Skocz do zawartości
  • 0

Beyerdynamic Xelento vs. FIIO FH5


Brrunnerr

Pytanie

Szanowni, używam FH5 od kilku lat. Mają wiele cech, za które bardzo je lubię, zwłaszcza świetny bas, plastyczne i szczegółowe brzmienie. Jednak szereg ich cech coraz bardziej mnie męczy, w brzmieniu - "krótka" góra, a szczególnie to dziwne "obszumienie" dźwięku, zwłaszcza wyższej średnicy. Ale najbardziej doskwierają mi sprawy ergonomii (ucisk w uszach, drażniące zausznice). 

 

W każdym razie szukam godnych następców. Z wielu powodów spodobały mi się Beyerdynamiki Xelento. Jak myślicie, to dobry wybór? Ktoś miał szanse porównać oba modele? Słucham dużo muzyki akustycznej (jazz i nie tylko) i wokalnej, ale też cięższe brzmienia (różna jakość produkcji). Zależy mi na dobrym basie (niskim, mocnym, ale przyzwoicie kontrolowanym, nie wlewającym się na resztę pasma), plastycznej i dobrej średnicy, górze (lepszej niż w FH5). Generalnie na kulturalnym, nie męczącym brzmieniu, na pewno nie przesadnie analitycznym (obnażającym niedostatki nagrań). 

 

Będę bardzo wdzięczny za wszelkie podpowiedzi (również ewentualne alternatywy). 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Czołem. Fh5 tak na dobrą sprawę nie słuchałem, ale o Xelento napisać mogę kilka słów, bo używam ich już naprawdę długo i raczej ten element się nie zmieni. Na pewno jest jedna kwestia, którą musisz rozważyć, jeżeli nie miałeś okazji ich słuchać - ergonomia. Beyerdynamic stosuje dość specyficzne tipsy, które nie dają ani głębokiej aplikacji, ani co za tym idzie, mocnego wytłumienia dźwięków. W uszach leżą "dziwnie" dla kogoś przyzwyczajonego do klasycznych tipsów. Wymaga to na początek odrobinę cierpliwości, żeby ułożyć i dopasować tipsy pod siebie, ale odwdzięcza się to wygodą, bo słuchawek w uszach w zasadzie nie czuć.

Co do dźwięku, to na standardowym przewodzie dostajesz dość ciepłą V-kę z wyraźnie podbitym basem, który nieco wchodzi na niższą średnicę. Bas jest dość masywny i duży, z genialnym sub-basem i obszernym mid-basem. Niższy środek jest zagęszczony, ale wyższa średnica w wokalami już mocniej zaakcentowana i wysunięta w przód. Na przełomie średnicy i wysokich jest wyraźny peak, więc jest extra zastrzyk jasności, choć na pograniczu lekkiej ostrości, a potem góra ładnie się wygładza. Do tego wielka, obszerna scena z bardzo dobrą separacją. Do akustycznej pewnie bajka, podobnie do elektroniki, ale do metalu może CI nieco zabraknąć klarowności i szybkości w brzmieniu zwłaszcza, jeżeli idzie o dolne rejestry i niższą średnicę. Dla mnie ten problem rozwiązuje w całości kabel CM Cable Shadow. Wygładza nieco peak, ogarnia bas, odmula średnicę. Brzmienie jest o niebo bardziej klarowne, zrównoważone i czyste, poprawia się dynamika i separacja, a scena robi się po prostu OGROMNA. Nic nie męczy, nic nie wkurza, a Xelento łykają wszystko od muzyki wokalnej, przez ciężki metal, aż po klasykę pozostając niesamowicie angażującymi, niemęczącymi, muzykalnymi dokami. Ja uwielbiam i kocham <3

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Vaiet, piękne dzięki za obszerną i konkretną odpowiedź. Na pewno mocno podbiłeś moje zainteresowanie tym modelem :) Wszystko to raczej się zgrywa z moimi oczekiwaniami. Martwi mnie jedynie to wejście basu na średnicę (strasznie nie lubię basowego 'keczupu', który zalewa wszystko). Dla mnie super ważne, że docelowo są wygodne - ja mam sporo cierpliwości, pewnie się przyzwyczaję do 'dziwności'. Patrząc na zdjęcia, obawiałem się, że są wielkie i ciężkie, mocno wystają z ucha. Na izolacji niezbyt mi zależy. Dzięki raz jeszcze! BTW niezłą zebrałeś kolekcję IEMów!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

One w ogóle nie wystają z ucha i są lekkie tak, że w ogóle ich w uchu nie czuć ;)
Ogólnie nie jest to jakiś basowy keczup i nie jest ten bas jakoś mega ofensywny, ale jednak czuć, że ma swój wpływ na niższą średnicę. Taka jest charakterystyka fabrycznego kabla niestety i już nawet coś tak niedrogiego jak Ares Audio Okami w wersji 4-żyłowej przynosi sporą poprawę, a CM Cable Shadow to już jest kosmos i IMO warto wydać kasę na ten kabel.

Dzięki za komplement ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Po pierwszych odsłuchach, będziesz oczarowany... i stwierdzisz, że jeden driver DD w zupełności wystarczy :) Mam do nich CM Shadow, jak @Vaiet i mogę tylko potwierdzić jego słowa. Jeśli miałeś okazję słuchać, któryś z nausznych przedstawicieli firmy Beyerdynamic, to wiesz czego się spodziewać, sygnatura zachowana 👍

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Wielkie dzięki za wszystkie głosy! Oczywiście będę wdzięczny za kolejne, chociaż bardziej przekonany już chyba nie będę :) 

 

@Vaiet dzięki raz jeszcze, wygoda jest dla mnie super ważna, a czasami nieco się gubi w tych 'high-endowych' ścigankach. Dobrze wiedzieć, że tu jest inaczej.

 

@trez0r rzeczywiście nieco nausznych Beyerdynamików się przez moje uszy przewinęło, mam do tej firmy pewien sentyment (kolejny +). Nie mam też żadnych wątpliwości, że jeden dobry dynamik może pięknie załatwić sprawę (tym bardziej, że moje ucho różnie reaguje na armatury, ale to może rzecz nastawienia ;))

 

No nic zacznę od zakupu słuchawek (na zabawy z kablami przyjdzie czas). 

 

@all999 piszesz, że cena to ~2kzł. Oficjalna cena jest "nieco" wyższa (4kzł). W sieci (nawet na tym forum) straszą podróbkami. Myślicie, że za 2000 się je kupi z pewnego źródła?

 

 

Edytowane przez Brrunnerr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Brunnerr napisz do @Eldamari on Ci sprzeda swoje za 1700 czy jakoś tak.Miałem na odsłuchach ostatnio ale mi nie podeszły.One są cały czas w komisie.Stan bardzo dobry.

 

Jeśli chodzi o same xelento, dla mnie grały dobrze tylko przez pierwsze pare godzin.Potem już ten ich mid@subbas dawały za mocno po garach.Jak założyłem FH5 po tygodniu słuchania Xelento to Xelento już nie założyłem.Owszem wygoda świetna, kopułeczki malutkie, leciutkie ale co z tego jak te słuchawki mają tak przewalony bas że nie we wszystkim sie sprawdzą.Kombinowałem z dapami, z kablami i fakt na srebrze było lepiej i to mocno lepiej ale jednak nadal potrafiły tak mocno przywalić na niektórych płytach że w końcu je oddałem.

Weź sobie od @Eldamari na odsłuch najpierw, wporzo kolega, powienien sie zgodzić :)

Edytowane przez deftones9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Brrunnerr

Sprawdzaj ceneo, pojawiają się co chwila w okolicy 2000. Więcej bym chyba nie dał, ale sam je kupowałem w tej cenie. Poza tym masz je chyba w komisie.


Co do midbasu, trzeba popróbować innych tipsów/pianek. Sporo lepsze efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
2 godziny temu, all999 napisał:

@Brrunnerr

Sprawdzaj ceneo, pojawiają się co chwila w okolicy 2000. Więcej bym chyba nie dał, ale sam je kupowałem w tej cenie. Poza tym masz je chyba w komisie.


Co do midbasu, trzeba popróbować innych tipsów/pianek. Sporo lepsze efekty.

Założenie SpiralDot daje taki efekt, że dostaje się wściekłe bass-cannony które tak siekają niskimi rejestrami, że można za darmo sprawdzić sobie stan uzębienia xD

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Godzinę temu, Vaiet napisał:

Założenie SpiralDot daje taki efekt, że dostaje się wściekłe bass-cannony które tak siekają niskimi rejestrami, że można za darmo sprawdzić sobie stan uzębienia xD

Podobnie miałem ze spinfit'ami... Czekam na Azle xelastic, te podobno się jeszcze sprawdzają oprócz stockowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeśli lubisz swoje FH5 to ja polecam pochylić się nad FH7. Wygoda i wykonanie podobne. A ich dynamik ma naprawdę wielki potencjał. Świetny subbas. Jeśli nie boisz się EQ to zawsze można podbić jeśli basu będzie za mało. Moim zdaniem ten dynamik odstaje niewiele od W9 EE Valkyrie.

Wysłane z mojego vivo 1805 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@deftones9 wielkie dzięki za głos w drugą stronę. Wyglądało to wszystko zbyt pięknie. No i rzeczywiście kluchowaty bas to coś czego się w nich boję najbardziej. Mimo wszystko jednak pewnie spróbuję się z nimi... Jestem już w kontakcie z @Eldamari  Nie, no w pożyczanie się nie będę bawił. Nie wierzę w takie krótkie testy. Np. w przypadku FP5 po pierwszych tygodniach nigdy bym nie powiedział, że zostaną ze mną na tak długo, a - pomimo tego co pisałem powyżej - całkiem się polubiliśmy :)

 

Wielkie dzięki @tornvaldza propozycję FH7, jednak właśnie wygoda FH5 to coś co mnie najbardziej uwiera - w przenośni i dosłownie ;) 

 

Dzięki raz jeszcze dla Was wszystkich za super pomoc i wsparcie. Jak już je nabędę to się podzielę wrażeniami... a potem będę męczył o kable i tipsy ;)

 

 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Brrunnerr fakt nie zauważyłem na początku ,że ergonomia FH5 Ci nie pasuje;) FH7 są ciut inne ale rozumiem. A tak a propo zausznic. Próbowałeś innego kabla? To powinno pomóc w poprawie komfortu.

Wysłane z mojego vivo 1805 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
W dniu 6.11.2020 o 16:48, Vaiet napisał:

Co do dźwięku, to na standardowym przewodzie dostajesz dość ciepłą V-kę z wyraźnie podbitym basem, który nieco wchodzi na niższą średnicę. Bas jest dość masywny i duży, z genialnym sub-basem i obszernym mid-basem. Niższy środek jest zagęszczony, ale wyższa średnica w wokalami już mocniej zaakcentowana i wysunięta w przód. Na przełomie średnicy i wysokich jest wyraźny peak, więc jest extra zastrzyk jasności, choć na pograniczu lekkiej ostrości, a potem góra ładnie się wygładza. Do tego wielka, obszerna scena z bardzo dobrą separacją.

Ja swoich Xelento tak nie obieram, ale ja ich slucham na piankach Comply Tx-200 (medium). Tych silikonowych w pudelku nie udalo mi sie dopasowac, sluchawki nie siedzialy w uszach, z powodu braku uszczelnienia basu nie bylo. Na piankach comply bas jest, ja nie odebralem go jako wylewajacego sie na srednice. Jest go mniej niz w moich T5pII. Srednica jest bardzo szczegolowa (moze nawet na poziomie Shure 425 oraz 535, ale nie tak dominujaca). Piku na przelomie srednicy i wysokich nie slysze. Wysokie sa bardzo szczegolowe, nie syczace czy natarczywe. Ogolnie rowowaga poszczegolnych zakresow jest lepsza niz w T5PII, scena bardzo duza i  poukladana, minimalnie mniejsza niz w T5PII oraz zarazem lepsza niz w Shure 425 czy 535. Barwa dzwieku jest raczej neutralna z minimalnie poslodzonymi wysokimi. Sluchane z Hugo2, Mojo, iPhone. 

Oczywiscie nie musze tego pisac, ale i tak napisze (hehe), ze dobor tipsow ma bardzo duze/decydujace znaczenie jesli chodzi odbior dzwieku.

Edytowane przez tilt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

No cóż... Xelento od @Eldamari już do mnie jadą. Mieliście w tym spory udział, tak więc dziękuję Wam raz jeszcze za wszystkie głosy. Przynajmniej na razie, kto wie co będzie jak już dojadą ;)

 

@tilt bardzo mnie ucieszył Twój post. Uwielbiam pianki Comply (chociaż akurat z FP5 zupełnie mi nie zabrzmiały) - super, że Xelento tak ładnie się z nimi zgrywają. No a Twój opis brzmienia podbił moje - i tak już wyśrubowane - oczekiwania :)

 

Obiecuję, że kolejny post w tym wątku będę pisał już z tymi słuchawkami na uszach...

Edytowane przez Brrunnerr
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
W dniu 8.11.2020 o 15:58, tilt napisał:

Oczywiscie nie musze tego pisac, ale i tak napisze (hehe), ze dobor tipsow ma bardzo duze/decydujace znaczenie jesli chodzi odbior dzwieku.

 

Zdaje się, że tak jest w wielu dokanałówkach, choć raczej nie wszystkich (przynajmniej nie w dużym stopniu). Obecnie słucham FiiO FH3 i Ikko OH10 - na tych pierwszych zmiana tipsów / pianek aż tak wiele nie daje, ale już na OH10 różnice są wyraźne.

 

@Brrunnerr - daj koniecznie znać o wrażeniach z odsłuchu Xelento. Szczególnie w porównaniu do FH5 - czy faktycznie różnica jest warta dopłaty. Sam powoli zaczynam rozglądać się za rozwiązaniem, powiedzmy, "ostatecznym", w kwestii doków ;)

Edytowane przez Dirian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
W dniu 9.11.2020 o 13:54, Brrunnerr napisał:

bardzo mnie ucieszył Twój post. Uwielbiam pianki Comply (chociaż akurat z FP5 zupełnie mi nie zabrzmiały) - super, że Xelento tak ładnie się z nimi zgrywają. No a Twój opis brzmienia podbił moje - i tak już wyśrubowane - oczekiwania

Hehe bedzie na mnie jak nie podejdzie ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Słowo się rzekło... Słuchawki przyszły. Dzięki @Eldamari za sprawną i super zabezpieczoną przesyłkę. 

 

Wrażenia estetyczne i funkcjonalne bardzo dobre. To niemal audiofiliska biżuteria! Słuchawki są rewelacyjnie wykonane. Wbrew temu co mi się wydawało ze zdjęć - drobniutkie, delikatne, świetnie leżą w moim uchu. Z drugiej strony sprawiają bardzo solidne, trwałe wrażenie. Kabel idealnie wpasowuje się w moje oczekiwania - miękki, lejący się, delikatny, ładnie się układa, nie drażni skóry + rewelacyjny wtyk (zresztą wrażenie obcowania z biżuterią w niemałej części bierze się z kabla właśnie). Generalnie technikalia, ergonomia i estetyka bez słabych punktów. Na pewno na duży plus w porównaniu do FH5 (które przecież też nie mają się tutaj czego wstydzić). 

 

Oczywiście najważniejszy jest dźwięk! Więcej o nim ...następnym razem :) Dajmy im czas na "wygrzanie" ;)  Tak jak pisałem wyżej, nie demonizuję pierwszego wrażenia, zwłaszcza tych wszystkich wielkich zauroczeń i/lub strasznych przerażeń, rozczarowań. Dajcie mi kilka dni z nimi, z różną muzyką, w różnych konfiguracjach, a przede wszystkim na "scałkowanie" wrażeń. Na pewno się nimi podzielę z Wami. W końcu jesteście mocno współodpowiedzialni ;)

 

Dzięki raz jeszcze dla wszystkich za wszystkie głosy i bardzo konkretne, pomocne opinie!

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cóż... spędziliśmy z BX sporo czasu... dogrzaliśmy się, dotarliśmy się... generalnie polubili :) 

 

Wrażenia - super pozytywne! To zdecydowanie dźwięk z "górnej półki". Bardzo dobry bas (choć nie tak precyzyjnie kontrolowany jak w FH5); świetna góra (o klasę, dwie lepiej niż w FH5); bardzo dobra, czytelna średnica (jeszcze bardziej plastyczna niż w FH5). Jednak to co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło to niesamowity wgląd w nagranie - czytelnie słychać wszystkie szczegóły i szczególiki, wszelkiego rodzaju przeszkadzajki, dźwięki, które do tej pory totalnie ginęły w tle. Co ciekawe to wszystko bez bolesnej nadanalityczności i bez przytłoczenia szczegółami przekazu (trudno uwierzyć, że możliwe jest takie pogodzenie tych pozornie sprzecznych spraw). Właśnie pełnia/spójność/kultura to chyba to co mi się w nich najbardziej podoba (tutaj też dostrzegam dużą przewagę nad FH5). 

 

Zauważyłem też negatywne rzeczy, o których piszecie (nadmiar basu, woal/kocyk, szklista/metaliczna góra). Jednak wydaje mi się, że to wynika z realizacji (na innych produkcjach nie ma po tym nawet śladu). Generalnie bardzo mocno reagują na różne czynniki (poza jakością nagrania - źródło, pianki, kabel). Cóż... będzie z tym sporo zabawy, ale są tego warte ;)

 

Dzięki raz jeszcze wszystkim za wsparcie, a @Eldamari za sprzęt!

 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności