O tym, w co wierzą audiofile ;)

[pala01]

Myślę że link zasługuje na oddzielny temat, zwłaszcza że napewno pojawią się jakieś komentarze "audiofili" że to bzdura chętnie to obejże :]

http://audiovoodoo.freens.pl/

na stronie również linki do "cudownych" polepszaczy dźwięku

[Echelon]

Było już rok temu, wtedy jeszcze pod adresem audiovoodoo.glt.pl . Ale dobre.

[pGo]

BYLO.PL

[pala01]

dobra, nie wiedzialem że było. jak kogoś razi niech zamknie

[Richt]

Dobre to

[majkel]

Podróżują po serwerach mocno. glt było, alatar było, teraz freens. U mnie w robocie najwększą furorę zrobiła maść do tranzystorów.

[Richt]

Ja jeszcze czytam... pala01 - jak uduszę się ze śmiechu będziesz miał mnie na sumieniu

 

Drewniana "gała" i podkładki sprawiły, że było już blisko - muszę zrobić przerwę

[marek_blck]

Chłopaki na mieście mówią, że audiostereo wydało na pala01 wyrok śmierci . Zamiast kupić nową tubkę pasty do tranzystorów wynajęli dresów xD.

[pavlitto]

Złamanie pierwotnych wierzeń audiofilów dotyczących bezwzględnej i bezkompromisowej jakości. Teraz się zemszczą, przywiążą do fotela i za karę każą słuchać disco-polo mp3 64kbps na MP4 i NoName słuchawkach.

[pGo]

Ja się zastanawiam nad jednym:

 

Dobry Boże, jakim cudem do ciężkiej cholery stworzyłeś ludzi którzy wierzą w takie bajki? :C

[marek_blck]

Ja się zastanawiam nad jednym:

 

Dobry Boże, jakim cudem do ciężkiej cholery stworzyłeś ludzi którzy wierzą w takie bajki? :C

 

Istnieje teoria, że pochodzą oni ze sklepu ze śmiesznymi rzeczami.

[specialdefect]

tak sobie to czytam i dochodze do wniosku ze chyba warto sie szarpnac na te podkladki pod kable.

[pGo]

Fajnie wygladają, to największy plus

[specialdefect]

Myśle ze w zestawienu z tym stabilizatorem elektromagnetycznym shakti (kamieniem) cd'ka i stabilizatorami kabli idealnie by sie to zgrało.

 

 

A poważnie to zastanawiam się czy muzycy zwracają taką uwagę na każdy najmniejszy dźwięk podczas realizacji nagrań jak "audiofile" podczas ich słuchania.

Wiadomo są różne gatunki muzyki ale w większości chodzi przecież o jakiś przekaz emocji. Jeśli dany kawałek gra na określonym pozimie na naszym sprzecie to nie ma sie nad czym zastanawiac tylko po prostu słuchać. Po co rozbierać coś na części. Mam wrażenie że wielu spośród tych "audiofili" nie czerpie już z muzyki żadnej przyjemności.

 

A ja tutaj czytam recke kolesia ktory podpiął do swojego zestawu listwę zasilającą za 2,5k i twierdzi że po podpięciu zestawu na powrót do kiepskiej listwy "zgasła mu gwiazda płyty In rainbows-Radiohead".

 

No ludzieee.

[marek_blck]

A ja tutaj czytam recke kolesia ktory podpiął do swojego zestawu listwę zasilającą za 2,5k i twierdzi że po podpięciu zestawu na powrót do kiepskiej listwy "zgasła mu gwiazda płyty In rainbows-Radiohead".

 

No ludzieee.

Pozostaje się cieszyć, że my nie mamy takich problemów. Nasze portfele będą nam wdzięczne .

[F_Alonso]

Dobre są "drewniane podkładki do odmetaliczniania brzmienia". Muszę sobie takie sprawić, przecież są z super-wolnorosnącego szwajcarskiego drewna!!! i brzmienie jest od razu mniej metaliczne :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

[johnnywalker]

To teraz kto odważy się na nowo zdefiniować audiofila? Czytając fragmenty podanych materiałów można się załamać tym, jak bardzo niektórzy bogaci ludzie się nudzą Dla mnie debilizm.

[Pitch Black Ink]

A mnie osobiście zastanawia czy ci co w to wierzą WSZYSCY mają po prostu kupę kasy i im się nudzi, więc sobie pozwalają na coś takiego? Czy jest też może grupa ludzi, którzy odmawiają sobie czegoś żeby tylko mieć na takie wynalazki?

[Echelon]

A ja mam wrażenie, że to po prostu hobby, które przekroczyło pewne granice zdrowego rozsądku. Zjawisko audiofilizmu świetnie pokazuje dążenie ludzi nie tyle do wiernego oddania dźwięku przy pomocy różnych sprzętów, co silną potrzebę ciągłego rozwoju, nawet brew logice. Czasami mam wrażenie, że dźwięk wydobywający się nawet z niektórych naszych odtwarzaczy i słuchawek, jest dużo bardziej szczegółowy, dokładny, perfekcyjny i zajmujący, niż muzyka, która możemy słyszeć na żywo. Teraz słuchając muzyki jesteśmy bliżej, niż sam artysta. Z powodu kompresji stratnej pewnych dźwięków i częstotliwości brak, ale za to te, które są, potrafią brzmieć lepiej, niż to, co miały odtworzyć .

 

Pozostaje tylko wiara we własny, zdrowy rozsądek, oraz gratulacje, jakie należy złożyć przemysłowi muzycznemu, który bezustannie stara się, abyśmy mieli w co zainwestować.

[f4ty]

http://audiovoodoo.freens.pl/tubeolator.htm

"Producent śmiało przyznaje się, że nie ma pojęcia jak to działa"

 

O mało nie spadłem z krzesła .