciałbym mieć zawsze najlepszy sprzęt to uwierz mi mógłbym i nie byłby to nawet problem. Ale po co mi np. HiFiman skoro nie wyjdę z nim na ulicę? Dla siebie staram się wybierać sprzęt który łączy użyteczność z jakością. A recenzję staram się pisać bez skrajności dlatego bo to co dla jednego jest wygodne dla drugiego jest nie do przyjęcia (vide TF10 czy K370).

 

Zauważ że po recenzji Audeo nie recenzuję własnego sprzętu, dlatego bo tamta recka została odebrana właśnie jako chwalenie się. Według niektórych też była to recenzja sponsorowana, zapłacona i w ogóle teoria spisku, co z tego że kupiłem swoje Audeo a pierwsza dystrybucja była prawie rok później. Cieszyłem się wtedy strasznie z tych słuchawek bo dawały mi właśnie dreszczyk emocji taki jaki teraz mi dają W4.

S:flo czy HP-600 już nie opisywałem tak samo Supersimple hybrid ampa czy SE530 - to nie ma sensu bo obiektywizm jest przesłonięty tym że posiadasz ten produkt i zawsze postawisz go w najlepszym świetle (po co krytykować coś co się ma?). A jeśli dostajesz coś tylko na test to możesz po tym pojechać i co z tego?

 

No widzisz dla przykładu mój kolega kupował ostatnio słuchawki - słuchał A2 i prawie je kupił. Nic mu w nich nie przeszkadzało, nawet jeśli chodzi o wygodę. Ostatecznie kupił BrainWavz M2, bo po prostu grają lepiej, ale dopłacił do nich troszkę więcej niż A2.

Nigdzie też w recenzji nie piszę jakoby A-jays były wygodne, wręcz przeciwnie piszę że nie są zbyt wygodne i mogą uwierać. Jeśli więc ktoś nie potrafi czytać dokładnie to trudno, kupuje i jest nie zadowolony. Nie mogę brać odpowiedzialności za to że ktoś będzie niezadowolony z zakupu słuchawek, koledzy mieli również do dyspozycji bardziej krytyczną recenzję Azahiela.

 

Cokolwiek znaczy "kolega po fachu" w tym przypadku... Po co pisać? Dobre pytanie. Generalnie mógłbym tego nie robić, bo po co, mogę w tym czasie pracować i zarabiać pieniądze, ale robię coś bo lubię i jestem w stanie poświęcić kilka godzin mojego czasu żeby oderwać się od pracy usiąść wygodnie w fotelu i posłuchać muzyki a to co mi się nasunie na myśl przelać na papier. Ja nie mam żadnego interesu w tym żeby pisać te recenzje, tym bardziej że i tak 90% ludzi nie zada sobie nawet trudu żeby przeczytać moje wypociny i zapyta po prostu "co kupić".

Ale tak jak powiedziałem, jest to pewnego rodzaju odskocznia dla mnie, lubie to robić, a że hobby jest drogie - cóż znajdź mi hobby które nie jest drogie...

 

PS: Audeo używałem ~11 miesięcy (teraz mija 2lata jak je mam) potem zrobiłem customy i kupiłem s:flo - właśnie mija rok jak je mam. Jak widzisz "żongluję" sprzętem gorzej niż większość tego forum.

 

To bardzo dobrze, ze masz jakies zainteresowania.. Takie hobby moze ci dac sile w trudnych chwilach.. Sa ludzie, ktorzy zazdroszcza takim jak Ty. Masz tak silne hobby, ktoremu poswiecasz polowe swojego zycia (domniemam wliczajac czas na sen 1/3 doby). Byloby jednak idealnie jakbys pogodzil swoje zainteresowania z praca.. Zarabial pieniazki wykorzystujac swoja wiedze w tej dziedzinie.. Pewnie robisz wszystko w tym kierunku.. Ja tez mam takie hobby zwiazane z nowymi technologiami (elektronika)...

 

Do tematu...

Po dluzszym sluchaniu stwierdzam, ze ponad polowa moich zasobow mp3 wymaga ponownego sciagniecia lub zripowania z plyt, albo potraktowanie je jakims filtrem (z cooledita, goldwave, itp). Sluchawki sa tak dokladne w przetwarzaniu dzwieku, ze slychac kazdy, nawet najmniejszy trzask. Tylko nieliczne mp3 sa zripowane czysciutko bez zaklocen. Mam duzo muzyki zgranych z vinyla - tragedia.. Trzaski sa okropne, nie do zaakceptowania. Najgorsze jest to, ze najlepsze dj-skie kawalki czy 12" utworki wlasnie wychodzily na winylach pod dj-ke (mixowanie)...

Edytowane przez robsonic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość robsonic

Po dluzszej przerwie odswiezam temacik...

 

Dzisiaj udalo mi sie w koncu dopasowac "wkladki standardowe" - jasnoszara gabka. Trzeba nabyc dosc duzej wprawy, by je w koncu poprawnie dopasowac indywidualnie do kanalu. Dla nowicjusza takiego jak ja pierwsze zetkniecie z tego typu wynalazkiem sprawilo rozczarowanie.. Wkladki dopiero po kilku-klikunastu sekundach po porawnym zalozeniu sluchawek(wazne) zaczynaja spelniac swoje przeznaczenie.. Dzieki wkladkom "z efektem pamieciowym" rezultat jest taki, ze lepiej izoluja od otoczenia niz wkladki gumowe. Dodatkowo sa bardziej odporne na poruszanie sie sluchawka w kanale. W sluchawkach mozna spac na boku a jakosc dzwieku sie praktycznie nie zmienia. Nawet jesli, to po chwili wraca do "normy" czyli dobrego odizolowania od otoczenia i poprawy jakosci dzwieku... Jedyne co na minus przemawia dla pianek to wzmozenie sie efektu mikrofonowego kabla (w wyniku lepszej izolacji kanalu od otoczenia). Mi to wogole nie przeszkadza... Lubie sluchac w miare glosno...:)

 

Generalnie dla poczatkujacych polecam jednak pierwsze eksperymenty z wkladkami gumowymi (odpowiedni rozmiar indywidualnie dla danej osoby). W moim przypadku wkladki biale "triple-flange" nie zdaly wogole egzaminu..

 

W podsumowaniu..

Gumki wrocily z powrotem do opakowania... Teraz beda pianki i tylko pianki. Lepsze dopasowanie do kanalu, idealna izolacja, duzy komfort, super dzwiek... .

 

Pozdrawiam..

Edytowane przez robsonic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość robsonic

A jak wg Ciebie pianki wpływają na brzmienie? Czy nie ucinają Ci za dużo góry? A co dzieje się z basem?

 

Bass...- MIODZIO! Ten subsoniczny na granicy ludzkiej slyszalnosci jest slyszalny! Sopranik idealny, tez wysoko - czysto... Cale pasmo przenoszenia slychac, czysto, bez wzbudzen(sybilizacji). Wlasnie dopasowalem sluchawki z piankami dla swojej kobiety (taki experyment)... Mowi, ze z najlepszej wiezy takiego dzwieku nigdy nie slyszala.. Czyli udalo sie dopasowac na tych samych wkladkach (standardowy rozmiar), a mamy roznej wielkosci uszy:). Generalnie z piankami trzeba dac im szanse w postaci odczekania kilkunastu sekund po uprzednio poprawnym wlozeniu sluchawek do kanalu.. Cala filozofia.. Objawia sie to tym, ze zakladamy je bez wlaczonej muzyki i wslu-chu-je-my sie w "szum-tla" - naszego otoczenia. Po kilku-kilkunastu sekundach czujemy izolacje od otoczenia, czyli przestajemy slyszec "szum tla". Wtedy mozna podac sygnal na sluchawki i cieszyc sie pieknym brzmieniem...

 

PS.. Kobitka nie chce mi teraz ich oddac...:(

Edytowane przez robsonic
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności