Skocz do zawartości

Offtopiczna Kawiarenka AKG.


paratykus

Rekomendowane odpowiedzi

@EvilKillaruna gites, że Tobie udało się pocisnąć "nieświadomych pożyczalskich" no i ja nie odpuszczę, zwłaszcza, że w ferworze wymiany e-maili przyznali się, że te mk2 co mają na magazynie mają podobnie spękane wytłoczki, ba nawet mi zdjęcia wysłali na dowód, dżizas. Suma sumarum ich stanowisko to "skontaktowaliśmy się z dystrybutorem aby na przyszłość uniknąć takich sytuacji jak Pana" nosz #@$! a co z moją sytuacją? Ano zgodzili się mi je wymienić ale najpierw moje muszą do nich trafić, mają wysłać swojego kuriera, tylko, czy ja mogę im zaufać? Odbijali piłeczkę i dopiero jak mocniej docisnąłem to już nie piszą o ekspertyzach tylko że odbiorą i zwrócą kasę. Gdyby to zaproponowali na początku to już bym miał nówki w domu ale po takiej dyskusji to ja im po prostu nie ufam, chcę kurierem "z ręki do ręki" ale tego się raczej nie doproszę, więc posłałem im dzisiaj, rzec by można "ultimatum" skoro do teraz nie wykazali się dobrą wolą to pewnie w poniedziałek po południu będę musiał im tego negatywa wysmarować a ostatnie negi jakie wysmarowałem są sprzed 8 lat, szkoda. No nic, moje konto na Allegro nazywa się tak samo jak mój nick tutaj, jeżeli sprawa nie zakończy się po mojej myśli to kuknijcie komu nega wystawiłem. W związku z tym, że prawo pozwala mi sprawdzić otrzymany towar to właśnie zamierzam to zrobić, osłodzę sobie tę beczkę dziegciu :) po ochłonięciu zdam małą relację z różnic między modelami, dorzucam zdjęcie padów z otrzymanych MK2, powiedzcie, że nie jestem przewrażliwiony ;) to te z "nowych słuchawek"

 

Podoba mi się cudzysłów w tym określeniu, bo dokładnie tak jest zawsze.

 

Nie odpuszczaj. Wiecznie "nowy pracownik na szkoleniu", elaboraty nt. dochowywania standardów, własnej walki z kradzieżami zdjęć, jednostkowych przypadków itd. Nawet miałem zapewnienia o legalności działania i oprogramowania, choć o takie informacje zupełnie nie prosiłem na żadnym etapie rozmowy. W ostatnim przypadku naruszenia ostatecznie wszystko zaczęło zmierzać do koncepcji niczego się nie stania, a następnie czego Ty człowieku od nas chcesz, by ostatecznie przejść do kontrataku i zrobienia ze mnie szantażysty-awanturnika. Pojawiły się zarzuty o bezprawne odszkodowanie, a także sugestie, że jak spróbuję opisać wszystko na blogu, to mam pozew w kieszeni, bo mój blog jest od tej pory monitorowany, zaś korespondencja zabezpieczona i przekazana kancelarii prawnej. Gdyby każdy z nas przeczytał to sumarycznie pod swoim adresem w sytuacji, gdy to on przecież został przez kogoś okradziony i ten ktoś próbował promować sprzedaż produktu na jego zdjęciu, to zapewne mniej lub bardziej by się w nas zagotowało. Niestety bardzo łatwo przy takiej retoryce o stracenie głowy i działanie w emocjach, ale nie można wykluczyć, że być może właśnie o to chodziło, zwłaszcza jeśli w tej samej wiadomości dwa zdania później sklep proponuje Ci współpracę i "może wykupienie bannera w przyszłości".

 

Wszystko przez to, że sklep użył zdjęcia w dwóch miejscach, usunął natychmiast tylko w jednym, nic nie napisał w tej sprawie i przede wszystkim nie sprawdził czy w innych miejscach/materiałach również ono u niego nie występuje, arbitralnie zasądził sobie o spełnieniu roszczeń o usunięcie, drugie miejsce wyczyścił dopiero po paru dniach i w konsekwencji próbował dosłownie każdego argumentu, aby wyjść z tego suchą nogą lub z zapłatą 50% należności, która wynosiłaby wtedy prawdziwe grosze. Ponieważ mam swoją godność, a retoryka jaką próbowano się posługiwać była taka a nie inna, odrzuciłem taką opcję i do końca starałem się być absolutnie konsekwentny. Zwłaszcza że sprawa była banalnie prosta w swojej istocie, jak i rozwiązaniu, a mimo to pełzała na mailu niemal 2 tygodnie. Ostatecznie sklep usunął moje zdjęcie ze wszystkich miejsc, w którym je użytkował, a także uiścił wyznaczoną przeze mnie kwotę, która była niska z racji tego iż zrezygnowałem z ustawowo przewidzianej wielokrotności. Gdyby od razu zadziałano kompleksowo - w zasadzie w godzinę sprawa byłaby zamknięta :).

 

To jest co prawda zupełnie inna sprawa niż Twoja i też ze sporo innej perspektywy, ale morał jest ten sam: nie ma sensu działać w emocjach i trzeba ochłonąć, bo przeszkadza to nam w racjonalnym myśleniu. Trochę ich rozumiem z tego co napisałeś, tj. że chcą sprawdzić, czy to rzeczywiście problem w transporcie i z nowym produktem, a nie działanie użytkownika. Niestety ponieważ pośród nas pełno jest głupków i cwaniaków, to i nie dziwota, że firma podchodzi z definicji bardzo nieufnie do Ciebie, tak samo jak Ty do nich (też słusznie). Z tym że mówię to jako osoba całkowicie postronna i starająca się pojąć Twoją sytuację z szerokiej perspektywy.

 

 

Spokojnie Evill, ona się nie zna xD

 

Ale dla mnie w wielu miejscach również HD600 > Q701 :). Te ostatnie bardzo mocno preferuję w gatunkach syntetycznych, elektronicznych, przestrzennych. HD600 zaś to taki allrounded do easy listeningu. Poza tym każdy ma prawo do swojej opinii.

może założymy wątek "pochwal się zdjęciem swoich padów" :D:D

 

Tak samo jak all999 moje pady od K550 MKI również były inne. Tak jakby były z dwóch różnych fabryk.

Edytowane przez EvilKillaruna
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Evil, nie nie, to, że napisałem "chromolić" to nie znaczy, że im odpuszczę, nie za takie podejście, po prostu słuchafony zostaną u mnie, inaczej mi to przetarcie na pałąku i ich podejście zrekompensują, na razie mam mega fun z nowymi ka pincet pindziesiąt ;)

A co do "rozumienia" ich sytuacji to będąc na miejscu sprzedawcy, po sprawdzeniu i zorientowaniu się, że słuchawki które mam na magazynie mają podobne cechy zgłoszone przez Kupującego jako wada to niemal sam bym je na miejsce dostarczył. Oni pomimo wiedzy, że mają towar nieteges, nadal obstają przy swoim, a niedawno otrzymany @ można podsumować "odeślij oddamy kasę bo mamy Cię dosyć i chcemy mieć spokój" a emocje to ja zostawiam za drzwiami w takich dyskusjach ;)

 

edit: a co do kradzieży zdjęć to mi ze sklepu cały czas kradną, mamy genialną fotografkę to i jej stock shoty mają wzięcie, ale mam też sprawnego papugę i kilka gotowych pism na takie ewentualności, najdłużej się tłukłem o usunięcie kradzionych fot jakieś 48h ;)

Edytowane przez brunnerius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jeśli mają faktycznie wiedzę i dalej walą sobie w pręta, to faktycznie krótko z nimi trzeba.

 

Zazdroszczę :).

 

Tak na marginesie odnośnie kradzieży, plagiatów itd. - z konkurencyjnego forum, od zaznaczonego postu w dół: http://forum.pclab.pl/topic/1099541-Encore-Rockmaster-OE-nowy-hit-do-200z%C5%82/page__view__findpost__p__13952595

Właśnie sam przeglądam i powiem... że nie mam słów :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No posłuchane, co prawda stare k550 trochę na liczniku mają i w sumie to może nierówna walka, ale nawet niemal prosto z pudła Mk2 mnie przytuliły z namiętnością i energią rozgrzanej hiszpańskiej seniority. Kapcie ledwo na nogach utrzymałem ;) Przypomniał mi się szok z przeszłości kiedy pierwszy raz k550 na uszy założyłem ;)

Jak wspomniałem, złotouchy nie jestem ale i podeptany przez słonia też nie więc coś tam "czaję" ;) Po nocy ucho w ucho stare kontra nowe (poszedłem spać o 4 nad ranem ;) oto moich kilka wrażeń, mam nadzieję, że chaos jaki mnie definiuje nie do końca przekradnie się do opisu ;)

 

Panie i Panowie, nie bójcie się gdyż zaprawdę Wam powiadam, te strachy na lachy o "konsumenckim (ju no łora min?)" basie między bajki można spokojnie wsadzić i to takie na prawdę bajki bo czasem w bajkach trochę prawdy jest, tu nie. Aby Was nakierować jakiego typu basolubem jestem, bo jestem, to ja basolubię kontrabas, wiolonczelę, wszelkie jazzowe wariacje na gitarze basowej, o, to są "moje basy" i tak jak na starych słuchałem i się cieszyłem bo było w tym basie wszystko czego szukałem, no może nie wszystko ale całościowo mi to nawet więcej niż wystarczało to w Mk2 mam po prostu ucztę nad ucztami i nie wiem za co się najpierw zabrać, można powiedzieć, że to ten sam bas co w starych, więc co doszło? Ten bas się w Mk2 po prostu czuje, wiecie, tak jakbyście stali obok bębna indiańskiego i go dokładnie słyszeli, od uderzenia, przez dźwięk, po pogłos membrany w starych to wszystko słychać, ale nie czuć, w Mk2 dochodzi jeszcze uczucie jakby się obok tego bębna stało a wibracje z uszu wędrują w resztę ciała. Magia! W starych mamy dobrze kontrolowany zbity bas, coś jak solidna podstawa całego utworu ale pozbawiona nieco powietrza, w Mk2 to powietrze się przedostało, i tak poukładało części pasma, że mogą swobodnie brzmieć nie wchodząc sobie w drogę i przekazując to co miały przekazać bez niepotrzebnego rozdmuchania. Bas BOMBA! Mój, kocham za to te słuchawki :D

 

Środek, tą cześć pasma też lubię, mój ulubiony środek to trąbka w wykonaniu Cheta Bakera a potem pozostali trębacze ;) lubię też brzmienie saksofonu altowego ;) taki mój środek, i w sumie to chyba w Mk2 jest nieco intymniej, bliżej, nie powiem cieplej bo bym skłamał ale jakoś tak naturalniej. Tyle o środku, różnica w tej cześci pasma to pewnie będzie kwestia naszych preferencji, ale dokładając do średnicy Dianę Krall to Wam powiem, że ciary przechodzą bardziej w mk2 niż w starych. Ma się wrażenie, że śpiewa tylko dla Ciebie ;)

 

Góra. O! I tu wam powiem, że, dla mnie, nie ma żadnego odcięcia ani zaokrąglenia w porównaniu do starych, nie powiem wiele bo stary już jestem i wysokie częstotliwości siadają z wolna ale jak stare potrafiły czasem syknąć, tak nowe w ogóle nie mają ku temu ciągotek. Tyle o górze :)

 

Scena... No i tu mam mały jakby nie wiem co. No bo to takie typowe "nie wiem co" scena, jak juz ktoś wspomniał nie jest tak obszerna jak w starych, ucho w ucho i to słychać, nieważne co się odpali, jest potężna ale nie tak potężna jak w starych, dźwięki się nie gubią, nie odbijają, wybrzmiewa wszystko bardzo ładnie i rozchodzi się jak nie w zamkniętej konstrukcji, separacja i pozycjonowanie takie same jak w starych ale kurcze, no jest jakby nie tak wielka. Ale czy to przeszkadza? Mi nie, ale nad tym aspektem posiedzę przez weekend :)

 

Słuchane na X3, DX50(mod), D-Zero MkII

Materiał: Victor Wooten, Marcus Miller, Diana Krall, Chet Baker, Wynton Marsalis, Yo-Yo Ma, Maya Beiser, Gregor Piatigorsky, Dire Straits, Pink Floyd, Guns'n'Roses, Metallica, Daft Punk, reszty nie pamiętam

 

Pozdro, jadę do pracy się wyspać ;)

Edytowane przez brunnerius
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zrekablujesz K550 II , to pozostały kabelek stock możesz użyć jako bat nadzorcy. ;)

 

Gratuluję zakupu i wrażeń. Pokrywają się z moimi.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zrekablujesz K550 II , to pozostały kabelek stock możesz użyć jako bat nadzorcy. ;)

 

Gratuluję zakupu i wrażeń. Pokrywają się z moimi.

Dzięki, słuchawki są na prawdę świetne i warte zarówno swojej ceny jak i miana następcy genialnego poprzednika :) moje stare K550 zostają w rodzinie, choć nie u mnie ;)

 

A co do bata, to ja mam taką załogę, że nie muszę ich pilnować ;) tzn pilnuję ale nie daję im tego odczuć bo i nie ma takiej potrzeby :)

Edytowane przez brunnerius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam swoją opinię dot. K550 mk2 z punktu widzenia zwykłego zjadacza muzyki, który przez kilkadziesiąt lat słucha bo lubi, nie wnikając w szczegóły☺

Jako przeciętny słuchacz używam z wygody telefonu, od dłuższego czasu Samsunga Note 2, tabletu Galaxy S, lub McBook Air. W większości słuchawki podłączone przez BT. Słucham wszystkiego co mi w ucho wpadnie z AKG K845, lub Momentum In-ear. Kiedyś właśnie z K550, które zmieniłem na K845 ze względu na BT. O ile K550 brzmiały dla mnie fantastycznie w porównaniu z K845 i kodu miałem je w domu razem, to kiedy mogłem to zawsze ich używałem, to już K550 mk2 nie mają w sobie tego czegoś. Przynajmniej dla mnie. Owszem słucha się ich przyjemnie, jednak czegoś mi w nich brakuje. Czegoś co sprawiało, że nie chciało się ich ściągać z głowy. Dlatego w najbliższym czasie kupie wersje pierwszą, dołożę BT i dam żonie, która ma takie samo zdanie jak ja☺

 

SM-T705 + Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ViPiotr, bo tak jest z muzyką, "dla każdego jego raj" :) widzisz, ja mam pod łapką i stare i nowe, na tę chwilę jeszcze gorącą głowę ale to nowe mają więcej zaje@#$ści niż stare, głownie w związku z tym czego ja od słuchawek oczekuję, a na pewno nie oczekuję megafunu, jakieś v-ki czy innych daleko idących zabiegów na dźwięku :)

 

A tak z innej mańki, jak to jest z tą muzą przez BT? Czy takie słuchafony same dźwięku nie muszą "obrabiać" jak to jest z sygnałem? Bo mi się widzi, że z fona lecą zera i jedynki przez niebieski ząb do słuchawek, więc jakość dźwięku z fona/dapa nie ma żadnego znaczenia, czyli bez względu z czym się takie słuchawki sparuje to powinny grać tak samo, czy się mylę?

Edytowane przez brunnerius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tym. Urok rewizji pierwszej jest w unikalnej recepcie na dźwięk. Pewnie będę trzymał obydwie rewizje na raz, ale chyba rozsądniej ze strony producenta byłoby mk2 wypuścić jako k552 czy k553 (tak się zresztą chyba stało w USA).

Fenomen mk1 polega na ich zero jedynkowym charakterze - albo podchodzą i mamy je za genialne, albo odsprzedajemy bez żalu. Dwójki starają się pogodzić ogień z wodą, ale może się to odbyć kosztem utraty rzeszy fanów mk1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dźwięk po BT odbiera odbiorniczek słuchawkowy. Tam pewnie jest DAC/AMP i napędza to słuchawki być może normalnie ;) a być może bardziej bezpośrednio jakoś. Nie wiem. Ale sygnał zależy od kodeka BT, transferu. Czy utrzymuje charakter źródła ? Czyli to co wychodzi cyfrowo ...

http://www.csr.com/products/aptx

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma jak dobry drut. W TV wewnątrz wszystko mamy przewodowo. Klasyka, światłowód, LAN. Co innego nadawanie na zewnątrz.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no - to by było super, jakby zmieścili w muszli dobry układ. Ale sami przyznajecie, że pełnowymiarowe dapy nie grają jak stacjonarki itp. Ciekawe jak w tych nowych quincowych akg po bt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz częściej w testach słuchawek można przeczytać, że dźwięk po BT nie odbiega od tego po kablu. Dla mnie nie ma różnicy, acz na pewno nie należę do grona osób mogących poszczycić się słuchem ponadprzeciętnym. Mam kilku znajomych muzyków, którzy zawsze są zdziwieni, iż nie słyszę tego co dla nich jest normalnie słyszane i muszą mnie naprowadzać. :mellow:

Brunnerius i właśnie to, że każdy inaczej odbiera i słyszy, teoretycznie ten sam sprzęt jest wspaniałe.

V pierwszą miałem a V drugą słuchałem kilka godzin w ciągu kilku dni w Media Markt :mellow: Kiedyś mnie wreszcie wyrzucą z tego sklepu. Żałuję teraz że się ich pozbyłem, ale miały jedną wadę. Nie da się w nich słuchać na leżąco. :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również słuchałem AKG K550 mk2 i mi się bardzo spodobały (w przeciwieństwie do mk1). Myślicie, że zgrają się one z AIM SC808 (stock)? Czy w tej cenie ok 700-800 zł szukać innych słuchawek (nowych/używanych), które lepiej wydobędą potencjał z karty.

BTW. czy tylko mi się wydaje czy zmieniony został również kabel?

Edytowane przez Palpatine
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności