majkel Opublikowano 28 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2015 (edytowane) @Lordzie Wszystko cacy, ale ja powracam do odpowiedzi. Skoro coś niedoskonałego się sprzedaje, to po co kombinować/wydawać ideał? Żeby później nie było czego wydawać/nie było lepszej wersji? Bo z definicji (i logiki) takowa nie może powstać? Coś napiszę (w dużym uproszczeniu). ... Teraz mamy kolejne generacje i3/i5/i7 (Sandy/Ivy/Haswell itd.). Każda z nich jest REALNIE szybsza o jakieś 5% od poprzedniej generacji. Dlaczego tylko tyle? Bo nie ma konkurencji. I to jest całe sedno. Interesując się czynnie i biernie od kilku lat mechanizmami biznesowymi (jak na w porywach kilkuosobowe przedsięwzięcie ), wszędzie mi wychodzą te same wnioski, w czym firmy upatrują jak najlepsze "trwanie", efektywność biznesową, itp. - nie wyskakuje się z asem na dziewiątkę, tylko się go trzyma w rękawie. Do pobicia dziewiątki wystarcza dziesiątka. Wszystko powyżej to marnotrawstwo, rozrzutność, albo wynik ignorancji lub pychy. Edytowane 28 Sierpnia 2015 przez majkel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lord Rayden Opublikowano 28 Sierpnia 2015 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2015 Przez to mamy niedoskonałe słuchawki, odtwarzacze, komputery, samochody, ubrania i inne. Tylko tacy jak zmarły niedawno Kulczyk mogą mieć perfekcyjne rzeczy wykonane ręcznie w jednym egzemplarzu. Jacht, samochód. Mając taką kasę zwróciłbym się do firmy jakiejś aby zrobiła mi indywidualny model nausznych (coś jak CIEMy) według moich upodobań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hibi Opublikowano 28 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2015 (edytowane) Teraz mamy kolejne generacje i3/i5/i7 (Sandy/Ivy/Haswell itd.). Każda z nich jest REALNIE szybsza o jakieś 5% od poprzedniej generacji. Dlaczego tylko tyle? Bo nie ma konkurencji. produkt musi najpierw na siebie zarobić nim wyda się kolejną generację, przeskok nie może być duży bo jest też rynek wtórny z którego też jest duża kasa dla innych branży rynku dział badawczy/rozwojowy idzie swoim życiem Edytowane 28 Sierpnia 2015 przez hibi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aallen Opublikowano 28 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2015 (edytowane) 1. Nie może być rzeczy doskonałych ponieważ rynek by się zamknął. Produkt taki po pierwsze nie powoduje zarobku a po drugie nie powoduje paradoksalnie rozwoju w kierunku innych technologii zarówno marketingowo (bo pierwszy sie nie sprzedał) jak i technologicznie (bo nie ma kasy na dalszy rozwój) Niestety praktycznie wogóle nie wpływa to na nasz rynek audio 2. Zbyt dużo wątpliwości jeśli chodzi o jakość. Słuch ma każdy inny, każdy inaczej do tego podchodzi patrząc na różne aspekty. Każdy ma własne zdanie. Sam spotkałem sie w jakimś salonie audio z taką rozmową. Przychodzi bogaty gość (bardzo bogaty) i mówi tak. Kupie dokładnie to co mi Pan proponuje i wyłoże każdą kwotę pod warunkiem (a tutaj mowa o propozycji kabli i zasilania) jeśli w ciemno na 10 prób przynajmniej w 8-9 będzie Pan w stanie trafić który kabel jest aktualnie podpięty. Sprzedawca się nie zgodził 3. Na drugim biegunie audiofile słyszący podkładki pod kable, oploty, Klimatyzowanie miejsca przechowywania sprzętu, kable specjalistyczne. Tutaj mamy pole do popisu. Oni usłyszą wszystko więc zapłacą każdą kase. Wystarczy zwiększać cene co jakiś czas po trochu w góre a nikt nie zauważy nagle dużego przeskoku. Sprzęt się faktycznie prawie nie różni ale co robi odpowiednie urobienie, słowa klucze, itd itp 4. Sami jesteśmy problemem. Dajemy się robić i zamiast kupować produkt naprawde dopracowany kupujemy bubel w którym jestesmy betatesterami bo jak inaczej nazwać flagowe sprzęty wydawane co rok z czymś poprawionym (rzekomo w wielu przypadkach) i sie okazuje że któraś rewizja sprzętu dopiero zaczyna być dopracowana a my nie zadajmy sobie pytania o co chodzi ? Kiedyś tak nie było. Produkt był dopracowany Osobiście tego nie rozumiem wogóle. Tak całe społeczeństwo nie da się zmówić do wspólnego działania ale taka grupa elitarna jak my powinna dac rade sie zgrac przynajmniej w 90% i nie kupowac każdego "badziewia" jak popadnie tylko ustalić o jest dobre. Łykając wszystko dajemy pretekst do zwiekszania cen no bo przecież sprzedaż jest Przykłady takiego działania to np. Chiny. tam producenci nie obnoszą się ze swoim bo i tak naiwne ludzie to kupią. Tam producent musi sie ukorzyć i zrobić produkt pod Chińczyka żeby przetrwać. Przedłużane wersje aut, lody o smaku słodko kwaśnym z algami. To tylko takie przykłady ale jak widać można. Europejczyk czy Amerykanin kupi wszystko Jak widać przyczyn jest wiele ale najważniejszą jesteśmy my sami zgadzając się na takie traktowanie Amen Edytowane 28 Sierpnia 2015 przez aallen 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thomm Opublikowano 28 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2015 taka grupa elitarna jak my Czuję się wyróżniony BTW: trafnie napisane i dobrze to ująłeś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jimmi Dragon Opublikowano 28 Sierpnia 2015 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Sierpnia 2015 Spisek żarówkowy! Wykonanie ideału nie jest opłacalne. Stax robi słuchawki bliskie ideałowi i musi trzymać się absurdalnych cen, żeby wyjść na swoje. Nie ma jednak wystarczających środków na postęp, badania, więc rzadko wypuszcza nowy model, który choć lepszy brzmieniowo, wcale nie jest rewolucyjny. A myślę, że jest jeszcze naprawdę spory potencjał w elektrostatach. Ci co mają środki, wypuścili po jednym, dwóch modelach rewolucyjnych flagowców i na tym poprzestali, bo te słuchawki pomimo swoich zawrotnych cen wcale nie przynosiły zysku. To był tylko taki pokaz siły, marki, na dłuższą metę zbyt drogi i niepotrzebny. Obecnie czołowi producenci nawet we flagowcach trzymają się dynamików, bo są najtańsze, najmniej skomplikowane w produkcji. I pomimo masy wad tej technologi, wyciągnęli z niej naprawdę wiele, bo mają kasę na badania. Tylko co z tego, skoro słuchawki planarne są i tak lepsze pod każdym względem od nawet najlepszych dynamików (nie wiem jak tam r10, ale to było czyste szaleństwo ze strony sony, którego do tej pory nikt nie powtórzył). No ale ich wykonanie jest skomplikowane i drogie... Całe szczęście ostatnimi laty odżyła moda na planary i pojawili się mniejsi producenci, pasjonaci, którzy zaczęli na nowo rozwijać tę technolgię. No właśnie, czy aby na pewno rozwijać? Na początku nie mieli środków na rozwój, badania, więc krążyli w miejscu. A później zaczęli oszczędzać na magnesach i wmawiać ludziom, że tak jest lepiej, bo słuchawki są lżejsze i grają tak samo dobrze... Księgowi rządzą światem Nieco więcej może się dzieje w świecie iemów, pewnie dlatego, że niezależnie od zastosowanej technologii są dużo tańsze w produkcji. I tutaj może prędzej nastąpi jakaś rewolucja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.