Skocz do zawartości

Ciekawe droższe słuchawki z Chin


retter

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 8.11.2023 o 12:45, marcelmtbmx napisał(a):

@pylaczynski Doszły Twilight? :)

Dobra, w końcu do mnie dotarły.

 

Zbyt krótko je mam w posiadaniu, żeby opisać dłuższe i bardziej sensowne wrażenia, ale już pierwsze godziny mi udowodniły, że te słuchawki są tym, czym wyobrażałem sobie że są - pchełkami w formie IEMow. Mam przez to na myśli bardzo, bardzo szeroką i otwarta prezentację dźwięku + bardzo naturalny tembr instrumentów. Akustyczne utwory brzmią naprawdę fenomenalnie i bardzo realistycznie. 

 

Dwie kwestie, które były dla mnie wątpliwe pozytywnie zaskoczyły - nie sybiluja mi w utworach, które mają do tego tendencje na dokanałowych słuchawkach (np. piosenka Homesick od Kings of Convenience. Wcześniej dziś słuchałem jej na Huawei Freebuds 2 Pro i naprawdę były w tym utworze ledwo znośne). Druga kwestia to "fit". Pomimo bardzo nietypowego kształtu obudowy i orientacji w uchu są bardzo dla mnie komfortowe i stosunkowo szybko dobrałem do nich tipy.

 

Będę jeszcze o nich pisać, ale pierwsze wrażenia są świetne 👍

PXL_20231110_141836992~2.jpg

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 hours ago, pylaczynski said:

Dobra, w końcu do mnie dotarły.

 

Zbyt krótko je mam w posiadaniu, żeby opisać dłuższe i bardziej sensowne wrażenia, ale już pierwsze godziny mi udowodniły, że te słuchawki są tym, czym wyobrażałem sobie że są - pchełkami w formie IEMow. Mam przez to na myśli bardzo, bardzo szeroką i otwarta prezentację dźwięku + bardzo naturalny tembr instrumentów. Akustyczne utwory brzmią naprawdę fenomenalnie i bardzo realistycznie. 

 

Dwie kwestie, które były dla mnie wątpliwe pozytywnie zaskoczyły - nie sybiluja mi w utworach, które mają do tego tendencje na dokanałowych słuchawkach (np. piosenka Homesick od Kings of Convenience. Wcześniej dziś słuchałem jej na Huawei Freebuds 2 Pro i naprawdę były w tym utworze ledwo znośne). Druga kwestia to "fit". Pomimo bardzo nietypowego kształtu obudowy i orientacji w uchu są bardzo dla mnie komfortowe i stosunkowo szybko dobrałem do nich tipy.

 

Będę jeszcze o nich pisać, ale pierwsze wrażenia są świetne 👍

PXL_20231110_141836992~2.jpg

Polecam spróbować z nimi mocne źrodło jeśli chodzi o moc. Nie chodzi mi o jakość dac ani ogólnie jakieś highendowe dapy, ale coś z mocnym ampem, najlepiej coś 1W +.

Co prawda są łatwe w napędzeniu ale jako single DD, lubią moc, która doda im jeszcze dodatkowej kontroli w basie. Nie chodzi mi o zejście na dole ale bardziej o dodatkowe okonturowanie i oteksturowanie w dolnych rejestrach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Robert73 napisał(a):

Simgot EA1000 dziś za 824 zł zamówione z Ali na 11.11 :) Kilka recek jest wręcz entuzjastycznych , teraz czekamy na sprzęt .

To ja to tylko tu zostawię... Mówimy o 5000 vs 800pln. I obydwa sety ciężkie do zmierzenia przez to jak są zbudowane tak aby działać na małżowinę uszną a nie tylko dozować dźwięk w kanał.

Twilight mają praktycznie perfekcyjny tuning dla mnie (no może ciut ciut więcej najniższego basu bym przyjął do elektroniki i rapu), więc jeśli ea1000 są w nawet w połowie tak pięknie brzmiące (a pewnie są 80-90%) to te simgoty to jest kandydat na słuchawki roku. I do tego są piękne :)

 

https://tonedeafmonk.squig.link/?share=EA1000_BLK,Softears_Twilight

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, pylaczynski napisał(a):

To ja to tylko tu zostawię... Mówimy o 5000 vs 800pln. I obydwa sety ciężkie do zmierzenia przez to jak są zbudowane tak aby działać na małżowinę uszną a nie tylko dozować dźwięk w kanał.

Twilight mają praktycznie perfekcyjny tuning dla mnie (no może ciut ciut więcej najniższego basu bym przyjął do elektroniki i rapu), więc jeśli ea1000 są w nawet w połowie tak pięknie brzmiące (a pewnie są 80-90%) to te simgoty to jest kandydat na słuchawki roku. I do tego są piękne :)

 

https://tonedeafmonk.squig.link/?share=EA1000_BLK,Softears_Twilight

Ponoć ten pasywny radiator robi robotę , EA 500 w swej cenie za jaką je kupiłem (325) to midbas był wręcz zjawiskowy , szybki , bez mulenia , a tutaj niby jeszcze idzie to krok do przodu i dochodzi świetny subbas , przyjdą , wygrzeję to dam znać :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Robert73 napisał(a):

Simgot EA1000 dziś za 824 zł zamówione z Ali na 11.11 :)

 

Gratuluję!

Uprzedzę tylko, że prawdopodobnie będziesz musiał liczyć się z dodatkowymi opłatami celnymi - paczki o wartości >150€ nie podlegają automatycznej opłacie i są oclane dopiero po przybyciu do UE. Stąd to przyjemne "Price adjustment", które widzisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Robert73 napisał(a):

Simgot EA1000 dziś za 824 zł zamówione z Ali na 11.11 :) Kilka recek jest wręcz entuzjastycznych , teraz czekamy na sprzęt .

 

Podczas zakupów na AliExpress sugeruję wszystkim (pisałem o tym wielokrotnie), żeby ustawić walutę na USD. Serwis ma "w sobie" swój przelicznik USD->PL, który jest bardzo niekorzystny. Dużo korzystniej wychodzi końcowe przewalutowanie w Revolut lub nawet podpięcie polskiej karty bankowej, gdzie przelicznik PL->USD w każdym banku będzie dużo lepszy niż ten z AliExpress.

 

Tak to wygląda u mnie przy walucie USD i zastosowaniu kuponu. 169.11 USD, więc kupując z podpiętą kartą Revolut wychodzi nam na ten moment 691.35 zł, czyli jednym prostym ruchem kupujemy taniej o 132.70 zł niż kupił kolega wyżej.

 

P.S. Pamiętajcie, że kupony działają na wartość brutto zakupu, czyli z VAT (ale bez kosztów wysyłki, jeśli takowa się pojawi). Wiele osób sugeruje się kwotą netto w koszyku, czyli w tym przypadku 193.50 USD (tyle jest u mnie bez kuponu) i stosują kupony niższe niż mogą, czyli dla poziomu 150$. A tutaj wchodzi kupon -30/200$, bo kwota z VAT to 193.50$ + 44.50$ = 238$, więc stosujemy kupon dla koszyka powyżej 200$.

 

SIMGOT EA1000.jpg

  • Like 7
  • Thanks 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakiej kwoty dopłat "urzędowych" należy się spodziewać? Też zastanawiam się nad zakupem tych słuchawek ale do popu obawiam się, że mogą mieć zbyt mało basu...

Edytowane przez ichris
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu są różnice w pomiarach między testującymi np Ianfann, P. Wasabi a zwłaszcza HBB (u niego wygląda  jakoś inaczej), ale ciekaw jestem jak EA1000 wychodzi w porównaniu do EM6L. Gdy ktoś kiedyś miał okazję przetestować obie pary to proszę o podzielenie się :)

 

 

 

ea1000 a.JPG

ea1000 b.JPG

ea1000 c.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, pylaczynski napisał(a):

To ja to tylko tu zostawię... Mówimy o 5000 vs 800pln. I obydwa sety ciężkie do zmierzenia przez to jak są zbudowane tak aby działać na małżowinę uszną a nie tylko dozować dźwięk w kanał.

Twilight mają praktycznie perfekcyjny tuning dla mnie (no może ciut ciut więcej najniższego basu bym przyjął do elektroniki i rapu), więc jeśli ea1000 są w nawet w połowie tak pięknie brzmiące (a pewnie są 80-90%) to te simgoty to jest kandydat na słuchawki roku. I do tego są piękne :)

 

https://tonedeafmonk.squig.link/?share=EA1000_BLK,Softears_Twilight

 

Nie wiem kto i czym je mierzył, ale to są zupełnie inne IEM. Podczas pomiarów jest tak dużo czynników wpływających na jego ostateczny wynik, że u różnych osób dokonujących pomiarów odchylenia i różnice będą nadzwyczajnie duże.

 

Jeszcze jedna uwaga: wykres a rzeczywistość to również całkiem odrębny temat. Jak najbardziej można się nim posłużyć do ogólnej oceny pasma, ale nic więcej. Oczywiście sam również korzystam z wykresów, ale tylko do "pierwszego rzutu okiem" czy dana pozycja wpisuje się w mój gust i obszar dalszego zainteresowania. Pamiętajcie, że wykres nie oddaje barwy, tonalności, holografii, separacji, wielkości sceny i jej głębi, dynamiki, możliwości technicznych itd. A to jednak zbyt dużo parametrów mających wpływ na ostateczny odbiór dźwięku. Kilkakrotnie spotkałem się ze słuchawkami, które miały niemalże identyczny wykres, a były zupełnie inne, właśnie poprzez wspomniane wyżej pozostałe cechy. Były też sytuacje, że wykres pokazywał sporo więcej subbasu niż drugie porównywane przeze mnie pozycje, a w rzeczywistości było odwrotnie, miały go sporo mniej. Pomijam już aspekty anatomiczne wynikające z odmiennej budowy przewodów słuchowych i tego jak kto odbiera dźwięk. Mam na myśli akustykę i fizykę. I tak na przykład jeśli odejmiemy (przyciszymy) górny zakres pasma począwszy od wyższej średnicy to automatycznie będziemy słyszeli więcej subbasu i midbasu, choć dolnego zakresu nie zmieniono i wykres w tym obszarze pozostaje taki sam, a jednak zmiany są ewidentnie słyszalne.

 

Wklejam dla przykładu pomiar HBB, który pokazuje, że to całkowicie inne słuchawki. Widać po tych różnicach w wykresach różnych osób jak ostrożnie trzeba do nich podchodzić podejmując decyzję o zakupie.

 

obraz.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 11.11.2023 o 09:20, Rigatio napisał(a):

Polecam spróbować z nimi mocne źrodło jeśli chodzi o moc. Nie chodzi mi o jakość dac ani ogólnie jakieś highendowe dapy, ale coś z mocnym ampem, najlepiej coś 1W +.

Co prawda są łatwe w napędzeniu ale jako single DD, lubią moc, która doda im jeszcze dodatkowej kontroli w basie. Nie chodzi mi o zejście na dole ale bardziej o dodatkowe okonturowanie i oteksturowanie w dolnych rejestrach.

Jestem raczej z gatunku moco-sceptyków, moje doświadczenia z różnymi zródłami z różnych granic cenowych raczej wskazują, że różnice są dla mojego nierozdzielczego umysłu z gatunku homeopatycznych :) Ale jutro podłączę do DX3Pro+ - tu raczej na mało mocy nie będę narzekał.

 

Natomiast prawdę powiedziawszy nie wiem czy jest w tych słuchawkach co poprawiać. Przekleje przetłumaczone słowa z hifiguides z dodatkowymi kilkoma albumami, na których również Twilighty zmiotły moje pozostałe słuchawki z ziemi swoją nienachalną prezentacją dzwięku i po prostu muzykalnością (czyli Unique Melody Mest, kilkanaście nienajgorzych pchełek, SA6 (tu z pamięci bo są wypożyczone) i akurat tu odsłuchiwane w wypożyczeniu Craft Ears Aurumy).

 

Trzeba wziąć tylko pod uwagę, że jestem wciąż w początkowym okresie zauroczenia, więc na pewno obiektywność to nie jest moja mocna strona w tym momencie :) 

 

Ale na ten moment w TL;DR: to prawdopodobnie faktycznie najlepsze słuchawki jakich słuchałem, a już na pewno najlepsze w mojej kolekcji jeżeli jako kryterium bierzemy przyjemność czerpaną ze słuchania muzyki.  A o to tu przecież chodzi

 

"Ostatnio jestem w jesiennym nastroju, ale po przesłuchaniu z Twilightami w uszach 5 albumów od początku do końca (z których 3 są naprawdę ciepłe, 1 bardzo akustyczny, ale 1 mocno rockowy) mogę powiedzieć, że wszystkie brzmią lepiej na Twilightach niż kiedykolwiek indziej słyszałem w formie przenośnej - nie sądziłem, że MESTy będą zagrożone, a już na pewno nie ze strony słuchawek z 1DD, ale życie lubi zaskakiwać.

 

Albumy poniżej dla referencji:

Kings of Convenience - Riot on Empty Street 

Anohni and the Johnsons - My back was a bridge for you to cross (mój kandydat na album roku 2023) 

Rhye - Woman 

HMLTD - The Worm

Rhye - Blood (tu jest naprawdę fenomenalnie) 

 

Twilighty wydają się być dla mnie bezbłędne tonalnie na moim normalnym i trochę głośniejszym niż zwykle poziomie głośności odsłuchu. Podkręcanie ich ciut bardziej, w momentach, w których mógłbym mieć na to ochotę nie jest jednak zbyt mile widziane (co mogę zrobić np. z SA6), gdyż czasami soprany mogą wtedy okazać się mieć trochę kłujący i "szklany" wydźwięk (szczególnie męskie T i S oraz talerze perkusji). Ale to może dobrze dla uszu :)

 

W normalnych warunkach odsłuchu ta tonalność - bycie pełnym i "aksamitnym" - jest nawet podobna do pewien sposób SA6. Twilighty idą jednak o krok do przodu względem Dunu i przez to sprawiają, że SA6 wydają się przestawać mieć swoje miejsce w mojej kolekcji. Dlaczego? Softearsy mają niebiańską jakość średniego basu (bardzo fizycznie otulającą w porównaniu do trochę "pustego" wydobywającego się z przetworników armaturowych w SA6), pchełkowo otwartą prezentacją muzyki, bardziej centralną i wysuniętą do przodu prezentację wokali, za to (albo przez to) więcej energii w zakresie górnej średnicy i tutaj mogą być problemy dla osób słuchających na poziomach 85dB+. 

 

Jedynymi wadami, które przychodzą mi do głowy, są to, że ogólne opakowanie jest takie sobie (ale cóż) za 930$ MSRP i że fabryczny kabel jest taki sobie. Pierwszy problem nie będzie mnie jednak już dotyczył, gdyż pudełko trafiło na półkę, cena używek była zdecydowanie niższa, a kabelekt zastępczy do mnie trafi jak już w Shenhzen przesortują wszystkie zamówienia z dnia Singla :) Albo właśnie stockowy kabel od Dunu tutaj zostanie.

 

Dzięki za polecenie @Rigatio, czaiłem się na te słuchawki już wcześniej, ale Twoje opisy przeważyły :)

Edytowane przez pylaczynski
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy te porównania robiłeś słuchając jakości Spotify? Bardziej rozdzielcze słuchawki mogą brutalnie odsłaniać jakość nagrań - przynajmniej ja tak mam. Przykładowo jak chcę posłuchać rocka z lat 70-80 to biorę 1DD bo na bardziej rozdzielczych nie daję rady dłużej niż 20-30 minut.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Waw napisał(a):

Czy te porównania robiłeś słuchając jakości Spotify? Bardziej rozdzielcze słuchawki mogą brutalnie odsłaniać jakość nagrań - przynajmniej ja tak mam. Przykładowo jak chcę posłuchać rocka z lat 70-80 to biorę 1DD bo na bardziej rozdzielczych nie daję rady dłużej niż 20-30 minut.

Nie, słucham z lokalnych plików (głównie ripy z CD), wrzuciłem linki, żeby jakby ktoś byl zainteresowany sobie szybko zweryfikował gdzie te słuchawki się sprawdzaja. 

Mysle, że w tygodniu przyjdzie i dzień na Bruno Marsa, jakieś Daft Punki i trochę rapu, więc trochę bardziej żywa muzyka gdzie więcej dzieje się naraz i zobaczymy jak sobie poradzą z czymś takim. Chociaż jako pchelkowiec powiem, że dobry, duży pojedynczy driver nie powinien mieć problemu nawet z tym 👍

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.11.2023 o 18:57, RIH napisał(a):

Gratki, poujeżdżaj wieloryby i daj znać jak się sprawdzają emoji6.pngemoji1.png

 

Tak w skrócie - detale rewelacja, scena mega szeroka, coś naprawdę świetnego. Ale metaliczne brzmienie planara jest nie dla mnie. Gabaryt MP145 absolutnie niekompatybilny z moimi uszami. Dwa dni się z nimi męczyłem, zausznice ni cholery ich nie trzymały, jedyne oparcie miałem w kanale ucha, obudowy w ogóle nie dotykały małżowiny usznej. Tak sobie wisiały na tipsach. Już poszły w świat na OLX.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Waw napisał(a):

Czy te porównania robiłeś słuchając jakości Spotify? Bardziej rozdzielcze słuchawki mogą brutalnie odsłaniać jakość nagrań - przynajmniej ja tak mam. Przykładowo jak chcę posłuchać rocka z lat 70-80 to biorę 1DD bo na bardziej rozdzielczych nie daję rady dłużej niż 20-30 minut.

Dziś trochę funowej muzyki posłuchałem na Twilightach.

  • Bruno Mars - An Evening With Silk Sonic - wszystko pięknie i elegancko
  • Darkside - Spiral - bez zarzutu
  • Dr. Dre - 2001 - tutaj basowa stopa jest genialna, ale sposób reprezentacji nagrania perkusji - i to o dziwo bębnów - jest na dłuższą metę kłujący w ucho. No i jakieś przeładowania broni też mogą być męczące :D Ale tu MESTy też są zbyt jasne, tylko na ciemnych pchełkach i ewentualnie SA6 da się tego słuchać od początku to końca.

Ogólnie to myślę, że poza tą wpadką z 2001 (ale to raczej kwestia masteringu nagrania (albo mojej jego wersji)), a tak to bardzo uniwersalne słuchawki mi się robią za przystępny pieniądz. A nie, czekajcie, one 5k kosztują.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję odnalezienia złotego Graala.

(( :

 

Jeśli chcesz usłyszeć zjechany mastering, w którym kłują i wokale, i perkusja, to (nie) polecam:

https://open.spotify.com/album/7ACFIbsrhepZRIbKnRzxjy?si=EWL3SQSOSQ2Uh02Nv1g-zg

 

Mimo całej mojej miłości do tego zespołu, wykonań na żywo tego materiału - nie jestem w stanie żadnego z ww. utworów włączyć sobie dla przyjemności. Bo na każdym sprzęcie po prostu bolą mnie uszy.

 

W 2001 Dr. Dre jakoś tego nie słyszę - przynajmniej nie w takim stopniu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, HappyBlack napisał(a):

Gratuluję odnalezienia złotego Graala.

(( :

 

Jeśli chcesz usłyszeć zjechany mastering, w którym kłują i wokale, i perkusja, to (nie) polecam:

https://open.spotify.com/album/7ACFIbsrhepZRIbKnRzxjy?si=EWL3SQSOSQ2Uh02Nv1g-zg

 

Mimo całej mojej miłości do tego zespołu, wykonań na żywo tego materiału - nie jestem w stanie żadnego z ww. utworów włączyć sobie dla przyjemności. Bo na każdym sprzęcie po prostu bolą mnie uszy.

 

W 2001 Dr. Dre jakoś tego nie słyszę - przynajmniej nie w takim stopniu.

 

 

Przeleciałem te utwory tak i muszę przyznać nrak w nich jakiejkolwiek duszy, horror dla uszu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 hours ago, pylaczynski said:

Dziś trochę funowej muzyki posłuchałem na Twilightach.

  • Bruno Mars - An Evening With Silk Sonic - wszystko pięknie i elegancko
  • Darkside - Spiral - bez zarzutu
  • Dr. Dre - 2001 - tutaj basowa stopa jest genialna, ale sposób reprezentacji nagrania perkusji - i to o dziwo bębnów - jest na dłuższą metę kłujący w ucho. No i jakieś przeładowania broni też mogą być męczące :D Ale tu MESTy też są zbyt jasne, tylko na ciemnych pchełkach i ewentualnie SA6 da się tego słuchać od początku to końca.

Ogólnie to myślę, że poza tą wpadką z 2001 (ale to raczej kwestia masteringu nagrania (albo mojej jego wersji)), a tak to bardzo uniwersalne słuchawki mi się robią za przystępny pieniądz. A nie, czekajcie, one 5k kosztują.

 

Słuchałem tego 2001 przez Apple Lossless z Shanlinga H7 i ak sp1000 i nie zanotowałem żadnych ostrości szczerze mówiąc. Wiadomo inne kanały słuchowe, inna tolerancja itd ale ja jestem bardzo wrażliwy na nadmiar trebli i mnie tutaj nic nie drażniło. Jakich tipsów używasz? Zauważyłem, że najostrzejsze są te stockowe a la Azla- przezroczyste.

Z każdymi innymi jest perfekcja. Najłagodniej mam z Moondrop Springtips, odrobinę bardziej intensywnie ze Spinfit W1 i to z nimi głownie słucham.

To są jedyne słuchawki, w których jeśli pojawiają się jakiekolwiek ostrości, to mnie nie drażnią, bo to jest głownie przy 3k, gdzie każda ostrość brzmi dla mojego ucha naturalnie i w pewnym stopniu ekscytująco. Boost w każdym innym paśmie, głównie przedczesny w 2k, potem w 5-7k, jak również w wysokich treblach 11-15k są dla mnie nie do zniesienia, to kompletnie niszczy wrażenie realizmu i wyraźnie podbarwia dźwięk.

Próbowałem również z ciekawości EQ- podbijałem subbas w 30-60 Hz oraz lekko obniżałem 3k. W każdym przypadu było gorzej, nawet obniżenie 3k wprowadziło dziwne sybilanty. Dla mnie one są nie do ruszenia, nie mam pomysłu, co mógłbym poprawić.

Przy dużych głośnościach, z H7 nic nie drażniło, z sp1000 bywało chwilami intensywniej, ale nigdy ostro.

Do sprawdzania trebli w słuchawkach polecam ten kawałek: 

 

Jak ktoś da radę przez to przebrnąć na wyższych głośnościach, to znaczy, że iemy świetnie kontrolują sybilanty albo ktoś już niedosłyszy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.11.2023 o 23:40, meehooj napisał(a):

mam je niespełna dwa lata, ale z racji posiadania duzej llczby sluchawek nie slucham na nich czesto, na pałak uwazam jednak,i nic zlego sie nie dzieje poki co.

Z kossów to mam całe pudełko różnych wersji, tych starszych i nowszych.

Wszystkie działają ale mając pełną szafę słuchawek po prostu mam czasami takie skoki czasami posłucham taniochy, czasami coś ze średniego segmentu. Toru nie muszę zmieniać bo każde słuchawki są tak dostrojone że muzyka gra. Wiadomo też największy komfort jak nie są jak imadło i dużo nie ważą.

Oczywiście mam też wiele własnych konstrukcji i jestem zadowolony że nadal muzyka i słuchawki są moją pasją.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, marco-polo napisał(a):

Z kossów to mam całe pudełko różnych wersji, tych starszych i nowszych.

Wszystkie działają ale mając pełną szafę słuchawek po prostu mam czasami takie skoki czasami posłucham taniochy, czasami coś ze średniego segmentu. Toru nie muszę zmieniać bo każde słuchawki są tak dostrojone że muzyka gra. Wiadomo też największy komfort jak nie są jak imadło i dużo nie ważą.

Oczywiście mam też wiele własnych konstrukcji i jestem zadowolony że nadal muzyka i słuchawki są moją pasją.

ok 🙂 mam podobnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności