Skocz do zawartości

Egzamin Gimnazjalny


burgerking

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 94
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

ja uważam, że nie ma się czym podniecać, bo to tylko egzamin gimnazjalny :)

 

ja miałem wyjątkowo słaby wynik, a i tak się dostałem tam gdzie chciałem (do lo i później do technikum), tak więc egzamin do pic na wodę, chyba że ktoś startuje do najlepszych liceów w mieście..

trochę nie rozumiem,no chyba na tym to polega?

poza tym u mnie w mieście po paru latach od sławetnej reformy gdy ludzie zorientowali się że liczy się dobrze zdana matura a w najlepszych liceach za bardzo cisnęli żeby można sie było spokojnie przygotować - najwiecej chętnych było do liceum, które nie zajeżdżały Cię wymaganiami i ilością materiału a gdzie były dobra atmosfera i większe luzy. Co automatycznie sprawiło, że paradoksalnie do takiego "średniego" liceum najciężej się było dostać. I tu znowu potrzebny Ci dobrze zdany egzamin gimnazjalny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę nie rozumiem,no chyba na tym to polega?

poza tym u mnie w mieście po paru latach od sławetnej reformy gdy ludzie zorientowali się że liczy się dobrze zdana matura a w najlepszych liceach za bardzo cisnęli żeby można sie było spokojnie przygotować - najwiecej chętnych było do liceum, które nie zajeżdżały Cię wymaganiami i ilością materiału a gdzie były dobra atmosfera i większe luzy. Co automatycznie sprawiło, że paradoksalnie do takiego "średniego" liceum najciężej się było dostać. I tu znowu potrzebny Ci dobrze zdany egzamin gimnazjalny.

 

o matulu...

 

a jeśli ktoś już jest na tyle dobry, by przebić się przez taką konkurencję do tego średniego lo, to myślisz, że naprawdę będzie miał problemy w tym 'lepszym' ogólniku?...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak. ludzie przepisywali się z najlepszego w mieście (takiego które było w pierwszej 10.tce w Polsce) do bardzo średnich żeby móc się lepiej przygotowac do matury. Ale my się chyba nie rozumiemy - "problemy" w ogólniaku się nie liczą bo świadectwo maturalne w ogóle się nie liczy - teraz może się dostac na UW, AGH, whatever z samymi dwójami. Chodzi o to żeby dobrze sie przygotować do matury, a jak wiemy w liceach nadal obowiązuje program jakby ten etap trwał 4 a nie 3 lata, więc jest go, hm.. "troszeczkę" za dużo :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

So God bless my high school... And my teachers...

 

Moim zdaniem to, co opisujesz, to źle przygotowani nauczyciele, którzy faktycznie nie potrafią nauczyć do matury :/

Z tym problemu w moim liceum nie było, też jednym z pierwszej 10. Przede wszystkim podstawa programowa, dopiero potem coś dodatkowego na lekcjach albo w ogóle na kołach przygotowujących do olimpiad. A jeżeli już zdarzy się im wykroczyć poza program, to o ile dobrze wytłumaczą materiał, to uczniowi naprawdę krzywdy tym nie zrobią...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Imo takie gadanie, że na większych luzach lepiej się przygotujesz jest po prostu śmieszne. Chyba, że mamy do czynienia z geniuszem, który potrafi stworzyć sobie indywidualny tok nauczania i uczyć sie systematycznie. Paru moich znajomych podobnie twierdziło i teraz się śmieją, że mają piątki i czwórki, a mało co sie muszą uczyć. Jednak takich delikwentów kontroluje matura, która jest bezwzględna.

 

Miałem 80 pkt, pasek itd. Dostałem się jako przed ostatni na liście do najlepszej szkoły w mieście na najcięższy profil. Zawsze mi brakuje czasu, żeby się ze wszystkiego nauczyć, dlatego wybiera się parę przedmiotów z których zdaje się maturę i zapieprza ostro z nimi. W ten sposób mam pewność, że do matury i na dalsze studia będę dobrze przygotowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mi brakuje czasu, żeby się ze wszystkiego nauczyć, dlatego wybiera się parę przedmiotów z których zdaje się maturę i zapieprza ostro z nimi. W ten sposób mam pewność, że do matury i na dalsze studia będę dobrze przygotowany.

Dokładnie o to chodzi! A ile kasy się zaoszczędzi ;) Na początku maja pisali w metrze, że koszt przygotowania jednego ucznia do matury to 4 500 - 5 000 zł, śmiech na sali... Chociaż ok, znajoma, która chodziła na korki z matmy i fizyki, bo była średnia, a wybierała się na meil na pw, płaciła za godzinę 100-120 zł - pewność też ma swoją cenę ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności