slashdotcom Opublikowano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2007 'The battle of L.A.'- z sentymentu i pozytywnie rozumianej jednolitości albumu. 'Evil Empire'- dlatego, że mimo bycia inną od poprzednich, nadal jest dobra i ciekawa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koń Opublikowano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2007 tak czytam wszytskie wasze opinie i musze powiedziec o pewnym zespole holenderskim, na ktorym wzorowal sie RATM (czytalem w jakims artykule kilka ladnych lat w tyl, dlatego nie pamietam co to byla za gazeta) Urban Dance Squad - zobaczcie date powstania squadu moim skromnym zdaniem bardzo dobry zespol, jednak malo popularny, a szkoda... za gowniarza kupilem sobie kasete ''Planet Ultra'', zupelnie przypadkowo natknalem sie na nia w sklepie w moim miescie (niestety swietej pamieci juz) kupilem ja razem z kasete The Pixies "B-sides" (czy jakos tak), od tego czasu staralem sie zebrac wiecej ich materialu jako ciekawostka musze dodac ze do plyty ''Planet Ultra'' okladke zaprojektowal polak, tzn zrobil zdjecie wszystkim ktorzy chca posluchac zespolu na sam poczatek polecam koncertowke z 97 [edit] wydaje mi sie ze stwierdzenie ze dany zespol zapoczatkowal ere danej muzyki, danego rodzaju jest bledne, mozna mowic (tak jak ktos ladnie wyzej stwierdzil) ze zespol mial wplyw na ksztaltowanie sie rodzaju muzyki... bo przeciez USD tez musial sie na kims wzorowac, prawda jest taka ze muzyka sie zmienia, w dzisiejszych czasach coraz szybciej... zauwazcie jak kiedys dlugo trwaly lata swietnosci rock n' roll'a, pozniej rocka lat dawnych, (mam namysli Pink Floyd, Deep Purple, Led Zeppelin itd) potem Ozzy z Black Sabath, Ironi, Metallica, fala grunge'u z Pearl Jam i Alice in Chains na czele, no i z Nirvana ... potem boom na nu metal, SOAD, jakis drinking in park, a teraz popularnosc zdobywa Indie (np. The Music) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2007 Mialem kiedyś kasetę Urban Dance Squad, shandlowałem koledze mniej więcej na początku studiów, gdy się fascynował RATM, a także polskimi Illusion i Dynamind (radzę odrobić zaległości, jeśli ktoś ich nie zna). Przyjemna muzyczka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koń Opublikowano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2007 Mialem kiedyś kasetę Urban Dance Squad, shandlowałem koledze mniej więcej na początku studiów, gdy się fascynował RATM, a także polskimi Illusion i Dynamind (radzę odrobić zaległości, jeśli ktoś ich nie zna). Przyjemna muzyczka. ach jak to dobrze ze ktos zna takie zespoly i ogolnie muzyke! Illusion to ja z czasow szczeniecych pamietam jak spiewalem ''wooojtek, wooojtek'', zastanawia mnie dlaczego nie wydali plyty ''illusion 5'' Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
spagetti Opublikowano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2007 Co do nu-metalu.W czasach świetności tych kapel ,nikt tego tak nie określał,nazywano to cross over.Niemniej na fali popularności RATM całkiem sporo grup zaczęło grać zbliżone riffy-przychodzi mi tu na myśl np. pewien niemiecki zespól-ale nie pamiętam nazwy. Ja jeszcze słuchałem szwedzkiej kapeli Clawfinger (np.album Deaf Dumb Blind). No i faktycznie byl jeszcze Dynamind-miałem nawet ich KASETĘ.I chyba byłem na ich koncercie ,grali razem z Illusion-jako support.Ale Dynamind ,to już taka polska kopia RATM. Urban Dance Squad-musze coś znależć bo wydaje mi isę ,że miałem coś od nich-ale w tej chwili nie kojarze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2007 Clawfinger (np.album Deaf Dumb Blind). No ba! Ja lubiłem ten z mózgiem przerobionym na granat na okładce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloud Opublikowano 27 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2007 Jeśli chodzi o najlepszą płyte nie licząc pierwszej, to chyba jasne że TBOLA Ja z kolei kojarze nu-metal bardziej z Linkin Park, może troche błędnie... Dopiero teraz słucham Papa Rach, ale Biszkoptów to nigdy nie lubiłem, tylko kilka kawałków ( w tym świetny Take a Look Around i Eat You Alive). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slashdotcom Opublikowano 27 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2007 Hehe . Mnie właśnie 'Take a look around' (Mission Impossible II?) przyciągnął do 'biscuitsów' ;D. Dziś jakbym miał wskazywac ich utwory, które mi się dalej podobają, to wskazałbym, oprócz 'Take...', rewelacyjne 'boiler' i, jeśli mnie pamięc nie myli, 'don't go off wandering', 'nookie' i budzący ciepłe wspomnienia 'my way'. EDT: Taaak. 'Don't go off wandering'. Znalazłem (eh, kasety...świetna sprawa to była :>), włączyłem, słucham chyba piąty raz pod rząd... I na dodatek tekst świetnie odpowiada rzeczywistości, cholera :/. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloud Opublikowano 27 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2007 Musze to przesłuchać, bo ja jestem tak głównie zaznajomiony tylko z results may vary, ale jak mówisz że mają jeszcze inne fajne kawałki to... trza sie za to zabrać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KeNNy Opublikowano 29 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2007 A jak dla mnie to tuz za debiutem stoi "Renegades" ostatnia studyjna płyta RATM-u. Co wy sądzicie o tej płycie?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloud Opublikowano 29 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2007 Jeszcze nie zgłębiłem sie w texty tej płyty, ale nie jest jakaś super. Podoba mi sie z tego krążka "How I Could Just Kill A Man" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slashdotcom Opublikowano 29 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Stycznia 2007 Wydaje mi się, że to akurat jest utwór autorstwa Cypress Hill... ale jest tam, owszem . A co do płyty- jak dla mnie renegades nie jest jakieś wyjątkowe. Owszem, dosyc przyjemnie się tego słucha, ale wolę poprzednie dokonania ratm . Wyjątkiem jest t 'beautiful world'- tego mógłbym słuchac w kółko . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloud Opublikowano 30 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2007 Owszem to Cypresów, nawet na niektórych edycjach jest dodaktowa piosenka live jak RATM wykonuje ten kawałek z nimi Ale lepiej na tym live zdecydowanie wykonanie wychodzi Zackowi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slashdotcom Opublikowano 30 Stycznia 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2007 Już ktoś tu wspominał, że ratm się schodzi na nowo, żeby zagrac na festiwalu Coachella... Zastanawiam się, co będzie dalej. Mam nadzieję, że nie zejdą się całkowicie... bo boję się, że to, co by z tego wyszło, sprawiłoby, że straciłbym do nich szacunek...:/. A co do 'How i could just kill a man'- co kto lubi. Ja akurat lubię też Cypressów, więc byłem przyzwyczajony do ichniej wersji- dla mnie ten kawałek w wykonaniu ratm to tylko ciekawostka . Ale ogólnie fajnie, że współpracowali ze sobą kiedyś . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloud Opublikowano 30 Stycznia 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Stycznia 2007 Fajnie by było jakby nagrali nową płyte która była by w.... w kosmos Ja tam bym sie cieszył Byleby nie neagrali jakiegoś chłamu... ale pewnie i tak sie nie zejdą tylko zagrają koncert i przy piwie powspominają stare czasy. A później do domków i konieć. ... ... Ale chciałbym sie mylić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rosiu Opublikowano 10 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2007 Spotykaja sie by wybadac sytuacje: np. w jakiej formie jest De La Rocha (astmatyk przypomne). Najprawdopodobniej koncert wypadnie slabo i to definitywnie zakonczy histrorie RATM. (... a szkoda ...) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cpu Opublikowano 10 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2007 Szkoda ze Zack oszalal w pewnym momencie bo RATM nie dosc ze byla ciekawa w warstwie muzycznej to poruszala swoimi tekstami wazne problemy i byla lirycznie bardzo wartosciowa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slashdotcom Opublikowano 10 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2007 Jak dla mnie najważniejsza w RATM była energia, z jaką grali- w pewien sposób wyrażali sprzeciw wobec sytuacji politycznej. I za to ich cenię, no i za brzmienie gitar i wokal Zack'a. A astma? Hm... nie wiem, co jest z Davisem z Korna, ale wiem, że na koncercie praktycznie co utwór wspomagał się butlą z tlenem. Sądzę, że sposób na astmę też by się znalazł. Ale ja, tak jak już tu pisałem, raczej nie jestem za reaktywacją. Nie rusza się zmarłych, choćby z szacunku do nich . Żal by było rozmieniać osiągnięcia na drobne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prym21 Opublikowano 25 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2007 Gdyby nie Tony Hawk 2 i qmpel który słucha(ł) tego zespołu, nigdy bym sie o nim nie dowiedział. Ale ciekawa sprawa - dobry zespół, a znam tylko 2 osoby który wogóle o nim słyszały i czasem tego słuchają. No, teraz jeszcze moge dodać Slashdotcom'a Szkoda że już nie nagrają kolejnej płytki Każdy fan (albo chociaż słuchacz) Rageów niech sie tu wpisze i wymieni kilka uwag na temat ich muzyki. Wszystko w ramach upamiętnienia zespoł i zebrania klikaczy słuchających dobrej muzyki, z głupim (zazwyczaj) tekstem politycznym Moj ukochany zespol, slyszalem plotki ze maja ponownie zaczac nagrywac, juz sie nie moge doczekac!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloud Opublikowano 25 Lutego 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2007 Nie, to tylko plotki (chyba...) tylko jeden koncercik razem i koniec. (a może?...) BULLS ON PARADE! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simini Opublikowano 3 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 Też uwielbiam RATM. Ostatnio pojawiają się pogłoski o ich reaktywacji. Przeczytajcie sami: http://muzyka.wp.pl/g,0,id,27885,w,wi,niusy.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slashdotcom Opublikowano 3 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 O tym już nawet tu pisaliśmy ;D. Mają się zejść na festiwal Coachella... ale nie sądzę, żeby coś więcej z tego wynikło. I może dobrze- legend się nie zarzyna . Swoją drogą- mała ankieta- jak poznaliście Rage'ów? Dzięki jakiemu albumowi, który utwór przekonał was do nich... i'm curious ;D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majkel Opublikowano 3 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 Swoją drogą- mała ankieta- jak poznaliście Rage'ów? Dzięki jakiemu albumowi, który utwór przekonał was do nich... i'm curious ;D. Impreza u kumpla w 3-ciej klasie liceum, leciało z magnetofonu, potem sobie kupiłem kasetę dla siebie, itd. Równolegle sięgnąłem po pierwszą płytę downset "downset" - gorąco polecam fanom RATM, a na początku 4-tej klasy liceum H-Blockx wypuściło swoją wielce obiecującą płytę "Time to Move" - też polecam fanom RATM, bo to podobne granie, tylko bardziej rockowe, z dodatkiem funka i elektroniki. Kolejne ich albumy nie przykuły już mojej uwagi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slashdotcom Opublikowano 4 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2007 Kasety... to była świetna sprawa :]. U mnie zaczęło się od 'Battle of L.A.'... do dziś mam sentyment . A co do H-Blockx- słyszałem ich 'ring of fire', kupiłem kasetę (get in the ring), przesłuchałem parę razy... i nie przypadła do gustu . Ale znośni są . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
optymista Opublikowano 4 Marca 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2007 Swoj? drog?- ma?a ankieta- jak poznali?cie Rage'ów? Dzi?ki jakiemu albumowi, który utwór przekona? was do nich... i'm curious ;D. Matrixowe soundtrack`i czyli piosenki "Wake up" i "Calm like a Bomb"... potem kumpel po?yczy? mi "The Battle od L.A." i zachwytom nie by?o ko?ca:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.