Echelon

Kupiłem kabel do słuchawek Pinnacle P1. Zarówno kontakt, jak i przesyłka - nienaganne. Dzięki! Polecam Forumowicza!

Cześć! Czy ktoś z forumowiczów ma i nie używa kabla z mikrofonem do słuchawek Pinnacle P1? Chętnie bym przejął.

Od dziś dzięki Bigmarasowi jestem właścicielem. Dam in się trochę pogrzać i zdam relację. Początek mają zasadniczo lepszy niż moje dotychczasowe RHA MA750i.

Pinnacle póki co do mnie przemawiają. Napiszę jutro maila do Audio Heaven i zobaczę, czy je mają i za ile. Chyba że ktoś ma jeszcze jakieś ciekawe propozycje - niekoniecznie nowości, po prostu niech gra głęboko, szeroko i przyjemnie.

A są do dostania w PL?

Cześć, jako że MHA750i które posiadałem przez kilka miesięcy uległy wypadkowi i zniszczeniu, muszę sobie sprawić jakieś nowe dokanałówki. Co się teraz cieszy powodzeniem i co możecie polecić? Jestem otwarty na kombinacje (za "moich czasów" na tym forum dużo ludzi chwaliło słuchawki Shure E4c jako sprzęt o nieco odmiennej konstrukcji, dającej ciekawe brzmienie, ale nigdy nie miałem okazji przetestować i zrozumieć na czym to polega).

Tak na szybko - kupiłem RHA MA750i. W kwestii dźwięku na razie się nie wypowiadam, bo muszą się wygrzać. Na pewno jest przyzwoicie. Natomiast co do ergonomii użytkowania, to chyba przegapiłem jakieś zmiany trendów w designie - kabel długi i jakis taki gruby / toporny, natomiast same końcówki ciut duże i na razie bolą mnie uszy (moje JBL 220 Reference chyba mi tak nie doskwierały na początku). I nie chodzi o wielkość gumki, tylko metalowej tulejki. Ale dam temu kilka dni, może się zakocham Dzięki za polecenie!

Dzięki!

Cześć! Chyba już lata mnie tu nie było… takie życie. Szukam przyzwoitych słuchawek dokanałowych do iPhone 6. Mój główny zarzut do standardowych Earbuds (pomijając jakość dźwięku) jest taki, że są niedostatecznie "szczelne" i ciągle łapię się na tym, że próbuję wepchnąć je głębiej. Polećcie coś sensownego, przy założeniu, że iPhone to nie to samo co mój stary dobry iRiver IFP799 (no powiedzcie, kto podskoczy? ;P) i że służy głównie do słuchania mp3 i Spotify, dlatego niekoniecznie musi być coś w stylu Westone 3. Ostatnio po prostu mam za wiele zawodowych kwestii na głowie i kompletnie straciłem rozeznanie co może być OK w mojej sytuacji. Powiedzmy w okolicach 100-300 zł??? I nie chodzi mi o znalezienie najdroższych słuchawek w tym przedziale, tylko o czymś, co ma przyzwoitą scenę, dobrze trzyma się ucha i przyzwoicie reprodukuje dźwięk. Losslesów na nich odsłuchiwać nie będę. No i ma przyzwoicie brzmieć z iPhonem.

Dawno mnie tu nie było, ale widzę, że trochę się pozmieniało...

1 - w zasadzie każdy. To zależy tylko od Twoich potrzeb wizualnych i jakościowych. 2 - już nie pamiętam (robiłem to już ze 3 razy, ale dawno temu), ale zawsze możesz metodą prób i błędów - w końcu wyjdzie 3 - a co chcesz izolować? Z każdego kabelka zdejmujesz tylko kawałeczek osłonki, żeby podłączyć do odpowiedniego styku i tyle. Nie ma potrzeby dodatkowego kombinowania. Ważniejsze jest dobre przylutowanie, żeby nie odpadło za 2 dni. 4 - wydaj na colę . Oczywiście, jeżeli brak Ci pewności co do własnych możliwości, chęci albo czasu, zawsze możesz poprosić o pomoc elektryka. Weźmie za to parę złotych, ale powinien to zrobić dobrze.

FloraVampirzyca ale Ty masz wielkie oczy na tych zdjęciach .

To forum może mieć do spełnienia wiele różnych ról, a każdy z nas może życzyć sobie innej jego roli do spełnienia. Dla mnie forum to powinno być "zamknięte" pod tym względem, że nie poddaje się wpływom marketingu i promuje rzeczy dobre ze względu na jakość, a piętnuje rzeczy, które tylko chciałyby robić a dobre. Takie "oddzielanie ziarna od plew" przez ludzi, którzy interesują się tematyką i mogą mieć coś do powiedzenia. "Zamknięte" czyli "niepodatne na wpływy" - to w żaden sposób nie wyklucza opiniotwórczości (natomiast wyklucza opiniowpływność). U nas pierwsze miejsca w rankingach jakości zajmują sprzęty, nie dlatego, że ktoś nam za friko dał słuchawki, czy zasponsorował recenzję, tylko dlatego, że parę znających się na rzeczy osób naprawdę uznało, że produkt jest dobry. A przynajmniej tak powinno być. Natomiast nie wykluczam w żaden sposób otwartości forum, ale w takim sensie, że każdy może tu wejść, podrzucić tu temat do rozmów, zadać pytanie albo tylko poczytać. Otwartość w moim rozumieniu oznacza, że z jednej strony każdy marketingowiec może tu wejść i próbować robić reklamę dla swojego produktu, ale z drugiej strony musi się liczyć z możliwością krytyki, która (o ile nie narusza ogólnie przyjętych zasad zachowania) nie powinna być w w żaden sposób tłumiona. Reklama wyrażona na plakacie wiszącym w centrum miasta nie jest w żaden sposób otwarta na dyskusje, a jednak ludzie z zewnątrz ją widzą, a to oznacza, że jest opiniotwórcza. Wyrażenie "forum jest zamknięte na zewnętrzne naciski" nie stoi w sprzeczności z wyrażeniem "forum jest otwarte na ludzi i w tym sensie może być opiniotwórcze". Nie ma tu żadnej sprzeczności i dziury . Podoba mi się to, że forum jest różnorodne i że dyskutuje się tu na ogromną ilość przeróżnych tematów. Być może na nas te newsy nie mają większego wpływu (a przynajmniej w moim rozumieniu nie powinny!), ale mogą mieć wpływ na ludzi wchodzących tu z zewnątrz i świeżych forumowiczów, którzy wiele rzeczy przyjmują na wiarę i ślepo powtarzają - a to już ma znaczenie opiniotwórcze. Z tych właśnie powodów nie mam zamiaru bojkotować żadnej firmy, ale jednocześnie mam prawo do wyrażenia nawet najbardziej krytycznej opinii na dany temat. Jeżeli Vedia wypuści odtwarzacz, który mi się spodoba, będę go tak samo głośno agitował jak krytykuję wtedy, kiedy uważam, że sprzęt jest słaby i próbuje nadrabiać reklamą i chwytami. Nie robię tego, żeby "wkładać kij w mrowisko dla zabawy", tylko dlatego, że naprawdę tak uważam. Oczywiście każdy ma prawo się ze mną nie zgodzić i wtedy sobie podyskutujemy. A potem ktoś sobie wejdzie, poczyta nieopiniotwórczego newsa i zamiast przyjmować go na wiarę, ma szanse poczytać wszystkie ZA i PRZECIW wypisane w odpowiedziach i na tej podstawie będzie sobie wyrabiał zdanie. I tak powinno być urządzone zdrowe forum. To forum póki co chyba takie właśnie jest. I dobrze.

Skoro forum nie jest w ogóle opiniotwórcze, to po co na nim w takim razie takie ambitne reklamowanie produktów Vedii? Oczywiście nie przeszkadza mi to i nie zamierzam się czepiać, ale gdyby to było bezcelowe, to nikt by tego nie robił. Wiemy to my i wiedzą to przedstawiciele innych firm, którzy próbowali tu ogłaszać się z nowymi kolekcjami playerów MPower itp. Takie rzeczy nie biorą się znikąd. Nawet jeżeli forum nie jest potentatem w kreowaniu opinii, to jakąś tam siłę ma. Mam wrażenie, że to dzięki nam odtwarzacze takie jak IFP czy Rio Karma pomimo swojego wieku, braku zaplecza, monochromatycznych wyświetlaczy i wielu innych braków sprzedają się na Allegro w horrendalnych niemal cenach (w porównaniu z innymi, dużo nowszymi produktami). I nikt mi nie wmówi, że to dzięki Artykułom na WP, Chipie, czy testach w Komputer Świecie. Artykułów o tych odtwarzaczach nikt nie napisał od stu lat, a w testach klasyfikowano je na dość dalekich pozycjach. Wystarczy spojrzeć na liczbę wyświetleń obok wielu z naszych tematów i dyskusji. Nikt mi nie wmówi, że kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy wyświetleń to wynik wykreowany przez 15 dyskutujących tam na zmianę forumowiczów . Poza tym nikt mi nie wmówi, że firma utrzymuje forum z przesłanek hobbystycznych albo ze względu na forumowiczów, których tak lubi i ceni za ich sympatyczne buzie . Poza tym zależy o czym tu chcemy dyskutować. Jedni wolą o tym, co ma się dobrze sprzedać albo fajnie wygląda, a inni o tym co jest dobre, co lepsze, a co słabe. Nie mówię które podejście jest prawidłowe, ale to między innymi z takich różnic poglądowych wynikła ta dyskusja. Nie ma to nic wspólnego z opiniotwórczością, bo równie dobrze można by mieć pretensje do forum Audiostereo i innych (a nawet Head Fi), że nie dyskutują namiętnie o budżetowych magnetofonach PHILIPS, które przecież sprzedają się lepiej niż np. słuchawki Westone, o których słyszała i wie w sumie garstka ludzi. Tylko kwestia czy chodzi nam o to, żeby rozmawiać o tym, co się dobrze sprzedaje, czy o coś innego.

Ta sygnaturka jest nie po to, żeby ktoś zobaczył jaki jestem fantastyczny, tylko żeby ktoś kto chce się dowiedzieć czegoś o sprzęcie, mógł zobaczyć co miałem i stwierdzić, czy chce mnie pytać o opinię, czy nie. Aaa.... a podpis pod avatarem to taki żart - tłumaczę na wszelki wypadek "tym co rozumieją inaczej" (słowo "idiota" znów okaże się niepoprawne politycznie ;p) siloe - masz rację i faktycznie przekraczam granicę pomiędzy pojęciem unikatu i ekskluzywu. Trochę celowo, żeby ktoś po przeczytaniu tej dyskusji też widział tę różnicę i wiedział, że "ekskluzywny" nie jest ekwiwalentem znaczenia "dobry". Bo tak jakoś w ostatnich czasach bywa, że ludzie nie doczytują, nie szukają i nie chcą zrozumieć i potem nie ważne czy "dobry", czy "ekskluzywny". Ważne że padło jakieś pozytywne słowo, a to znaczy, że "warto kupić", bo dobrze o tym pisali na fachowym forum. Bo jak kilka razy w Komputer Świat pisali, że MPower czy inna marka lepsza od Irivera, bo ma fajniej napisaną instrukcję i bardziej kolorowe pudełko, to się tu wszyscy pokładali ze śmiechu. A dziś na podobny temat jest poważna dyskusja i to jest cholernie smutne. I kompletnie by mnie nie interesowało, że "3%" ma inne zdanie. Smutno mi, bo takie zdanie wyrażane jest w miejscu i przez ludzi, którzy powinni trzymać się pewnych standardów.

Jeszcze jeden drobiazg, bo mi nie daje spokoju - kompleksy to mam nie ja, tylko ktoś, kto musi wydać 20 tysięcy na taki sobie odtwarzacz, żeby się poczuć kimś wyjątkowym...

Ja nie mówię, że idiotą jest ktoś, kto myśli inaczej. Mówię, że jak się chce uchodzić za mądrego w jakiejś dziedzinie, to trzeba bardziej uważać na opinie, które się wygłasza do ogółu, a tym właśnie jest pisanie na ogólnodostępnym forum, takim jak nasze. Odmienna opinia to coś innego, niż opinia wyrażana przy braku wiedzy na podstawie... no właśnie, na jakiej podstawie? No bo jak Ci pijak przyjdzie do sklepu i powie "chłopie, rzuć pracę i chodź ze mną pić, bo tylko takie życie ma sens", to może nawet powiesz, że szanujesz jego zdanie. Ale zrobisz to dlatego, żeby go nie urazić. Bo powiesz jedno, ale co sobie na ten temat pomyślisz? I co z tego, że ktoś mógłby pomyśleć, że Twoje zdanie wynika z kompleksu? To dla mnie znaczy, że na płaszczyźnie rzeczowej dyskusji są idiotami. A na płaszczyźnie pomysłów na wydawanie pieniędzy mogą być orłami inteligencji . Na forum jubilerskim powiedziałbym, że takie coś jest super, tak jak można powiedzieć, że zegarek Armaniego za sto tysięcy jest super. Ale ktoś kto się zna na zegarkach powie, że ręcznie wykonany Breitling jest super, o zegarku Armaniego powie co najwyżej, że ładnie wygląda. Idunn ładnie wygląda, a ekskluzywna jest Rio Karma. Można mieć różne opinie, ale opinie te można wartościować w zależności od tego, jakimi argumentami są poparte

Jak ktoś wyrzuci przez okno milion złotych, to czy okno stanie się przez to ekskluzywne? No może i tak. można sobie o tym rozmawiać z kumplami. Ale jak pójdziesz do szklarza i tam Ci fachowiec powie "Paaanie, to okno to jest baaardzo ekskluzywne. Madonna przez nie patrzyła, a Iksiński wyrzucił przez nie milion złotych", to powiedz mi, co sobie rozsądny człowiek pomyśli o takim sprzedawcy? Nawet jeżeli ten rozsądny człowiek jest bardzo bogaty i lubi piękne rzeczy. Ekskluzywne są skrzypce Stradivariusa, ekskluzywna jest rzeźba Michała Anioła. A to, że na świecie ludziom można mówić wszystko, to potem jest tak, że obok luksusów tego typu rzeczami ekskluzywnymi stają się Deskorolki z diamentami i deska rozdzielcza Paris Hilton. AIDS też jest ekskluzywne - niewielu to ma i koszt posiadania jest ogromny. Wszystko jest kwestią dopasowania lub naciągnięcia definicji ;P

Problem z różnicą pomiędzy opiniami zasłyszanymi na podwórkach, czy na forach typu PCLab a opinią z naszego forum polega na tym, że na podwórkach i forach PC-towskich rozmowy o sprzęcie przenośnym są jakimś obocznym, mało znaczącym nurtem; ktoś tam sobie powie co myśli, ktoś posłucha albo i nie... generalnie dyskusja na poziomie forum Onet.pl - też by można było powiedzieć, że jest opiniotwórcze. Teraz kwestią pozostaje, czy porady i dyskusje na tym forum mają być na poziomie rózmów o playerach na podwórku i na PCLab, czy jednak aspirujemy do czegoś lepszego. Jeżeli nie, to faktycznie - podniecajmy się bursztynkiem w takim sobie odtwarzaczu i mówmy, że ekskluzywność można uzyskać poprzez wywindowanie ceny. Może nawet większość ludzi nie widzi w tym problemu i nie rozumie pewnych różnic i dla nich eksluzywność, czy jak kto woli niedostępność, polega na cenie (równie dobrze mogę zrobić bułkę z serem i sprzedawać ją jako danie ekskluzywne w restauracji za 1000 zł, ale to nie zmieni faktu, że ktoś kto to kupi będzie idiotą. Może być nawet "ekskluzywnym idiotą jedynym w swoim rodzaju", jeśli woli). Dla mnie ekskluzywna jest faktycznie Rio Karma, czy IFP, o których już pisałem - są trudno dostępne i o wysokiej, uznanej przez znawców tematu jakości. Kto się nie zna, to powie, że są brzydkie i że iDunn fajnieszy. A kto się zna, to się zna. Kropka. Pisanie z jednej strony o ekskluzywności, a potem o statystyce... czy to się nie wyklucza? Być może nie jesteśmy "wielką opiniotwórczą siłą medialną", a nawet na pewno nie. Ale jednak od czasu do czasu trafia tu ktoś, kto szuka pomocy i ludzi z odpowiednią wiedzą. I my tu wszyscy powinniśmy jednak próbować trzymać ten poziom niezależnie od wszystkiego. Argument, że 3% ludzi myśli inaczej niż ja mnie nie przekonuje, bo: 1. ja nie zmuszam nikogo, żeby myślał jak ja, ale mogę wyrazić swoją opinię, tak jak inni wyrażają swoją. Każdy człowiek ma swój rozum i ktoś może uznać, że mam rację, a ktoś nie. Ja w tym przypadku wyrażam swoje zdanie na podstawie konkretnej wiedzy. A te 3% na podstawie czego? Ceny? 2. Gdyby nawet 95% ludzi stało od rana pod monopolowym i chlało tanie wino, to nie oznaczałoby to, że "mają rację". Obudowa wykonana przez dobrego i cenionego złotnika powinna być tematem do rozmowy na forum jubilerskim. Ja po prostu poczułem jakiś niesmak (i może stąd emocje), że z czegoś co jest takie sobie, robi się ekskluzywne w miejscu, gdzie powinno się patrzeć na inne cechy niż wygląd. Bo potem ktoś tu wchodzi, czyta i tym się kieruje. Potem na onet.pl (albo nie daj Boże w jakimś sklepie) powiedzą, że na forum mp3store, które chce uchodzić za duże, dobre i fachowe źródło wiedzy, ludzie mówią, że Idunn jest ekskluzywny, a to oznacza, że szanujący się znawca powinien uznać taki player, za np. "kultowy" albo "świetny" albo powiedzieć, że to "bursztyn wśród odtwarzaczy". Ale to nie jest bursztyn, tylko ma na sobie bursztyn, a to różnica. Marketingowcy wiedzą jak to działa i się cieszą. Być może jesteśmy opiniotwórczy, być może nie. Ale to, czy ktoś na nas patrzy i słucha, czy nie, nie powinno determinować tego, czy będziemy mówić rzeczy mądre, czy nie. To nie powinno być zależne od opinii.

Powiedziałbym, że to się jeszcze może komuś przydać. Przykry jest fakt, że cena jest niewspółmierna do jakości, a bulwersujące by było, gdyby mi sprzedawca w sklepie polecił coś takiego. Bo ja się mam prawo nie znać, ale on powinien. A co do słowa Ekskluzywność - ekskluzywny może być mercedes ze złotymi klamkami. Polonez ze złotymi klamkami jest śmieszny. Reszta później, bo muszę się pouczyć .

Może posłużę się cytatem z filmu NEXT: Był kiedyś taki włoski malarz- Carlotti, który podał definicję piękna. Powiedział, że jest ono sumą pewnych części składowych, które współgrają ze sobą w taki sposób, że nic już nie musi być dodane, niczego nie należy odjąć, niczego też nie należy zmieniać. Wszyscy tu na forum doradzamy "żółtodziobom" co kupić. Mówimy, żeby nie kupować taniego MP4 z milionem dodatków, które są bez sensu, ponieważ większy sens ma kupienie tego, co działa jak należy i jest dobrej jakości. Odtwarzacze takie jak Rio Karma, czy iRiver IFP nie musiały być wysadzane bursztynami Batyckiego, żeby znaleźć najwyższe uznanie. Moją dezaprobatę budzi fakt, że ktoś reklamuje i sprzedaje produkt, którego wartość opiera się nie na jakości wykonania, trwałości czy pełnieniu funkcji, tylko na zdobieniach. Nie miałbym nic przeciwko temu, gdyby ktoś wypuścił teraz limitowaną serię Karmy w jakiejś fajnej obudowie i może nawet bursztynkiem Batyckiego - to byłaby taka wisienka na torcie. Natomiast to co widzę tutaj, to zalewanie parówki bitą śmietaną. I denerwuję się nie dlatego, że ktoś to robi, a ktoś to kupuje... takie prawa rynku. Ale przykro mi, kiedy widzę, że ludzie, którzy w pewnym stopniu mogą (i chcą!) dla innych stanowić jakiś tam autorytet w dziedzinie muzyki i sprzętu, dyskutują o tanim odtwarzaczu mp3, z którego ktoś na siłę zrobił "ekskluzywny". Trzeba było włożyć tam mocny chipset, dobre oprogramowanie i dobre słuchawki i wtedy ta "ekskluzywność" miała by w sobie przynajmniej odrobinę powagi... Eksluzywność pozbawiona sensu jest "śmiesznością" i dlatego tak to skomentowałem . Ciekaw jestem, czy gdyby MPower włożył do playera bursztyn, to też by wszyscy dyskutowali.

Super... ale to, że nawet na najgłupszy pomysł znajdzie się nabywca świadczy bardziej o potrzebach emocjonalnych tegoż nabywcy, niż o jakości kupionego przezeń towaru. Czym innym jest ładna ozdoba, a czym innym, kiedy wartość tej ozdoby kilkunastokrotnie przekracza wartość produktu. To się nazywa "przerost formy nad treścią". Każdy jeden rupieć można opakować w krokodylą skórę, dołożyć parę diamentów i platynową obudowę (oczywiście ręczna robota, inna nie wchodzi w grę!), dopisać w reklamie EKSKLUZYWNE kursywą naśladującą skośne ręczne pismo i sprzedawać za cenę 100 razy wyższą niż faktycznie wart jest towar. Zawsze znajdzie się jakaś Paris Hilton, która musi mieć deskę rozdzielczą w samochodzie wysadzaną brylantami. Paris ratuje jeszcze fakt, że Ona żyje z tego, że jest widoczna. O pozostałych można powiedzieć tylko tyle, że są lepszymi lub gorszymi naśladowcami. Gratuluję pomysłu marketingowcom, współczuję rodzinom klientów...

Opalałem się . A tak na poważnie to poświata od przyciemnianej, pomarańczowej szyby.

...z miną bystrego orła w locie

Zawsze mozna o to dopytac.