Skocz do zawartości

specialdefect

Zarejestrowany
  • Postów

    158
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez specialdefect

  1. właśnie. Jak to jest. rezygnować z telefonu i neo u telepsow? zalożyc tel+net u netii? Place wtedy ich rachunek i nic więcej czy ta oplate tepsy za linie tez? Telefon wlasciwie wykorzystuje do odbierania rozmow niz dzwonienia, a wlasciwie najczesciej dzwonia na nasz numer jacys akwizytorzy konsultanci ubezpieczen itp. Boje sie tez tych problemow o ktorych mowicie. Jesli konczy mi sie umowa to musze jakas rezygnacje przeslac tepsie czy po prostu jej nie przedluzam. Za rezygnacje z tel nie placi sie jakichs kar.?
  2. Hello wszystkim. Kończy mi się właśnie umowa z tp na neostrade 512. Wydzwania do mnie co chwila jakas dzierlatka. Poradzcie jesli mozecie, jak najlepiej to rozegrac. Dysponuje linia tp. Jak to jest z oplatami czy jesli zrezygnuje z neo oraz tel z tepsy, to poniose jakas kare za to albo bede musial potem placic oplate za korzystanie z linii tp?? Może warto zostawic plan socjalny tp i zamowic neta z netii? Choc wolalbym tel z netii chyba. choc wlasciwie to nikt w chacie nie korzysta z tel stacjonarnego. Chcialbym jak najtaniej to rozwiazac. Propozycja pani z neo jakos mnie nie zachwycila bo jako nowy klient netii mialbym tanszy i szybszy internet wiec chyba zrezygnuje. Jesli ktos z was zmienial na netie to prosze o info. pozdro i thx
  3. ło kuwo.. konkret. taka farelke tez mialem. co do dlugich wlosow to mialem przez jakis rok takie za lopatki. (zacznie z zapuszczaniem jakies 3 lata?) Powiem jedno. 1 dziennie musialem umyc. z reszta teraz mam krotkie i tez myje. Mycie i spanie z mokrymi wlosami to nie do konca dobry pomysl bo rano ma sie czasem dreada na łbie. Ja w lecie przewaznie mylem rano wlosy, czesalem delikatnie grzebieniem lub palcami wilgotna plereze i praktycznie ich nie suszylem suszarka. Odkad scialem kudly poczulem sie jak nowo narodzony ale powiem szczerze ze bierze mnie na ostre zapuszczenie takich wlosow do pasa. Dluugie rozpuszczone wlochy to jest to a 5 minut dziennie na umycie glowy to nie jakis dramat.
  4. <jupi> Dzisiaj odebrałem moją licencję. Jesli zdacie to nie sugerujcie się tą stronką gdzie można sprawdzić stan waszego dokumentu bo chyba chwilowo nie działa. Jak pani z urzedu powiedziala: "chyba sobie zaspali w wakacje". Najlepiej zadzwonić do wydziału komunikacji i zapytac czy jest już wasze prawko. Jak powiedział mój szwagier "masz już prawko, teraz możesz zacząć uczyć sie jezdzic". Zostaje jezdzic jak najwiecej. A wam drodzy forumowicze życzę powodzenia na egzaminach. Troche farta nie zaszkodzi. Obiektywnie patrzącego egzaminatora, bo oblac mozna kazdego jesli sie chce, powod zawsze sie znajdzie. Może fajnie byłoby tutaj opisywać przebieg egzaminu itp. i pisać o rzeczach zwiazanych z prawkiem.
  5. Mnie samego uczyl instruktor łuku tak żebym zdał czyli na pamiec. Koperte tlumaczyl mi na ilosc obrotuw itp. Nie zmienia to faktu ze same manewry na miescie wykonywalem dobrze i kiedy tylko odbiore prawko to zamierzam pojechac na placyk i podszkolic sie samemu w parkowaniu, cofaniu. Chce opanowac dobrze lusterka bo wiem ze to podstawa. Lubie jezdzic i nie chce odstawiac maniany na miescie. Wlasciwie to prawdziwy egzamin rozpoczyna sie dopiero jak zdasz i sam zaczynasz jezdzic. Cala odpowiedzialnosc spada wtedy tylko na Ciebie. Jestem zdania że kwestia prowadzenia samochodu ma zwiazek z pewna odpowiedzialnoscia i dojrzaloscia. I powiem wam ze nawet jak sie jezdzi dobrze, asekuracyjnie to i tak zawsze mozna trafic na jakiegos debila. Sam ostatnio jechalem z kumplem(ja jako pasazer) za gosciem ktory chyba byl konkretnie pijany. Slalomy na drodze, kierunkowskazy w przeciwna strone. Powiem wam ze po mniejszych miejscowosciach kupe ludzi jezdzi pijanych albo bez prawka. Takie sa realia. Smutne ale prawdziwe.
  6. ja testow sie pouczylem na wewnetrzny na kursie a potem je odlozylem. Dopiero na 2 dni przed egzamem wzialem przerobilem na sucho a potem na kompie sobie robilem egzaminy i udalo mi sie zdac bez bledu. Kij z testami jazda to jest dopiero czad.
  7. No, to bylo moje rozdziewiczenie jesli chodzi o prawko. 1 raz. Trafilem chyba dobrego instruktora ale fakt faktem łuk, reczny oraz jazda na miescie poszly mi dosc pewnie. Plynnie i wszystkie manewry poprawnie wiec chyba jest ok. Mamlem nadzieje ze nie bede musial wydac wiecej kasy na to cholerstwo i czekac po kilka godzin w "mordorze". Wiecie moze po ilu dniach mozna sprawdzic status prawa jazdy na stronce? Zadzwonie jutro albo w poniedzialek do wydzialu albo pojade i pozalatwiam wszystko. Juz sie nie moge doczekac az pojezdze cos sam. Generalnie panowie moja rada, powoli, nie spieszyc sie z manewrami, pykac sobie 5 dych. Ale stres mialem konkretny, trzeba przyznac. Jak wyjechalem na miasto i zobaczylem znajome trasy to troche przeszlo. Teraz czekac i jezdzic. Wlasciwie to powinni dawac potwierdzenie jakies zdania egz. zeby od kopa byla mozliwosc jezdzic. Powodzenia i wam życze. _____ Ja poginalem na chevrolecie aveo tudziez kalos czy jakos tam. Na egzaminie rowniez takim. Calkiem fajnie sie tym jezdzi.
  8. Heyy.. Troche mam takie pytanie z d..y. Dzis zdawalem teorie i praktyke na kategorie B. Teorie zdalem, z praktyka chyba tez ok. Mialem troche problemow na placu. Wstyd sie przyznac swiatla mi sie pokrecily i koles niby mi nie zaliczyl tego czy cus. Robilem to na 2 razy. Ale potem mialem łuk, ruszanie z recznego itp. Wszystko ok, potem miasto i tez w miare dobrze. Jakis kierunkowskaz wlaczylem zbyt pozno, zagapilem sie na strzalke ale ogolnie bez wymuszen, itp. historii. Samochod prowadzony plynnie. Nie zgasł mi itp. Poprawnie wykonane manewry skretow w lewo, ronda, agrafka, zawracanie na 3 oraz parkowanie prostopadle. Z tych emocji wlasciwie to nie wiem, wydaje mi sie ze gosc mi powiedzial ze na miescie sobie dam rade itp i zebym zwracal uwage na strzalki itp i ze - pozytywnie. Potem zapytalem czy jeszcze jakies formalnosci a on ze juz nie tutaj(nie w mord). Podjaralem sie ze zdalem ale wlasciwie to juz nie wiem z tego wszystkiego. Nie dostalem zadnego protokolu itp. Podobno dostaje sie jak sie nie zda. No i jeszcze jedno, ile sie czeka na prawko. Trzeba wczesniej dzwonic do urzedu komunikacji? Placic wczesniej? Kumpel mial taka akcje ze sie wzieli za prawko jak zaplacil po 3 tygodniach dopiero. Heh. Na egzaminie spotkalem pana Sikorowskiego z córką i kolezanka, ktora to zdawala. uuuu uu nie przenoscie nam ...stolycy..
  9. motyla noga. Równo jedziecie. Ja od kilku lat jade na podkoszulkach za 8 zl. Rzadko kupuje jakies z nadrukami. Grunt zeby nie wisialy tylko byly dopasowane. Czasem na to sie wrzuci jakas sportowa koszule z krotkim rekawem. Mam ze 3 pary jeansow. Jedne jakies house reszta nawet nie wiem. Ciemne i stylizowane na zniszczone. Najbardziej zaś lubie bojowki helikona, ktorych mam kilka par: woodland, olive green, bdu oraz m-65. Niedawno udalo mi sie kupic oryginalne bdu z pustynnej burzy 6-colour. Swietne spodnie. Jesli chodzi o bluzy to cos ciemnego z kapturem albo jakis polarek na zime. Buty adidas superstar. Buty to wlasciwie jedyna rzecz na jaka nie zal mi duzej kasy choc tez bez przesady. Ostatnio bujam sie rowniez z polkilowym zegarkiem na grubym pasku timex'a. Taki podreczny kastet. Wazne zeby bylo wygodne, dopasowane, estetyczne, "bez udziwnien". No i w zasadzie nie widze potrzeby placenia grubych pieniedzy za nazwisko jakiegos geja na majtkach(albo 2 w ekstremalnych przypadkach), no ale wiadomo, rozni ludzie różny panwitan. ____ ps. czemu kazdy post sie pier...i podczas edycji jak dodaje buzki?
  10. Tożto odpoczynek a nie praca. Ja w Norwegii spotkalem sie z kiblami z Cersanitu. Az mi sie lezka w oku zakrecila.
  11. Ja jestem z okolic kraka i moge dowiezc um2. Jak bylaby mozliwosc posluchac czegos chlodnego to bylbym w pelni usatysfakcjonowany. Jakis ipod czy cus przy okazji. Ale kiedy i gdzie? Nie wiem. Bo troche czasu brakuje ostatnio. W każdym razie wszystko do dogadania.
  12. specialdefect

    J-music

    tiaaaa Dir en grey tylko po tym mozna sie zaczac moczyc w nocy
  13. cowon d2 jest w sumie troche kontrowersyjny jesli chodzi o jakosc dzwieku. Zależy pewnie od upodobań. Ja ze swojej strony moge polecic v39 z tych ktore wymieniles. Ma troche podkolorowany dzwiek i gra b. efektownie, ma swietna przestrzen. No i faktycznie cena jest znacznie bardziej przystepna niż clix2. do niedociagniec v39 idzie sie przyzwyczaic a i z wygladu nie jest taki najgorszy.
  14. specialdefect

    Szukam domku...

    @wadera, ten króliczek to chyba nie na jakąs ofiarę żartuje, króliczek "na bajerce", ja sie mecze z owczarkiem niemieckim, ktory chyba nie polubilby sie ze sznyclem. Albo polubilby go za bardzo.
  15. Znam ten ból. Niedawno tez tak mialem. Polecialem lacina jak nigdy. A px100 załujesz przez dzwiek (masz sentyment do port) czy wykonanie/awaria itp.? Ja dorzuce jeszcze iriver t60. Dzwiek sredni, czas pracy krotki, joypad do kitu.
  16. Brzmią tak jak px100 i wypadly gorzej niż porty?? Kwestia gustu bo mnie bardziej sie px podobaly niż portapro i pewnie jeszcze kiedys je kupie. Albo pmx jesli tak samo brzmia. A jak z wygoda w pmx. Da sie tego używać?? W temacie to ksc juz nie kupie bo kabel tak sie posypal ze glowa boli. Wlasciwie to chyba do wszystkich kossow sie zrazilem.
  17. Skazani na Shawshank.....w sumie nie wiem czemu nigdy wczesniej go nie obejrzalem. Genialny film.
  18. Dokladnie. Teraz ksc w modzie. Ja za to px dobrze wspominam. Fajny dzwiek i swietne wykonanie sluchawek. W kossach posypalo mi sie wszystko co moglo. Jack, rozdzielacz a kabel zrobil sie twardy jak ze stali. Px zas byly swietnie zrobione. Chyba kiedys wroce do px/pmx100. Genialne sluchawki moim zdaniem. Za portami nigdy nie przepadalem bo bassheadem nie jestem, a do ksc sie uprzedzilem. Jak chcesz dobre wygodne w miare neutralne sluchawki, ktore nawet do biegania sie nadaja to z czystym sumieniem px 100 ci polece. Fakt tanie nie sa. No i genialnie wyglądają moim zdaniem. Mogli by zrobic px z takimi muszlami jak pmx.
  19. specialdefect

    tipsy

    Chyba dobrze jest jednak myć uszy codziennie i czasem tipsy też. Ja osobiście nie umiałbym używać brudnych tłustych gąbek/silikonow..
  20. Dokładnie. Ja czasem jak wyjme sluchawki z uszu na miescie gdzie jest dosc glosno to mnie skreca. Zbyt dużo decybeli w naszym otoczeniu nie działa zdecydowanie na naszą korzyśc. A tutaj? Wszystko przytłumione, słuchasz sobie muzyczki....luuzik
  21. Dokladnie. Shure na poczatku wydaja sie plaskie, nijakie. Potem dostrzegasz ich detalicznosc, przestrzen, neutralnosc. Generalnie shurki ruszaja sie troche w uchu, tulejka jest ustawiona pod duzym katem do korpusu, w um2 prawie pod katem prostym. Dlatego shure odstaja troche od malzowiny. Ja uzywam teraz z um2standardowych foamow comply-tych dlugich i zaczynam sie do nich przyzwyczajac. Z malymi praktycznie mie mam tlumienia. W kazdym razie troche dokucza mi ta dlugosc tipsow. Lewe ucho czuje troche tips'a, tulejke kiedy wloze um'ki za gleboko. Z kolei prawe nie ma tlumienia jesli uzyje krotkich tipsow. Zostaje mi asymetrycznosc. Zamowilem tez black foamy od shure i silikony w rozmiarze medium. W sumie na shure uzywalem silikonow i bardzo sobie je chwalilem. Zobacze jak bedzie z um2 W kazdym razie zaczynam sie przyzwyczajac do brzmienia um2 i doceniac ich wygode. Jesli ktos chce sluchawek z dobra izolacja, wygodnych i pozbawionych praktycznie efektu mikrofonowego to sa rewelacyjne. Ja zdecydowalem ze wazniejsza na zewnatrz jest dla mnie wygoda, kabel ktorego praktycznie nie czuc i idealna pozycja sluchawek w uszach niż sam dzwiek, ktory itak jest na przyzwoitym poziomie.
  22. specialdefect

    OJRO 2008

    Coś mi się wydaje że moje obawy się spełnią. Goebbelsy pewnie wygrają bo jak powiedział trener "mają mentalnośc zwycięzców". Kibicuje Hiszpanii ale kiepsko to widzę.
  23. Co jak co ale ja nie zmieniłem twojej wypowiedzi majkel. To czy to dokanałówki czy pchełki o takich aspiracjach to już szczegół. Sam ton twojej wypowiedzi z tamtego wątku pozostał raczej mało pochlebny jeśli chodzi o te słuchawki sony. Wypowiedziałeś się ogolnie na temat tej serii. A szczerze mówiąc mało prawdopodobne wydaje mi się żeby taka konstrukcja mogła zapewnić aż tak dobre brzmienie. Może i to gra dobrze jak za swoją cene ale żeby wpadać w ochy i achy . Z reszta najlepiej samemu przetestowac. Ja zrezygnowałem z lepszych iemow na korzysc wygodniejszych bo obok przyzwoitego dźwieku liczy sie dla mnie wygoda na zewnatrz. Co do v39 to bije on moim zdaniem e10 przestrzenia i dynamika i faktycznie jest to chyba najlepszy player jakiego sluchalem. Tyle w temacie. Może jeśli wroce do v39 to przetestuje i te ex choc wlasnie ta budowa z tym gumowym siusiakiem nie bardzo mnie kreci. Trzyma to sie w uchu chociaz? Bo z pchelek nie korzystam z powodu wlasnie ich wypadania z malzowiny.
  24. Tiaaa Napytałem sobie biedy. Żadne konfabulacje. Opinia majkela o tych słuchawkach, a w dalszej części wątku rozprawa o ich słabej jakości przetwornikach, kiepskim wykonaniu. Na koniec majkel wymienia bodajze 2 modele sony, ktore wg niego sa godne uwagi. Czy słuchał czy nie słuchał, nie wiem. Może słuchał na playerze który nie zgrał się z tymi ex. W każdym razie jakieś pojęcie pewnie o nich miał. A napisałe to tylko dlatego że bezkrytycznie skopiowałeś opinie majkela na temat e10, podczas gdy ma on skrajna opinie od Twojej na temat ww słuchawek. Co do mojej nieznajomosci um2 to posiadam je od poczatku tygodnia i zapewniam Cię, że wiem jak grają. Słuchałem ich również w porównaniu z shure se530, ktore to też przez pewien czas miałem. Shure moim zdaniem brzmią najlepiej z tego co do tej pory słuchałem. Wg wielu innych osob najlepiej z uniwersalnych iem'ow. Ciekawe czy Ty słuchałeś UM2? Jakoś nie chce mi się wierzyć że może toto grać tak dobrze. O lepszych aspektach niż w shure nie wspomne. Wszystko możliwe, może to taki idealny duet. Ale żeby od razu rozjeżdżały UM2? Jak sprzedam cx400 to chyba kupie te "hi-endowe" słuchawki. Może warto.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności