Skocz do zawartości

Bowers & Wilkins PX8


zdzichon

Rekomendowane odpowiedzi

Bowers & Wilkins weszło na rynek wireless mocnym uderzeniem w postaci P7W. Nie dość że wizualnie to nadal jedne z najciekawszych słuchawek to nadal bronią się dźwiękowo. Dynamiczne, czyste, z barwną średnicą i świetnym basem (niestety kompletny brak subbasu mocno mi doskwierał). Potem gdzieś się pogubili i następne modele z serii PX skręciły w jakieś przedziwne brzmieniowo regiony. 

 

image.png

 

Na szczęście ktoś w B&W poszedł po rozum do głowy i nowe PX8 to duchowy spadkobierca pierwszych słuchawek BT tej firmy. Można zatem spokojnie uznać całą linię PX jako niekanoniczną i traktować PX8 jako prawowity sequel P7W :)

 

Wygląd

 

Nigdy nie byłem fanem skupiania się w opisach słuchawek na tym aspekcie, ale nowe PXy są takie piękne, że nie mogę tego pominąć. Bathys są ładne jak wszystkie Focale, ale przy PX8 wypadają jak nowobogacki z gustem przy przedstawicielu starych pieniędzy emanującym niewysilonym i swobodnym stylem.

 

image.png

 

Dbałość o szczegół i precyzja wykonania stoją tu na niesamowitym poziomie. Spójrzcie tylko na te widełki, albo jak jest poprowadzone wewnętrzne okablowanie.

 

image.png

 

Elegancja Francja panie i panowie :)

 

image.png

 

Jedyne co mnie niepokoi to zastosowana skóra, która jest taka matowa w dotyku, trochę jak papier i strasznie zbiera kurz. Zobaczymy jak zareaguje na kontakt z potem/tłuszczem.

 

Aspekty użytkowe

 

Nie jestem specjalistą jeśli chodzi o ANC, bo nie mogę go za długo używać. Jest, działa, na krótkiej trasie w tramwaju jak najbardziej spełniało swoją funkcję i co ważne można je całkowicie wyłączyć. Jeśli chodzi o jakość połączenia to jest świetnie. Zasięg duży, połączenie stabilne po AptxHD, łączy błyskawicznie (niestety nie można tego powiedzieć o łączeniu z apką, tu jest tak sobie), Multi point działa natychmiastowo i niezawodnie, duży plus. Wygoda tiptop - pałąk dobrze wymoszczony nie uwiera w czubek głowy. Nacisk dobrze dobrany, jest odczuwalny ale nie przeszkadza, a słuchawki nie spadają z głowy. Po założeniu muszę zawsze chwilę pogmerać przy ustawieniu, ale jak już trafię złoty środek to po jakimś czasie prawie o nich zapominam. Wielkość muszli jest przyzwoita. Mogę średniej wielkości uszy mieszczą się idealnie. Przyciski do sterowania przyjemnie metalowe z wyczuwalnym skokiem. Me like it. 

Acha, przeskoki głośności są dobrze dobrane i łatwo można znaleźć odpowiednią głośność, w takich Bathysach miałem z tym problem.

 

Dźwięk

 

Zdecydowanie gwóźdź programu. Pochodna tego co pamiętam z P7W, ale lepsze pod każdym względem. Głównym bohaterem jest tu dla mnie zdecydowanie średnica. Bardzo nie lubię gdy ten zakres jest potraktowany po macoszemu, a tutaj jest bardzo podobna do tej z moich ulubionych PM3. Jest wyraziście, klarownie i dynamicznie, ale jednocześnie kremowo, aksamitnie. Podkreślony raczej dolny zakres także bywa tłuściutko, gitary elektryczne to w tych słuchawkach poezja. Wygar jest nie do przecenienia, taki Tool brzmi na tym obłędnie. Pianino/fortepian i wszelkie instrumenty blaszane też brzmią rewelacyjnie, bardzo dźwięcznie.

Całość podkreśla świetny bas. Rewelacyjna motoryka, dość miękki ale nie misiowaty, kiedy trzeba to precyzyjny. Schodzi nisko i mruczy kiedy trzeba, lecz zejście jest tylko i aż zadowalające. Słyszałem lepsze, ale nie marudzę, bo za to uderzyć potrafi mocarnie.

Wysokie są takie jakie lubię, lekko przydymione, ale jak najbardziej obecne. Pomagają wykończyć dźwięk i wyłowić plankton, ale zostawiają go tam gdzie jego miejsce, na drugim planie. Nie rzucają szczegółami w twarz.

Scena jest średniej wielkości i bardziej idzie w stereo niż głębokość/wysokość. Separacja na wysokim poziomie, a cały dźwięk daje przyjemne poczucie przestrzenności. Nie jest to jednak przesadnie wielka banieczka :)

 

Ogółem świetny zawodnik i fajnie że pojawił się na rynku jednocześnie z Bathysami, bo prezentują zupełnie odmienny styl grania, więc każdy znajdzie sobie coś dla siebie. Cena dość wysoka, ale PX8 spokojnie mogą stawać w szranki ze słuchawkami z półki 2k+ a jak do tego dodać jeszcze jakiegoś AMP/DACa na poziomie zbliżonym do tego zastosowanego przez B&W to nagle zaczyna to wyglądać całkiem przystępnie :P

 

Edit: właśnie przyszło mi do głowy idealne podsumowanie. One grają dokładnie tak jak wyglądają.

Edytowane przez zdzichon
  • Like 5
  • Thanks 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli brzmią podobnie jak jeden z ich poprzednich modeli - tj. PX - to zdecydowanie nie moja bajka... Chociaż wykonanie - rzeczywiście, poziom premium. PX zamieniłem na Momentum 3 i owe Sennheisery to moim skromnym zdaniem jedne z najlepszych słuchawek bezprzewodowych na rynku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nie brzmią. Poprzednie PXy to była w ogóle nie moja bajka i ogólnie nic ciekawego. PX8 przypominają bardziej stare P7/P7W. Czytałem też  porównania do P9 że złagodzonym basem, ale tych nigdy nie słyszałem.

Edytowane przez zdzichon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, zdzichon napisał(a):

PX8 przypominają bardziej stare P7/P7W.

 

To w takim razie te PX8 to mogą być fajne słuchawy :) PX - przynajmniej w mojej opinii - były nieporozumieniem, a kupiłem je zwiedziony opiniami o P7. 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Była beczka miodu, czas na łyżkę dziegciu.

 

Słuchawki mają zbyt mocnego seala i o ile stacjonarnie to nie przeszkadza, tak przy poruszaniu się po mieście to jest dramat. Nie wiem czy inne słuchawki z ANC też tak mają, ale przy szybszym chodzie kroki są tak mocno odczuwalne w słuchawkach, że niweczy to całą przyjemność słuchania. Szkoda, bo już się cieszyłem że mam nowe daily.

Edytowane przez zdzichon
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, zdzichon napisał(a):

Była beczka miodu, czas na łyżkę dziegciu.

 

Słuchawki mają zbyt mocnego seala i o ile stacjonarnie to nie przeszkadza, tak przy poruszaniu się po mieście to jest dramat. Nie wiem czy inne słuchawki z ANC też tak mają, ale przy szybszym chodzie kroki są tak mocno odczuwalne w słuchawkach, że niweczy to całą przyjemność słuchania. Szkoda, bo już się cieszyłem że mam nowe daily.

Jak słyszysz to w słuchawkach ? Takie "cmokanie" ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności