Skocz do zawartości

Telefon Z Głośnikami Stereo.


leonidas19

Rekomendowane odpowiedzi

CYTAT(filemon @ 24.11.2007, 13:55) *

edit: a co do glosnosci e398, e1 odpowiednie gaintable i gwarantuje ze dzwiek bedzie slyszalny w pokoju obok przy pozamykanych drzwiach smile.gif

 

 

sposób na wyższą niż maksymalna głośność - wszystkie słupki w EQ podciągnięte na full smile.gif

 

Haha mota nie ma eq ;D ale fakt jest faktem gra pięknie ( miałek e1 ) i szkoda że teraz telefon idzie w wyświetlacz a nie głośnik albo nawet słuchawki. Choć i tak każdy ma mp3 a telefon muzyczny grający wysokimi ( mam na myśli serie SE Walkman ) to troche śmieszne. Mota waliła nawet troche niską średnicą ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haha mota nie ma eq ;D ale fakt jest faktem gra pięknie ( miałek e1 ) i szkoda że teraz telefon idzie w wyświetlacz a nie głośnik albo nawet słuchawki. Choć i tak każdy ma mp3 a telefon muzyczny grający wysokimi ( mam na myśli serie SE Walkman ) to troche śmieszne. Mota waliła nawet troche niską średnicą ;D

No nie do końca, że 'nie idą w głośniki'.

Niegdysiejsze telefony miały głośniki przystosowane do odtwarzania polifonicznych melodyjek. Gdy zaczęła być moda na 'trutone' a w końcu dzwonki mp3 wielu producentów nadal pakowało byle pierdziawki w telefony. Jak już mp3 zaczęło być standardem telefonów mid-endowych, można już było spotkać wiele telefonów z niezłymi głośnikami pośród oczywiście tych brzmiących beznadziejnie. I w tym momencie, ze 3 lata temu (w bardzo dużym przyblizeniu) sytuacja się imho ustabilizowała. Można kupić telefon z badziewiastym głośniczkiem jak i ten z nieco lepszym ale wciąż beznadziejnym albo już o niebo lepszym ale nadal do odsłuchu muzyki się nie nadającym. Wiele Motek należało do tej trzeciej grupy. Spośród SE można dopasować coś do każdej z tych grup, podobnie z Nokią, (Benq) Siemensem itp.

Głośniczki w ciągu kilku lat zostały ulepszone - z brzęczydełek (mam na myśli tych przeznaczonych do polifonii) do podobnych rozmiarami już całkiem dobrze spełniających swoją rolę głośniczków.

 

Przykład:

Siemens C65 miał tragiczny głośniczek, ale nie był on też zbyt duży.

Sony Ericsson K500 - oddzielny głośniczek do dzwonków, m.in mp3 - sprawował się słabo/średnio (EQ poprawiało dość znacząco dźwięk).

Nokia 9300 - zwyczajnych rozmiarów głośniczek o kiepściutkim dźwięku

Nokia 3250 - niewiele większy przetwornik o dźwięku deklasującym powyższe.

Nokia 6120c - dość niewielki głośniczek o naprawdę przyzwoitej jakości i sporej głośności.

HTC S730 - głośnik o niezidentyfikowanej wielkości, przeciętnej jakości ale wyjątkowo dużej głośności. Jakość muzyki na nim nie jest najwyższych lotów ale za to sprawdza się świetnie jako informator o nadchodzącym połączeniu - słychać go zawsze (prawie), gdy zawodzi wibracja (o niej niżej). Jest nawet trochę głośniejszy od tych 'znakomitości' w 3250 i 6120c.

 

Doszukiwać się można przyczyn różnic w dźwięku również w budowie głośniczków - a raczej ich obudowach.

Widać, ze w Nokii 9300 głośniczek nie został specjalnie wybitnie obudowany ale już np. w 6120c ewidentnie korzysta z jakiejś zaprojektowanej obudowy - różnica bardzo duża.

 

 

Dlaczego telefony miałyby 'iść w głośniki'?

Przyznaję, bardzo lubię mieć dobry głośniczek w telefonie, ale poza chwilami zabawy z dzwonkami itp jest to raczej nieistotne!

Z wyświetlaczem w telefonie mamy do czynienia cały czas, bo stanowi on element, który bezpośrednio 'wprowadza' nas w ten telefon. Chcąc-nie chcąc, patrzymy na niego cały czas i w największym stopniu właśnie od niego zależy nasze wrażenie o telefonie, przyjemność z obsługi itd.

Głośniczek odezwie się tylko przy przychodzącym połączeniu. Ewentualnie w trybie głośnomówiącym, z którego korzysta się dość rzadko (ja praktycznie w ogóle go nie używam). I tak nie jest on jedynym 'informatorem' o nadchodzącym połączeniu - mamy jeszcze wibracje. Jak jesteś w szkole, to raczej całkowicie go wyciszasz, zdając się tym samym na wibracje, co nie? :)

 

Może warto tym samym pomyśleć o rozwoju alarmu wibracyjnego w telefonie?

 

 

Kończę, wiem i tak mało kto to przeczyta ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie do końca, że 'nie idą w głośniki'.

Niegdysiejsze telefony miały głośniki przystosowane do odtwarzania polifonicznych melodyjek. Gdy zaczęła być moda na 'trutone' a w końcu dzwonki mp3 wielu producentów nadal pakowało byle pierdziawki w telefony. Jak już mp3 zaczęło być standardem telefonów mid-endowych, można już było spotkać wiele telefonów z niezłymi głośnikami pośród oczywiście tych brzmiących beznadziejnie. I w tym momencie, ze 3 lata temu (w bardzo dużym przyblizeniu) sytuacja się imho ustabilizowała. Można kupić telefon z badziewiastym głośniczkiem jak i ten z nieco lepszym ale wciąż beznadziejnym albo już o niebo lepszym ale nadal do odsłuchu muzyki się nie nadającym. Wiele Motek należało do tej trzeciej grupy. Spośród SE można dopasować coś do każdej z tych grup, podobnie z Nokią, (Benq) Siemensem itp.

Głośniczki w ciągu kilku lat zostały ulepszone - z brzęczydełek (mam na myśli tych przeznaczonych do polifonii) do podobnych rozmiarami już całkiem dobrze spełniających swoją rolę głośniczków.

 

Przykład:

Siemens C65 miał tragiczny głośniczek, ale nie był on też zbyt duży.

Sony Ericsson K500 - oddzielny głośniczek do dzwonków, m.in mp3 - sprawował się słabo/średnio (EQ poprawiało dość znacząco dźwięk).

Nokia 9300 - zwyczajnych rozmiarów głośniczek o kiepściutkim dźwięku

Nokia 3250 - niewiele większy przetwornik o dźwięku deklasującym powyższe.

Nokia 6120c - dość niewielki głośniczek o naprawdę przyzwoitej jakości i sporej głośności.

HTC S730 - głośnik o niezidentyfikowanej wielkości, przeciętnej jakości ale wyjątkowo dużej głośności. Jakość muzyki na nim nie jest najwyższych lotów ale za to sprawdza się świetnie jako informator o nadchodzącym połączeniu - słychać go zawsze (prawie), gdy zawodzi wibracja (o niej niżej). Jest nawet trochę głośniejszy od tych 'znakomitości' w 3250 i 6120c.

 

Doszukiwać się można przyczyn różnic w dźwięku również w budowie głośniczków - a raczej ich obudowach.

Widać, ze w Nokii 9300 głośniczek nie został specjalnie wybitnie obudowany ale już np. w 6120c ewidentnie korzysta z jakiejś zaprojektowanej obudowy - różnica bardzo duża.

Dlaczego telefony miałyby 'iść w głośniki'?

Przyznaję, bardzo lubię mieć dobry głośniczek w telefonie, ale poza chwilami zabawy z dzwonkami itp jest to raczej nieistotne!

Z wyświetlaczem w telefonie mamy do czynienia cały czas, bo stanowi on element, który bezpośrednio 'wprowadza' nas w ten telefon. Chcąc-nie chcąc, patrzymy na niego cały czas i w największym stopniu właśnie od niego zależy nasze wrażenie o telefonie, przyjemność z obsługi itd.

Głośniczek odezwie się tylko przy przychodzącym połączeniu. Ewentualnie w trybie głośnomówiącym, z którego korzysta się dość rzadko (ja praktycznie w ogóle go nie używam). I tak nie jest on jedynym 'informatorem' o nadchodzącym połączeniu - mamy jeszcze wibracje. Jak jesteś w szkole, to raczej całkowicie go wyciszasz, zdając się tym samym na wibracje, co nie? :)

 

Może warto tym samym pomyśleć o rozwoju alarmu wibracyjnego w telefonie?

Kończę, wiem i tak mało kto to przeczyta ;P

 

 

Ogólnie bardzo ciekawie to napisałeś. Mp3 w telefonie to przecież nie tylko dzwonki, ale również możliwość odtwarzania muzyki w sytuacjach kiedy zalożenie słuchafonów to istna głupota ;) Mam na myśli tutaj takie sytuacje jak siedzenie sobie z dwoma czy trzema kolegami na dworzu, zawsze milej z muzyką. A jeśli ta nawala tylko wysokimi tonami jak SE? To już przestaje być przyjemne. Oczywiście nikt nie wymaga cudów ale można uznać że taki dźwięk motki e398 czy e1 był względnie dobry. Co do wyświetlacza.

 

Z wyświetlaczem w telefonie mamy do czynienia cały czas, bo stanowi on element, który bezpośrednio 'wprowadza' nas w ten telefon. Chcąc-nie chcąc, patrzymy na niego cały czas i w największym stopniu właśnie od niego zależy nasze wrażenie o telefonie, przyjemność z obsługi itd.

 

Oczywiście racja ale mając chwilowo d600 samsunga, który ma jeden z lepszych wyświetlaczy jakie widziałem, to ta idealność jednak nie jest tylko plusem. Pomijając że procesor nie wyrabia i menu ma prawie nie animowane brzydkie ikony itep. Teraz wyobraźmy sobie miejsce gdzie jest sporo ludzi, np. wyjście z grupą/klasą. Nagle przychodzi SMS i wyjmujesz telefon. Zakladając, że to bardzo osobisty sms i nie chcemy zeby ktoś dowiedział się o jego treści. Jednak jest to cholernie trudne bo jak przeczytać smsa, gdzie wszedzie dookoła są ludzie a wyświetlacza jak nie przekrecisz to i tak straci bardzo niewiele kolorów a obraz będzie i tak idealnie ostry? Nie róbmy z wyświetlaczów komórkowych telewizora... Mam nadzieje, że zrozumieliscie o co mi chodzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz wyobraźmy sobie miejsce gdzie jest sporo ludzi, np. wyjście z grupą/klasą. Nagle przychodzi SMS i wyjmujesz telefon. Zakladając, że to bardzo osobisty sms i nie chcemy zeby ktoś dowiedział się o jego treści. Jednak jest to cholernie trudne bo jak przeczytać smsa, gdzie wszedzie dookoła są ludzie a wyświetlacza jak nie przekrecisz to i tak straci bardzo niewiele kolorów a obraz będzie i tak idealnie ostry? Nie róbmy z wyświetlaczów komórkowych telewizora... Mam nadzieje, że zrozumieliscie o co mi chodzi

Trochę naciągany ten argument bym powiedział :) Zresztą wśró ludzi razcej panuje elementarna kultura i nie zaglądają przez ramię, jak telefon przysuniesz do twarzy na powiedzmy 30cm to nikt przypadkowo ci nie zajrzy a jak ktoś będzie nachalny to możesz mu powiedzieć co o tym myślisz w jednym krótki słowie którego tu nie napiszę bo forum i tak je wygwiazdkuje.

 

Generalnie w kwestii wyświetlaczy to im większy tym lepszy + im lepsza rozdzielczość tym lepiej. Ale są jeszcze ograniczenia z drugiej sotrny dotyczące mocy przerobowych procesora i pojemności baterii, dlatego optymalnym rozwiązaniem jest imho ekran QVGA 2,2".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie bardzo ciekawie to napisałeś. Mp3 w telefonie to przecież nie tylko dzwonki, ale również możliwość odtwarzania muzyki w sytuacjach kiedy zalożenie słuchafonów to istna głupota ;) Mam na myśli tutaj takie sytuacje jak siedzenie sobie z dwoma czy trzema kolegami na dworzu, zawsze milej z muzyką. A jeśli ta nawala tylko wysokimi tonami jak SE? To już przestaje być przyjemne. Oczywiście nikt nie wymaga cudów ale można uznać że taki dźwięk motki e398 czy e1 był względnie dobry. Co do wyświetlacza.

Oczywiście racja ale mając chwilowo d600 samsunga, który ma jeden z lepszych wyświetlaczy jakie widziałem, to ta idealność jednak nie jest tylko plusem. Pomijając że procesor nie wyrabia i menu ma prawie nie animowane brzydkie ikony itep. Teraz wyobraźmy sobie miejsce gdzie jest sporo ludzi, np. wyjście z grupą/klasą. Nagle przychodzi SMS i wyjmujesz telefon. Zakladając, że to bardzo osobisty sms i nie chcemy zeby ktoś dowiedział się o jego treści. Jednak jest to cholernie trudne bo jak przeczytać smsa, gdzie wszedzie dookoła są ludzie a wyświetlacza jak nie przekrecisz to i tak straci bardzo niewiele kolorów a obraz będzie i tak idealnie ostry? Nie róbmy z wyświetlaczów komórkowych telewizora... Mam nadzieje, że zrozumieliscie o co mi chodzi

 

No, trochę ten argument SMSów naciągany :P

Ale sam też kiedyś na to wpadłem, że dużo łatwiej zajrzeć komuś przez ramię jak jest dobry wyświetlacz :)

 

Miałem Samsunga D600 (2" qvga o b. dobrej jakości). Przesiadłem się na niego z SE K500 (1,8" 128x160). I to był moment, w którym zrozumiałem, jak miło jest mieć dobry wyświetlacz :) Później też cofnąłem się w rozwoju na Nokie 3250 z 2,1" ale 176x208. I to już nie było to. Lepszego wyświetlacza bardzo mi brakowało, także szybko przesiadłem się na qvga - D900 (2,1" qvga). To była jednak przesiadka z jednego z najlepszych głośniczków na maleńki, tragiczny jakościowo 2 w 1 (służył też ro rozmów)... Wyświetlacz rekompensował braki dźwięku :)

(D600 ma całkiem przyzwoitej jakości głośniczki ale są zbyt małe żeby zapewnić wystarczającą głośność - szybko się przesterowują.)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, trochę ten argument SMSów naciągany :P

Ale sam też kiedyś na to wpadłem, że dużo łatwiej zajrzeć komuś przez ramię jak jest dobry wyświetlacz :)

 

Miałem Samsunga D600 (2" qvga o b. dobrej jakości). Przesiadłem się na niego z SE K500 (1,8" 128x160). I to był moment, w którym zrozumiałem, jak miło jest mieć dobry wyświetlacz :) Później też cofnąłem się w rozwoju na Nokie 3250 z 2,1" ale 176x208. I to już nie było to. Lepszego wyświetlacza bardzo mi brakowało, także szybko przesiadłem się na qvga - D900 (2,1" qvga). To była jednak przesiadka z jednego z najlepszych głośniczków na maleńki, tragiczny jakościowo 2 w 1 (służył też ro rozmów)... Wyświetlacz rekompensował braki dźwięku :)

(D600 ma całkiem przyzwoitej jakości głośniczki ale są zbyt małe żeby zapewnić wystarczającą głośność - szybko się przesterowują.)

 

A tam naciągany ale kiedyś sie przez to czlowiek wkurzy ;) Samsung D600 żeby miał jeszcze co na tym wyświetlaczu pokazać <_< Co do jakości nie mam zastrzeżeń. A głośnik 2 w 1 to zgadzam się porażka szczególnie w Sagemach, nic mnie tak nie wkurzalo jak te pierdzące wysokie tony z sagemow kumpli :angry: Za to każdy się podniecał głośnością E1 heheh

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 6 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności