Flc8s vs Moondrop Kanas Pro

[supernova]

Szanowni Koledzy, 

Po kilku bezsennych nockach spędzonych na poszukiwaniu odpowiedzi, na forach, youtubach i innej maści stronach, zostały mi tylko podkrążone oczy i więcej pytań niż odpowiedzi. Biorąc pod uwagę szaleństwo jakie dzieje się w przedziale cenowym, w okolicach 1000zł, decyzja nie jest łatwa. Po odrzuceniu paru modeli słuchawek walka toczy się pomiędzy FLC i KPE.

Najbardziej interesuje mnie jak FLC wytrzymują próbę czasu, bo parę lat od premiery już minęło. Kiedyś był hype na FLC, a dziś na KPE i inne nowe konstrukcje. Porównań obu modeli niestety nie znalazłem, ale zdaję sobie sprawę, że są to słuchawki z różnych przedziałów cenowych i czasowych.

Czy znajdzie się ktoś kto posiada lub posiadał obie konstrukcje i jest w stanie porównać oba modele? 

Na co dzień słucham P1 na comply, podłączone pod xd-05 i jestem zadowolony, choć czasem brakuje mi trochę dołu i mam ochotę na bardziej rozrywkowe granie z większym wykopem.  

[roger987]

To mój prywatny poglad, i zdaje sobie sprawę że kontrowersyjny, ale jeszcze nie spotkałem się z jakimikolwiek IEMami opartymi częsciowo lub całkowicie na BA które w pełni poprawnie odtworzyłyby dźwięk skrzypiec. Zawsze mniej lub bardziej było piłowanie, czyli jakieś bardzo nieprzyjemne rezonanse (?). 
Więc jeśli zamierzasz słuchać klasyki to nie FLC

[chico99]

4 minuty temu, roger987 napisał:

To mój prywatny poglad, i zdaje sobie sprawę że kontrowersyjny, ale jeszcze nie spotkałem się z jakimikolwiek IEMami opartymi częsciowo lub całkowicie na BA które w pełni poprawnie odtworzyłyby dźwięk skrzypiec. Zawsze mniej lub bardziej było piłowanie, czyli jakieś bardzo nieprzyjemne rezonanse (?). 
Więc jeśli zamierzasz słuchać klasyki to nie FLC

 

Klasyka to nie tylko skrzypce, więc ...

A tak na poważnie to np. FAD Heaven V.  Ja słucham na nich klasyki, również skrzypiec. To pojedyńcza armatura.

[supernova]

46 minut temu, roger987 napisał:

Więc jeśli zamierzasz słuchać klasyki to nie FLC

Dziękuję, ale klasyka jest raczej w ogonie moich zainteresowań muzycznych i osłuchany też specjalnie w tym gatunku nie jestem, więc nawet jeśli skrzypce będą trochę syntetyczne, to i tak nie wyłapie różnicy w stosunku do tych naturalnych  Btw. pierwszy raz spotykam się z taką opinią odnośnie armatur i skrzypiec. Na moje szczęście, ważniejsze jest dla mnie jak będą wybrzmiewać gitary i perkusja