Skocz do zawartości

Tuning AKG K518DJ


Rekomendowane odpowiedzi

Niedawno zainwestowałem w AKG K518DJ powodowany pozytywnymi opiniami nt. tych słuchawek na forum. Zwyczajowo dałem im ok. 80-90 h grzania, głównie na metalu/rocku ze sprzętu stacjonarnego.

 

Zakładam na głowę - makabra. Imadło. Okazuje się jednak, że pałąk można łatwo rozciągnąć naciskając energicznie kciukiem od zewętrznej jego strony na metalowy element stanowiący niejako szkielet owego pałąka. Nie ma się co obawiać, gdyż słuchawki, a pałąk zwłaszcza, są bardzo wytrzymałe mechanicznie, więc nie trzeba się oszczędzać. Naciskamy zatem ze znaczną siłą na pałąk i przytrzymujemy w tak wyprostowanej pozycji przez 2-3 min. Po kilku-kilkunastu takch stanowczych próbach komfort polepsza się znacząco. Ucisk osłabia się na tyle, że możemy całkiem komfortowo słuchać nawet przez kilka godzin.

 

Co do brzmienia. Pierwsze wrażenie to niestety zuchwała napaść basu na błonę bębenkową. Jest go zdecydowanie za dużo i jest wszechwładny, przyćmiewa wszystkie inne aspekty brzmienia. Góra - zgodnie z firmowym paradygmatem - jest minimalnie wycofana i dobrze. Niestety - co jest znacznie gorsze - średnica również. Zagłuszana jest przede wszystkim przez wszechobecny bas. Po kilkunastu minutach myślę sobie: tak nie może być, AKG nie wyprodukowałby takiego bubla! Wzorem Adama Słodowego nie odpuszczam. Dostrzegam, że wkładki spoczywające wewnątrz muszli można łatwo wyciągnąć. Bez chwili wahania wyciągam dość grube płatki gąbki pokryte od strony ucha dodatkowo jakimś syntetycznym materiałem. Zakładam ponownie słuchawki na głowę. W pierwszej chwili odczuwam znaczącą poprawę szczegółowści brzmienia. Jednak po uważnym wsłuchaniu się, spostrzegam, że jednak nie jest tak różowo. Przede wszystkim góra się wyostrza i nie brzmi naturalnie. O ile w jazzie można ten efekt jakoś przeboleć, to w nagraniach rockowych jest to już bardzo męczące. Bas się oczywiście osłabia, ale zyskuje na precyzji i to jest jedyna całkowicie pozytywna konsekwencja wydobycia ww. gąbek. Ze średnicą dzieją się jeszcze gorsze rzeczy. Jest przede wszystkim nienaturalnie chłodna, szczupła, zupełnie nie w stylu AKG. Po kilku płytach, zrezygnowany, zakładam oryginalne gąbki z powrotem. Skutkuje to niejakim ociepleniem średnicy, ale także, jak wcześniej zaznaczyłem, kompletnym rozpasaniem basu.

 

Zaczynam zastanawiać się nad zastąpieniem czymś lepszym owych firmowych wkładek oddzielających przetwornik od ucha. Sądzę, że filtrowanie tych fabrycznych zostało tak dobrane by wyeksponować skraje pasma - adekwatnie do przeznaczenia słuchawek - narzędzie dla DJa, który zazwyczaj miksuje muzykę plastikową (przepraszam, jeśli kogoś uraziłem, ale nie gustuję w takowej), w której liczy się przede wszystkim bas i ostra góra. DJ-ki ciągną więc chłodną górą i potężnym, ocieplonym basem.

 

Eksperymentując z wkładkami, na pierwszy ogień rozcinam niczym Lecter Hannibal wełniany, czarny sweter H&M, dość cienki, który niemiłosiernie skurczył się w praniu i zajmował tylko miejsce w szafie. Wycinam zeń gąbki wg oryginalnych. Umieszczam na ich miejsce. Słucham. Ogólnie jest lepiej, zyskuje średnica, jest znacznie cieplejsza, ale pozostałe pasma stają się jakby zmulone, grają dosłownie niczym zza...swetra.

 

Do dalszych prób posłużyła leciwa czarna koszula z cienkiego, porowatego modalu firmowana przez Vistulę. Tnę bez opamiętania, wycinając te same krążki. Wkładam w muszle. Niestety jest jeszcze gorzej. Całe pasmo słyszane jest jakby zza kotary.

 

Wreszcie po wielu próbach z różnymi materiałami, dobieram się do puszki po zegarku Casio G-shock. Posiadacze wspomnianej serii zegarków wiedzą, o czym mówię. Wewnątrz profilowanej, stalowej puszki znajdują się kształtki z gąbki zabezpieczającej zegarek. Jednak na spodzie i górze metalowego etui spoczywają dwa bardzo cienkie płatki grafitowej gąbki. Jest ona znacznie cieńsza i rzadsza niż materiał zastosowany przez AKG, w dodatku nie jest pokryta od zewnątrz żadnym materiałem jak fabryczne wkładki. Wyciągam je i docinam wg obrysu oryginalnych gąbek.

 

Wkładam w słuchawki. Włączam Nano, słucham, jedna, druga, trzecia płyta. Różnica jest ewidentna i bardzo istotna. Średnica wystrzela do przodu i nie wieje chłodem, bas jest miękki, zaokrąglony, precyzyjny ale nie dominuje, góra wycofana, delikatna. Nie mogę uwierzyć, że tak prosta modyfikacja może wprowadzić tak istotne zmiany soniczne. Ogólny balans tonalny jest teraz typowy dla AKG. Akurat tak się składa, że mam właśnie w domu K701-ki i pod względem ogólnej charakterystyki tonalnej DJ-ki (po modyfikacji) są teraz bardzo zbliżone. Oczywiście abstrahuję od szczegółowości, sceny, precyzji basu i średnicy oraz wielu, wielu innych elementów, w których K701 zjadają K518 na śniadane bez popijania. Jednak z Nano K701-ki nawet nie kichną, a K518DJ grają teraz naprawdę bardzo przyjemnie w porównaniu z pierwowzorem.

 

Reasumując najważniejsze zmiany w brzmieniu w porównaniu do fabrycznych wkładek:

 

- osłabienie dominującego basu i zwiększenie jego precyzji

- znaczna zmiana balansu tonalnego na korzyść średnicy, staje się cieplejsza, zdecydowanie bardziej naturalna przez co przyjemnejsza

- góra jest zbliżona do władek fabrycznych, a jednocześnie nie tak natarczywa, w szczególności zaś jej przełom z średnicą, nie jest tak szczupły jak na fabrycznych wkładkach lub bez nich

 

W mojej subiektywnej ocenie po wymianie wkładek na te wykonane z gąbki znajdującej się w etui od Casio upgrade brzmienia szacuję na 30-35% w stosunku do wkładek fabrycznych.

 

Zatem apeluję do userów Casio G-shock (choć zegarka używam tylko nurkowania, ale w niniejszych okolicznościach opakowanie okazało się cenniejsze niż sam zegarek) wytnijcie sobie z tych zabepieczających gąbeczek wkładki do K518DJ i opiszcie swoje wrażenia.

 

Udanego tuningu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 173
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

hehehe niezle teraz dzieki firmie akg zyska casio bo wszyscy posiadacze rzuca sie na g-shocki zeby sobie moda zrobic :) gratuluje wytrwalosci

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucam foty fabrycznej gąbki - znacznie grubszej od tej z Casio oraz puchy, z której pochodzi materiał do modyfikacji. Obok kawałek gąbki Casio, która została umieszczona w miejsce fabrycznej wkładki.

 

Jak widzicie pod światło fabryczna gąbka niemal nie przepuszcza światła (krążek), a ta z Casio jest niemal półprzezroczysta (docięta), choć wcale nie taka cienka.

 

Zachęcam natomiast posiadaczy AKG do poeksperymentowania z różnymi gąbkami. Najważniejszym czynnikiem przekładającym się na lepsze brzmienie - wg moich obserwacji - jest gęstość porów, co można sprawdzić patrząc przez światło (im mniejsza, tym lepiej).

Obraz_001.jpg

Obraz_002.jpg

Obraz_003.jpg

Obraz_004.jpg

Obraz_005.jpg

Obraz_006.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

nie wiem jak ta gabka od Casio

ale ja zrobiłem gąbki z czegoś takiego:

_prod_3_99.jpg

 

w srodku jest cienki biały materiał.. złozony poczwórnie wycięty i wepchnięty daje ciekawe efekty :P

Góra która bez gąbek zrobiła się krzykliwa- staje się łagodniejsza, nie kłuje w ucho..

środek się" prostuje"

a przstrzeń i szczegółowość którą zyskuje się po wyjęciu tych czanych zostaje :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Noo ludziska dzieki za inspirację ;) Wiedzialem że drzemie w nich potencjal i teraz go odkryłem. ja użylem dwóch nałozonych na siebie materialów!! (uprzednio testowalem każdy osobno ale najlepiej graja razem!)

 

Pierwsza warstwa - filtr do odkurzacza/okapu kuchennego (taka jakby wata grubosci 5-7mm)

Druga warstwa (bliżej ucha) - gąbka grubości ok 5mm z pudełka po plycie glównej do PC Gigabyte'a. Nie poznaję swoich AKG!!!

 

Bass zapi****la jak z Subwoofera, przy czym słyszę przesliczną, naprawdę bliską i wyraźną średnicę (najlepsze są do tego utwory Madonny, chociaz na codzien slucham ciężkiego rocka/metalu). Głos Madonny jest aksamitny i bardzo, bardzo głośny, jakby spiewała mi prosto w twarz, nie jak poprzednio przez drzwi :D

 

Góra - po prostu jest i to za****ście szczegółowa, delikatna ale wyraźna.

 

Najgorzej wypada BASS, który jest tylko o jedno niebo lepszy niż byl :P Reszta to RAJ!!

 

Jutro lece do sklepu porownać ze sluchafonami za 500-1000zł :D Jak sie umowie z gościem, który ma G25 to tez i do nich porównam choć to nieco szalone xD

 

Niebawem zdam relację ;) Może koło wtorku.

 

Tym czasem poonanizuję się trochę muzyką z moich cudnych AKG ;)

 

 

ZACHECAM DO EKSPERYMENTÓW!!! (Może filtr powietrza od motocykla??)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza warstwa - filtr do odkurzacza/okapu kuchennego (taka jakby wata grubosci 5-7mm)

 

Tak zeby bylo jasne o co chodzi, to jest taka zbita mata, przypomina sam nie wiem co...moze dywanik troche?

 

Druga warstwa (bliżej ucha) - gąbka grubości ok 5mm z pudełka po plycie glównej do PC Gigabyte'a. Nie poznaję swoich AKG!!!

Czarna, cienka...to jest to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności