Skocz do zawartości

Najlepiej i najgorzej zrealizowane albumy z waszej kolekcji


siloe

Rekomendowane odpowiedzi

Z ostatnich obserwacji:

- Sabaton jest dziwnie realizowany, jakoś bez powietrza, wygładzony, scena jakaś taka jak w schowku na miotły

- Sodom na Epitome of Torture całkiem fajnie brzmi

- Monolith Deathcult na Tetragrammaton brzmi baardzo mocno i masywnie a przy okazji nic w uszy nie kłuje oraz słychać, że mastering nie należy do tych sztucznie "napompowanych"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Do słabo nagranych dorzucam Lamb of God - Resolution. Pierwsze moje wrażenie po odsłuchu ściągniętego albumu - "o ch*j, jakieś demo pobrałem", a tu zonk. Aczkolwiek płyta jest tak rewelacyjna, że zupełnie przestało przeszkadzać.

Do świetnie nagranych dorzucam (jak ostatnio wszędzie) nowego Behemłotka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Kylesa - Static Tension. Góra - WTF?

Wszystkie ich płyty są absolutnie beznadziejne pod względem jakości mastera. A i tak są świetne :D

 

Całkiem nieźle wyprodukowanym walcem drogowym ;) jest płyta francuzów z Hacride - Lazarus.

 

Z polskiego podwórka i przeciwnego krańca spektrum mojej muzyki - L.U.C. - PYYKYCYKYTYPFF

Edytowane przez chilli
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

https://www.youtube.com/watch?v=6PPw4gxrmoo

Jak ten typ muzy (prog-death-metal ) niezły kompromis miedzy dynamika a głosnością (DR albumu 7-9 ) i to słychać że perka nie wpada w kompresję , niezłe wiosła i blachy .

http://dr.loudness-war.info/album/view/64236

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda że już tak nie produkuja swoich albumów bo ten brzmi rewelacyjnie ale to jeszcze przed loudness war era :)

Perka jak dla mnie jest nagrana perfekcyjnie stopa ma kopa i nie jest schowana

Edytowane przez Robert73
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdecydowanie moją najlepiej zrealizowaną płytą jest Bucky Pizzarelli Swing live. Ku mojemu zdziwieniu nie było jej zamieszczonej w tej bazie danych, więc sam ją dodałem http://dr.loudness-war.info/album/view/64423.

 

Słuchał ktoś z Was "Ghost stories" Coldplay? Warte uwagi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Pożyczyłem ten album od znajomego i ....ja rozumiem że band chce byc wściekły, głośny ale sa pewne granice tolerancji tego sie nie da słuchać zlane wszystko w jeden poziom głośności perka , stopa, gitary , wokal , bas nie istnieję , szok a wcześniejsze albumy tak przed 2007 roku jeszcze jakoś brzmiały jak widać zmiana wytwórni też chyba miała wpływ bo od tego momentu zaczyna się ściana dźwięku i to dosłowna:

http://dr.loudness-war.info/album/view/31908

porażająco zły dźwięk

widać "ewolucję" głośności :

http://dr.loudness-war.info/album/list/year?artist=anaal

Edytowane przez Robert73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie ale przecież sami muzycy potem słuchaja tego materiału po masteringu i .... czy oni naprawdę nie czują że to jest katastrofa , pracują w studio nad materiałem a potem jest to niesłuchalne .

Edytowane przez Robert73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Zarejestruj się aby mieć większy dostęp do zasobów forum. Przeczytaj regulamin Warunki użytkowania i warunki prywatności związane z plikami cookie Polityka prywatności