Skocz do zawartości

Books, Books, Books...


slashdotcom

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 74
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Ja kończę Sagę Sapkowskiego. Mniej więcej w 1/3 "Pani Jeziora". Przedtem czytałem tylko lektury, jednak teraz zobaczyłem, jak wiele traciłem ;] Jednym słowem, genialne.

 

Ja Sapkowskiego przeczytałem ze trzy książki o wiedźminie i IMO to najbardziej przeceniany polski pisarz fantasy (spośród tych z którymi miałem do czynienia). Na dalsze lektury tegoż pana na razie nie mam ochoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja Sapkowskiego przeczytałem ze trzy książki o wiedźminie i IMO to najbardziej przeceniany polski pisarz fantasy (spośród tych z którymi miałem do czynienia). Na dalsze lektury tegoż pana na razie nie mam ochoty.

 

No co ty? Serio? A co z polskiego fantasy bardziej Ci się podoba? Pretensjonalna i płytka jak kałuża Achaja, którą dobrze czyta się tylko w pociągu?

Ja tam uważam, że Sapkowski w pełni zasługuje na swoją renomę. Dla mnie sercem każdej powieści są postacie i dialogi, a te stoją u Sapkowskiego zawsze na wysokim poziomie. Szefa wywiadu z Wiedzmina Dijkstrę do dziś miło wspominam:)

 

Saga nie porwała mnie aż tak bardzo, ale "Narrenturm" i "Boży wojownicy" to literatura z klasą. Tło historyczne jest oddane z taką pieczołowitością, że smród średniowiecznej ulicy zatyka dech w piersiach.

No i poczucie humoru. Raz wyrafinowane, raz proste, zawsze zabawne. Inni polscy autorzy jak silą się na żarty, to się czasem płakać chce(bynajmniej nie ze śmiechu. Listy z donosami do inkwizycji z "Narrenturmu rozbawiły do łez mnie, mojego ojca, moją matkę, siostrę, dziewczynę i wszystkie inne osoby, którym je czytałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dodam od siebie, że uwielbiam porównywać adaptacje filmowe z książkami i wcale nie przeszkadza mi to, że czytając jakąś książkę, bohater kojarzy mi się z grającym go aktorem (no chyba że kiepsko zagrał). To właśnie jest cudowne...

 

Ja kocham nihilistyczny "Podziemny Krąg" (Fight Club), Chuck'a Palahniuk'a, choć niewielu ludzi lubi taką twórczość...

 

Też kocham Lot Nad... i uwielbiam kreacje Nicolson'a (w końcu dostał za role Oscara...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saga nie porwała mnie aż tak bardzo, ale "Narrenturm" i "Boży wojownicy" to literatura z klasą.

 

U mnie było akurat odwrotnie. Saga o wiedźminie to wciąż po 5ciu latach od pierwszego przeczytania moje ulubione książki. Narrenturm przeczytałem i jakoś specjalnie mnie nie ruszył, po dwie następne części nawet nie sięgnąłem. Co do Achaji to bez wątpienia jest to książka którą czyta się bardzo fajnie i szybko, o ile ktoś nie dopatruje się tam głębszego sensu, bo jak się w to wgłębimy to fabuła coś zacznie się rozpadać. Np. najbardziej mnie zastanowiło dlaczego żeby pomóc jej uciec z miasta musieli ją na stałem wytatuować kurewskim tatuażem na twarzy, wystarczyłoby jakimś syfem co da się zmyć po paru dniach. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No co ty? Serio? A co z polskiego fantasy bardziej Ci się podoba? Pretensjonalna i płytka jak kałuża Achaja, którą dobrze czyta się tylko w pociągu?

 

Przyjemniej czytało mi się już chociażby Kosakowską (znakomity styl) czy niesforne książki Pilipiuka (tych poważnych jeszcze nie czytałem;) ).

 

Nie chodzi o to, ze nie doceniam Sapkowskiego. Ma świetny styl, pomysł, jego książki mimo, że traktują o smokach, strzygach i innych takich są pełne realizmu. Uważam po prostu, że Bóg-wie-jaka renoma mu się po prostu nie należy i od innych pisarzy wcale nie dzieli go żadna przepaść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak sobie pomyślałem... to forum jest na wysokim poziomie, więc na pewno sporo osób stąd czyta. Czemu by nie podzielić się spostrzeżeniami i odczuciami odnośnie czytanych knig?

Dick! 'Blade Runner', 'Łowca androidów'! Niestety, nie było... tym sposobem wypożyczyłem wreszcie 'Ubik'. Szczerze- jeszcze nie czytałem nic Dicka, ani nawet (nawet albo aż :P) Lema, będzie to więc pierwsze podejście do takiej tematyki... zobaczymy :).

 

A all time favourite... Pratchett na równi z Dostojewskim. Ale o tym może kiedy indziej, jeśli w ogóle temat utrafi w gusta ;).

 

Zacznę od tego, ze generalnie to tzw. "literatura rozrywkowa". Ale w dzisiejszysch czasach nawet taką nie wszyscy czytają :(

 

Dick-a polecam praktycznie wszystkie książki. Łowcy androidow" nie znajdziesz, chyba ze jaies wydanie scenariuszowe.

Film był oparty na książce "O czym marzą/śnią cyborgi", czy jakoś tak. I praktycznie ma się nijak do filmu.

 

Na szczęscie Dick jest "ponadczasowy". Rzadko kiedy skupial sie na opisach technicznych. Większość jego książek jest "zaskakująca" i czyta się je bardzo dobrze.

 

Pratchett - w świecie książek - to taki autor bardzo dobrych komedii. Czyli znowu literatura lekke,łatwa i przyjemna.

Co nie zmienia faktu, ze to mój ulubiony autor. Ale jak go nie lubic, gdy straz miejska zakłada golemowi blokady, a magiczne "obrazkowe pudełko" (do robienia zdjęć) odzywa się "Nic z tego, czarna farba się skończyła" :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Saga nie porwała mnie aż tak bardzo, ale "Narrenturm" i "Boży wojownicy" to literatura z klasą. Tło historyczne jest oddane z taką pieczołowitością, że smród średniowiecznej ulicy zatyka dech w piersiach.

No i poczucie humoru. Raz wyrafinowane, raz proste, zawsze zabawne. Inni polscy autorzy jak silą się na żarty, to się czasem płakać chce(bynajmniej nie ze śmiechu. Listy z donosami do inkwizycji z "Narrenturmu rozbawiły do łez mnie, mojego ojca, moją matkę, siostrę, dziewczynę i wszystkie inne osoby, którym je czytałem.

 

Ja po narrenturm nie moglem sie doczekac na reszte, ale niestety potem bylo lekkie rozczarowanie.

 

Uciekli, dogonili ich, zlapali, uciekli, nie dogonili ale inni zlapali -> ZDECYDOWANIE za duzo tego w nastepnych tomach (zwlaszcza w ostatnim)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uciekli, dogonili ich, zlapali, uciekli, nie dogonili ale inni zlapali -> ZDECYDOWANIE za duzo tego w nastepnych tomach (zwlaszcza w ostatnim)

 

Zgadzam się w pełni co do ostatniej części, ale "Boży wojownicy" bardzo przypadli mi do gustu. Niektóre rozwiązania fabularne rzeczywiście wyświechtane, ale cała reszta - świetna. Uwielbiam ją za sierotki, Flutka, ogólnie za Husytów i Dolny Śląsk, no i za biskupa Konrada :) . Mało kto tak jak Sapkowski potrafi połączyć PRAWDZIWE wydarzenia historyczne z fantasy. Świetnie przedstawił Dolny Śląsk, jego mieszkańców i ich nastawienie do własnej tożsamości i do reszty świata. Mój ojciec, który jest historykiem z zawodu i z zamiłowania zaczytywał się tą trylogią, choć także stwierdził, że ostatnia część mocno zaniżyła poziom.

 

Co do Dicka - jest bardzo nierówny. Pisze świetne książki: "Czy androidy marzą o elektrycznych owcach", "Pan z wysokiego zamku", "Ubik", ale również totalne szmaty pisane wyraźnie dla pieniędzy(do czego zresztą się przyznawał) jak:"Dr Futurity" czy "Marsjański poślizg w czasie" - sam tytuł już rozwala kiczem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznę od tego, ze generalnie to tzw. "literatura rozrywkowa". Ale w dzisiejszych czasach nawet taką nie wszyscy czytają :(

 

Ja mam to szczęście, że wśród mojego towarzystwa sporo jest takich, co jednak książek się nie boją :). No i tu, jak widzę, też jest nieźle :).

 

A co do zacytowanej wypowiedzi- rzeczy poważniejsze też się szykują- przede wszystkim chcę Dantego przeczytać, tj. jego 'Boską komedię' oczywiście. No i poezja... Herbert, Szymborska, Miłosz, może Gałczyński- to przede wszystkim. No i trochę francuskiej, Verlaine, Boudelaire (tak bodaj...) czy Rimbaud...lubię żabojadów, szkoda, że język nie na takim poziomie by w oryginale czytać... I wiem, że to są podstawy, które po prostu trzeba znać, ale cóż- zawsze potrzebowałem więcej czasu na poezję niźli prozę :). A teraz jestem w zasadzie zaraz po maturach, trzeba się rozerwać najpierw xD.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi sie podaoba u sapka bezpośredniość.....

 

a w wiedzminie dziwne wydawało mi się to że (prawie) każdą kobietę którą spotyka Geralt musi przeleciec :P

 

Nie czytałeś Piekary chyba - ten to ma dopiero jakieś kompleksy ;) Sceny erotyczne bywają opisane ze szczegółami. Teraz czytam "Przenajświętszą Rzeczpospolitą", ale nie wiem czy dotrwam do końca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Dicka - jest bardzo nierówny. Pisze świetne książki: "Czy androidy marzą o elektrycznych owcach", "Pan z wysokiego zamku", "Ubik", ale również totalne szmaty pisane wyraźnie dla pieniędzy(do czego zresztą się przyznawał) jak:"Dr Futurity" czy "Marsjański poślizg w czasie" - sam tytuł już rozwala kiczem

 

Mialem to szczęscie ze ani Dr.. ani poślizgu nie czytałem i nie mam :) A mam te wymienione wyzej.

 

Co do trylogii, to faktycznie, druga (wyczekiwana przez mła) część mnie jeszcze bardziej wciągnęła a ostatnia to była "mordęga" i zmęczyłem ją głownie dla zakończenia. Choć niestety przewidziałem, ze nie moze bym całkiem happy (nauczony serią z "wiedzminem" ;) )

 

Ktos jeszcze na forum jest fanem Prachetta ??

 

Jak ktos nic jego nie czytal to mozna zacząc od "Kolor magii" zeby zachowac chronologię.

 

A oto jeden z początkowych wątków:

 

Do miasta przybywa cudzoziemiec, oberzyscie (ktory stwierdzil, ze boi sie pożaru) tłumaczy, ze mozna sie "ubezpieczyc".

Oberzysta i bywalcy przybydku z długiego tłumaczenia wynoszą jeden prawidlowy wniosek (jak sie spali majątek to dostaje sie pieniadze).

Tej samej nocy pół miasta płonie :ph34r:

 

Cudzoziemiec ma skrzynię na nóżkach :ph34r: i obrazkowe pudełko do robienia zdjęć ;)

To jest pierwszy na kontynencie "turysta"

 

Polecam dla wszystkich z wyobraźnią i poczuciem humoru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, Pratchetta powinno czytać się w jakiejś kolejności? :) Już kiedyś chciałem zacząć, ale nie wiedziałem jak czytać :P Jedni mówią, że obojętnie jak czytam, inni że jakaś kolejność jest :)

 

"Wiedźmina" czytałem zbiory opowiadań. Spodobało mi się, ale szkoda że to był właśnie zbiór i nie były ze sobą połączone.

 

Ogólnie gustuje w fantasy, thriller/sensacja, horror.

Ostatnio czytałem 2 tom "Nekroskopu" pt. "Wampiry" Lumleya. Zajefajne :P Genialny cykl i pora czytać dalej (póki co jest 13 tomów więc mam troszkę przed sobą)

Teraz czytam "Misery" Kinga - podoba mi się póki co :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość badnewz

ja tam fanem prattcheta nie moge sie nazwac ( przeczytalem tylko "czarodzicielstwo")

 

co prawda mam wszystkie czesci swiata dysku i jakies 2 inne sagi prattcheta w e-bookach, ale e-book to juz nie to samo co ksiazka...

 

ale entuzjasta prattcheta jestem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pratchetta nie trzeba czytać w kolejności chronologicznej. co prawda, są czasem poruszane wątki z poprzednich książek, ale jest tego niewiele i nie mają one większego znaczenia ;];];]

 

czarodzicielstwo to średnia książka... ;] Polecam oczywiście Kolor magii i blask fantastyczny ;] Razem tworzą wspaniały wstęp do sarkastycznego świata dysku... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pratchetta nie trzeba czytać w kolejności chronologicznej. co prawda, są czasem poruszane wątki z poprzednich książek, ale jest tego niewiele i nie mają one większego znaczenia ;];];]

 

czarodzicielstwo to średnia książka... ;] Polecam oczywiście Kolor magii i blask fantastyczny ;] Razem tworzą wspaniały wstęp do sarkastycznego świata dysku... :P

 

Bo ja wim - chyba lepiej chronologicznie.

 

Generalnie wyrozniłbym 3 głowne wątki:

 

- Historie z magiem, który nie umie używać magii (wtedy wspomniane Kolor magii i blask fantastyczny to dobry początek)

- Historie ze strazą miejską i komendantem Vimes-em (taka historia powstania pradawnej policji) -> poszukam co było pierwsze

- Historie z czarownicami (Babcia Ogg i Wer... -> strasznie trudne nazwisko) -> kiedys ich nie "trawilem", teraz z przyjemnością czytam

 

Poszukam na półkach -> jaka powinna być chronologia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ogórek@

babcia Weatherwax :P od pogody ;];];]

pierwsze wzmianki o straży zapewne znajdzie się nawet w kolorze magii lub blasku fantastycznym, ale pierwsza książka całokowicie o Straży Miejskiej Anhk-Morpork to "Straż! Straż!" ;]

 

http://pl.wikipedia.org/wiki/Świat_dysku#Powie.C5.9Bci ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pratchett... uważałem go za najbardziej genialnego pisarza karykaturalnych książek fantasy. Aż do 'Pomniejszych bóstw'. Od czasu tej książki uważam go za osobę dużo bardziej wartościową (i przy okazji za najbardziej genialnego pisarza karykaturalnych książek fantasy :P).

Mam jego 18 książek, będą wszystkie. Może nawet po dwa egzemplarze, jeśli zacznę czytać od nowa po angielsku :P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności