Mee Pinnacle P1

[Fatso]

Musical Enyoment for Everyone, czyli w skrócie Mee, to wcale nie rozwinięcie jakże dobrze znanego okrzyku kóz bojowych wypasanych na polach Libanu. To nazwa firmy, która od 2005r. produkuje słuchawki portable. Większość produktów plasuje się w cenie poniżej 100$, ale od niedawna w ofercie znajduje się produkt wyceniany na 199$. A to w ofercie tego producenta jest niemałą rewolucją. W końcu za jedne P1 można by kupić prawie cały pozostały asortyment Mee.

 

http://audioivoodoo.blogspot.com/2016/03/mee-pinacle-p1.html

Edytowane 29 Marca 2016 przez Fatso

[mykupyku]

całkowicie się zgadzam z testem

 

kupiłem P1, żeby mi zagrało lepiej od GR07 - ale w końcu wniosek jest taki, że to zdecydowanie solidniej wykonane, z lepszym kablem i łapiące jeszcze lepszego seala słuchawki, które dźwiękowo są "grzeczniejszą" wersją GR07 - nieco wygładzone, dają spokojniejszy i bardziej zrelaksowany koncert

[Karmazynowy]

Ja się czaję na P1 jako upgrade dla GR07 właśnie, ale póki co z opinii raczej mieszane uczucia.

 

A jak z izolacją? W Vsonic jest raczej kiepska.

[Fatso]

Izolacja taka jak trzeba. Na biflange mam prawie kompletną. Ale i na Vsonic nie narzekam. Tyle, że ja pakuję słuchawki raczej głęboko.

[jd1210]

Ja też pakuję GR07 głęboko, na stockowych tipsach i nie narzekam na izolację, czy wygodę.

[bigmaras]

Ja się czaję na P1 jako upgrade dla GR07 właśnie, ale póki co z opinii raczej mieszane uczucia.

 

A jak z izolacją? W Vsonic jest raczej kiepska.

 

Jesteś następny w kolejce po @Play do którego lada chwila trafi testówka P1, także będziesz miał okazje się przekonać osobiście.

[Gourney]

@up - Kurde...nie doczekam się chyba na swoją kolej .

 

A samą recenzję fajnie czyta. Mnie się Ciebie w ogóle dobrze czyta .

Edytowane 29 Marca 2016 przez Gourney

[bigmaras]

@up - Kurde...nie doczekam się chyba na swoją kolej .

 

Jesteś następny za karmazynowym, także więcej już zrobić nie mogę :]

[Vaiet]

Musical Enyoment for Everyone, czyli w skrócie Mee, to wcale nie rozwinięcie jakże dobrze znanego okrzyku kóz bojowych wypasanych na polach Libanu. To nazwa firmy, która od 2005r. produkuje słuchawki portable. Większość produktów plasuje się w cenie poniżej 100$, ale od niedawna w ofercie znajduje się produkt wyceniany na 199$. A to w ofercie tego producenta jest niemałą rewolucją. W końcu za jedne P1 można by kupić prawie cały pozostały asortyment Mee.

 

http://audioivoodoo.blogspot.com/2016/03/mee-pinacle-p1.html

Miałem dać komenta pod recką, ale zrobię to tutaj, żeby każdy miał możliwość jego przeczytania.

 

P1 nie miałem okazji testować razem z GR07 dłużej, niż kilka godzin. Jedne przyjechały, drugie wyjeżdżały, więc ich porównanie nie było fair z uwagi na długi czas wygrzewania Vsoniców. Recka GR07 będzie na dniach, bo chcę tylko zrobić bezpośrednie porównanie z P1, które będę już miał na własność i tyle.

Wracając jednak do P1, to faktycznie, mają one braki w budowaniu sceny na głębokość. Nie ma uczucia występowania kolejnych planów, a wrażenie grania przód-tył jest po prostu przeciętne. Sytuacja kompletnie się zmienia po podłączeniu kabla hybrydowego od Jimmiego Smoka. Ja wiem, że to konkretny wydatek, ale poprawa jest absolutnie na każdej płaszczyźnie, a sama scena zyskuje chyba najbardziej i to w każdym kierunku. Na hybrydzie P1 bronią się w kategoriach sceny w stosunku do GR07, choć to prawda, że Vsonici są na tym tle wybitne, bo bronią się przed takimi dokami, jak XBA-H3 czy Fidue A83.

[Lord Rayden]

Jak dodasz kabel od JD.....a może lepiej kupić FLC ? Które są "lepsze" ?

[all999]

Jak dodasz kabel od JD.....a może lepiej kupić FLC ? Które są "lepsze" ?

Dla mnie zdecydowanie FLC.

[zibra]

Ja tam podbicia skrajow pasm nie zauwazylem, wrecz brakuje najnizszego basu. Flc musza byc fenomenalne w takim razie, a na horyzoncie sa juz ponoc flc9

[all999]

Ja tam podbicia skrajow pasm nie zauwazylem, wrecz brakuje najnizszego basu. Flc musza byc fenomenalne w takim razie, a na horyzoncie sa juz ponoc flc9

Nikt jeszcze oficjalnie nie mówi o nowych FLC. Tak naprawdę to na ósemki dopiero zaczyna się światowy hajp

[Vaiet]

Dlatego będę miał P1 i FLC8s Po co jedne, skoro można mieć obie pary? A P1 to po prostu mój must-have, w którym jestem zakochany po same uszy

[Play]

@Fatso czemu uważasz, że pianki degradują dźwięk? Na razie sprawdzam wygodę i pianki mi najlepiej leżą. Ja w ogóle mam jakieś szerokie kanały, które nie lubią głębokiej penetracji

[mykupyku]

mi pianki wygładzają/przycinają górę, a tutaj nie ma takiej potrzeby

 

ale nie znam się i możliwe, że jak ktoś ma kanały jak Dunaj szerokie, to pianki się nieco inaczej zachowują - ja mam mniejsze, jak Wisła...

[Play]

Teraz sobie testuję silikony L. Oj jest lepiej...

[ZenekHajzer]

Jak tylko post się pojawił to nie mogłem dołożyć odpowiedzi. Zrobię to teraz:

@Fatso - tekst o okrzyku kóz bojowych rozpieprzył mnie doszczętnie. Reckę doczytywałem zalewając się łzami ze śmiechu. Będę musiał ją jeszcze raz na spokojnie przeczytać.

Trochę niebezpieczny Twój blog, bo na jego podstawie zaryzykowałem ER4S, więc muszę unikać kolejnych Twoich zachwytów, ze względu na moje mocne postanowienie niekupowania nic więcej.

[Play]

P1 chyba mają coś z Hd565. Tak z pamięci piszę, bo miałem te Senki wieki temu, ale takie odnoszę wrażenie

[Fatso]

565 są jaśniejsze z gorszą podstawą basową.

 

A pianki po prostu degradują dźwięk. Nie mam jakichś specjalnych wyliczeń, ale ze wszystkich rozprężających się tipsów tylko Shure Olives są w miarę bezpieczne dźwiękowo.

[Play]

parę dni zabawy, kilka wniosków od kogoś, kto nigdy wcześniej nie miał doków tej klasy:

 

słuchane z Xperii Z3 i IMPa350. z Xperią nieco zduszone i góra czasem delikatnie traciła kontrolę, było nieco cieplej, acz nie było to takie fajne ciepełko, a raczej takie delikatne zmulenie spowodowane brakami mocy. niemniej, słuchało się fajnie i te wady, jak dla mnie, w ogóle by nie istniały, gdybym ich pod Irivera nie podłączył

 

z discmana otwierają się, bas i góra łapią lepszą kontrolę. jest fajniej, klarowniej, chociaż dla mało osłuchanej osoby nie będzie praktycznie różnicy. dla kolegów z większym doświadczeniem bez problemu różnice będą do wyłapania, skoro ja je wyłapałem

 

co do brzmienia - no miałem problemy żeby je załapać, wyczuć je. jedna płyta, druga, trzecia, kolejny wieczór i kolejny. aż weszły. czasem może w nich brakować nieco masy bądź jakiegoś pazura, bo nie są całkiem uniwersalne. ale jak się trafi z płytą, to łoooooooooo... można zamknąć oczy. takie przyjemne, łagodne granie, z kolorkami, ale i szczegółami. takie wyważone. fajna scena, trochę głębi brakuje, ale dźwięki po niej klasowo się rozchodzą. niby na tańszych słuchawkach jest podobnie, ale jakoś tak na P1 jest lepiej

 

na koniec - bardzo pozytywnie się zdziwiłem jakością góry w moim discmanie ;p a i stwierdzam, że Xperia w portable daje radę

Edytowane 4 Kwietnia 2016 przez Play

[zibra]

Troszke pradu potrzebują, ale graja tak zwyczajnie niezwyczajnie, ze ciężko się oderwać. Musze koniecznie sprawdzić jakiś porządny przewod, bo już pare opinii pozytywnyc było.