Skocz do zawartości

HD650, SR325, D2000 & uDAC 2


aallen

Rekomendowane odpowiedzi

D1_1424x947.jpg

 

Wstęp

uDAC jest urządzeniem wielkim. Oczywiście piszę to w kwesti brzmienia, o czym mogłem przekonać się podpinając pod niego słuchawki Grado SR325.

Jego wielkość potwierdziło wiele pochlebnych recenzji, oraz opinii, zarówno u nas jak i za granicą.

Z naszych forumowych opisów/recenzji, polecam recenzję zarówno piotrusa-g oraz Azahiela i KaszyWspraju .

W jego niedługiej historii nie obyło się jednak bez technicznych zgrzytów, które spowodowały powstanie ulepszonej wersji v.2.

Została ona pozbawiona kilku wad dręczących wersje wcześniejszą, jak i pozbawiona (w pewnym sensie) identycznego dźwięku.

uDAC 2 brzmi inaczej, ale to jak brzmi, postaram opisać na przykładzie trzech bohaterów, którzy postanowili zatańczyć razem z naszym nuForcem.

 

DAC

 

Zanim jednak przejdziemy do kwesti samego brzmienia warto napisać kilka słów o samym uDAC’u.

Na stronie audiomagic.pl, możemy wyczytać następujący spis zmian [...] 24bit/96kHz, ulepszony wzmacniacz słuchawkowy i w pełni liniowy potencjometr oraz uzyskanie perfekcyjnego balansu stereo [...]

Brzmi dobrze i tak też jest. uDAC już od samego podłączenia do komputera, skory jest do współpracy ze wszystkimi podawanymi zmianami. Jedną z najbardziej odczuwalnych, jest poprawa balansu stereo. Już od samego włączenia, dźwięk dochodzi bez najmniejszych problemów z obu kanałów w takiej samej ilosci, przy minimalnej możlwej głośności. Poprawnie odwzorowywane jest działanie próbkowania, choć w zależności od komputera i podzespołów może być konieczna, pewna ingerencja i ustawienia, które otrzymujemy wraz z zakupem sprzętu (mogą wystąpić różne przebicia, zniekształcenia itd).

Budowa uDAC’a, w stosunku do poprzedniej wersji nie uległa zmianie. Jedynie dioda w starszej wersji była niebieska natomiast tu jest biała.

 

======

 

D3_1424x947.jpg

 

uDAC & Grado SR325

 

Grado (jak to na Grado przystało), są słuchawkami specyficznymi. Ich brzmienie albo się lubi, albo nienawidzi. Model, który chcę przedstawić nie posiada w swoim oznaczeniu litery “i”, a co za tym idzie wnioskując z wielu opisów jest mniej ostry brzmieniowo.

Zakup go był celowym zabiegiem z mojej strony. Miałem przyjemność słuchania modeli niższych z literką “i” i muszę przyznać że nie przypadły mi do gustu, a mimo to ciągnęło mnie pytanie “Jak jest wyżej”.

Tym sposobem natkąłem się na sprzęt wyższej klasy lecz bez “i”, co było strzałem w dziesiątke.

 

Niskie Tony (E.S Posthumus - Nara, Laurent Wolf - I Pray) 9/10

 

O ile w modelach poprzednich bas stanowił raczej małe uzupełnienie i to w zależności od modelu, a także stopnia wygrzania, to w przypadku wyżej wymienionego połączenia stanowi idealny consensus z resztą pasm. Jest rewelacyjnie dobrze kontrolowany, a także posiada odpowiednią wielkość. Schodzi równo w całym swoim paśmie. Nigdy nie nachodzi na inne pasma co prezentuje słuchanie utworów, z wyszczególnioną linią basową, która w przypadku wielu słuchawek nie daje im szans na utrzymanie się w ryzach.

 

Średnica (Alphaville - Ain’t It Strange, Alphaville - Oh Patti) 9/10

 

Średnica w Grado SR325 jest bardzo bliska, choć nienachalna. Leży ona za bardzo cieniutką granicą odzielającą bliską nachalność od bliskiego lekkiego wycofania. Jest ona bardzo żywa. Słuchając, czujemy coś bardzo naturalnego bez domieszki brudu. Wokale brzmią wspaniale i również bardzo naturalnie. Podsumowując, pierwsza klasa.

 

Wysokie (Bakflip - 12 Nędznych Ludzi, Metallica - The Unforgiven II) 10/10

 

Tony wysokie charakteryzują się dużą ilością i witalnością. Są bardzo żywe i konkretne w swoim przekazie. Nie są w żadnym wypadku przesłodzone. Na utworach “The Unforgiven II, czy też “Enter Sandman” można na nowo zacząć odkrywać to jak powinna brzmieć prawdziwa niepodkolorowana perkusja. Także bardzo wyraźnie można wyróżnić na tym drugim podwójną linię gitary, co w niektórych gorszych modelach może być utrudnione z racji umiejętności rodzielenia poszczególnych instrumentów nakładających się na siebie..

Najważniejsze w tym wszystkim jest to że możemy wszystkiego słuchać bez zmęczenia i skrępowania jak ma to miejsce w przypadkach niektórych modeli “i” z niższej rodziny Grado

 

Scena (Laurent Wolf - Wash My World, A Perfect Circle - Weak and Powerless) 9/10

 

Słuchawki w tym aspekcie powalają ułożeniem sceny. Siedząc na fotelu i odpoczywając już w fazie półsnu można mieć wrażenie że nie słuchamy słuchawek tylko kolumn. Dopiero “zimny prysznic” i wsłuchanie się pozwoli wrócić nam do rzeczywistości i stwierdzić że jednak to grają tylko i aż słuchawki. Scena jest wielopłaszczyznowa i pozwala nam na zagłębienie się w kilka poziomów odbioru. Coś jak fazy snu w filmie Incepcja.

 

Podsumowanie

 

Grado SR325, to może nie są słuchawki wybitne, ponieważ istnieją wyższe modele od RS2i zaczynając a kończąc na PS1000, lecz napewno są to słuchawki warte uwagi. Uderzają po oczach prostotą zarówno budowy i sposobu podania jak i również dźwięku. Prosta konstrukcja i rewelacyjny dźwięk. Łączą one najlepsze cechy. Napędzone z odpowiedniego źródła pokażą pazur, a i z porządnego przenośnego grajka zagrają lepiej niż wielu kolegów z innych firm.

 

======

 

D4_1424x947.jpg

 

uDAC & Sennheiser HD650

 

Tym razem w szranki staje 300 Ohmowy potwór. Jest to połączenie o tyle wątpliwe ponieważ są osoby, które twierdzą że jak na uDAC jest to zbyt duże obciążenie. Przekonamy się jednak w rzeczywistości, ponieważ wiem z doświadczenia że wiele suchych danych można wsadzić między opowieści, ponieważ w przypadku słuchawek znaczenie ma wszystko

 

Niskie Tony 7/10

 

HD650 słyną z tego, że podążają w kierunku ciemnej strony mocy. Powoduje to że mają bardzo rozbudowany dół.

W wyżej wymienionym przypadku możemy zauważyć że linia basowa niestety wymyka się troszkę spod kontroli, co może spowodować pewną uciążliwość przy utworach gdzie bas rozlegle przesuwa się po kilku frazach. Daje to poczucie basu a’la subwoofer. Zdecydowanie lepiej słuchawki radzą sobie z basem punktowym, choć nie jest w tym przypadku to mocny szlif a delikatna gradacja (miękki bas). Jego ilość oczywiście jest zadowalająca choć myślę że użycie lepszego “zasilania” lub chociażby chłodniejszego w odbiorze dało by pozytywny efekt w postaci lepszego wyostrzenia.

 

Średnica 8/10

 

Sennheiser podaje nam wszystko bardzo blisko. W spokojnych utworach jest to bardzo dobre. W przypadku utworów bardzo dynamicznych i kilku wokali naraz może to być zbyt nachalne, ale w tym przypadku jest to szczegół. Wokale są bardzo aksamitne z lekkim ciepłym zabarwieniem zachodzącym nieznacznie na tło. W przypadku solówek pokazują wręcz magie i delikatność.

 

Wysokie 10/10

 

Jest to nieznaczne przeciwienstwo wcześniej prezentowanych słuchawek. Góra jest mniej rozpasana i jakby bardziej dostojna.

Spowodowane jest to zapewne lekkim brakiem powietrza w scenie co powoduje lekkie zaciemnienie, a to z kolei większy kisiel. Jest to bardzo dobre w Jazzie, gdzie można odpłynąć na długie godziny. Mimo to wszystko brzmi nadal bardzo realistycznie i tylko osobisty gust może zadecydować czy taki rodzaj prezentacji nam odpowiada

 

Scena 7/10

 

HD650 zdaje brakować się lekko powietrza i poszerzenia. Gdy oceniałem je jako osobny model to nie mogłem zwrocić, aż takiej uwagi na brak powietrza. Zakładając je jednak po SR325, poczułem znaczącą różnice wolności.

Scena w HD650 jest blisko słuchacza i tym przypadku nie ma szans by poczuć się jak w pokoju odsłuchowym. Cała reszta jak detaliczność i pozycjonowanie jest w jak najlepszym porządku i wszystko ma swoje miejsce wokół głowy.

 

Podsumowanie

 

Sennheisery przeszły najważniejszy swój test w swoim bytowaniu. Gdy były same królowały niepodzielnie. Pojawienie się jednak innego sprzętu spowodowało lekkie TKO, jednak nie na tyle żeby je odliczyć. Mają one swój charakterystyczny sposób prezentacji jak to bywa z tą firmą. Pomijając mankamenty związane z osobistymi odczuciami i prezentacją niskich tonów, najbardziej zaniepokojony zostałem przedstawianiem stereofonii i dziwnym przytłumieniem. Oczywiście może być to wina uDAC’a, ponieważ na innym sprzęcie HD650 nie pokazaly aż tak małej sceny.

 

======

 

D6_1424x947.jpg

 

Denon D2000 & uDAC

 

Jedyny model, który nie jest konsturkcją otwartą. Będzie to miało swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości, ponieważ seria D2000/5000/7000 są słuchawkami bardzo “otwartymi”. D2000 także posiada pewnego rodzaju potencjał, którego można wyciągnąć za pomocą kabli, modów muszli czy także wzmacniaczy. D2000 są modelem, który podobnie jak Grado SR325 nie jest trudno napędzić.

 

Niskie Tony 7/10

 

Podobnie jak poprzednicy Denony zmierzyły się z dość wymagającymi utworami. Co pokazały ? Linia basowa w Denonach rozchodzi się dość podobnie jak w HD650. Trapi ją jednak inny fakt. Przy wielofrazowym pływaniu basu co prawda nie czujemy utraty kontroli ale bas jest jeszcze bardziej miękki niż w poprzednikach. Jest on schodzący bardzo nisko i w dość pokaźnej ilości doprawiony soczystym wypełnieniem.

Bas punktowy spisuje się bardzo dobrze i jest porównywalny z HD650. Jest on taki sam ilościowo lecz mniej twardy. Posiada swoją granice wybrzmiewania tak więc i w tym aspekcie kontrola nie jest zbytnio utracona, choć wydaje się minimalnie mniejsza niż w Sennheiserach i sporo mniejsza od SR325

 

 

Średnica 9/10

 

Denony grają średnicą wycofaną w tył. Bardzo podobne odczucia towarzyszyły mi przy odsłuchu Triple Fi Pro. Wycofanie średnicy i wypchnięcie zarówno dołu jak i góry będzie rewelacyjną sprawą dla osób, które lubią muzykę nienachalną, wszechstronną i co najważniejsze lubią muzykalność samą w sobie..

Wokale brzmią bardzo jasno i przejrzyście i jedynie lekko z tyłu powodując że wsłu****emy się bardzo dobrze w linie instrumentów i wysokich tonów. Co ważne, nie stwierdziłem istnienia sybilizacji, którą wiele osób wymieniało jako element D2000

 

Wysokie 8/10

 

Góra w Denonach jest lekko przytłumiona, lecz w żadnym wypadku nie jest zniekształcona. Powoduje to bardziej delikatne odwzorowanie niektórych instrumentów, oczywiście dla ucha, ponieważ w rzeczywistości brakuje im lekkiego doostrzenia, które nadało by tak precyzyjny szlif jak chociażby w Grado lub miodność HD650. Jest to takie bardziej granie niż referencja i ma to swoje dobre strony

 

Scena 9/10

 

Olbrzymia. W połączeniu z lekko wycofanym charakterem średnicy daje znakomite rezultaty stereofonii. Gra całkowicie dookoła głowy porównywalnie z SR325, lecz słychać moment jak ten dźwięk “zawracał”.

Składowe sceny mają wszędzie swoje miejsce i nie są aż tak wyraźnie zarysowane jak u poprzedników ale ma to swoje dobre strony. Jedną z nich mogła by być szalona uniwersalność słuchawek.

 

Podsumowanie

 

Denon D2000, okazał się być modelem nastawionym na FUN. Pokazał on jednak, że nie chodziło mu o samą zabawę ale o profesjonalną zabawę dźwiękiem. Są słuchawki, które mają być muzykalne, ale często zapominają się, prze co brzmienie jest rozmazane. D2000 posiadają swój cel i zapędy, które bardzo ładnie rozwijają modele wyższe D5000/7000. Bardzo dobre okazały się też ich walory użytkowe. Są to słuchawki zamknięte ciałem a otwarte duszą. Można bez skrępowania słuchać przez wiele godzin bez oznak zmęczenia zarówno psychicznego jak i fizycznego.

 

D5_1424x947.jpg

 

uDAC 2

 

Sam uDAC z siebie jest sprzętem dającym delikatne ocieplenie co dało zauważyć się szczególnie na modelach HD650 i D2000. Na HD650 dało się to aż zanadto w krew. Niestety ciężko było stwierdzić z racji odmiennej gry czy średnica jest przybliżana, czy oddalana. Mimo tego, można stwierdzić że znakomicie dociąża on dolne pasmo nadając mu szlif, niesamowitą kontrole i co najważniejsze separacje.

Zawężenie sceny w przypadku HD650 może sugerować albo brak zgrania się sprzętu (co jest możliwe) albo po prostu wniosku że uDAC, zawęża lekko scene.

 

Podsumowując, uDAC 2 jest sprzętem godnym polecenia i jest on wart ceny do 500zł. Jest to urządzenie uniwersalne do którego można podłaczyć np jeszcze jeden mocniejszy wzmacniacz. W przypadku komputerów i zamiennika karty dźwiękowej także sprawdza się rewelacyjnie, choć należy mu wybaczyć gorszą kondycje w grach, gdzie główny nacisk dźwięku idzie w troszkę innym kierunku. Jest to też alternatywa dla fanów marki nuForce, których na chwilę obecną nie stać na model Icon HDP.

 

Grado SR325 : 9,25/10

Sennheiser HD650 : 8/10

Denon D2000 : 8,25/10

 

D2_1424x947.jpg

 

Serdeczne podziękowania za Sprzęt firmie audiomagic.pl

 

* Nie jest to typowa recenzja a jedynie model poglądowy z samymi, konkretnymi opisami brzmienia w połączeniu z uDAC'iem 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie by pewnie też taka kolejność wyszła z punktacją słuchawek, ale nie znam D2000, więc zgaduję. Co do modeli Grado. Pierwszy, jakiego słuchałem, to był SR225. Od razu stwierdziłem, że jak SR325i nie okażą się tym, co o nich piszą, to nie ma co sobie zawracać gitary słuchawkami Grado. Na szczęście okazały się dużo lepsze od modelu oczko niżej wówczas, więc to nie jest kwestia literki "i", bądź jej braku, a raczej faktu, iż dostajemy metalową obudowę przetwornika i sam przetwornik pewnie też lepszy. SR325i to taki wstęp do hi-endu według mnie. Nie znam modelu bez "i", ale SR225 uważam za nieciekawe, bo chyba lepiej zaoszczędzić nieco pieniędzy i nabyć SR60, które też ciekawie reagują na założenie na nie padów od SR225~RS1, z "i" lub bez.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aallen gratuluje świetnej recki.

 

Co do sr325 to miałem przez kilka dni zarówno te z literką jak i bez. Różnica jest dosyć niewielka jednak rzeczywiście te z literką "i" były nieco bardziej ostre. Pytanie tylko polega na tym czy powodem nie był znacznie mniejszy przebieg młodszego modelu. W każdym bądź razie różnica była ale jednak nie na tyle duża żeby powiedzieć że 325 są ok a 325i są be. Nie słuchałem zbyt wielu modeli grado ale spotkałem się z opinią że jakby podzielić wszystkie modele na grupy wedle poziomu czy stylu grania to w pierwszej kategorii wylądowały by sr60-sr225, a w drugiej sr325-rs1 i jednoznacznie stwierdzono że przeskok między 225 a 325 jest dosyć znaczny.

 

Co do sennków to wydaje mi się że jednak były najbardziej poszkodowane w tym teście. Same w sobie nie są jakoś super trudne do wysterowania ale jednak te 300ohmów dla uDaca to za dużo.

Edytowane przez Radical
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] Na utworach “The Unforgiven II, czy też “Enter Sandman” można na nowo zacząć odkrywać to jak powinna brzmieć prawdziwa niepodkolorowana perkusja. [...]

 

Jak dla mnie, oba utwory są podkolorowane na V a perkusji naturalną bym nie nazwał. Chyba ogóle na żadnej płycie metalliki. Wszystkie ich płyty prócz kill'em all są tragicznie nagrane.

Edytowane przez Starfish
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model, który chcę przedstawić nie posiada w swoim oznaczeniu litery “i”, a co za tym idzie wnioskując z wielu opisów jest mniej ostry brzmieniowo.

Zakup go był celowym zabiegiem z mojej strony. Miałem przyjemność słuchania modeli niższych z literką “i” i muszę przyznać że nie przypadły mi do gustu, a mimo to ciągnęło mnie pytanie “Jak jest wyżej”.

 

Jako posiadacz wersji Grado SR 325is muszę powiedzieć, że spore zmiany daje wygrzewanie tych słuchawek. Na początku były rzeczywiście dość ostre w wyższej średnicy, a teraz jest tak równo że trudno mi się przyczepić jakiegokolwiek zakresu.

 

aallen gratulacje przystępnie i przejrzyście napisanej recenzji! Szkoda tylko że nie udało się objąć testem większej ilości źródeł / wzmacniaczy słuchawkowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wszystkim za miłę słowa.

 

@ maciej76 : Przede wszystkim ciepły, w dodatku bardziej twardy na niskich tonach co nadaje im bardzo dobrego szlifu

 

@ Majkel : Jaki kolejny model Grado jest skokiem jakościowym takim naprawde słyszalnym od razu ?

 

@ johnys : Niestety nie miałem żadnego innedo DAC'a. Mam co prawda GoVibe z tych mniejszych ale jego planuje porownać w już takiej rozwiniętej recenzji uDAC 2 jako samego bez obstawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako posiadacz wersji Grado SR 325is muszę powiedzieć, że spore zmiany daje wygrzewanie tych słuchawek. Na początku były rzeczywiście dość ostre w wyższej średnicy, a teraz jest tak równo że trudno mi się przyczepić jakiegokolwiek zakresu.

Z SR325i też tak jest, a w dobrym towarzystwie grają przede wszystkim gęsto, a nie ostro.

 

@aallen, myślę, że RS1. Nie polecam starszych niż wersja bez guzików. Te nowsze, i jak mniemam RS1i też, zagrają gęściej i bez podkolorowań. Różnica względem SR325i to sporo mniejsza waga, żadnych nawet drobnych rezonansów na średnicy, bas bardziej naturalny, mniej twardy, większa gładkość i bogatsza paleta barw. Drewienko dodaje nieco szlachetności, jest mniej surowo, ale znowu SR325i mają akuratną barwę przez to. Jak brzydka przyjdzie, to brzydka wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie znam RS2i. RS1 są audiofilskim rozwinięciem SR325i, co mi się wydaje, że wykazałem. RS2 to troszkę inna bajka. Są lekko słodkie na średnicy, ogólnie chłodniejsze od RS1 i przez to bardziej strawne. RS1 są świetne do analizy poszczególnych instrumentów, RS2 dobrze wychodzi synteza, ogólne wrażenie realizmu bez dzielenia włosa na czworo. Zadziwiająco dobrze wychodzi na nich elektronika. W stosunku do SR325i mają większą przestrzeń, bardziej wyrównany bas i są bardziej wyrafinowane. RS1 dają skok dynamiki w stosunku do niższych modeli, góra pasma jest w nich bardziej dociążona niż w RS2, nie taka cyzelowana i z dystansem. Barwa mniej słodka, jaśniejsza i bardziej naturalna, ale mogą czasem zmęczyć swoją prezentacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrekablowałem z wczoraj na dzisiaj Denon D2000, kablem Kimber PR4.

 

Odmieniły się one w dość istotny sposób, porównując wcześniejsze brzmienie.

Niskie tony zdecydowanie się ustabilizowały i mimo ze nadal nie jest to kontrola a'la Grado SR325 to schodzą od nich dużo niżej, a także niżej niż wcześniej i dostały trochę więcej kontrastu przez co ten bas jest bardziej aksamitny.

Średnica nieco się uwypukliła nadając słuchawkom większą bezpośredniość.

Wysokie zdecydowanie się poprawiły. Nie są już tak stłumione a na samym początku zakłuły kilka razy w uszy czego wczesniej brakowało.

Scena muzyczna pozostała taka sama i nie ma tego uciazliwego efektu przepasci gdzies w tle.

 

Jednym słowem rekabling poszedł im na dobre.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności